Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416] Kolizja. Trochę części do wymiany. Pomóżcie.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R416] Kolizja. Trochę części do wymiany. Pomóżcie.
Autor Wiadomość
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

  Wysłany: Pią Sty 25, 2013 10:47   [R416] Kolizja. Trochę części do wymiany. Pomóżcie.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998

Mam bardzo poważny problem. Dałem dziewczynie Roverka 416. Przejechała zaledwie 30 km i wpadła w poślizg. Skończyło się to tak, że wylądowała na czyimś samochodzie. Był to samochód dostawczy z hakiem holowniczym z tyłu. Uderzyła przodem bardziej w prawy bok :beczy: Uszkodzenia są takie; Zderzak do wymiany, grill, chłodnica oraz chłodnica klimatyzacji, wentylator, jakiś absorber zgniotu, cała prawa lampa i jakieś drobnostki. Z lakierniczych to malutkie wgniecenie maski wielkości 3cm x 1.5 cm , prostowanie belki ( tam gdzie jest zamek od maski) no i lakierowanie zderzaka pod kolor samochodu. Koszt całości liczony jest na kwotę 3000 – 3.500 zł, który muszę pokryć z własnego portfela. Tamtemu nic się nie stało prócz wygiętej tablicy. Dałem parę złotych i obyło się bez policji. Teraz bardzo proszę o konkretne i szczere odpowiedzi. Byłem już wczoraj, gdy były zamawiane części. Wszystko to zamienniki. Zderzak coś około 550 zł, chłodnica jedna jak i druga około 250 – 280. Lampa chyba 280 zł. Oni nie bawią się w wyszukiwanie części używanych tylko sprowadzają albo oryginały albo zamienniki. Gdybym chciał lecieć na oryginałach to koszty względem ich opinii były by nawet 50% wyższe. Czy takie zamienniki spełnią swoją rolę? Mieliście z nimi do czynienia? Proszę pomóżcie. Ten samochodzik jest przeze mnie „ wycacany”. Jest to mój pierwszy samochód, o który dbałem najbardziej :beczy:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Sty 25, 2013 10:47   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Pią Sty 25, 2013 10:49   

Ja bym się zaopatrzył w troche części z allegro, a dopiero potem uderzał do blacharza.
Np 550zł+malowanie za zderzak to troche przegięcie. Na allegro znacznie taniej możesz dostać oryginał pod kolor. Może nawet z anglika podejdzie.

Wymiana jednej lampy to też głupi pomysł - nowa będzie zdecydowanie różnić się od drugiej starej. Moim zdaniem lepiej kupić oryginalną używkę, albo jak wymieniać to obie.

Z tym że zamienniki lamp jakością często nie grzeszą i mogą nie świecić jak oryginały.
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Pią Sty 25, 2013 11:00   

O to chodzi, że oni nie chcą bawić się w używki. Nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę przyjdzie i oni za to odpowiedzialności nie biorą. Jeśli chciałbym szukać używanych na własną rękę w takim razie oni samochodu nie robią i mam szukać innego warsztatu. W tej chwili zawiozłem do ASO Fiata i Renaulta. Najlepszy warsztat w mieście, pozostałym nie ufam, z tym że nigdy nie musieli mi robić aż tyle i tak poważnie jak teraz i nigdy nie musiałem kupować zamienników. Czy zamienniki się sprawdzą?

Właśnie mam dzisiaj jechać i zobaczyć jak wygląda nowa lampa i czy różni się od lewej. Jeśli mi to przeszkadza wymienią obie. Następny koszt :beczy: Muszę uratować mojego Roverka.
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Pią Sty 25, 2013 11:05   

fredii, jak wybrales ASO to wiadomo ze chca jak najlepsze czesci sciagnac. znajdz inny maly warsztacik, pokupuj klamoty na allegro, duzo dasz rade sam wymienic. na pewno wyjdzie taniej
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Pią Sty 25, 2013 11:18   

No to jest Twoje auto a nie ich... Ty finansujesz operację, Ty wybierasz części oraz wykonawce.
 
 
Squid 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 167
Skąd: Łęczna

Rover 400

Wysłany: Pią Sty 25, 2013 20:34   

Szczerze ? 3500 pln ? Za te pieniądze masz w tym momencie 16 aut do wyboru KOMPLETNYCH na alledrogo :) http://allegro.pl/rover-4...%C5%BC%C2%A0%3E To daje do myślenia. Za 3500 nie naprawiałbym samochodu wartego 4k. Ale jest tak jak napisał sobrus
sobrus napisał/a:
No to jest Twoje auto a nie ich... Ty finansujesz operację, Ty wybierasz części oraz wykonawce.

Jak to mówią Twoja małpa Twój cyrk ;D
Jako że wycacany ;) to można:
Kupić drugi pod kolor przełożyć do "wycacanego" wszystko co się da, co się nie da to do mechanika, a resztę pogonić na części - wyjdziesz na 0 albo jeszcze zarobisz ;D
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Pią Sty 25, 2013 21:03   

Może i mam kompletnych, ale na 1000% nie w takim stanie, jakim mam ja. Jeździłem po Polsce kilka tygodni, aby kupić inne modele, to co widziałem to … nawet szkoda słów. Mój Roverek jest ( raczej był) w stanie idealnym z dodatkowym wyposażeniem. Wszystko zostało zamontowane oryginalnie przez Rovera. Poprzedni właściciel dbał o niego jak o dziecko, sprawdziłem jego losy, od początku serwisowany w ASO, zero uszkodzeń, licznik w 100% z oryginalnym przebiegiem ( niecałe 120.000). Od nowości brak HGF. Gaz sekwencyjny. Tutaj mam sprawdzony samochód a teraz kupię za 3.500 i dołożę dwa razy tyle. To nie interes dla mnie. Dobry model 400 kosztuje przeszło 7000 z tego, co wiem i widziałem na własne oczy. Ja za swojego dałem prawie 9000 rok temu i to po negocjacjach. Gdybym miał kupić taki na części… jak to zrobić? Ojciec ostatnio musiał oddać na złom Escorta, bo wyrejestrować się nie da, aby sprzedawać na części. Był chętny kupiec, ale żeby zarejestrować złom i sprzedawać to są duże koszta. Na lewo to zawsze znajdzie się dobry człowiek, który doniesie, tym bardziej w mojej okolicy gdzie i jak tylko mogą to na złość robią.

I mi tu nie chodzi o wartość. To jest mój pierwszy samochód. Sentyment do niego mam większy niż do pozostałych. Chcę go uratować. Koszta oczywiście grają rolę, dlatego zapytałem się jak to jest z zamiennikami. Byłem dzisiaj, porozmawiałem i wyszło że zapłacę blisko 3000. Wszystkie części to koszt prawie 2000 + robocizna 1000.

Spójrz na swój samochód. Koszt zakupu 7600 zł a władowałeś w niego ile? Nie wiem, co to są całkowite wydatki w Twoim profilu gdzie widnieje 5763 ZL. Masz taką sytuacje jak moja dziewczyna. Co robisz? Sprzedajesz samochód na złom poniżej 800 zł? Sprzedać na allegro trudno a jak co to nie weźmiesz za uszkodzonego Rovera 400 więcej jak 1000 zł, bo takie są realia.
Jestem w naprawdę trudnej sytuacji. Kompletnie nie wiem, co mam robić
:beczy:
 
 
Squid 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 167
Skąd: Łęczna

Rover 400

Wysłany: Sob Sty 26, 2013 07:38   

Koszt zakupu z przed 3 lat - grube koszty to założenie sekwencji + HGF. Jeśli jest tak zadbany jak mówisz i ma taką wartość sentymentalną to nic tylko naprawiać i cieszyć się w pełni sprawnym pojazdem.
 
 
 
alga 



Dołączyła: 16 Sie 2012
Posty: 60

Rover 45

Wysłany: Sob Sty 26, 2013 08:12   

u mnie byla podobna sytuacja ostatnio, poslizg i zderzenie z barierka, ale ani ja ani nikt we mnie nie uderzyl a przod rozwalony dosc mocno... moj Roverek jest z 2001 roku i ja zdecydowalam sie naprawic, czesci tj.: pas przedni,belka, 2 chlodnice, zderzak, 2 lampy, blotnik, maska wyszly mnie ok. 1300 zł z tego najdrozsze lampy 475 zł

blacharz za zlozenie i pomalowanie wezmie 1000 zł wiec tragedii nie ma i wiele rzeczy kupowalam na allegro,bo cene mozna trafic czasem baaaardzo przystepna a w dodatku cos utargowac ;)

koszty bedziesz mial pewnie podobne, nie sa takie zle wiec sie nie zastanawiaj i naprawiaj
_________________
"Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć..."
 
 
Ukor 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 231
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 200

Wysłany: Sob Sty 26, 2013 09:50   

Byłem w podobnej sytuacji... Kupiłem oryginały, używki pod kolor. Maska 180, błotnik 100, lampa 50, zderzak 200. Z tym ze zderzak bez metaliku ale sobie go 'psiuknę' pod kolor na wiosnę. No i pas przedni sam prostowałem... Z przesyłkami wyniosło mnie delikatnie coś ponad 600zł i 2h roboty :P
_________________
Sprzedam dużo gratów do R200 SDi
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 13:33   

Samochód prawie zrobiony. W piątek do odbioru. Chciałem się Was jeszcze poradzić w jednej sprawie. Otóż na masce jest małe wgięcie i zarysowanie. Nie wiem, jakiej wielkości wydaje mi się, że mniej więcej 3 x 2 cm. Mam podjąć decyzję czy lakierować maskę a co za tym idzie doliczony będzie koszt demontażu no i montażu, bo trzeba zdjąć lakier przynajmniej z połowy maski, aby zgubić gdzieś kontrast. Oni mi proponują wyprostowanie i punktowe pokrycie podkładem, aby nie pchać się w dodatkowe koszta. Czy ktoś za Was wie czy to będzie bardzo widać? Może warto normalnie lakierować i zdejmować połowę lakieru?
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 13:55   

fredii napisał/a:
Może warto normalnie lakierować i zdejmować połowę lakieru?

Zalezy jaka gotowka dysponujesz, no i nie podales jakie ceny Ci zaproponowali
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 14:45   

Nie wiem dokładnie ile za części. Kupiłem trochę używanych za 800 zł. To, co zostało zamówili w ASO koszt, jaki sobie liczę to około 1500 zł. Za same części plus, minus 2300 / 2500 + robocizna. Lakierowanie zderzaka, zaślepek, mocowania zderzaka, podłużnicy. Montaż i demontaż uszkodzonych części. Na razie nie mówią dokładnie ile. Na początku wspomnieli o kwocie 1000 zł, czyli już uzbierało mi się coś około 3300. Za samochód rok temu zapłaciłem prawie 9000. Powoli sobie wymieniałem to, co należało wymienić, bo się zużywa podczas jazdy. Włożyłem w niego około 3000. Czyli samochód kosztował mnie w zeszłym roku przeszło 12.000. Chciałbym, aby wyglądał jak przed stłuczką, ale cholera portfel mam już nadwyrężony gdyż dzień wcześniej dałem Roverka 25 aby mi rozrząd wymienili i inne płyny. Co oni mieli na myśli, że nałożą na to miejsce podkład i wypolerują. Nie wiecie czy to bardzo widoczne będzie?
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 15:31   

mi chodzilo o ceny jakie zaproponowali za lakierowanie calej maski i za lakierowanie punktowe. wtedy latwiej bedzie doradzic
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 16:46   

Ku*wa. Właśnie dostałem telefon. Samochód do odebrania. Wszystko zrobione prócz tej maski, ponieważ decyzji nie podjąłem. Bez lakierowania maski 3.700 zł :beczy: Do tego mam podjechać pod inną halę w celu ustawienia świateł i nabicia klimatyzacji. Następny koszt :beczy: Jestem zrozpaczony. Kupa kasy przez jeden hak.

Za wyprostowanie, nałożenie podkładu pod kolor i wypolerowanie nie wezmą nic z tym, że to będzie trochę widoczne. Tak powiedział lakiernik. Za lakierowanie całej maski to tak do 600 zł.

Dać babie samochód to tak się to kończy. Człowiek dbał a jedna przejażdżka i samochód zdewastowany nie mówiąc o nerwach i kosztach. A co byś zrobił na moim miejscu z tą maską. Ogólnie samochód nie ma żadnej ryski i to zadrapanie będzie taką skazą na całym samochodzie.
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 16:47   

fredii, jeśli to twoje oczko w głowie, to zrób to raz a porządnie. Wydałeś tyle kasy a maska i tak będzie miała defekt.
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 16:52   

Moja chciała Roverkiem jeździć, to jej matiza załatwiłem... niby jej ufam ale wiadomo... lepiej na zimne dmuchać.
 
 
 
michu027 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 125
Skąd: Piotrkowice

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 21:24   

fredii napisał/a:
Ku*wa. Właśnie dostałem telefon. Samochód do odebrania. Wszystko zrobione prócz tej maski, ponieważ decyzji nie podjąłem. Bez lakierowania maski 3.700 zł :beczy: Do tego mam podjechać pod inną halę w celu ustawienia świateł i nabicia klimatyzacji. Następny koszt :beczy: Jestem zrozpaczony. Kupa kasy przez jeden hak.


Dziwię się koledze że robił to w serwisie, te uszkodzenia można było zrobić samemu i koszt zapewne byłby o wiele niższy, wyjściem byłoby też kupno anglika w kolorze i przekładka części jak ktoś już proponował, a jakość zamontowania części byłaby bdb ponieważ ja bym to zrobił samemu gdyby to było moje auto :) Oczywiście gdyby było mnie stać tak jak kolegę fredii również zaprowadził bym do serwisu i niech robią :D
Dodam tylko żeby co niektórzy się nie spinali, że to tylko moja opinia.

Tak czy inaczej maską się nie przejmuj, poszukaj jakiegoś dobrego lakiernika w okolicy i zrobi tą maskę, u mnie biorą około 250zł za element więc myślę że ceny powinny być podobne :)
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 30, 2013 21:49   

Właśnie wróciłem z serwisu. Popytałem się to i owo. Jutro mają mnie wprowadzić na hale, aby pokazać samochód ( za późno sobie pojechałem i blacharnia zamknięta). Zrobię zdjęcie maski i dam na forum. Może wtedy mi pomożecie podjąć decyzję…- ruszać czy nie ruszać. Dzisiaj dowiedziałem się od kierownika zmiany, że nie ma za bardzo, co ingerować w takie uszkodzenie i ścierać oryginalne podkłady i lakier. Zobaczymy

To może i tak wygląda, ale nie stać mnie od tak wyrzucić pieniędzy na naprawy. Chodzi o to, że ja się do takich rzeczy nie chcę zabierać, bo się na tym nie znam, mam całkowicie inny fach i w jego kierunku się rozwijam. Inne zakłady to …. brak określeń. Chałturnicy, jakich mało. Fakt, faktem innych zakładów blacharskich nie szukałem może coś się wynajdzie i taniej w razie, czego będzie
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Czw Sty 31, 2013 08:27   

Narzekasz na koszt na naprawy ale sam sobie jestes winien, jesli wybrales zaklad ktory za lakierowanie elementu bierze 600zl. tak jakmichu027, mowi, przecietna cena to 250-300 za element
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R 420 Di 1997r.] Kolizja, czy opłaca się wymieniać części?
szczurek Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Sro Gru 07, 2011 00:48
ascaris
Brak nowych postów [R416] Zagadka..... Trochę o elektryce
Niech mi ktoś pomoże.....
Gość Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Pon Kwi 30, 2007 17:07
ADAM1
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R416Si]Naprawy, wymiany części i porównywalne koszta.porady
artek096 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pią Lip 13, 2012 07:33
Adrian
Brak nowych postów [R416 Si 1996r.] Pomóżcie jak najszybciej ze świecami!!!
grz3niu83 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 12 Wto Lut 21, 2012 22:55
sTERYD
Brak nowych postów [R416 Si 1996r.]problem z przewodami zapłonowymi.POMÓŻCIE!!!
grz3niu83 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Sob Sty 14, 2012 16:53
Aro_1988



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink