Forum Klubu ROVERki.pl :: [R400] HGF. A może nie? Sam nie wiem.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R400] HGF. A może nie? Sam nie wiem.
Autor Wiadomość
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Pon Lis 03, 2014 17:53   [R400] HGF. A może nie? Sam nie wiem.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998

Cześć :)

No i pewnie mnie dopadła uszkodzona uszczelka. Dzisiaj po założeniu nowego zbiorniczka i zalania go nowym płynem po pewnym czasie na ściankach zbiorniczka pojawił się olej. Jest go tak średnio dużo. Płyn czysty, ale olej jest i tego nie zauważyć się nie da. Gdy był zlewany stary płyn chłodniczy nic nie wskazywało, aby coś było nie tak. Płyn był czyściutki. Po zalaniu nowym, rozgrzaniu, odpowietrzeniu olej jest. Czy mechanik mógł coś spaprać przy wymianie płynu? Da się coś zepsuć przy takiej banalnej robocie? Nie zauważyłem, aby olej się ścinał w zbiorniczku. Korek i bagnet czysty. Ubytek oleju na razie niezauważony. Temperatura w normie, Silnik nie szarpie, nie dymi. Ciepło z nawiewu leci.
Czy są gdzieś jeszcze jakieś miejsca oprócz uszczelki głowicy gdzie olej może przedostawać się do układu chłodzenia?

Przed wymianą zbiorniczka i płynu było dobrze a tu nagle po wymianie źle. Co jest grane?
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lis 03, 2014 17:53   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
kezmanq 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 459
Skąd: Wrocław/Wieluń



Wysłany: Pon Lis 03, 2014 18:25   

freddi jesteś przewrażliwony. Wyczyść zbiorniczek, pojeździj, kontroluj olej i płyn wtedy zoabczysz. Ewentualnie test co2 w ukladzie chłodzenia ale nie sądzę, że to uszczelka
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Pon Lis 03, 2014 22:01   

Przewrażliwiony jestem owszem, ale tutaj sprawa wygląda następująco. W marcu bądź kwietniu był płukany cały układ + robiony test, na CO2. Nic nie wyszło i nic się nie wydzielało do zbiorniczka. 3 tygodnie temu także był robiony test na CO2, nic nie wyszło. Dzisiaj założyli mi wyczyszczony zbiorniczek, ale układu nie płukali gdyż spuszczony płyn był czysty. Zbiorniczek wyczyściłem osobiście, benzyną, później moczył się w płynie do naczyń oraz całą noc w czystej wodzie. Wodą płukałem chyba z 10 razy. Zbiorniczek po tych zabiegach był idealnie jasny i czyściutki. Mechanicy spuścili stary płyn, wymienili zbiorniczek, zalali nowy płyn i odpowietrzyli układ. Samochód ostygł, płynu ubyło wiec dolali do poziomu max. Żona wsiadła przejechała 10 km gdyż ja mam nogę w gipsie. Po przyjeździe zbiorniczek był upaprany świeżym olejem. Pojechaliśmy do mechaników i sami nie wiedzą, co to może być. Obstawiają uszczelkę, ale wiadomo ze tak najłatwiej. Jutro bądź w środę odstawie samochód do ASO Fiata na powtórne płukanie układu i zalanie świeżym płynem. Jeśli znowu to się powtórzy to, co w takim razie począć? Sam nie wiem. Nie chcę na siłę ruszać uszczelki, bo może okazać się dobra. Czy jest jeszcze jakieś miejsce, jakiś element gdzie płyn może zmieszać się z olejem?
 
 
szymek1982 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Paź 2014
Posty: 5



Wysłany: Pon Lis 03, 2014 23:57   

Witam

JA bym się ta nie przejmował jeszcze. Lepiej przepukiwać sam zbiorniczek z tłustego osadu. Jak będzie coraz więcej oliwy to najprawdopodobniej przepuszcza olej do płynu chłodniczego, test na CO2 nie wyjdzie bo może być tak że z cylindrów nie przedmuchuje do płynu chłodniczego.
Natomiast jak będziecoraz mniej osadu to najprawdopodobniej gdzieś olej jeszcze zalega bo przykleja się do ścianeg węży, nagrzewnicy itp. i stopniowo od temperatury sam do zbiorniczka wypłynie. Tylko czy auto kiedyś miało problem z uszczelka, że był olej?

Co do tego,że stary płyn był czysty a nowy już nie = może wynikać z płukania układu środkiem, który ma zazadanie wypłukać tłuste osady, jeżeli taki zastosowali.

A z tym płukaniem to bym uważał bo może ci to zaszkodzić. Teoretycznie dodajesz środek do płukania do płynu chłodniczego, rozgrzewasz silnik i wylewasz. Następnie płukasz wodą ąż będzie czysta wypływać.
Ale jak ci zaczną przepukiwać przez głowicę to "dozna szoku termicznego" i może toci zaszkodzić
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Czw Lis 06, 2014 19:05   

Tak jak pisałeś. W ASO Fiata zdecydowanie odradzili płukania układu środkiem czyszczącym gdyż jest on żrący i może spowodować więcej szkody niż pożytku. Na razie nie ruszali nawet płynu i brudnego zbiorniczka. Jak na razie mam obserwować gdyż na robotę uszczelki i płukanie układu zawsze jest czas. Poparł się tym, że w Roverku są tuleje pływające i głowica jest tak skonstruowana, że kanały olejowe i płynu chłodzącego są cienkie i ten osad, który z czasem się nazbierał mógł uszczelnić ubytki, które mogły powstać a tym samym żrący płyn spowoduje rozszczelnienie. Sprawdzili płyn i jest czysty, więc możliwe, że to jakieś stare złogi, które oderwały się po zalaniu świeżego płynu. Także na dzisiejszy dzień czekam i obserwuję, co będzie dalej.
Gościu, od którego kupiłem samochód skrupulatnie notował, co i w jakim czasie było robione. W setkach papierów, które dostałem dokopałem się do wpisu i faktury, że przy stanie licznika 96.000 była robiona uszczelka w ASO Rovera. Aktualnie na liczniku jest lekko ponad 300.000 z czego 150.000 zrobiłem osobiście. Więc już 200.000 uszczelka ma przejechane.
 
 
sebolek 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 88



Wysłany: Sro Lis 12, 2014 15:43   

Kolego spokojnie HGF ma różne objawy ;) mój HGF był taki że mi wypiło cały płyn ze zbiorniczka, czyli = zimno z nawiewu po zalaniu około litra ogrzewanie wróciło i potem znowu znikło ;)

po zrobieniu uszczelki (pełny komplet wszystkiego) chłodniczy jest taki jakbyś zrobił kawę z mlekiem... z tego powodu iż olej dostał płyn a jak nie było płynu to ten olej przecież też mógł gdzieś się wkleić ;)

póki płyn mi nie ubywa nie ruszam :)
 
 
sowa1993 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 39
Skąd: Szprotawa/Legnica

Rover 400

Wysłany: Sro Lis 12, 2014 19:50   

Nie prościej odkręcić korek od oleju, lub dekiel klawiatury? U mnie na korku od zbiorniczka wyrównawczego nic nie było, a po odkręceniu pokrywy było takie coś:
_________________
Rover 416 Si + sekwencja BRC = <3
 
 
 
fredii 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 363

Rover 400

Wysłany: Sro Lis 12, 2014 21:22   

Tak tylko, że u Ciebie ewidentnie płyn chłodniczy poszedł do oleju a u mnie płynu nie ubywa :)
Jeśli chodzi o drugą stronę to także oleju nie ubywa :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R400] Czy gaz w tym modelu może być bezpieczny?
ToMaSs1986 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 12 Wto Wrz 30, 2008 19:23
gpredki
Brak nowych postów [R400 1.4 97] ile może się zepsuć na jeden raz?
[SOLVED] Czyli nagły atak HGF(?) który rozwalił wszystko
Mario82 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 9 Sob Wrz 19, 2009 19:26
Mario82
Brak nowych postów [R400] Szarpanie auta, może to wina sprzęgła?
inox Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Wto Sie 12, 2008 20:02
Gość
Brak nowych postów [R400] Ktoś ma pomysł, sonda, może komputer??
Ar2 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 25 Wto Wrz 11, 2007 16:34
piter34
Brak nowych postów [R416 Si] Nie wiem co sie stało :/
Siwyxd Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Pon Sty 20, 2014 19:25
sTERYD



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink