Wysłany: Sro Mar 20, 2013 11:51 [R75] - Problem z obrotami i odpalaniem
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Z góry przepraszam jeżeli ktoś pisał o tym problemie, jednakże jestem w trasie i zbytnio nie mogę przekopywać forum w poszukiwaniu odpowiedzi.
Teraz o moim problemie:
Jadę sobie spokojnie spokojnie autostradą, 2500 obrotów nagle autko zaczyna szarpać, obroty spadają do 2000 i nic (na postoju, bieg jałowy autko reaguje tak samo - jak obroty dojdą do 3000 to świeto), pedał gazu w podłogę i po dłuższej chwili szarpnięcie i wraca wszystko do normy, bywa tak,że zrobię 300 km bez żadnego problemu, czasami tylko wyruszę z domu i zaczyna się.
Druga kwestia odnośnie odpalania:
Wsiadam do autka kluczyk do stacyjki, przekręcam, podgrzewam świece odpalam i autko kręci ale nie łapie - tak jakby paliwa nie dostawało, muszę otworzyć maskę, potraktować pięścią obudowę filtra paliwa (to czarne coś ), po tym zabiegu pali bez problemu,
teraz pytanie :
czy obydwa problemy mają jedno źródło, jeżeli tak to gdzie szukać?
Z góry dzięki za udzieloną pomoc, dodam tylko że autko angielskie (chyba to nie gra roli), potrzebuje rozwiązać problemik jak najszybciej niedługo wracam.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 20, 2013 11:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To jest problem, bo zbytnio nie mam skąd podmienić, może jakiś domowy sposób na sprawdzenie
[ Dodano: Sro Mar 20, 2013 19:52 ]
Gdzieś mi się przewinęło, żeby przepływomierz sprawdzić. Co wy na to
[ Dodano: Czw Mar 21, 2013 12:38 ]
Odłączyłem przepływomierz, auto zachowuje się tak samo jak z podłączonym Sprawdzę jeszcze zawór zwrotny bo to może być przyczyną problemu z odpalaniem.
[ Dodano: Sro Kwi 03, 2013 09:32 ]
Dzisiaj rano próbowałem odpalić autko i nic, nie było słychać pompy koło akumulatora, totalne odcięcie paliwa, więc starym sposobem otwieram maskę jedno uderzenie w obudowę filtra paliwa i autko pali na strzała. Dodam, że takowe potraktowanie pompki, zaworu zwrotnego nic nie daje, więc problem musi tkwić w obudowie filtra lub samym filtrze nie wiem gdzie już szukać, czy wymiana obudowy filtra paliwa coś da? dodam, że filtr nowy, po wymianie, na starym było tak samo Pomocy
[ Dodano: Sro Kwi 03, 2013 09:32 ]
Dzisiaj rano próbowałem odpalić autko i nic, nie było słychać pompy koło akumulatora, totalne odcięcie paliwa, więc starym sposobem otwieram maskę jedno uderzenie w obudowę filtra paliwa i autko pali na strzała.
W obudowie jest czujnik ciśnienia. Może on nawalił i pokazuje wysokie ciśnienie i odłącza pompę
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 21:47
Pieta, to jest myśl, ale w takim razie pomyślałbym o zaworku zwrotnym Bo jeśli jest za wysokie cisnienie, tak by się działo, aczkolwiek jak dla mnie to by awaryjny łapał
Tryb awaryjny rozumiem poprzez limit na obrotach i co z tym idzie prędkości oby tylko dojechał do celu Bo coś takiego się dzieje podczas jazdy. Dzięki za podpowiedzi. Dzisiaj zajmuje się zanikiem ogrzewania w kabinie Następny problem tylko zimny nawiew.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 14:06
rover75_donny napisał/a:
Tryb awaryjny rozumiem poprzez limit na obrotach i co z tym idzie prędkości oby tylko dojechał do celu Bo coś takiego się dzieje podczas jazdy.
No dokladnie tak
rover75_donny napisał/a:
Następny problem tylko zimny nawiew.
Proponuje zacząć od tego, czy masz płyn w chłodnicy Może gdzieś uciekł Dolać, odpowietrzyć układ i sprawdzić ktorędy uciekł, a jak nie, to szukać dalej
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 20:45
rover75_donny, cała? Bo skoro problem ze stroną pasażera, to najczęściej własnie problem jest z zakamienioną nagrzewnicą. Chyba, ze przyciął Ci się silniczek, który steruje klapą od temperatury
Problem obrotów rozwiązany, teraz tylko ogrzewanie ogarnąć. Pozostanie kilka drobnostek do zrobienia (tempomat, osłona prawego nadkola i plastik pod silnikiem) Jutro będe już w UK to zaczne robić.
Ja mam pytanko odnośnie pomki paliwa przy aku,czy wymiana jej to jakaś większa filozofia,muszę podjechać do mechanika czy dam radę ją sam wymienić? Moja zaczęła głośno pracować więc dla świętego spokoju zamówiłem nową,dzisiaj ma do mnie dotrzeć.Wystarczy tylko odpiąć starą i podpiąć nową,czy coś trzeba jeszcze zrobić,na coś zwrócić szczególną uwagę itp.?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum