Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1999
Witam!!! mam problem ze swoim roverkiem. Jakieś pól roku temu jechałem sobie spokojnie przez miasto gdy nagle moje autko zaczęło mi przerywać gdy przydusiłem mu gazu na biegu on momentalnie przerywał. Pojechałem do jednego mechanika on stwierdził ze to kable wymienił na jakieś stare inne ale problem nie znikną pojechałem do drugiego tym razem wymienił pompę paliwa filtr paliwa wstawił nowe kable i problem nadal był. Ktoś mi podpowiedział ze mam wymienić świece wymieniłem i było ok ale po 2 miesiącach problem dalej się pojawił wymieniłem drugi raz problem znów się pojawił. Teraz zwracam się do was klubowicze pomóżcie co mam robić czego to jest wina. mam znowu wymienić świece???? Pomocy!!!!
Ostatnio zmieniony przez szoso Czw Lut 10, 2011 07:01, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 00:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
[R45,1.4 16V 2001]
Colin Ci dobrze radzi, nie idź w tandetę, na Roverka to za mało. Tak na marginesie-poszukaj w okolicy mechanika z prawdziwego zdarzenia, z Twojego opisu mniemam, że temu zwykłego rowera strach zostawić i obawiam się, że nadejszła chwila wielkiego czyszczenia wszystkiego co uczestniczy w procesie spalania w Twoim 16v.
_________________ Latanie jest bezpieczniejsze od jazdy po polskich drogach
Wymiana świec mogła pomóc również w przypadku gdy 'coś' dzieje się z cewkami, być może same przewody. Polecam sprawdzenie, czy nie ma żadnego przebicia.
Dzisiaj zamówiłem kopułkę i palec. A tak na marginesie co to są te cewki???
[ Dodano: Czw Lut 10, 2011 18:26 ]
Grzem napisał/a:
[R45,1.4 16V 2001]
Colin Ci dobrze radzi, nie idź w tandetę, na Roverka to za mało. Tak na marginesie-poszukaj w okolicy mechanika z prawdziwego zdarzenia, z Twojego opisu mniemam, że temu zwykłego rowera strach zostawić i obawiam się, że nadejszła chwila wielkiego czyszczenia wszystkiego co uczestniczy w procesie spalania w Twoim 16v.
Niema mechaniki z prawdziwego zdarzenia. najgorsze jest to ze to działa ale nie chce sie popsuć jakby sie popsuło to by od razu było wiadomo co a tak to szukanie igły w stogu siana
[R45,1.4 16V 2001]
AD"Niema mechaniki z prawdziwego zdarzenia. najgorsze jest to ze to działa ale nie chce sie popsuć jakby sie popsuło to by od razu było wiadomo co a tak to szukanie igły w stogu siana" - Podejdź do tego co napisałem w myśl idei porządku w LWP(dla młodszych LWP to Ludowe Wojsko Polskie ) najlepszym sposobem na to ,żeby był porządek jest sprzątanie bez przerwy . Uwierz mi są mechanicy, którzy wiedzą jak się do tego zabrać. Mój mi powiedział: rozebrać i wyczyścić wszystko o się da, usunąć wieloletni syf i ewentualnie wymienić co zużyte i ma ma grać gitara. I tak raz w roku podobno ale mi jeszcze rok z roverkiem nie minął. Wybór jest jeden :robi to ON za kasę lub TY nie za kasę tylko dla nauki. Po takiej akcji (sam to zrobiłem) przestałem pisać na forum , mam czas na kawę, tankowanie paliwa i jego spalanie Jedyna usterka ostatnio to pożegnanie z H7 z 2001 roku padła biedaczka na zimowych polskich drogagagagach
_________________ Latanie jest bezpieczniejsze od jazdy po polskich drogach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
i obawiam się, że nadejszła chwila wielkiego czyszczenia 
wszystkiego co uczestniczy w procesie spalania w Twoim 16v.
) najlepszym sposobem na to ,żeby był porządek jest sprzątanie bez przerwy 
. Uwierz mi są mechanicy, którzy wiedzą jak się do tego zabrać. Mój mi powiedział: rozebrać i wyczyścić wszystko o się da, usunąć wieloletni syf i ewentualnie wymienić co zużyte i ma ma grać gitara. I tak raz w roku podobno ale mi jeszcze rok z roverkiem nie minął. Wybór jest jeden :robi to ON za kasę lub TY nie za kasę tylko dla nauki. Po takiej akcji (sam to zrobiłem) przestałem pisać na forum 
Jedyna usterka ostatnio to pożegnanie z H7 z 2001 roku 
padła biedaczka na zimowych polskich drogagagagach 
