[zdzisek0o]

Witam wszystkich forumowiczów. Od kilku tygodni borykam się z moim MG, otóż wybrałem się w dalszą trasę po 150 km zauważyłem 3\4 temperatury silnika wiec odrazu zjechalem na pobocze. Okazało sie ze pekl mi wąż chłodnicy. Zamowilem uzywany jedyny na allegro podzialalo tydzien. Mechanik zreperowal go "mufą" po kilku dniach pękł zaś inny wąż. Zdenerwowany zakupiłem z Anglii wszystkie 3 węże. Wymienilem wszystkie, chlodnica szczelna wymienilem nawet korek zbiorniczka zalalem ladnie plynem pochodzil sobie 15-20 minut pojezdzilem grzalo w srodku ladnie wiec raczej odpowietrzony uklad. Otwieram maske po konkretnym zagrzaniu i moim oczom ukazal sie ledwo krecacy wiatrak. Postanowilem odlozyc to na jutro. Ale po zgaszeniu auta nagle cieknie spod silnika.... Odpalam i nie cieknie co to u licha moze byc? Dodam jeszcze ze uszczelke termoatatu wymienialem w tamtym tygodniu. Juz nie mam sily ani pomysłów...

[SPAMU¦]