Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
witam.
Padł mi całkowicie silniczek krokowy. Gdzie takowy mogę dostać?? Czy występuje jakiś zamiennik?? A może od innego auta podejdzie?? W tomateam jest drogi bo prawie 500 zł kosztuje (w sumie to oryginał). U mnie w mieście (Choszczno) nikt w sklepie nie ma i nie będzie miał silniczka Używka nie wchodzi w grę.
_________________ Pozdrawiam
Michał
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 14:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
czy jest taka opcja że między krokowcem (po zakupie wyczyszczony) a kolankiem (też czyszczone) może pojawić się nieszczelność i obroty mogą wariować tzn. mam zjawisko "tempomatu" w trasie, sam przyspiesza jak jadę z 40 km/h, a także jak wcisnę sprzęgło to obroty lecą do 3-4 tysięcy?? (bo chyba gwint, który trzyma krokowca w tym kolanku się rozwalił i nie da się go dobrze dokręcić)
Oczywiście, że może pojawić się nieszczelność, jeśli dobrze nie jest przykręcone.
dzięki
dobrze krokowca się nie da przykręcić do starego kolanka po poprzednim krokowcu, muszę drugie kolanko założyć
[ Dodano: Sro Paź 31, 2012 12:22 ]
jednak to nie nieszczelność pomiędzy krokowcem a kolankiem, tylko przepustnica się zacięła.
pozostaje ją wyczyścić lub wymiana na metalową
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Paź 31, 2012 20:15
Kolego, po wyczyszczeniu krokowca dobrze zrobić adaptację. Po włączeniu zapłonu wciskasz i puszczasz do końca pedał gazu tak 5-8 razy.
Nawet gdybyś źle złożył ten trzpień krokowca, to ustawi się on w swoje domyślne położenie
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Kolego, po wyczyszczeniu krokowca dobrze zrobić adaptację. Po włączeniu zapłonu wciskasz i puszczasz do końca pedał gazu tak 5-8 razy.
Nawet gdybyś źle złożył ten trzpień krokowca, to ustawi się on w swoje domyślne położenie
nic to nie daje, auto nadal nie odpala
z początku myślałem, że za mocno ten trzepień włożyłem, trochę do wysunąłem i było ok, a teraz jak chciałem odpalić to nie trzyma wogóle obrotów od razu gaśnie, w trasie jak się auto nagrzeje to jest w miarę ok, czasami się zatnie, ale było wporządku, jeszcze stary krokowiec założę i sprawdzę
dodam, że krokowiec (zakupiony i mój poprzedni) czyszczony wd-40 i trzepień posmarowałem smarem grafitowym, dodam jeszcze, że jak kupiłem używany to go nie czyściłem od razu go założyłem i było git, odpalił od strzała, w następnym dniu już nie odpalił więc go wyczyściłem, i też tak trochę obroty falowały (ale wyczytałem że tak musi być bo się ustawia), w sumie to już dwa razy krokowiec (zakupiony) czyszczony był, adaptacja też była robiona.
kup sobie kolego jeszcze jeden krokowiec najlepiej zdemontowany ze sprawnego wozu od razu w kolanku i tak go załóż - nie majstruj przy nim, jak nie podziała to zwrot.
adaptacja przepustnicą to bujda nie ma tu czegoś takiego - spędziłem nad tym kupe czasu z podpiętym kompem i takie są moje wnioski z różnych doświadczeń. krokowiec ustawia się tylko po przekręceniu zapłonu potem czeka na rozruch silnika i od tego momentu musi normalnie pracować (zejść z obrotów jak ciepły lub utrzymywać wyższe ok 1600rpm aż do rozgrzania).
w ewentualności jak nie krokowiec i przepustnica to szukaj przyczyny w czujniku cieczy chłodzącej (tym dla kompa - bo są dwa) / sondzie lambda. poza tym sprawdź rurki i czujnik podciśnienia do kompa
jak sprawdzać - jest na forum
W najgorszym wypadku sinik Ci się kończy i lambda szaleje stąd zawyżone/zaniżone obroty.
teraz mi się przypomniało, że jak wczoraj byłem w trasie i jak się zatrzymywałem na światłach to jakby czułem w kabinie, taki specyficzny zapach ni to spalenizny ni to oleju, ale jak wyłączyłem ogrzewanie to po chwili już tego zapachu nie było
nie wiem czy to ma jakieś znaczenie
[ Dodano: Czw Lis 01, 2012 12:34 ]
zagadka
wypiełem czujnik temp ten brązowy co jest koło wentylatora, chciałem odpalić, auto nie odpaliło, z powrotem wpiełem, wykręciłem krokowy był wyciągnięty (chyba działa, bo jakby nie działał to byłby wciągnięty), krokowy z powrotem wkręciłem, auto odpaliło, obroty były ok 1100 i bardzo lekko się wachały +-50, auto się rozgrzało to i obroty wzrastały i wzrosły do 1500 i falowły +-150, dodałem gazu tak do 4000 na lpg obroty bardzo powoli opadały i na 1500 się zatrzymały przełączyłem na benzyna obroty na 1500 też falują przygazowałem do 4000 obroty szybciej opadły ale dalej na 1500 się zatrzymują, auto zgasiłem, odpaliłem i nadal na 1500 się zatrzymują.
nie wiem jak długo masz to auto - czy takie kupiłeś czy to od niedawna się dzieje (problemy z obrotami)
zawyżone obroty nie schodzące do właściwego poziomu to prawdopodobnie walnięty czujnik chłodzenia, ale zważ tez na to że silnik po nagrzaniu się uszczelnia i takie same parametry początkowe (dawka paliwa/ dawka powietrza) przy zimnym dają inny rpm a przy ciepłym jeszcze inny (wyższy) więc silniczek po prostu nie zamyka sie tak jak trzeba
jeszcze tylko kwestia czy nie zamyka sie z powodu tego że jest uszkodzony czy z powodu tego że ma niewłaściwe wysterowanie (błędy czujników)
nie wiem jak długo masz to auto - czy takie kupiłeś czy to od niedawna się dzieje (problemy z obrotami)
auto mam od 2,5 roku i nie było większych problemów zawsze od strzała odpalał, problem się zaczął od zepsutego krokowego który padł z dwa tygodnie temu, więc zakupiłem drugi po założeniu chodził jak bajka, w następnym dniu już nie odpalił. krokowy który padł (ten od "nowości") był z 2 razy czyszczony i pomagało (ale to z rok temu było, też były problemy z odpaleniem), za 3 razem czyszczenie nie pomogło no i kupiłem "nowy". więc chyba silnik krokowy trzeba "nowy" zakupić
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Czw Lis 01, 2012 15:56
Chłopaki, ale zauważcie, że kiedy czujnik ma inne opory niż powinien wtedy komputer wariuje. Może to obiawiać się niemożnością odpalenia ciepłego, albo zimnego silnika, może włąśnie wariować obrotami...
Zauważcie że jednym z ważniejszych czynników dla kompa i parametrów jego pracy jest temperatura silnika.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
no i dokładnie o to chodzi - mniemam że ten nowy krokowiec chodził super jeden dzien bo taki był przypadek losowy że zagrzałeś auto , wstawiłes nowy krokowiec, auto ostygło i na drugi dzień znowu kicha. To że krokowiec działa bądź nie to nie jest kwestia jednego dnia testów - powinieneś wydać opinie dopiero po przynajmniej kilku dniach normalnej eksploatacji. Z tego właśnie względu wynika że albo kupiłeś już niesprawny krokowiec albo oba sa sprawne a problem leży gdzie indziej.
na ślepo nawymieniasz się części i może trafisz - najlepiej jednak podjedź na test komputerem typu VISA euroscan do pierwszego lepszego warsztatu z diagnostyką (tak jak rovery 400 sie też diagnozuje wszystkie stare silniki przed 2000r w fordach/oplach/vw itp)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum