U mnie jak jest zimno na dworzu i po nocy odpalam furę to kierownica wpada w takie wibracje że szok. Normalnie jakby miała jakiś luz gdzieś i dlatego łapię ją łapami aby tego nie słyszeć. Jeszcze trochę i chyba ją wymienię na tą od od benyniaka. Tez mam tego dość, ile można :)nie piszę już o pojedynczym stuknięciu przy ruszaniu i zmianie pierwszych biegów, choć te ostatnie to na zimnym silniku i nie zawsze. Lecz to to chyba dolna poduszka, z którą tez walczyłem i dalej nic.
To u mnie objawy o wiele łagodniejsze. Kierownica drży, ale nie napi***la
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 16, 2015 12:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Kwi 16, 2015 12:23
cin1391 napisał/a:
rafalmis1 napisał/a:
cin1391, dokładnie tak jak gadasz, podnośnik pod silnik, łapa i grucha jest po prostu wkręcona w podłużnice
Bardzo dziękuję za potwierdzenie, dzisiaj operacja będzie grana, jak wrócę z pracy.
markozalko napisał/a:
A czemu kopiłeś używkę a nie nówkę od benzyniaka polecaną na forum?
Bo za używkę w bdb stanie, wyciągniętą z CDT po kolizji z przebiegiem 90kkm, zapłaciłem 50zł na lokalnym szrocie
Nówka to 300 zł. Natomiast różne opinie są co do różnicy pomiędzy gruszką z CDT a benzyną, a sprzedawcy albo tego nie rozróżniają, albo piszą, że do benzyny, a do CDT na własną odpowiedzialność. Tutaj mam pewność, co wkładam a do tego śmieszna cena. Guma nie jest nigdzie popękana, wygląda całkiem świeżo.
Na pewno będzie lepiej niż jest teraz, bo moja obecna się rozczłonkowała, olej się ulał i cała osiadła.
Nówka hutchinsona kosztuje od 196-202 zł brutto.
To, że Twoja poduszka nie jest popękana i nie ma wycieków to nie znaczy, że jest 100% sprawna.
Moja stara też nie miała ani wycieku i 0 pęknięć, jednak po tylu latach się zużyła. Materiał zesztywniał czy coś takiego.
To, że Twoja poduszka nie jest popękana i nie ma wycieków to nie znaczy, że jest 100% sprawna.
Moja stara też nie miała ani wycieku i 0 pęknięć, jednak po tylu latach się zużyła. Materiał zesztywniał czy coś takiego.
Zapłaciłem za nią 50zł, a samochód, z którego była wyjęta, nie trząchał. 50 a 200 zł to jest różnica. Natomiast "wyrocznie" forumowe mówiące o zużyciu, etc. są bez sensu Włożę, zobaczę.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Póki co różnica niebo a ziemia. Na wolnych jeszcze troszeczkę drży, ale już nie ma szarpania przy ruszaniu i zmianie biegów, a silnik pracuje nieco ciszej i równiej.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Póki co różnica niebo a ziemia. Na wolnych jeszcze troszeczkę drży, ale już nie ma szarpania przy ruszaniu i zmianie biegów, a silnik pracuje nieco ciszej i równiej.
Też dzisiaj odebrałem auto od mechanika. Również ciut mniej drży i tez mam wrażenie, że ciszej w aucie jest, mniej silnik słychać.
Pozostałe drżenie może wynika z tego że poduszkę 8 pod silnikiem mam poliuretanową.
Ja mam 8 nową i też drży. Mam tylko pytanie, czy stuki podczas ruszania i zmiany biegów, szczególnie z 1 na 2 albo jak gwałtowanie dodam gaz i szarpnie silnikiem lub na odwrót, i słychac te dźwięki raz z przodu po prawej a przeważnie jakby z tyłu, to to jest wina 8 czy gruchy? może ktoś ma to co ja, bo ja się borykam z tym pukaniem od paru lat.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Kwi 17, 2015 17:53
markozalko napisał/a:
Ja mam 8 nową i też drży. Mam tylko pytanie, czy stuki podczas ruszania i zmiany biegów, szczególnie z 1 na 2 albo jak gwałtowanie dodam gaz i szarpnie silnikiem lub na odwrót, i słychac te dźwięki raz z przodu po prawej a przeważnie jakby z tyłu, to to jest wina 8 czy gruchy? może ktoś ma to co ja, bo ja się borykam z tym pukaniem od paru lat.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Kwi 17, 2015 18:15
Najprawdopodobniej tak. Najwięcej właśnie drgań itp. idzie jak masz gruszkę walniętą.
Może być jeszcze opcja, że nie taką 8 masz i z niej drgania też przechodzą.
Stary ja z 8 walczyłem dość długo. Najpierw była wymiana dużego wkładu na Tedgum po czym okazało się to porażką. Potem kazałem wywiercić dziury w tym wkładzie bo ich nie było a pisali że to pomaga. Dalej nic. Potem kupiłem całą nową 8 w Tomateam i dalej nie ma spokoju. Gruszkę miałem używaną. Kupe kasy wydałem na walkę z nimi i dalej spokoju nie mam.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Sob Kwi 18, 2015 09:52
ja też jestem po wymianie gruchy, była w trzech częściach, nie wiem jak to wogóle działało. Gruchę kupiłem używkę i wymianka jakieś 30-45 minut najtrudniej było odkręcić pozostałości po starej gruszce od podłużnicy no ale jak to mówią "bez majzla i młota to ch..j nie robota" i po lekkiej perswazji puściło. Zero drgań przenoszących się na nadwoziem i przy okazji okazało się że zarówno poducha nad gruchą jak i 8 też już się proszą o wymiane.
A może koło dwumasowe się odzywa?
A tą poduszkę silnika nad gruszką wymieniałeś?
Dwumase wymieniałem pare lat temu razem z cały sprzęgłem. Tej poduszki o jakiej piszesz nie wymieniałem. Postaram się wymienić tę gruchę na nową i wtedy zobaczymy.
Zmień gruszkę, powinno Ci pomóc. Założyłem gruszke z HUTCHINSONa i wszystkie problemy z drganiami ustały. Moja gruszka w przeciwieństwie do kolegów z tego forum była cala, ale mocno sztywna. Nie tłumiła drgań. Mam gruszkę z HUTCHINSONa około roku i przejechane z 8 tyś kilometrów i spokój. Także za nim ktoś się zabierze za dwumase bo mu mechanik radzi. Lepiej zainwestować 170 zł w gruszkę i godzinę swojej pracy. Nie wiem jak ona będzie się zachowywać po 80 tyś przebiegu, ale na temat różnych gruszek używek czy też z TEDGUMu naczytałem się dużo. I trudno podjąć mi było decyzje. Jeden dobrze trafił inny źle. Lepiej kupić nową.
Zmień gruszkę, powinno Ci pomóc. Założyłem gruszke z HUTCHINSONa i wszystkie problemy z drganiami ustały. Moja gruszka w przeciwieństwie do kolegów z tego forum była cala, ale mocno sztywna. Nie tłumiła drgań. Mam gruszkę z HUTCHINSONa około roku i przejechane z 8 tyś kilometrów i spokój. Także za nim ktoś się zabierze za dwumase bo mu mechanik radzi. Lepiej zainwestować 170 zł w gruszkę i godzinę swojej pracy. Nie wiem jak ona będzie się zachowywać po 80 tyś przebiegu, ale na temat różnych gruszek używek czy też z TEDGUMu naczytałem się dużo. I trudno podjąć mi było decyzje. Jeden dobrze trafił inny źle. Lepiej kupić nową.
Widzisz, będę musiał to zrobić tylko coś ciężko się zabrać. Ja miałem wymienianą tę gruchę ale na używkę więc cudów nie było. A masz tę poduchę dedykowaną do benzyniaka o tych numerach co była mowa na forum?
Ja mam wymienioną poduszkę na HUTCHINSON do silnika V6 (jak kupowałem to do 1.8 nie było dostępnych). Poduszka ma tę metalową puszkę przez co jest nieco wyższa i silnik delikatnie przekoszony, Powiem tak po wymianie wibracje ustąpiły ale tak na 50%, nie pomogła wymiana ósemki (powerFlex). Jak rano odpalam silnik jest super cicho, wibracje pojawiają się jak kilka razy wejdę na obroty > 1800rpm i powrócę na bieg jałowy lub jak się silnik trochę zagrzeje. Dziwne zazwyczaj ludzie mają problemy z wibracjami na zimnym silniku, a u mnie jest odwrotnie. Wibracje (klekotanie całej konsoli przedniej) jest na biegu jałowym oraz pojawiają się w okolicy 1500-1600rpm. Jako że mam automat (po wymianie oleju) to będę jeszcze próbował z 2ma używanymi poduchami od skrzyni ... ale pomyślałem sobie czy nie pomęczyć tematu gruszki olejowej czyli zamiast tej puszki na której ona sie opiera wstawić dodatkowa gumę lub poliuretan - (odpowiednio przycięty) czy ktoś robił już takie doświadczenia ? Warto eksperymentować z dodatkowym wytłumianiem tego miejsca ? Ponoć za wibracje na konsoli i kierownicy w CDT/CDTi odpowiada grucha.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum