Zobacz temat - [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew

tony_finger - Sro Kwi 16, 2008 09:21
Temat postu: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
chcecie poczytać kilka zdań prawdy na temat Rovera?

Rover to badziew, tak to prawda, wpierdzieliłem się w rovera i bardzo żałuję, że nie dałem się przekonać kolegom którzy namawiali mnie na bmw 5, które miałbym eleganckie za te pieniądze co poszły i pójdą w rovera.

rocznik 97' przebieg potwierdzony 134 tys - rewelacja?
zapłaciłem 14 tys, koszty na teraz na końcu

masa rzeczy była do zrobienia, z częścią już się uporałem, poza tym wychodzą nowe, które w momencie zakupu były nie do stwierdzenia. WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze) w porównaniu do innych aut to jeszcze nic w porównaniu z dostępnością - w wielu przypadkach zamienników BRAK, a np uszczelka pod głowicę w polsce brak, z anglii 2 tyg czekać.

okazało się drodzy koledzy, że mój problem (pewnie już każdy zapomniał o co chodziło) to najprawdopodobniej uszczelka pod głowicą, od 1,5 tyg nie mam auta - znów wywaliło płyn chłodniczy. W poniedziałek mechanik rozbierze mi silnik
mam także do wymiany chłodnicę (znów pękła) - tandetna rozpadająca się konstrukcja. Jak myślicie znalazłem taką? nie ma nowej! jedynie podobną znalazłem - będę musiał jakoś zakleić 2 dziury na jakieś czujniki których w moim aucie nie ma.

Stwierdzam też, że plastiki w roverze 600 są łamliwe i tandetne. Ogólnie źle spasowane - skrzypią trzeszczą jakby to był golf z 90 roku. i jest to strasznie denerwujące.
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

na dziś rover mnie kosztuje: 18500zł do tego mechanik za robotę weźmie ok 1000 jeśli nie 1500 bo jest naprawdę długa lista do zrobienia...

razem prawie 20 tys!!!! jakie fajne auto bym sobie kupił za tą kasę??

jedno jest pewne- rover to mój pierwszy i ostatni samochód...
dziękuję za uwagę i pozdrawiam

Dzenson - Sro Kwi 16, 2008 09:40
Temat postu: Re: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
tony finger napisał/a:

Stwierdzam też, że plastiki w roverze 600 są łamliwe i tandetne. Ogólnie źle spasowane - skrzypią trzeszczą jakby to był golf z 90 roku. i jest to strasznie denerwujące.
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.


Jeśli się te plastiki demontuje według zasady "nic na siłę - lekko młotkiem" to nie ma sie co dziwić. Ja zdjąłem chyba wszystkie i są całe. Trzeba tylko wiedzieć jak a od tego są odpowiednie materiały. A ci wszyscy mechanicy to może faktycznie są "specjalistami" ale od golfów właśnie. Ja nigdy nie usłyszałem, że coś jest dziwne. Jak żaba nie umie pływać to mówi, że woda za mokra.....

Miałeś dużego pecha plus mało fachowa naprawa (skoro dla tych mechaników wszystko w R jest dziwne i skomplikowane)

Reszty nie będę komentować. Tym bardziej, że ktoś tu ściemnia...a co my, przedstawiciel Rovera abyśmy mieli w tym jakiś cel? Ochłoń chłopie.

GG - Sro Kwi 16, 2008 11:02

tony finger napisał/a:
WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze) w porównaniu do innych aut to jeszcze nic w porównaniu z dostępnością - w wielu przypadkach zamienników BRAK, a np uszczelka pod głowicę w polsce brak, z anglii 2 tyg czekać.

Z wysokim kosztem i dostępnością jest tak, że jeśli wiesz gdzie szukać to znajdziesz i do tego w dobrych cenach. Rover nie był w Polsce popularną marką (nim zaczęto go ściągać z zachodu na potęgę), więc i sklepów i warsztatów, które się nim zajmują jest niewiele.
Co do uszczelki pod głowicę, nie ma problemu z zakupem. Co więcej, śruby mocujące są dużo tańsze niż w serii K.
tony finger napisał/a:
mam także do wymiany chłodnicę (znów pękła) - tandetna rozpadająca się konstrukcja. Jak myślicie znalazłem taką? nie ma nowej!

Chłodnice też są, kupisz w każdym sklepie, który sprzedaje produkty Helli.
tony finger napisał/a:
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

To raczej nie wina rozwiązań tylko mechaników idiotów, którzy do tej pory zajmowali się golfami i kosiarkami do trawy. Czy widziałeś, żeby któryś z nich posługiwał się książką serwisową (np: Rave w postaci elektronicznej)? Mi też już jeden taki znajmy spec chciał robić uszczelkę pod głowicą, bo niby wyrzucało płyn. Tyle, że debil jeden po wymianie termostatu dolewał płyn do zbiorniczka wyrównawczego przy włączonym silniku i oczywiście zapomniał odpowietrzyć układ.

Także reasumując:
- kupiłeś pewnie zajechane auto (zapewne dopiero po zakupie znalazłeś to forum),
- do tego doszła niekompetencja mechaników,
- szukałeś części nie tam gdzie trzeba.

Ot wsio.

NEOSSS - Sro Kwi 16, 2008 11:20

Ja równiez stane w obronie Roverków... Wystarczą chęci a wszystko da sie zrobic swoja reka tylko trzeba mieć głowę na karku a nie dwie lewe ręce. Zamiast pakowac w części było siąść i pomyśleć że może bardziej opłaca sie kupić Anglika Ti na części i poprzekładać to co masz wadliwe z anglika i złożyć z EUR strzałe. Mechaników masz nie odpowiednich, nie było sie umowic z mariusz418, przemo285 czy PHJOWI. Auta byś nie miał ze 2 tygodnie a wszystko było by zrobione na lux jeśli sam nie potrafisz. Mechaników znających sie na Roverkach trzeba szukać ze świeczką, każdy prawi swoje morały a jak sie okazuje na końcu wychodzi zawsze inaczej.
Wina Twoja powinna spoczywac na samym sobie a nie na marce, na poprzednim użytkowniku oraz na mechaniku którego wybrałeś. A co do części to tak jak mówiłem albo Anglik albo Alledrogo, w parę sekund znalazłem i chłodnicę i uszczelkę... :/

tony_finger - Sro Kwi 16, 2008 12:00

Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy. Zbił bym ogromną większość waszych kontrargumentów.

Generalnie:
1. chłodnica w każdym sklepie? spoko pokaż mi ten każdy sklep i nr telefonu to bardzo chętnie kupię. Ja dzwoniłem do warszawy dwóch miejsc, do poznania i tam też się orientowali chłopaki wśród zaprzyjaźnionych sklepów/serwisów i wchodzi w grę albo oryginał (2 tyg czekać z anglii + kasa horrendalna) a ZAMIENNIKÓW do tego modelu NIE MA! Rozumiesz? Kupiłem chłodnicę od 600 diesel która różni się elementami które mam nadzieję uda się przerobić.

2. jestem w stanie zrozumieć, że dla was fanatyków pojęcie DOSTĘPNOŚĆ CZĘŚCI oznacza zapewne że część jest w ogóle do dostania (nieważne jaka kasa, ile trzeba czekać i ile czasu stracić na telefony/poszukiwania/internet)
Normalne znaczenie pojęcia DOSTĘPNOŚĆ CZĘŚCI to::: jedziesz do dobrze wyposażonego sklepu z częściami w Twoim mieście i dostajesz część od razu albo maksymalnie kilka dni. Ewentualnie zamawiasz ze sklepu z innego miasta i masz przesyłkę za 1-2 dni.
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.

3. ja jestem użytkownikiem auta a nie mechanikiem i mi nie płacą za grzebanie a aucie a za to że pracuję i do tego auto mi jest potrzebne. Po drugie auto mam po to żeby nim przyjemnie jeździć i żeby było niezawodne a nie psuło się i trzeszczały plastiki i inne części.
Jak ktoś też tych podstawowych rzeczy nie rozumie, no to bez komentarza jak to jeden z kolegów już wcześniej napisał.

......aha jeszcze jedno - może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie, choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda

mcteusz - Sro Kwi 16, 2008 12:09

Pierwsza i podstawowa rzecz to trzeba się zastanowić nad oznaczeniem Ti na klapie Twojego Roverka. Chciałeś mieć wszystko od ręki to trzeba było kupić Si lub Sdi. Jakbyś kupił VW z silnikiem VR6 to też miałbyś trudniejszy dostęp do części niż do zwykłego VW...
Ot i cała historyja...
A co do mechaników. To mogę lekką ręką stwierdzić, że są tacy (i to w większości) którzy zamiast auto naprawiać, to tylko je krzywdzą. Mogę to powiedzieć choćby o mechaniku, który zajmował się moim Roverem, gdy ten był jeszcze u poprzedniego właściciela. Prędzej nazwałbym już go kowalem niż mechanikiem.
Ale je nie uczepiłem się marki Rover. Tylko obiektywnie spojrzałem i znalazłem winnego. A auto doprowadziłem do porządku i jestem z niego bardzo zadowolony.
Po prostu o każde auto trzeba odpowiednio zadbać.
A o to, że po kupnie auta ujawniły się pewne usterki to możesz mieć żal do sprzedającego i do samego siebie. Witamy w Polsce!!! Tu zazwyczaj sprzedaje się auto gdy coś jest nie halo...
Pozdrawiam i życzę uciechy z BMW, bo zapewne je sobie kupisz niebawem.

ernesto - Sro Kwi 16, 2008 12:10
Temat postu: Re: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
tony finger napisał/a:

Rover to badziew, tak to prawda, wpierdzieliłem się w rovera i bardzo żałuję, że nie dałem się przekonać kolegom którzy namawiali mnie na bmw 5, które miałbym eleganckie za te pieniądze co poszły i pójdą w rovera.
razem prawie 20 tys!!!! jakie fajne auto bym sobie kupił za tą kasę??


Czy ty naprawdę myślisz, ze ta Twoja BeMka 5-tka, która byś kupił za 14 tys - miała by trzy lata i 40tys przebiegu :?:
I ze nie dołożyłbyś do niej przynajmniej 5tys?

Powodzenia.

Pzdr :wink:
E

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 12:15

tony finger napisał/a:
Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy.

Stajesz się agresywny i opryskliwy. Ochłoń trochę...

tony finger napisał/a:
chłodnica w każdym sklepie?
tony finger napisał/a:
a ZAMIENNIKÓW do tego modelu NIE MA! Rozumiesz?

Nie rozumiem skoro pasuje "BEHR Hella 8MK 376 708-581" oraz "VALEO 731412"

tony finger napisał/a:
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.

To jest rzucanie słów na lewo i prawo. Podaj przykłady. ;-)

tony finger napisał/a:
może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.

Może...

tony finger napisał/a:
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie,

"dobrym stanie"? Przeczysz sam sobie. Kupiłeś auto, które prawdopodobnie ktoś przegrzał (i stąd problemy z głowicą, może pęknięta?), potencjalnie sfabrykował książkę serwisową, być może cofnął licznik i Bóg wie co jeszcze nawymyślał.

Dzenson - Sro Kwi 16, 2008 12:16

tony finger napisał/a:

......aha jeszcze jedno - może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie, choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda


Skoro już jesteś złośliwy....to ja powiem, że wszystko co tu opisałeś wskazuje na Twoje braki nawet w podstawowych kwestiach dotyczących działania samochodu. Skoro Ty chcesz tylko jeździć....to należało kupno auta zlecić komuś kto ma na ten temat zielone choćby pojęcie. A jeśli taki ktoś był - to chyba był to jeden z tych Twoich "mechaników".
A tu nie ma fanatyków marki rover a jedynie ludzie którzy z głową podchodzą do problemów, potrafią ich część samodzielnie rozwiązać a nie płakać i sie rzucać jak Ty.

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 12:17

tony finger napisał/a:
Zbił bym ogromną większość waszych kontrargumentów.

Zbijaj. Nie krępuj się.

Paul - Sro Kwi 16, 2008 12:19

Dzenson napisał/a:
a nie płakać i sie rzucać jak Ty.

Amen :(

maciej - Sro Kwi 16, 2008 12:19

Ech... Ja to mam jeden komentarz...
Kupiłeś ruinę, masz kiepskich mechaników i teraz płaczesz.
Co do chłodnicy to do R618/620/623 jest dostępna z każdym kiosku za 230 zł :) - R620ti nie miałem - to rzadkie auto, więc rzeczywiście może być problem, ale katalog Hella mówi: "8MK 376 708-581"...

tony finger napisał/a:
będę musiał jakoś zakleić 2 dziury na jakieś czujniki których w moim aucie nie ma

To może lepiej kupić ze szrotu te czujniki i wkręcić - wytrzyma na pewno dłużej niż "zaklejanie"...

tony finger napisał/a:
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

Jakiś przykład?
Bo ja mam mechanika, który oprócz moich R623 i R827 innych roverków na oczy wcześniej nie widział (teraz sam ma R827, a jego kolega R416 :D ) i nigdy nie mówił o tym, że to "dziwna konstrukcja"...
Czyżby wiedza i doświadczenie większe?
mcteusz napisał/a:
Jakbyś kupił VW z silnikiem VR6 to też miałbyś trudniejszy dostęp do części niż do zwykłego VW...

Do takich porównań polecam Audi A4 2.8 quattro - niby A4, a jednak nie...
tony finger napisał/a:
może Wy byście kupili zajeżdżone auto

Może i tak ;) , ale to Ty kupiłeś takie auto, a teraz winę zwalasz na markę, a nie na poprzedniego właściciela i to że sam się wykazałeś kupując szrota...

Jak kupisz BMW w podobnym stanie i będziesz korzystał z podobnej klasy mechaników, to zostanie Ci już tylko roWer. :D

Paul - Sro Kwi 16, 2008 12:20

piter34 napisał/a:
Zbijaj. Nie krępuj się.

No przecież nie ma czasu na "dyskusje z chłopcami" :diabeł: :roll:

Thrillco - Sro Kwi 16, 2008 12:25

Kolezka kupił szrota, którego byc może sprawdził "mechanik-znawca", nie mający pojecia i teraz rzuca miesem na cała marke.

Staryyy..jakich fanatyków - fanatycy to kupuja Alfa Romeo 155 a nie zwykłe auto jakim jest, po prostu ładniejszy od wielu aut Rover.

Dostepność częsci...mcteusz już ci zwrócił uwage na pewien aspekt..bo wiesz...ja mam tego drogiego Rovera i...na wszystko co musiałem do tej pory kupic czekałem mniej niż 24h...ot...dziś zamawiam, jutro odbieram. Ale ja nie posiadam nieco ukosmicznionej wersji 1.8T czy tez 2.5V6. Mimo to....i tak nie kupowałem częsci silnikowych a zawieszeniowe...ceny...no cóż....życze udanego zakupu BMW5 i wymiany zawiasów w cenie 600zł strona...powodzenia. Uprzedzam, ze taki pułap nie jest osiągalny nawet w przypadku Passata czy tez Audi :D Wiem, bo równolegle sasiad robił swoje A6 i sie załamał (2300zeta). BMW...owszem wiele częsci jest niemal od reki...niestety cenowo...nawet japońce wychodzą taniej ale...zaraz zaraz...mówimy tu o BMW za 15tysi....aaaa...no to mówmy i nazywajmy rzeczy po imieniu - nie mówimy o BMW tylko o zwłokach BMW.

Pobudka kolego, chciałeś mieć nowe auto za grosze czy co ?? Niezaleznie co kupisz w tej cenie i jak to isę bedzie zwało - jeśli to nie bedzie Daewoo Lanos/Nubira lub inny Hyundai to nie kupisz porzadnego i solidnego auta za mniej niż 20k i licz sie z tym. I nie wieszaj psów na bogu ducha winnej marce i ludziach z forum, którzy posłużyli by ci radą przed zakupem a nie teraz kiedy już jest musztarda po obiedzie.

Dzenson - Sro Kwi 16, 2008 12:28

maciej napisał/a:
to zostanie Ci już tylko roWer. :D


A i tu też trzeba czasem choćby łańcuch nasmarować a kolega jak sam napisał - lubi tylko jeździć.

Moim zdaniem pozostają autobusy.

maciej - Sro Kwi 16, 2008 12:29

Thrillco napisał/a:
Staryyy..jakich fanatyków - fanatycy to kupuja Alfa Romeo 155 a nie zwykłe auto jakim jest, po prostu ładniejszy od wielu aut Rover.

No to jednak jestem fanatykiem... ;)
Jak się R623 skończy, to chyba AR156 kupię. :D

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 12:31

maciej napisał/a:
to chyba AR156 kupię

Mnie już przeszło. :lol:

Thrillco - Sro Kwi 16, 2008 12:34

Eeee..156 to juz w miare normalka furka...prawie Fiat ;) 155 to wyzwanie :D A miałem przyjemność z takim panem kiedyś co to miał bodaj 22letnią Alfe...nie powiem jaki model, az tak dobry w te klocki nie jestem ale niczego podobnego do dziś na ulicy nie spotkałem..i swoją usterke naprawiał od 14h kiedy to przyparkował na moim podjeździe (oczywiście, ze za moją zgodą) az po 4 rano kiedy wreszcie zrobił co nalezy (prowizorka i tak)...ehhh...to trzeba miec hart ducha i miłość do pojazdu :D

Więc kolego finger...czas udowodnic ze się nalezy do gatunku Homo Sapiens...Rave, klucze i inne narzedzia i jedziesz. I powiedz jedno jeszcze....gdzies ty ten przebieg potwierdzał?? Na T4??

rovero - Sro Kwi 16, 2008 12:37

Nie to żebym się czepiał... Ale popraw temat na zgodny z zasadami kącika :evil:

Jakiś czas temu sam skrytykowałem MG ZR jednak (jak sądzę) moja krytyka była konstruktywna, Twoja bierze się z niewiedzy przy kupnie auta, oraz złego przygotowania do tematu.

tony finger napisał/a:
rocznik 97' przebieg potwierdzony 134 tys - rewelacja?


Jeśli wierzysz w cuda to Twoja sprawa.. Niech zgadnę - od pierwszego właściciela którym był starszy Pan?

tony finger napisał/a:
masa rzeczy była do zrobienia, z częścią już się uporałem


Kto kupuje takie auto?

tony finger napisał/a:
WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze)


Nie sprawdziłeś osobiście cen części przed zakupem? Czy Cię na nie stać? Śmieszne :lol:

tony finger napisał/a:
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.


Tak jak już napisałem powyżej... A pokazać Ci cennik części do Mki? :mrgreen:

tony finger napisał/a:
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie


W dobrym stanie? Przed chwilą twierdziłeś coś innego... :???:

tony finger napisał/a:
choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda


Jak już wspomniałem wyżej w bajki wierzysz, każdy kto trochę zna temat wie, że teraz książka serwisowa nie jest ŻADNYM dokumentem potwierdzającym przebieg pojazdu.

tony finger napisał/a:
Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy


tony finger napisał/a:
tak tak, ściemniacze


Radzę Ci spuścić trochę z tonu

maciej - Sro Kwi 16, 2008 12:41

Thrillco napisał/a:
gdzies ty ten przebieg potwierdzał?? Na T4??

W R600 to już nie tak łatwo potwierdzić tak jak u Ciebie w R75, ale ja to nawet jestem w stanie uwierzyć w te 134 kkm i takie problemy - nie kupuje się nowego R620ti, żeby jeździć spokojnie - do tego kupuje się 620Si, R620ti kupuje się do świrowania i jeździ się dopóki nie zacznie się sypać, a potem sprzedaje za grosze - wtedy można w 130 kkm auto zajeździć.

To tak jak z Accordami Type-R - znajdź na rynku dobrego Type-R - niezajeżdżonego i niebitego - takich nie ma, bo tymi autami, tak jak R620ti jeździ się do dzwona albo do momentu, kiedy mechanicznie się już nie nadają.

Piotrass - Sro Kwi 16, 2008 12:46

GG napisał/a:
To raczej nie wina rozwiązań tylko mechaników idiotów, którzy do tej pory zajmowali się golfami i kosiarkami do trawy.
:lol: Dokładnie taka prawda.
Kiedy ja borykałem się z problemami z moim R75 ( padnięta uszczelka pod głowicą, następnie wymiana całego silnika ) :

- Nie miałem żadnego problemu z częściami. Szukając w sklepach internetowych, allegro, firmach specjalizujących się w sprzedaży Roverków na części, miałem bardzo szeroki wybór części nowych/używanych/zamienników/oryginałów w różnej rozpiętości cenowej. Dostawa max 2 dni.

- Mój mechanik pierwszy raz na oczy widział R75 i silnik 1.8. Głównie naprawiał auta grupy VAG, Ople, Fordy i japończyki. Jednak nie stanowiło dla niego żadnego problemu rozebranie silnika, wszystkie inne procedury z tym związane, a także wymiana całego silnika. Załatwił sobie nawet wydrukowane fragmenty Rave od jakiegoś kolegi z branży i wszystko poszło gładko. Kiedy odbierałem od niego mojego Roverka (i za każdym razem jak po jakiejś drobnej naprawie lub "czynności serwisowej" odbieram) spytałem czy w tym aucie jest jakaś skomplikowana konstrukcja? Mechanik stwierdził,że nie ma tu żadnej komicznej technologii, owszem inaczej czasami niż w innych autach, w niektórych przypadkach nawet łatwiej, ala taka specyfika branży motoryzacyjnej, że każda firma ma inne rozwiązania.

Jest dokładnie tak jak koledzy piszą - jeśli odstawiasz auto do mechanika nie będziesz miał żadnych problemów z naprawą jakiejkolwiek usterki w Roverku, jeśli odstawiasz auto do Jozina z Bazin usłyszysz mity i legendy o skomplikowanej technologii, utrudnieniach i przy dobrych wiatrach jeszcze o tym,ze jesteś jedynym białym który jeździ Roverem :rotfl:

NEOSSS - Sro Kwi 16, 2008 12:57

Kolego uzywana chłodnica sprawdzona 200zł - 0607705492
Mechanik tak jak napisalem - mariusz418, przemo285, PHJOWI no i ja z palcem w nosie wymienie Ci chłodnicę w 15 minut, a uszczelkę w godzinkę... Zapraszam...
Mity i hity prawisz niesamowite, chcesz kupić 525 TDS E39 97r. za 17k? Bardzo prosze i zapraszam do mnie. Nie oszukający innych autko świeżo po malowaniu niestety za słabo wyschła szpachla i wychodzi rdzawy kumpel, silnik nie łapie na 1 cylindrze i sprężanie na pozostałych do d... Wskakuje bład odpowietrzenia zbiornika niestety wszystko zrobione i dalej to samo. Rozwalone uszczelniacze w skrzyni przy czym walący olej. Chcesz spuszcze do 16k i zabieraj ją nawet ładnie poproszę... Części są ależ oczywiście ale jakim wkład jest potrzebny. Po za tym Betami E36, E34, E39 jeżdżą jednostrzałowe harpagany i wieśniaki z uzbieranej kasy z 18nastki - ot taka jest prawda. Dlaczego jest tyle E36 i E39 na Alledrogo i w komisach? Bo w Niemczech 95% jest walonych i sie tego wyzbywają. Jeżeli chcesz autko do którego wsiadasz, odjeżdzasz, przejżdzasz 100.000km bez problemu to polecam Passata 1.9 TDi 2001r MTM gdzie jak stukniesz, pukniesz i coś połamiesz to już tego nie dokupisz...
Winą obarczasz markę Rovera a jesteś mylny w swoim przekonaniu bo wina lezy po Twojej stronie, mechanika i poprzedniego użytkownika. To że masz dwie lewe ręce do roboty to nic, ale czy nie mogłeś siąśc i pomyślec że może kupie Anglika, przerzucę silnik i graty które u mnie są wadliwe a reszte sprzedam na części. Ja wiem że koledzy odradzali Ci kupna Rovera a Anglika tym bardziej bo po co, jedź do pana Stasia i on Ci naprawi wszystko za 500zł, chłodnice polepi silikonem i lutownicą a uszczelke wytnie z dykty. Chłopie rób i sprzedawaj i kupuj bete tak jak my, jeżdzi się nimi cudownie jak wozem na żelaznych kołach i wygląd mają nietuzinkowych jak każda jedna Beta róznią sie długością... :mrgreen:
Ale tak poważnie to nie ruszają mnie Twoje sugestie a głupota, czemu zanim kupiłes nie poczytałes o samochodzie - typowe usterki? Zresztą myśląc przez chwilę każdy wywnioskuje że 200kM auto nie kupuje nikt zeby dojeżdzać do pracy czy w niedziele do kościoła tylko żeby mile i z ukojnym przyspieszeniem "rajsować" się z jazdy.

Jeżeli dalej swoje zdanie utwierdzasz w micie że za 10-20k kupisz autko nie dokładając nic do niego to jesteś w sporym błędzie :roll:

rovero - Sro Kwi 16, 2008 13:02

NEOSSS napisał/a:
Po za tym Betami jeżdżą jednostrzałowe harpagany i wieśniaki z uzbieranej kasy z 18nastki - ot taka jest prawda.


No Comment

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 13:06

NEOSSS napisał/a:
Po za tym Betami E36, E34, E39 jeżdżą jednostrzałowe harpagany i wieśniaki z uzbieranej kasy z 18nastki - ot taka jest prawda.

Przeginasz. :/

NEOSSS - Sro Kwi 16, 2008 13:10

rovero nie obrażając tu Ciebie i Twoje E46 :mrgreen: , ale uwierz że w mojej okolicy typowy "tuman" oderwany świezo od pługa za zarobione tatusiowe pieniążki z pola leci i kupuje własnie E36 i E34, głównie tym się wożą "wieśniaki" i małolaty, zimny łokieć i music typu A teraz łapy w górę... Szczerze to podobają mi sie nowe Betki, stare to typowe wychechłane stylowe ludowozy... Boże ludzie co wy oka nie macie?

Nazwijcie to jak chcecie ale twardo stąpam po ziemi i widze kto czym jeździ i dlaczego... Zdażają sie wyjatki tak jak omawiany tu 620Ti poprostu zajechany - wyjątek czy głupota?

rovero - Sro Kwi 16, 2008 13:11

NEOSSS napisał/a:
Winą obarczasz markę Rovera a jesteś "pusty" bo wina lezy po Twojej stronie


Spuść z tonu - łamiesz regulamin forum - nikt nie ma prawa obrażać innego użytkownika, nawet gdy ten ma nie najlepsze zdanie o ROVERkach.

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 13:13

NEOSSS napisał/a:
w mojej okolicy

OK, w Twojej okolicy.

NEOSSS napisał/a:
głównie tym się wożą "wieśniaki" i małolaty,

OK, ale wymienionymi samochodami jeżdżą też "normalni" ludzie i nie obrażaj ich zbyt pochopnie ;-)

rovero - Sro Kwi 16, 2008 13:14

NEOSSS napisał/a:
rovero nie obrażając tu Ciebie i Twoje E46


Wiesz osobiście mnie to jakoś nie boli bo tak samo bym zareagował gdybym jeździł Audi po prostu tego typu stwierdzenia, w tym tonie nie są mile widziane na naszym forum.

NEOSSS - Sro Kwi 16, 2008 13:18

Sformułując to w jednym zdaniu.
Mi chodzi cały czas o to co załozyciel temat napisał że koledzy odradzili mu kupna Rovera a polecili kupno BMW, bo to fajne autko ludowozowe, my takie mamy to i Ty takiej miej... Mama on ma lizaka to ja tez chce lizaka...

rovero - Sro Kwi 16, 2008 13:23

NEOSSS napisał/a:
Sformułując to w jednej jednym zdaniu.
Mi chodzi cały czas o to co załozyciel temat napisał że koledzy odradzili mu kupna Rovera a polecili kupno BMW, bo to fajne autko ludowozowe, my takie mamy to i Ty takiej miej... Mama on ma lizaka to ja tez chce lizaka...


Wszystko jasne i ok.. Myślę, że wszyscy wiemy co masz na myśli chodzi o to, że przy okazji obrażasz ludzi którzy nie traktują bmw jak szpanowozu i nie kupili ich za kase z 18tki tylko za ciezko zarobione pieniadze

thef - Sro Kwi 16, 2008 13:29

tony finger napisał/a:
Stan auta wydaje się bardzo dobry, jednak podczas jazdy do domku (~350km) już wyszło kilka problemów, z których najważniejszy to: wywaliło mi cały płyn z układu chłodzenia
Pamiętasz jak pisałeś?
Słuchaj, kupując samochód i stwierdzając taką usterkę już podczas pierwszej jazdy wraca się do komisu i żąda zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny, albo mówi się trudno i walczy do końca. Ty się poddajesz jak widzę, a tak piałeś z zachwytu nad tym autem, mimo problemów, które go dręczą od początku. Dobra rada. Wysil się trochę, zadzwoń do mariusza418, dogadaj z nim a na pewno Ci pomoże. Niestety, fachowość dużej części mechaników (nawet przy ich najszczerszych chęciach) pozostawia wiele do życzenia.

PS>Posiadanie samochodu to nie tylko wygoda i przyjemność, ale również obowiązki i wydatki. Jeżeli chcesz tylko jeździć, kupujesz nowy i bulisz horrendalne sumy na przeglądach w serwisie i jeździsz do nich z każdą najmniejszą pierdółką, żeby utrzymać auto w dobrym stanie technicznym (no chyba, że chcesz przyszłego właściciela władować w takie kłopoty jak z pewnym 600Ti z Radomia ;) ). Jeżeli masz świadomość co oznacza kupno 10letniego samochodu tej klasy i z niepewną przeszłością, sprawdzasz czy aby na pewno stać Cię na jego utrzymanie, serwis i doprowadzenie do dobrego stanu technicznego i się decydujesz. I albo masz farta, bo poprzedni właściciel wiedział na czym polega utrzymanie samochodu i żadne wielkie niespodzianki nie wychodzą po kilku kilometrach, albo zaciskasz zęby, dopieszczasz go w tempie dostosowanym do możliwości finansowych i czerpiesz z tego niesamowitą przyjemność. Albo "popychasz" go dalej i szukasz następnego, tym razem już lepszej, cudownej marki, wierząc, że tym razem nie trafisz na kolejny złom. Opcja, którą polecam dla narzekaczy i hipokrytów myślących, że odłożenie wymiany filtra powietrza o rok i tankowanie oleju po frytkach jest ok, bo przecież zapłaciłem 15k za auto i ono musi być niezawodne samo z siebie, jest taka: kupujemy np. 126p lub Skodę Favorit za 1000zł, nie dokładamy nic, jeździmy rok, złomujemy i kupujemy następne auto w podobnej cenie. Wyjdzie nam taniej, rąk nie ubrudzimy, a i żalu z powodu rozstania nie będzie.

NEOSSS - Sro Kwi 16, 2008 13:32

thef napisał/a:
Opcja, którą polecam dla narzekaczy i hipokrytów myślących, że odłożenie wymiany filtra powietrza o rok i tankowanie oleju po frytkach jest ok, bo przecież zapłaciłem 15k za auto i ono musi być niezawodne samo z siebie, jest taka: kupujemy np. 126p lub Skodę Favorit za 1000zł, nie dokładamy nic, jeździmy rok, złomujemy i kupujemy następne auto w podobnej cenie. Wyjdzie nam taniej, rąk nie ubrudzimy, a i żalu z powodu rozstania nie będzie.


AMEN!!! :mrgreen:

rovero - Sro Kwi 16, 2008 13:36

thef, :ok:
Skiba - Sro Kwi 16, 2008 13:37

To może ja też dorzucę swoje kilka groszy.

Sam jak kupiłem R600 SDi, to przyznam, że nie był zbyt popularny w PL. Z częściami też nie było za wesoło i zdarzyło się, że autko stało miesiąc u mechanika. Wydałem kilka tyś zł na remonty. Nie mówiąc już o nerwówce i pluciu sobie w brodę. Oczywiście padały zdania: "Coś Ty kupił, itp", "Zamień na Audi, Golfa .." :hahaha:

ale .... wszystko było z MOJEJ winy:

1. gdybym oddał autko do odpowiedniego mechanika miałbym je na drugi dzień
2. gdybym zakupił części w normalny sposób, a nie od Pana (który okazał się oszustem), nie czekał bym dodatkowego tygodnia
3. gdybym wcześniej zapoznał się z Forum, historią auta, samym modelem R600, to też było by łatwiej
4. gdybym wiedział gdzie szukać części (już wiem), to też autko by było zrobione na drugi dzień
5. gdybym sprawdził lepiej autko przy zakupie, to też wiedział bym na czym stoję ..

itp itp itp mógłbym tak cały dzień ...

Ale ja nie zrzucam winy na INNYCH, na FORUM ... bo wiem, że to był mój wybór ...

Teraz następne auto w rodzinie to też Rover będzie ... i gwarantuję Ci, że obecnie niektóre części do Poloneza mojego ojca są droższe niż do Rovera. Teraz mam pewnych i zaufanych mechaników, którzy nie prawią herezji o micie Rovera.

Poza tym, jak dbasz o auto i rzetelnie wykonujesz naprawy, to nie ma bata, auto Ci się odwdzięczy ...

Poza tym pomyśl, za ten pieniądz, gdzie dostaniesz pełną elektrykę, klimę, podgrzewane lusterka, skórę itp ... Gdyby Cię było stać na kupno zadbanej Audi lub BMW, to nie kupił byś Rovera .. i tyle ... a wiesz co Cię skusiło ? powiem Ci: wygląd, 200KM i cena ...

heh sam się zastanawiałem nad R600Ti, ale wiedziałem że mnie na nią nie stać, i już ... kupiłem SDi ... wybrałem R600 Sdi bo jego stosunek jakości do ceny DLA MNIE wydawał się najatrakcyjniejszy .. nie będę dodawał, że autko od samego początku bardzo mi się podobało :twisted:

Viniu - Sro Kwi 16, 2008 13:57

Również dorzuce swoje małe 3 grosze... kupiłem Roverka z padniętą uszczelką pod głowicą i tylko i wyłącznie z winy mojego mechanika, który po omacku szukał przyczyny awarii auto miałem unieruchomione na ponad tydzień. W międzyczasie odnalazłem stronkę roverki.pl i po szybkiej poradzie mechanik w jeden dzień wymienił uszczelkę, z całą reszta towarzyszącą. Wszystkie części dostałem w pierwszym z brzegu sklepiku (27tys. miasteczko). O tamtej pory zrobiłem 11tys. km i nie włożyłem w auto ANI JEDNEJ ZŁOTÓWKI (mówie oczywiście o wydatkach na nieplanowe awarie, a nie bieżącą eksploatację) czego wszystkim serdecznie życzę, a autorowi tematu szczególnie.
zouza - Sro Kwi 16, 2008 14:02

Miałam nie pisać, ale napiszę.
Mojego r kupiłam we wrześniu czyli prawie 8 miesięcy temu. Zapłaciłam wydaje mi się dość sporo, przebieg 170kkm czyli też spory, ale sprowadzał mi go i serwisuje ktoś kto się zna na autach, ja siedzę i czytam forum, dbam i robie co mogę... Efekt? Do tej pory wymieniona tylko (pomijając płyny i filtry co chyba oczywiste) przepustnica i zarówki h7. Wnioski proszę wyciągnąć samemu :P

Markzo - Sro Kwi 16, 2008 16:46

Kolego.
moj komentarz jest pewnie jak i reszty Kolezanek i Kolgow bez sensu bo i tak na mnie uwierzysz.
Po pierwsze: przed zakupem orjentowales sie cos o 620Ti?? wyglada na to ze nie, ja przymierzalem sie do tego auta wiec zapytalem na forum pogadalem z uzytkownikiem zapytalem o czesci, jak znalazlem odpowiadajace mi auto dalem temat na forum dowiedzualem sie czego trzeba i po sprawie.
po drugie: wpadles na pomysl zeby sobie podjechac na jakis warsztat przed kupnem tego auta?? nie prosciej bylo wziasc kogos kto sie zna na autach??to jest normalny silnik turbo i daje sobie reke uciac ze ktos kto ogarnia temat doladowanych silnikow znalazlby te felery o kktorych piszesz.
Po trzecie: ja w przedzialem wiekowym 13-17 lat bo tyle latek mialem jak mielsimy naszego Rovera 623Si rozbieralem w srodku wnetrze majstrowalem przy silniku i jakos cholera materialy sa bardzo dobrej jakosci np boczki drzwi sa zrobione z plastiku a nie jak np w vectrze z dykty od ktorej wszystko odpada. nie bylo problemow ze zlozeniem wszytkiego do kupy.

Wiec teraz popatrz, ja wlasciwie nastolatek radzilem sobie z obsluga R623Si bo i przy silniku i elektryce majstrowalem. a czemu?? bo wystarczylo zapytac na www.roverki.pl a nie robic wsyztko na sile mlotkiem. skad wiesz ze ten Twoj mechanik ma wogle jakiekolwiek pojecie o mechanice?? szczerze to napewno nie ma bo ja przez 4 lata uzytkowania R600 nie mialem zadnego problemu z czesciami i mechanikami tylko nie ejchalem do pana zbysia za miedzy tylko do warsztatu samochodowego gdzie pan mechanik mial ksiazke do rovera i kilkuletnie doswiadczenie w naprawach aut.

kupilem teraz drugiego Rovera, poprosilem o konsultacje Kolegów z Forum, autko bylo dokladnie takie jak mi opisali i je wzialem. a teraz padla mi sonda lambda moze z wieku moze przez cos tam nie wiem i co mam obarczac o to wina marke Rover i to forum?? radze Ci opanuj sie i zacznij szanowac innych ludzi bo maja duuuzo wieksze doswiadczenie z ta marka i wiedza co mowią. na koniec tylko dodam ze jakonatsepne auto w garazu widzialbym wlasnie R620Ti

koalaup - Sro Kwi 16, 2008 17:36

zouza napisał/a:
sprowadzał mi go i serwisuje ktoś kto się zna na autach

Moglabys tak poza tematem podac mi gdzie dokladniej serwisujesz swojego R?

zouza - Sro Kwi 16, 2008 18:31

koalaup napisał/a:
zouza napisał/a:
sprowadzał mi go i serwisuje ktoś kto się zna na autach

Moglabys tak poza tematem podac mi gdzie dokladniej serwisujesz swojego R?


U kumpla :hahaha:

Sam ma rovera, ale nie naprawia już aut tylko ściąga. Ja mam po starej znajomości ;)

Marrkus - Sro Kwi 16, 2008 20:27

Może jako użytkownik Ti dołożę kilka słów. Niestety części nie są dostępne tak jak by się tego chciało ale da się je znaleźć i to w rozsądnych cenach. Miałem również kilka problemów ale jakoś mi to nie przeszkodziło i ciągle mój samochód jest na chodzie. Co do tych 135 tyś km przebiegu - wątpię. mój jest również z '97 i jak go kupiłem miał ponad 170 tyś (niespełna rok temu) aktualnie ma ponad 185 tyś.
Nikt cię nie zmusza do używania tego auta - wpakowałeś się w egzotykę i teraz żałujesz? to sprzedaj lepiej i kup se to wymażone BMW choć watpię czy tam części będą tańsze choć zapewne łatwiej dostępne np w ASO
Gdybym ciągle poszukiwał swojego Ti to bym go od ciebie odkupił i cieszył się radością jazdy tym autkiem.
Co do chłodnicy to od diesla jest identyczna. jedynie te dwa korki. Czasami są chłodnice które mają je standardowo zaślepione i właściciele SDi muszą wiercić otwory, czasami w komplecie są specjalne koreczki do zaślepienia a jeśli ich nie ma to służę zdjęciami jak mają wyglądać - nawet moja żona by se z tym poradziła a co dopiero pożądany mechanik.

Cłodnice:
"funkiel nówka"
http://www.allegro.pl/ite...wody_nowa_.html

używka
http://www.allegro.pl/ite...ca_uzywana.html

W Inter cars jest NISSENS za ponad 600 pln a w Focie kager za podobną cenę -ale te z allegro wystarczą.

A mechanika też trzeba mieć normalnego a nie kowala. Było nie było silnik 20T4G.. to nie jest silnik pierwszy lepszy z brzegu.

Jak chcesz uszczelkę to daj znać też ci znajdę - wystarczy chcieć

A i jeśli chodzi o części polecam jednak kontakt z tym Gościem: mr T - będzie wiedział o co chodzi...

Ciufa - Czw Kwi 17, 2008 19:30

NEOSSS napisał/a:
zimny łokieć i music typu A teraz łapy w górę...

czyli nazywasz mnie wiesniakiem >?

String - Czw Kwi 17, 2008 21:36

przepraszam - a czy jest sens dale ciągnąć ten wątek?
Facet sie zaprogramował - więc myślenia nie zmienisz.
My sie tutaj we własnym smrodku tłamsimy nie wnosząc nic nowego do tematu.
To że sie kolega właściciel Ti zlekka mija się z prawdą - udowodnione, to co po co bić pianę dalej?????
No chyba chodzi o to żeby się troszkę ludzie pospierali który ma zimny łokieć, który ma czapkę z daszkiem i trzema paskami, a który ma konserwatywne podejscie?

Jak dla mnie temat do zamknięcia.

Wojtek - Czw Kwi 17, 2008 22:23

String napisał/a:

Jak dla mnie temat do zamknięcia.


Nie inaczej. Panowie Admini, czepiacie się o tytuły wątków, a pozwalacie na istnienie trzystronicowego śmietnika na poradach technicznych :/

Brt - Czw Kwi 17, 2008 23:00

hmm dyskusja ciekawa była ;) , do pewnego momentu :/
thef - Czw Kwi 17, 2008 23:08

Myślę, że istnienie tego tematu w dziale "Usterki.." to było małe niedopatrzenie ;) Przenoszę w odpowiedniejsze miejsce i otwieram, bo trzeba dać szansę autorowi tematu na kontrargumentację ;)
michone - Czw Kwi 17, 2008 23:19

wedlug mnie to prowokacja niczym z www.wp.pl smiech na sali...
Bobas111 - Czw Kwi 17, 2008 23:22

A założyciel tematu napisał dwa posty i słuch po nim zaginął :P
tom214Si - Pią Kwi 18, 2008 00:27

tony finger napisał/a:
jedno jest pewne- rover to mój pierwszy i ostatni samochód...

:shock: :lol:
czyli odtąd co? hulajnoga? autobus? bo roWer to raczej źle by się kojarzył ;)

Bobas111 - Pią Kwi 18, 2008 00:31

Hugokopter :rotfl:
String - Pią Kwi 18, 2008 08:31

Facet po prostu machnął focha niczym panienka w ciąży.
Kris - Pią Kwi 18, 2008 08:41

"To jakaś masakra jest" :) nie ma jak to kupić auto 11 letnie, do tego z zacięciem typowo nie emeryckim, więc jest szansa że było zakatowane n razy i pierdzieć teraz...
Yassu - Pią Kwi 18, 2008 12:17

No cóż... życie nigdy nie było dla nas łaskawe i nikomu gwiazdka z nieba nie spadała...
Ale za ciut większe pieniążki można kupić np. Audi A4 2.5 TDI :) 150 KM szczególnie polecam te z lat 2002-2003 gdzie się upier...ją krzywki popychaczy :D na dzień dobry koszt 4-5 tys zł :D Teraz widać ile jest na allegro do sprzedania tych 2,5-litrówek :) Znajomy z pracy miał właśnie taki przypadek, wymienił sobie przed upieprzeniem się krzywek 4,5 tys zapłacił za wszystko... Wyobrażasz sobie jaki koszt byłby w przypadku upieprzenia się krzywek podczas jazdy? A przecież to Audi jest :) Dobre solidne Niemieckie...
A jednak ktoś dał d... i założył kiepski materiał :(

Pozdrawiam...

tony_finger - Pią Kwi 18, 2008 16:03

Bobas111 napisał/a:
A założyciel tematu napisał dwa posty i słuch po nim zaginął :P


jestem jestem chłopaki i czytam uważnie co piszecie.
dzięki!

tak, ktoś słusznie zauwazył, że zrobiłem małą prowokację, bo jak ktoś upiera się że lepiej mogłem kupić bmw to niech sobie poczyta co szanowni koledzy napisali.

chyba się na mnie nie gniewacie??

już prawie wszystkie części mam, myślę, że mechanik jakoś poradzi sobie z zaklejeniem tych dwóch dziur na czujniki w chłodnicy. bo wynika z tego że materiał chłodnicy po prostu słaby jest i to pewnie nie uszczelka, lecz dla pewności mechanik mi rozbierze silnik i będę na 100% pewny czy jest wszystko ok.
bo przecież te 50 koni gdzieś uciekło, muszę znaleźć je:)

no a co do uszczelki pod głowicę to u mnie w mieście jest tylko AJUSA? znacie tą firmę? warto? niewarto? bo na oryginalną musiałbym czekać na sprowadzenie z anglii ok 2 tyg, a w poniedziałek już mechanik ma rozbierać silnik

Skiba - Pią Kwi 18, 2008 17:48

tony finger, Zainwestuj kilka zł (np. w lawetę) i zawieź autko do sprawdzonego mechanika .. polecanego na forum .. Twoje kłopoty się skończą !! a możliwe, że wcale nie trzeba rozbierać silnika !
piter34 - Pią Kwi 18, 2008 17:48

tony finger napisał/a:
no a co do uszczelki pod głowicę to u mnie w mieście jest tylko AJUSA?

AJUSę sobie odpuść.

Marrkus - Pią Kwi 18, 2008 19:36

Jeżeli nie ma problemu z szczelnością głowicy, nie goni płynu do oleju i ogólnie brak przesłanek do tego by podejrzewać uszczelkę to po co to rozgrabywać? Byle wydać kasę - nie opłaca się.

Zapłacisz mechanikowi za robotę a on spieprzy dokręcanie śrub głowicy, głowica się zwichruje i zapomni o tym że kiedykolwiek będzie jeszcze dobrze (tzn będzie po wymianie głowicy lub całego silnika) - tego ci nie życzę ale może tak być.

A jak rozbebła ci silnik a dalej będzie to samo bo np. to turbinka puszczała "bąki" do układu chłodzenia a nie do przepustnicy i z powodu braku odpowiedniej ilości powietrza twój Ti stracił 50 KM? co wtedy? Będziesz tu znowu k#%$#%$$wami sadził - a nie jest przyjemne słuchanie że autko które się posiada i które sprawuje się bez zarzutu inni tak źle oceniają.

Koledzy dobrze radzą - wymień chłodnicę i jedź do ECC w Babicach za Warszawą będziesz miał zrobione i dobrze i tylko to co wymaga naprawy.

Jeśli chodzi o chłodnicę to mogę zrobić fotki tych koreczków na czujniki - jest to bardzo fajnie rozwiązane i chyba oryginalnie było tak montowane w moim egzemplarzu. Przy okazji śmiesznie proste do wykonania i zapewne trwałe.

Co do silnika i jego części to przy poszukiwaniu warto wiedzieć że były montowane nie tylko w Roverach: 220coupe, 220gti, 420si, 420Kombi, 620Ti, 820si, 820Ti lecz również w LandRover Discovery I i w Discovery II.

Piszesz o fanatykach tej marki (może to i prowokacja ale stało się - posłałeś to w eter)
poczytaj sobie co prawdziwi fanatycy wyprawiają: artykuł dotyczy właśnie silnika 20T4:

http://forums.mg-rover.org/showthread.php?t=132776

Przejrzy cały ten temat bo warto - dowiesz się więcej o konstrukcji tego silnika

Markzo - Pią Kwi 18, 2008 19:56

Tony naprawde odpusc tego mechanika!!!! skontaktuj sie z ECC Babice i tam oddaj auto!!! to sa fachowcy ktorzy o R'kach wiedza wszystko...nie ryzykuj bo dopiero wtedy sie pieniazki posypia :beczy:
Przemek_Docent - Pią Kwi 18, 2008 23:56

Thrillco napisał/a:
Staryyy..jakich fanatyków - fanatycy to kupuja Alfa Romeo 155 a nie zwykłe auto jakim jest, po prostu ładniejszy od wielu aut Rover.
No się normalnie ubawiłem! :-) Pozdrowienia! :)
Thrillco napisał/a:
Eeee..156 to juz w miare normalka furka...prawie Fiat ;) 155 to wyzwanie :D
Hehe - wręcz przeciwnie - 155 to w pewnym stopniu Tipo/Tempra, ale nikomu nie mówcie :-)
Thrillco napisał/a:
A miałem przyjemność z takim panem kiedyś co to miał bodaj 22letnią Alfe...nie powiem jaki model, az tak dobry w te klocki nie jestem ale niczego podobnego do dziś na ulicy nie spotkałem..
I to było wyzwanie :-) Może 75? Albo jakiś Alfasud czy gtv może - faaaajne auta... Jeszcze mnie na nie nie stać ;-)
Thrillco - Sob Kwi 19, 2008 08:36

Przemek...nie wiem czym sie ubawiłeś?

155 to Tipo/Tempra...dokładnie tylko...ile jeszcze dziś jeździ tych Fiatów...że nie wspomne o Alfach155...bo jedną...kiedyś..widziałem :D

To nie było 75 ani alfasud ani GTV...te Alfy to ja wiem jak wyglądają. Może powinienem wprowadzić poprawke...ta Alfetta miała 22 lata ale rzecz działa sie jakieś 10 lat temu :D I TO było wyzwanie jak na tamte czasy :)

Przemek_Docent - Sob Kwi 19, 2008 11:19

Thrillco napisał/a:
Przemek...nie wiem czym sie ubawiłeś?
Tym, że wyszło na to, że jestem fanatykiem :-) Fajnie! :-) Naprawdę :-)
Thrillco napisał/a:
155 to Tipo/Tempra...dokładnie tylko...ile jeszcze dziś jeździ tych Fiatów...że nie wspomne o Alfach155...bo jedną...kiedyś..widziałem :D
No trochę prawda, chociaż, jak się wyczuliłem, to jedną 155 na tydzień zauważam :-)
Thrillco napisał/a:
To nie było 75 ani alfasud ani GTV...te Alfy to ja wiem jak wyglądają. Może powinienem wprowadzić poprawke...ta Alfetta miała 22 lata ale rzecz działa sie jakieś 10 lat temu :D I TO było wyzwanie jak na tamte czasy :)
Duże wyzwanie. Alfa z połowy lat 70-tych? Na pewno faaajna była :-)
paff - Pon Kwi 21, 2008 00:33

tony finger, - dobry mechanik robi a nie gada i jedyne co jest go w stanie powstrzymac to brak czesci ;-) na prawde wez pod uwage ze kupiles najmocniejszego i najbardziej luksusowego z Roverow serii 600 wiec i koszt utrzymania jest adekwatny. I nie mow ze niemieckie auta lepsze bo i tam kazda marka ma takiego 'czarnego konia' ktory jest miodny do czasu kiedy go debil jakis nie skatuje a potem kolejny wlasciciel to naprawia. Spojz prawdzie w oczy, ile benzynowych silnikow turbo naprawial twoj mechanik przez ostatni rok? Ile wskrzesil turbionych BWM, Audi, VW czy innych? Pewnie zadnego i dlatego psioczy. I powiem jedno, nie liczy sie tylko znaczek na masce auta tylko stan techniczny i mechanik ktory je serwisuje.

I pomysl o tym ze dales za auto okolo 4000E wliczajac w to zysk handlarza i koszty transportu, I popatrz teraz na niemieckie aukcje ile kosztuje taki egzemplarz w dobrym stanie....handlarz nie kupil go za 3000 ani pewnie nawet za 2500E, to chyba o czyms swiadczy:-) Nie da sie miec za poldarmo auta w stanie igla

http://suchen.mobile.de/f...de&pageNumber=1

tu jest niezly pewnie za 5000E, nic za friko

zycze szybkiego powrotu do zdrowia twojej maszynie i obys nigdy juz nie wtopil z zadna marka :-)

...i jeszcze jedno mi sie nasuwa ;-) Jesli jestes 'high performance userem' to pewnie wiesz ze nawet sprawne auto przy takim traktowaniu wymaga dwa razy czestszych i nietanich serwisow...niezaleznie od marki :-)

piter34 - Pią Cze 27, 2008 11:39

Posty dot. chęci kupna i tuningu R620Ti przeniosłem tutaj