[komoss]

Witam.Mam taki duży problem z roverem.Otóż wszystko jest w porządku do pewnego czasu.Gdyż np.zajade na stacje paliw zgaszę auto zatankuje wsiadam do auta przekręcam kluczyk i co i nic kręci kręci ale nie odpali tak chodźby kable rozruchowe były wyciągnięte lub iskry niemiał.Jak akumulator padnie podjeżdża kolega na kable rozruchowe i pali od strzała.I tak sie dzieje co jakis czas jak jest ciepły silnik.Niewiecie co to może być??

[SPAMU¦]