Witam, mam taki oto problem z wrzucaniem biegów, który wyskoczył mi 50 km od domu. Jakimś cudem dotoczyłem się do domu używając 1, 3 i 4 biegu.
-Gdy samochód stoi wyłączony, biegi wchodzą, nic nie haczy.
-Przy zapalonym silniku nie da się wrzucić żadnego biegu mimo wciśnięcia sprzęgła do oporu.
-Nie da się również na postoju zrzucić biegu. Podczas jazdy jest to możliwe.
-Przy wciśniętym sprzęgle słychać dość głośne metaliczne terkotanie.
-Żeby ruszyć trzeba wyłączyć silnik, dać na 1, włączyć przy wciśniętym sprzęgle i ruszyć. Czasami nie wchodzi 2 ale reszta biegów podczas jazdy daje radę, z oporem, ale wchodzi.
-Obecnie w większości przypadków nie idzie ruszyć z dwójki i ogólnie nie wchodzi podczas jazdy, jedynie podbije obroty zupełnie jakbym wrzucił na luz. Być może nie wrzucałem jej do końca, byłem dość zdenerwowany jazdą w takich warunkach i jak nie dawało rady to szybko szukałem innych biegów.
-Jeżeli się już uda ruszyć na jedynce to najczęściej towarzyszy temu woń palonego sprzęgła.
-Mimo wciśniętego sprzęgła samochód toczy się na jedynce. Myślałem że to może nierówny teren, ale na wstecznym również jedzie z powrotem jakby na półsprzęgle, mimo że pedał wciśnięty do końca.
Przed usterką musiałem dawać więcej gazu przy starcie, sprzęgło łapało dość wcześnie, a jednocześnie "nie miało siły", jazda na półsprzęgle bez dodania gazu była prawie niemożliwa, zaraz trzęsła się cała buda. Ciężko chodziła jedynka i wsteczny. Czasami też dwójka miała małe opory, ale myślałem że to może olej w skrzyni gdyż problem z nią pojawił się w zimie, a po rozgrzaniu się działało bez problemu.
Jeżeli dobrze szukałem, to nie ma jakichś wycieków przy wysprzęgliku, ale nie jestem pewien czy patrzyłem w dobre miejsce. Da się jakoś sprawdzić poziom płynu w pompie sprzęgła i gdzie jej dokładnie szukać?
Czy do wymiany będzie sprzęgło i wysprzęglik czy może coś jeszcze? Czy przy wymianie sprzęgła trzeba wyjmować silnik, dużo wyjdzie za robociznę?
Dzięki za wszelkie opinie.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 17:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 20:26
Generalnie śladów wycieku płynu można nie zauważyć. Najlepiej posadzić drugą osobę za kierownicą - niech wciska sprzęgło a samemu obserwować czy wysprzęglik działa i czy w jego okolicy nie widać przy wciskaniu sprzęgła płynu hamulcowego. Pompa sprzęgła jest pod skrzynką bezpieczników pod maską - żeby uzyskać jaki taki dostęp do niej trzeba odkręcić skrzynkę z bezpiecznikami. Jednak mało prawdopodobne, że to pompka padła. Jak dostaniesz się do pompki to po zdjęciu gumowego korka (schodzi dość ciężko) będziesz mógł sprawdzić czy i ile jest płynu (w razie czego dolać - wchodzi DOT4). Jeśli czujesz palone sprzęgło to może się okazać niestety, że po załatwieniu sprawy z wysprzęglikiem konieczna będzie wymiana sprzęgła. Koszt sprzęgła, docisku i łożyska waha się od ok 350-600PLN. Co do robocizny - jak masz kanał, trochę zdolności i kogoś do pomocy to zrobisz sam - silnika nie trzeba wyciągać a na forum było opisane jak to zrobić. Koszty usługi u mechanika - jakie będą na 100% nikt nie powie ale orientacyjnie ok 200-300PLN pod warunkiem oczywiście, że coś w trakcie nie wyskoczy. Tak więc min na jakie powinieneś być przygotowany to ok 600PLN.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 07:54
Ślizganie i szarpanie sprzęgła wskazuje raczej na jego zużycie ale mógł mieć w tym udział również wysprzęglik jeżeli dobrze nie działał i nie rozłączał dokładnie sprzęgła.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Siemako Masz do wymiany pompę od sprzęgła,zostaw samochód i nie odpalaj na biegach.Mi też 2 bieg nie wchodził.Chciałbym ci odradzić gaszenie silnika i wkładaniem biegów,a potem odpalanie i jazda!!!zdecydowanie odradzam.Miałem podobną sytuację robiłem tak samo jak ty...nie wiem dokładnie jak tą część nazwać co trzyma docisk sprzęgła,zrobiłem jak ty,...i usłyszałem pęknięcie jak by pustego metalu,i to właśnie się złamało!(Nie było problemu ze zespawaniem tego elementu) Ja bym od razu popatrzył na sprzęgło lub wysprzęglik(pompa)narka i pozdro...
Na razie czekam na werdykt mechanika (trochę zarobiony jest w tej chwili). Jakoś dojechałem do niego, chociaż było trudno, bo już nie dało się zmienić biegu podczas jazdy. Sprzęgło przy tym przepaliłem jak nic, aż mnie bolało jak ruszałem Jak się rozeznam w sytuacji, nie omieszkam napisać co to tam padło.
Jeżeli będzie to o czym piszesz,to nie wiem czy wiesz,ale będzie trzeba wymienić cały zestaw,nie można wymienić jednej części np.samej pompki...od razu całą tą rurkę ze zbiorniczkiem.Pozdro.
Pawel_416, napisałeś że miałeś problem z pompą, jakie miałeś objawy dokładnie i jak u ciebie to przebiegało, czy dość gwałtownie się zepsuło, czy jakoś postępowało z czasem?
U mnie w sumie wyglądało tak, że biegi padły właściwie z dnia na dzień. Było normalnie, po czym raz zdarzyło się, że nie mogłem wrzucić z biegu na luz, zgasł mi silnik bo to było na postoju akurat. Po włączeniu działało normalnie aż po 200 km trasy powrotnej do domu stało się to znowu i już musiałem kombinować jak dojechać pozostałe 50.
500 km wcześniej czyli jakiś miesiąc wstecz, jedynie odzywał się ten terkoczący dźwięk przy wciśnięciu pedału sprzęgła do końca, następnie "naprawiło się samo" i jeździło się dalej; a jak sprzęgło reagowało przy ruszaniu już napisałem: niby brało, ale zamiast jechać na półsprzęgle to trząsł budą i trzeba było dawać gazu żeby płynnie ruszyć. Z wrzucaniem biegów nie miałem problemów, jedynie ten wsteczny i czasami jedynka była bardziej oporna.
To mój pierwszy wóz, jeżdżę nim może z pół roku, trudno mi powiedzieć czy sprzęgło się ślizgało, gdyż nawet jeżeli tak by się działo uznawałbym to za normalną rzecz, bo brak mi porównania.
Tak jak tu napisałeś to tak mi się działo.Przypomnij sobie czy nie miałeś jakiegoś sutku w okolicy sprzęgła,bo jak ci telepie całym samochodem to może być to(złamane). Ale bądź dobrej myśli,napraw to i szerokiej drogi,powodzenia.
Trochę to trwało, ale udało się. Właściwie to samochód był zrobiony już parę dni temu, ale mechanik nie mógł znaleźć mojego numeru telefonu Wozisko znów śmiga, przyzwyczaiłem się do starego sprzęgła więc na nowym to jak innym samochodem teraz Muszę nauczyć się dobrze ruszać.
Problemem było sprzęgło, połowa tych metalowych wypustek w docisku się urwała, a druga połowa była prawie przecięta. Do tego pogięte widełki. Przy okazji wymieniono olej w skrzyni i jest okej. Biegi też trochę płynniej wchodzą, pewnie dzięki olejowi.
AVF, jakiej firmy sprzęgło zakupiłeś i jak się sprawuje??
Niestety nie powiem dokładnie, wszystko pozostawiłem mechanikowi, ale podejrzewam zwykłego LUKa bo najpopularniejsze i najłatwiej dostępne. Co do tego jak jeździ, trudno powiedzieć, muszę się przyzwyczaić do tego jak teraz bierze Ale myślę że poprawiła się ogólna sprawność samochodu, najwyraźniej minimalnie się ślizgało cały czas wcześniej. Teraz wydaje mi się że te obroty wchodzą i lepiej przekłada się to na to jak samochód jedzie.
Producentem tych: http://www.tomateam.pl/sk..._dzial=-&c=1294 jest MG Rover, ale nie wiem czy szły one na pierwszy montaż.
PS Nie wiem czy zaznaczyłem odpowiedni model Twojego auta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum