Forum Klubu ROVERki.pl :: [216] Alternator, jakie oznaczenie i od czego pasuje?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[216] Alternator, jakie oznaczenie i od czego pasuje?
Autor Wiadomość
bear007 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 66
Skąd: Kraków



  Wysłany: Nie Mar 27, 2011 11:05   [216] Alternator, jakie oznaczenie i od czego pasuje?
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1994

Witajcie :)

w moim cabrio zdarzyło się coś niedobrego, mianowicie bateria (nowa na gwarancji) nie trzyma w ogóle prądu. Jak już odpalę na kablach to można jeździć ale UWAGA! jak włączę światła mijania to wszystko gaśnie.

Pytanie: Czy regulator napięcia padł i co za tym idzie nowy aku też?
Czy padł po prostu nowy akumulator?

Jakie oznaczenie ma ten alternator i od czego pasuje?

silnik Honda D16A8 122KM

Z góry dzięki za odpowiedzi :wink:
_________________
Nie dyskutuj nigdy z debilem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem poko
na doświadczeniem...
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Mar 27, 2011 11:05   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Wto Mar 29, 2011 20:30   

Sprawdź wszystkie połączenia masowe, przewód od plusa akumulatora do alternatora, itd..
Takie zachowanie samochodu ewidentnie wskazuje na złe połączenia w obwodzie ładowania.
Miałem kiedyś takie problemy, od słabej klemy na plusie aku. Silnik co prawda dawał się odpalić, ciężko, ale dawał, ale np. w czasie jazdy, przy włączaniu świateł, silnik na chwilę razem ze wszystkim, przygasał. Winna była słaba klema na aku, która nie puszczała prądu z aku do alternatora przy chwilowym nagłym zwiększeniu obciążenia Alternator nie posiada "zapasu" mocy przy nagłym zwiększeniu zapotrzebowania na prąd - np. włączenie świateł, ogrzewania szyby, itd.. i przez ten ułamek czasu prąd czerpany jest z akumulatora i w praktyce nie daje się to w sprawnym samochodzie zauważyć.
Jeśli zaś jest złe połączenie elektryczne i dostateczny prąd nie może płynąć z akumulatora do odbiorników, to alternator chwilowo nie jest w stanie nastarczyć energii przy tak nagłym wzroście obciążenia i powoduje to spadek napięcia w wyniku obciążenia tak duży, że na chwilę zanika produkcja energii przez alternator do tego stopnia, że pada zapłon.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
bear007 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 66
Skąd: Kraków



Wysłany: Wto Mar 29, 2011 23:05   

hej, sprawdzałem napięcie przy włączonym silniku 14V, a przy wyłączonym akumulator ma 5V więc chyba aku padł/ cela.

mam rację? :idea:
_________________
Nie dyskutuj nigdy z debilem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem poko
na doświadczeniem...
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:57   

Przy pracującym silniku na klemach akumulatora napiecie powinno wynosić jakieś 14.5 V - gdy nie ma włączonych odbiorników i co najmniej 14 V, gdy masz zapalone np. światła mijania plus jakiś inny odbiornik, np radio, grzanie szyby, itd..
Na pewno w żadnym razie nie powinno spadać poniżej 14 V nawet przy największym obciążeniu alternatora.
Jeśli na wyłączonym silniku napiecie akumulaotra wynosi zaledwie 5V - to nie jest on nawet rozładowany - a uszkodzony. Zapewne dobrze typujesz, że uszkodzona jest co najmniej jedno z sześciu ogniw akumulatora (cela), które niestety, łączone są szeregowo i jeśli któreś padło, to pada niestety, cały obwód.
Jeśli jest to akumulator na gwarancji - to oddaj go z odpowiednim opisem defektu. Jeśli jest już po gwarancji - to można spróbować go ratować, np. procesem formatowania, o ile oczywiśćie jest to akumulator obsługowy, w którym jest dostęp do elektrolitu każdego z ogniw.
Zasada jest taka - zlewasz stary elektrolit z akumulaotra (do słoika, a nie do kanalizacji!), kupujesz z pięć litrów wody destylowanej, zalewasz ją opróżnione ogniwa, dajesz postać tak akumulatorowi z dzień, a potem łądujesz go małym prądem, wynoszącym maksymalnie 5% wartośći jego pojemności, liczonej w Ah (dla akumulaotra o pojemności 50 Ah prąd taki to maksimum 2.5 A). Ładujesz to tak i sprawdzasz co parę godzin areometrem (porządnym!) gęstość zalanej wody. Jeśli przestanie ona już rosnąć, a elektrolit będzie już wyraźnie buzował - zlewasz go i powtarzasz proces. Wypadałoby zrobić tak ze dwa - trzy razy, co niestety, daje czasowo co najmniej trzy - cztery dni.
Na koniec kupujesz wzorcowy elektrolit, zlewasz wodę z akumulaotra, zalewasz go tym elektrolitem, dajesz postać z parę godzin, a następnie ładujesz prądem o wartośći max. 10% pojemności aku, liczonej w Ah (dla aku o pojemności 50 Ah będzie to maks. 5 A), aż elektrolit zacznie porządnie bąblować. I już.
W taki sposób można, o ile nie jest jeszcze za późno i nie jest za mocno zanieczyszczone, zmniejszyć zawartość zanieczyszczeń oraz siarczynów na płytach akumulatora, przez co takowy "odzyskuje" zarówno sprawność, jak i pojemność elektryczną.
Jeśli zaś tak niskie jego napięcie wynika z np. pogiętych płyt (w skutek drastycznego obciażenia) lub mocno zanieczyszczonych siarczynami płyt (w skutek długotrwałego niedoładowywania) - to taki akumulator nie da się już "uzdrowić" i nadaje się do wymiany.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
bear007 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 66
Skąd: Kraków



Wysłany: Sro Mar 30, 2011 19:54   

:shock: jestem pod wrażeniem, że tak szczegółowo opisałeś wszystko, dziękuję.

Tak, ładowanie było ok 14,5V, a akumulator na gwarancji, samochód stał 3 miesiące w garażu (przez zimę- cabrio).

Dziękuję za odpowiedź jeszcze raz :wink:
_________________
Nie dyskutuj nigdy z debilem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem poko
na doświadczeniem...
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 19:12   

No to widać pani Zima załatwiła akumulatorek. A trzeba było dziada wyjąć, postawić grzecznie w domu i raz na dwa tygodnie doładować prostownikiem. Wtedy byłby wieczny.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [216GTi] Felgi do 216GTi - jakie podejdą?? I z czego?
yezozwierz Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
10 Nie Lut 28, 2010 10:17
Markzo
Brak nowych postów [ Rover 214 ] Jakie radio pasuje do Rover'a 214 kanciak?
christeros Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
1 Sro Lip 16, 2014 04:49
Inttruz
Brak nowych postów [R220] od czego fotele
Rhos Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
2 Pon Lut 04, 2013 16:01
Rhos
Brak nowych postów [214 Si] Proszę o informacje jak zdjąć alternator
artursobyy Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
5 Czw Lut 23, 2017 23:07
AndrewS
Brak nowych postów [R214i 94'] do czego służy Siłownik(?) pod siedzeniem
cejvark Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
1 Sob Mar 12, 2011 17:21
Remigiusz



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink