Forum Klubu ROVERki.pl :: Uszkodzenie zawieszenia na nieoznakowanych dziurach
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Uszkodzenie zawieszenia na nieoznakowanych dziurach
Autor Wiadomość
bonus89 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1037
Skąd: Bychawa

Rover 200

  Wysłany: Pią Maj 13, 2011 01:56   Uszkodzenie zawieszenia na nieoznakowanych dziurach

Więc dziś jadąc sobie przez lublin dokładnie ulicę nadbystrzycką wpadłem nagle w nieoznakowane dziury w jezdni, wycięte przez roboty drogowe stojące jakieś 200m dalej. Dziury zaczynały się za skrzyżowaniem a znak o robotach i ograniczeniu znajdował się 200m. dalej (za dziurami). Po przeleceniu przez te dziury auto zaczęło ściągać na lewo i tłuc się coś w zawieszeniu, na miejsce została wezwana straż miejska która zrobiła zdjęcia lecz zdjęć uszkodzeń zrobić nie mogli bo były nie widoczne. Pan strażnik zapisał dokładnie w notatce że dziury nie były oznakowane, porobił zdjęcia oraz napisał że ja stwierdzam iż auto ściąga na lewą stronę oraz zostało uszkodzone przednie zawieszenie. Kazał dzwonić w połowie przyszłego tygodnia do urzędu miasta, sekcji dróg i wiaduktów powiedział też że jeśli uwierzą w te uszkodzenia to będę mógł ubiegać się o odszkodowanie, moje pytanie do was bo na taki wpadłem pomysł, czy nie powinienem jutro pojechać na stację diagnostyczną i poprosić ich o sprawdzenie zawieszenie oraz wydanie jakiegoś kwitka iż takie uszkodzenia zawieszenia są? Bo tak właściwie oprócz notatki żadnego dowodu nie ma.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Maj 13, 2011 01:56   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
zetes 




Pomógł: 26 razy
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 558
Skąd: Turek

Rover 75

Wysłany: Pią Maj 13, 2011 13:34   

bonus89 napisał/a:
czy nie powinienem jutro pojechać na stację diagnostyczną i poprosić ich o sprawdzenie zawieszenie oraz wydanie jakiegoś kwitka iż takie uszkodzenia zawieszenia są? Bo tak właściwie oprócz notatki żadnego dowodu nie ma.


na pewno nie zaszkodzi a może być przydatnym
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Pią Maj 13, 2011 16:21   

Najlepszym rozwiązaniem byłoby oglądnięcie samochodu przez rzeczoznawcę, on stwierdzi czy jest uszkodzone czy nie i czy mogło to się stać nagle czy po prostu zużycie sprzętu. Niestety rzeczoznawca sobie krzyknie pewnie ponad 100zł.
Ja najechałem na dziurę, rozciąłem oponę i myślałem że załatwiłem felgę niestety na oznakowanej drodze ale 3km wcześniej i po drodze było skrzyżowanie, jak się okazało, że to tylko opona to dałem sobie siana.
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
najko 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Bierutów

Rover 400

Wysłany: Sob Maj 14, 2011 08:24   

Miałem podobny przypadek:) Moja kobieta wjechała w nieoznakowaną dziurę z bardzo ostrymi krawędziami i poszły 2 opony i 2 felgi z lewej strony, jedynym wyjściem okazało się założenie sprawy cywilnej organom odpowiedzialnym za tą drogę...
Zadzwonilem na policje, owszem przyjechala, ale kazali sciągnąć auto lawetą na własny koszt do jakiegos uprawnionego zakładu, który stwierdzi szkode, zdjęcia dziury były zrobione, szkody widocznej też... i nie stety nic sie zrobic nie dało, do sądu nie poszedłem, bo organy odpowiedzialne strasznie odwlekają od sprawy, aż nam się znudzi... na przykładzie sąsiada, który rozbil zawieszenie w vw t4 i sądził się przez 2 lata... cudem sprawe wygral
_________________
...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
 
 
s900 



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 10
Skąd: Gdansk



Wysłany: Sro Maj 18, 2011 08:06   jw

Tez mialem taka sytuacje , w nocy wpadlem dwoma prawymi kolami w wyrwe w drodze i po oponach i felgach , rano w szale bo autko dopiero kupilem i jeszcze sie nie nacieszylem pojechalem do gminy ci odeslali mnie do zarzadu drog ktory spisal protokol i odeslal mnie do ich ubezpieczalni ktora rowniez wszystko spisalal i przyslala swojego rzeczoznawce na ogedziny - po miesiacu dostalem czesc pieniedzy od zarzadu drog a czesc pare dni pozniej od ich ubezpieczalni - lacznie a bylo to 6 lat temu ( felgi stalowe i tylko drasniete ) dostalem 800 pln - mysle ze warto powalczyc !! !
Powodzenia Pawel
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [Inne] Uszkodzenie zawieszenia na dziurze w jezdni
Artu Prawo i ubezpieczenia 5 Czw Paź 08, 2009 21:52
zetes
Brak nowych postów Uszkodzenie ogrodzenia
andrew0503 Prawo i ubezpieczenia 6 Sro Kwi 03, 2013 13:29
Rom
Brak nowych postów Uszkodzenie auta w centrum miasta
najko Prawo i ubezpieczenia 7 Czw Lut 09, 2012 20:23
PTE
Brak nowych postów Ubezpieczenie, a uszkodzenie auta na parkingu przy CH
PopaY Prawo i ubezpieczenia 4 Pią Lut 25, 2011 11:21
PopaY
Brak nowych postów [Inne] Uszkodzenie auta pod czujnym okiem kamery miejskiej
Jordan87 Prawo i ubezpieczenia 7 Sob Gru 12, 2009 11:40
Pavel



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink