Forum Klubu ROVERki.pl :: [Partia polityczna]RACJA POLSKIEJ LEWICY
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Partia polityczna]RACJA POLSKIEJ LEWICY

może ktoś się zdecyduje :)
Autor Wiadomość
Mayson 




Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Pon Lut 02, 2009 16:17   

kruszon napisał/a:
Chodzi Ci o prostytucję czy o miękkie narkotyki? Jeśli chodzi o prostytucję to uważam, że legalizacja ma na celu to, że prostytutki i tak będą prostytutkami, ale może przynajmniej z opłaconym ZUSem i świadczeniami.

Cały czas mówię w kontekście tego filmiku czyli o narkotykach. Jeśli o prostytucję zaś chodzi, to się zgadzam. Argumenty są jasne i przejrzyste, poza tym pociąg seksualny jest wpisany w nasz byt i niektórym taka kobieca profesja jest wręcz potrzebna.

Co do narkotyków uważam, że to jest już "trochę więcej" niż alkohol czy papierosy i ja wiem, że zwolennicy legalizacji zazwyczaj powołują się na te argumenty. Jednak takie mam zdanie i to TYLKO moje zdanie. Kiedyś się w to bawiłem i nie uważam, że można to porównywać z alkoholem. Ciekawe czy był już naukowo badany aspekt uzależnienia od alkoholu vs uzależnienia od narkotyków, jeśli dawki się kontroluje i są regularnie przyjmowane przez długi okres. Tzn. np. alkohol - niejeden z nas - pija od wielu wielu lat w normalnych (czyt.: rozsądnych) dawkach i szkody na zdrowiu nie ma (ja np. średnio raz/2razy w tygodniu coś piję :wink: ). Ciekawe czy podobnie byłoby z dragami wszelkiego rodzaju.
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lut 02, 2009 16:17   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Pon Lut 02, 2009 16:31   

kruszon napisał/a:
dobryziom napisał/a:
dla mnie to niemoralne jest leczenie osób uzależnionych bo to żadna choroba tylko ich własny wybór


To nie do końca tak. Leczy się tylko tych którzy NAPRAWDĘ chcą. I to jest choroba psychiczna jak i fizjologiczna. Bardzo ciężka z resztą.

Pozdrawiam



a dlaczego mamy ich leczyć za nasze pieniądze w czym oni są lepsi od ludzi śmiertelnie chorych w hospicjach którzy niczym sobie nie zawinili... sorry ale jak ktoś sam zaczyna się staczać po równi pochylej i nie potrafi się kontrolować to sam sobie pisze nagrobek... Znam dużo osób które się stoczyły były na detoksie i tak w kółko i albo słuch po nich zaginął albo kopnęli w kalendarz... Znam tez osoby które ćpają i jarają już 1/3 swego życia i normalnie sobie radzą tak jak każdy człowiek jest to u nich normalne jak oglądanie meczy wieczorem. Takie osoby nie korzystają z detoksu... wiec proszę nie piszcie mi ze to chore osoby i trzeba ich leczyć bo tu nie ma co leczyć...

Mayson a czym się rożni według ciebie spalenie jointa przed TV od wlania w siebie paru puszek bro? Szkodliwość jednego i drugiego jest w takim samym stopniu tylko ze ktoś powiedział ze tym możesz sie truć legalnie a tym nie...
_________________
Tomcata na części info na PW
Ostatnio zmieniony przez dobryziom Pon Lut 02, 2009 16:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kruszon 




Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 683
Skąd: /dev/urandom



Wysłany: Pon Lut 02, 2009 16:34   

Mayson, wydawalo mi sie ze mowimy o tzw. miekkich narkotykach.

Co do nich tez mam mieszane uczucia musze przyznac, ale raczej jestem za legalizacja. Wychodzac z zalozenia ze "wszystko jest dla ludzi", ale w umiarze. Nie wydaje mi sie ze lagalizacja spowoduje ze nagle ludzie rzuca sie na trawe na przyklad. Ci co palili, do tej pory beda palic nadal, ale na przyklad bedzie kontrola nad tym czy pala "ziolo" czy czystą chemię ze szkoda dla zdrowia.

Moze to slabe zrodlo, ale zawsze.
http://www.sciaga.pl/tekst/21863-22-uzaleznienia
Cytat:
W rankingu stopnia uzależnienia od narkotyków stwierdzono, że nikotyna,zawarta m.in. w papierosach, uzależnia silniej niż heroina, kokaina, alkohol, kofeina czy marihuana.


Nie wiem jakie jest źródło tego sformułowania.

Nie w tym jednak rzecz. Uważam również, że za mało jest edukacji w tym kierunku. Przynajmniej jak ja byłem w szkole. Powinno się o tym rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Nie mówię, żeby dzieciaki straszyć nie wiadomo czym, tylko zmusić do refleksji, do zastanowienia się.
Ja mam uraz duży do wszelkiej maści narkotyków czy to miękkich czy twardych. Miałem znajomego który zaczynał od trawki, a skończył na waleniu w żyłę. Nie wiem czy żyje. Kiedyś go spotkałem na ulicy i nasza rozmowa się ograniczyła do "Masz fajka?". Ruina człowieka.
Przez to nie czuję potrzeby czy to "palenia zioła" czy czegoś innego. Nie wiążę również zioła z drogą do twardych narkotyków - ot po prostu moja taka fanaberia i lekka schiza.

Ale jak widzicie nie zmienia to mojego podejścia i uważam, że jeśli to wszystko odbywa się pod kontrolą to czemu nie.

Mayson napisał/a:
alkohol - niejeden z nas - pija od wielu wielu lat w normalnych dawkach i szkody na zdrowiu nie ma


Nawet zdrowo podobno ;)

Pozdrawiam

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 16:39 ]
dobryziom, masz racje. Zakalapućkałem się trochę. Miałem na myśli osoby ciężko uzależnione od twardych a nie ludzi popalających zioło w weekend na werandzie (sam znam takich). Mówimy tutaj wszak o legalizacji miękkich narkotyków. Dlaczego kasa z tego nie miałaby iść na leczenie tych ludzi którzy się naprawdę stoczyli (w wyniku zażywannia twardych) i chcą wrócić do normalności? Właśnie dzięki legalizacji byłyby może na to dodatkowe środki.

Pozdrawiam
 
 
 
Mayson 




Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Pon Lut 02, 2009 17:45   

kruszon napisał/a:
Mayson, wydawalo mi sie ze mowimy o tzw. miekkich narkotykach.

No tak. Twarde to już stadium nr 2 i tego chyba nikt nie planuje legalizować (chociaż w obliczu legalizacji jakichś tam partii z zapędami pedofilskimi, w Holandii, to kto wie co przyszłość przyniesie :sad: )
dobryziom napisał/a:
Mayson a czym się rożni według ciebie spalenie jointa przed TV od wlania w siebie paru puszek bro? Szkodliwość jednego i drugiego jest w takim samym stopniu tylko ze ktoś powiedział ze tym możesz sie truć legalnie a tym nie...

No właśnie o tę szkodliwość mi chodzi. Masz jakiś link do badań?
kruszon napisał/a:
Nie wydaje mi sie ze lagalizacja spowoduje ze nagle ludzie rzuca sie na trawe na przyklad

Nagle nie ale napewno wzrośnie liczba dzieciaków "testujących" na legalu. Niektórych odstrasza sam fakt, że coś jest nielegalne. Gdy to zniknie, to czemu nie spróbować? Nawet jeśli będzie to dozwolone, powiedzmy, od 18 r. życia. Skoro teraz nieletnim sprzedaje się papierosy/alkohol, to z narkotykami będzie to samo.
kruszon napisał/a:
ale na przyklad bedzie kontrola nad tym czy pala "ziolo" czy czystą chemię ze szkoda dla zdrowia.

Oj... w której dziedzinie życia (oprócz podatków :/ ) Państwo jako kontroler i strażnik prawa się sprawdza?
Moim zdaniem legalizacja miękkich narkotyków sprawi, że granica do "zakazanego owocu" zostanie tylko przesunięta o kolejny etap. Ludzie to ludzie i działają na zasadzie "dasz palec, to chcą rąsię" i wtedy kolejnym etapem będą narkotyki twarde. Zawsze liczą się mocniejsze wrażenia, wśród dzieciaków imponował będzie ten, co znowu jest o krok dalej, a nie ten, co pali trawę... "phi, przecież trawa jest już na legalu...".
kruszon napisał/a:
Cytat:
W rankingu stopnia uzależnienia od narkotyków stwierdzono, że nikotyna,zawarta m.in. w papierosach, uzależnia silniej niż heroina, kokaina, alkohol, kofeina czy marihuana.

Ale w jakich dawkach? Papieros ma mniej nikotyny, niż ścieżka koki - koki. Poza tym i jedno i drugie powoduje spustoszenia w organiźmie ale po papierosach nie narobisz głupot - aż tak na psychikę nie wpływają. Oprócz tego znamy przypadki ludzi, którzy rzucili palenie z dnia na dzień, po wieloletnim kopceniu. O przypadku samodzielnego rzucenia koki nie słyszałem.
kruszon napisał/a:
Nie w tym jednak rzecz. Uważam również, że za mało jest edukacji w tym kierunku. Przynajmniej jak ja byłem w szkole. Powinno się o tym rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Nie mówię, żeby dzieciaki straszyć nie wiadomo czym, tylko zmusić do refleksji, do zastanowienia się.

Zagadza się i do tego rodzice, rodzice i jeszcze raz; rodzice. Jak z domu pewnych zasad się nie wyniesie, to szkoła ich nie nauczy.
kruszon napisał/a:
Miałem znajomego który zaczynał od trawki, a skończył na waleniu w żyłę. Nie wiem czy żyje. Kiedyś go spotkałem na ulicy i nasza rozmowa się ograniczyła do "Masz fajka?". Ruina człowieka.

No właśnie, po legalizacji miękkich, droga do twardych będzie prostsza. :sad:
kruszon napisał/a:
Ale jak widzicie nie zmienia to mojego podejścia i uważam, że jeśli to wszystko odbywa się pod kontrolą to czemu nie.

To BYŁOBY dobre rozwiązanie. Naprawdę. Ale gdyby po miękkich nie było już niczego innego. A tak zawsze w legalnym punkcie sprzedaży miękkich, zawsze będzie możliwość nielegalnego nabycia czegoś hard :neutral: Nie wierzę w możliwość kontrolowania tego zjawiska.
kruszon napisał/a:
Mayson napisał/a:
alkohol - niejeden z nas - pija od wielu wielu lat w normalnych dawkach i szkody na zdrowiu nie ma
Nawet zdrowo podobno

I tego się trzymajmy :wink: :smile:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Tomas 



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 168
Skąd: Poznań



Wysłany: Pon Lut 02, 2009 20:10   

Mayson napisał/a:
napewno wzrośnie liczba dzieciaków "testujących" na legalu


Dlatego jest potrzebna edukacja młodzieży oraz dostęp do rzetelnej informacji. Jeśli jakiś dzieciak całą swoja wiedze na temat narkotyków posiada z relacji starszych kolegów typu " ale był odlot" to jest tym zaintersowany i spróbuje przy najbliżeszej okazji. Nawet jeśli będzie miał jakies opory to presja środowiska je przełamie. W przypadku gdyby miał rzetelną informacje na temat działania, czyli coś wiecej niż "odlot" to jest szansa, że nie bedzie aż tak chciał spróbować. Nie chodzi mi o starszenie jakie to jest złe, tylko informacja o działaniu oraz o możliwych konsekwancjach. A takie odwiedziny gimnazjlistów w ośrodku dla uzależnionych i rozmowa z ludźmi którzy tam są możę zrobić wrażenie, wtedy dzieciak sie zastanowi nad testowaniem.Takie zjecia w szkołach sie nie odbywaja bo nie ma pieniedzy, a legalizacja mogłaby dostarczyć środków na takie zajcia. Co prawda, to tylko nasze życzenie, aby te pieniadze trafiły na takie cele, a nie na dofinansowanie KRUS.
_________________
Rover 220 SDI WRC - Warcy Rycy Csescy :)
 
 
 
Dolar3 




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 43
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Lut 02, 2009 20:28   

Sam nie zażywam narkotyków ani twardych ani miękkich,jak i nie korzystam z usług pań lekkich obyczajów,ale i jednego i drugiego bym nie bronił.Uważam że jeśli jest coś co sprawia komuś przyjemność (pod warunkiem że nie szkodzi innym!) to niech to robi.Z jednym zastrzeżeniem:jeśli ktoś chce się później leczyć to nie za moje pieniądze.
_________________
Nie kradnij.Rząd nie znosi konkurencji.
 
 
gustav.pl 




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 337
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Lut 03, 2009 06:06   

Ja również uważam, że legalizacja tych "rzeczy" jest potrzebna. I w połączeniu z szeroką edukacją przyniosłaby pozytywne skutki. Ale w naszej "pomrocznej" rzeczywistości są to idee utopijne. W konfrontacji z ludzmi w czarnych sukienkach lub moherowych beretach pomysły takie z góry skazane są na porażkę. Tak jak w przypadku np. aborcji.
Pozdro. :smile:
_________________
rover forever
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Lut 03, 2009 09:31   

Mayson niestety dostępu do żadnych badań nie mam ale sadze ze jeśli ktoś badał wpływ McDonald's na organizm to w przypadku jointów czy alkoholu tez na pewno są :) pytanie tylko czy przemysł monopolowy chce żeby takie badania wychodziły do prasy publicznej...

Myślę ze dobrym sposobem na uświadomienie młodzieży czym są narkotyki mogą być dwa filmy: requiem dla snu i trainspotting... naprawdę dają do myślenia
_________________
Tomcata na części info na PW
Ostatnio zmieniony przez dobryziom Wto Lut 03, 2009 10:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kruszon 




Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 683
Skąd: /dev/urandom



Wysłany: Wto Lut 03, 2009 10:02   

dobryziom napisał/a:
dwa filmy: requiem dla snu i trainspotting... naprawdę dają do myślenia


Ten drugi jakos tak srednio na mnie dzialal. Natomiast requiem rzeczywiscie miazdzy. Powinien byc pokazywany obowiazkowo w szkolach ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Historia Polskiej Motoryzacji (HPM) - film, komedia
ADI-mistrzu Offtopic 33 Sro Cze 13, 2018 05:43
Gość



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink