Wysłany: Wto Gru 15, 2009 06:04 [r 25 2001 td ] problem z pompka spryskiwaczy
witam .moj problem to od dwoch dni padla mi pompka spryskiwaczy napoczatku przestal dzialac tyl a potem przod .przy zalaczaniu pompki nie slychac nawet zeby dzialala .czy sa moze jakies bezpieczniki odpowiadajace za pompke czy poprostu sie spalila .czy mial ktos podobny problem .pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 06:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
bezp. nr 13 15A wycieraczki i spryskiwacze przedniej szyby
bezp. nr 15 15A wentylator chłodnicy, wycieraczka i spryskiwacz tylnej szyby
zwróć uwagę że na tych bezpiecznikach nie są same spryskiwacze i jeśli cała reszta działa to nie są spalone
mam podobna sytuacje wczoraj jeszcze słychać było pompkę od przednich szyb(był płyn letni oczywiście)dziś dopiero wlałem zimowy i jesz cisza nie słychac jak chodzi noi nie pryska po szybie.
Pomóżcie Panowie i Panie!
mam podobna sytuacje wczoraj jeszcze słychać było pompkę od przednich szyb(był płyn letni oczywiście)dziś dopiero wlałem zimowy i jesz cisza nie słychac jak chodzi noi nie pryska po szybie.
Pomóżcie Panowie i Panie!
ja też miałem taki sam problem.Po prostu pompka skończyła swój żywot.Ja zrobiłem coś takiego zamieniłem wężyki od spryskiwaczy po prostu przełożyłem wężyk od spryskiwaczy przednich do pompki od spryskiwaczy tylnych myślałem jeszcze że zamienię kostki od pompek ale były inne.I teraz jak chce prysnąć na przód to używam przełącznik od tylnej wycieraczki.Ale to rozwiązanie chwilowe trzeba będzie w przyszłości wymienić tą zepsutą pompkę
Ja mam to samo kilka dni temu wypryskałem całkowicie letni płyn i zalałem zimowy po 2 dniach mrozu z przodu słychać jak silniczki chodzą ale nic nie pryskało po ok 7min pompowania zaczęło działać ale z tyłem się już tak nie udało słychać jak działa silniczek ale nic nie pryska coś chyba sobie pozamarzało wydaje mi się że może stary letni płyn mógł zostać w wężykach i zamarzł
z tyłem się już tak nie udało słychać jak działa silniczek ale nic nie pryska coś chyba sobie pozamarzało wydaje mi się że może stary letni płyn mógł zostać w wężykach i zamarzł
możliwe ze rurki od spryskiwacza tylnego się odłączyły od siebie musisz zajrzeć pod gumowa osłonę która znajduje się po lewej stronie między klapą a nadwoziem
jonym27 napisał/a:
A może to same styki na silniczkach??które trzeba przeczyścić i może będzie już działać podobno wiele roverów tak ma na zimę.
Panowie a powiedzcie mi jak sie najlepiej dostać do silniczków i ogólnie do zbiornika??Myślałem na zdjęciem przedniego zderzaka ale obiło mi się o uszy ze prawy przednik boczek tez może wystarczyć tylko czy wystarczy?
Panowie a powiedzcie mi jak sie najlepiej dostać do silniczków i ogólnie do zbiornika??Myślałem na zdjęciem przedniego zderzaka ale obiło mi się o uszy ze prawy przednik boczek tez może wystarczyć tylko czy wystarczy?
zależy co chcesz zrobić z tym zbiorniczkiem
jak odchylisz nadkole to nie będziesz miał za dużo miejsca ale jak zdejmiesz zderzak to będziesz miał cały zbiorniczek na wierzchu
panowie to jakis plagiat!!! u mnie to samo, przed wczoraj przestalo dzialac, wczoraj to samo, czasami slyszalem pompke ze dziala ale nic nie lecialo, wczoraj zalalem 5l plynu zimowego i chwile podzialalo, pozniej trup. Dzis na amen nie dziala.
Mam swoja mala teorie. NIe mozliwe, jest by nagle przy niskich temereaturach, dwie pompki stracily zywot. Stad tez sadze, ze resztki letniego plynu zamarzly, caly czas mamy ujemna temerature wiec to co zamarzlo dcaly czas jest w stanie stalym i podczas pompowania zatkaly dojsce plynnemu plynowi zimowemu (tak jak zatkac wanne, no nie splynie woda).
Jutro rano, sprzatam garaz, wstawiam auto do garazu, sciagam zderzak i przyjze sie zbiorniczkowi, pompka i przewodom. Jutro musze to naprawic. Mam nadzieje, ze wystarczy ogrzanie zbiorniczka suszarka po czym wybujanie autem w celu przemieszania plynu zimowego z resztka letniego!!! trzeba bedzie to kupie litr denaturatu i doleje:D
to musi byc zwiazane z temeratura na 100 procent! tak samo znajomemu w najnowszym accordzie spryski przestaly dzialac, oraz innemu znajomemu w primerze p12 z 2004 roku to samo!!!
jutro zdam relacje jak tylko wroce do domu z garazu...
[ Dodano: Pią Gru 18, 2009 23:25 ]
ps jezeli dolot do pompki jest zatkany to nie slychac jak pompka dziala bo wiruje w powietrzu! Gdy wiruje zalana plynem mamy specyficzny dzwiek...chyba...jutro zbadam sprawe!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
moim dzisiejszym sposobem na to było spryskanie spryskiwaczy odmrażaczem do zamków potem wjechałem na myjnie Statoil myją teraz cieplejszą wodą wyjechałem spryskiwacze działały z przodu tył nadal nic no ale cóż po kilku godzinach stania na mrozie znów to samo jutro dolewam dynksu podobno pomaga
kurde ja to samo miałem zalałem zimowy i czekam aż się wymiesza... pompa niby chodzi ale nic nie leci zamarzł płyn letni w rurce... dodatkowo otwierając klapę przymarzła mi jakimś cudem rurka od lewego spryskiwacza i z tego mrozu pękł mi spryskiwacz w pół w ogóle się nie trzyma
teraz jak zamknę klapę to po jednej stronie mam dziurę po spryskiwaczu a płyn nadal nie leci
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
Sorry ze tak pozno ale dopiero wszedlem na forum:) otoz dzisiaj, a wlasciwie wczoraj, zdjalem zderzak, wyciagnalem wezyki od silniczkow, proba i silniczki dzialaja i ladnie sikaja...wniosek! W przewodach plyn zamarzl.
W zwiazku z tym zdjalem przewod od przednich srpyskow, zabralem do domu, umylem, reszta plynu stopniala. Jutro zakladam i przepompuje plyn zimowy, oby nie zamarzlo.
Postanowilem tylko naprawic spryskiwacz przedni bo z tylnym za duzo zachodu a i tak u mnie we wtorek lub srode maja byc dodatnie temperatury, wtedy odtaja zamarzniety plyn i przepompuje plynem zimowym
[ Dodano: Nie Gru 20, 2009 22:32 ]
i pupa
dzisiaj rozmrozilem przewody przednich spryskow, ktore podczas wpinania w zaczepy zdarzyly zamarznac (nie sprawdzilem czy sa puste, byla w nich ciepla woda ktora rozmrazalem przewody) a te zdarzyly sciac raz dwa (u mnie bylo -10 st.C)
na szczescie we wtorek a moze jutro bedzie odwilz i przewody puszcza!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum