To raczej nie wina rozwiązań tylko mechaników idiotów, którzy do tej pory zajmowali się golfami i kosiarkami do trawy.
Dokładnie taka prawda.
Kiedy ja borykałem się z problemami z moim R75 ( padnięta uszczelka pod głowicą, następnie wymiana całego silnika ) :
- Nie miałem żadnego problemu z częściami. Szukając w sklepach internetowych, allegro, firmach specjalizujących się w sprzedaży Roverków na części, miałem bardzo szeroki wybór części nowych/używanych/zamienników/oryginałów w różnej rozpiętości cenowej. Dostawa max 2 dni.
- Mój mechanik pierwszy raz na oczy widział R75 i silnik 1.8. Głównie naprawiał auta grupy VAG, Ople, Fordy i japończyki. Jednak nie stanowiło dla niego żadnego problemu rozebranie silnika, wszystkie inne procedury z tym związane, a także wymiana całego silnika. Załatwił sobie nawet wydrukowane fragmenty Rave od jakiegoś kolegi z branży i wszystko poszło gładko. Kiedy odbierałem od niego mojego Roverka (i za każdym razem jak po jakiejś drobnej naprawie lub "czynności serwisowej" odbieram) spytałem czy w tym aucie jest jakaś skomplikowana konstrukcja? Mechanik stwierdził,że nie ma tu żadnej komicznej technologii, owszem inaczej czasami niż w innych autach, w niektórych przypadkach nawet łatwiej, ala taka specyfika branży motoryzacyjnej, że każda firma ma inne rozwiązania.
Jest dokładnie tak jak koledzy piszą - jeśli odstawiasz auto do mechanika nie będziesz miał żadnych problemów z naprawą jakiejkolwiek usterki w Roverku, jeśli odstawiasz auto do Jozina z Bazin usłyszysz mity i legendy o skomplikowanej technologii, utrudnieniach i przy dobrych wiatrach jeszcze o tym,ze jesteś jedynym białym który jeździ Roverem
_________________ F.T.H8TER5 and join the music!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 12:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kolego uzywana chłodnica sprawdzona 200zł - 0607705492
Mechanik tak jak napisalem - mariusz418, przemo285, PHJOWI no i ja z palcem w nosie wymienie Ci chłodnicę w 15 minut, a uszczelkę w godzinkę... Zapraszam...
Mity i hity prawisz niesamowite, chcesz kupić 525 TDS E39 97r. za 17k? Bardzo prosze i zapraszam do mnie. Nie oszukający innych autko świeżo po malowaniu niestety za słabo wyschła szpachla i wychodzi rdzawy kumpel, silnik nie łapie na 1 cylindrze i sprężanie na pozostałych do d... Wskakuje bład odpowietrzenia zbiornika niestety wszystko zrobione i dalej to samo. Rozwalone uszczelniacze w skrzyni przy czym walący olej. Chcesz spuszcze do 16k i zabieraj ją nawet ładnie poproszę... Części są ależ oczywiście ale jakim wkład jest potrzebny. Po za tym Betami E36, E34, E39 jeżdżą jednostrzałowe harpagany i wieśniaki z uzbieranej kasy z 18nastki - ot taka jest prawda. Dlaczego jest tyle E36 i E39 na Alledrogo i w komisach? Bo w Niemczech 95% jest walonych i sie tego wyzbywają. Jeżeli chcesz autko do którego wsiadasz, odjeżdzasz, przejżdzasz 100.000km bez problemu to polecam Passata 1.9 TDi 2001r MTM gdzie jak stukniesz, pukniesz i coś połamiesz to już tego nie dokupisz...
Winą obarczasz markę Rovera a jesteś mylny w swoim przekonaniu bo wina lezy po Twojej stronie, mechanika i poprzedniego użytkownika. To że masz dwie lewe ręce do roboty to nic, ale czy nie mogłeś siąśc i pomyślec że może kupie Anglika, przerzucę silnik i graty które u mnie są wadliwe a reszte sprzedam na części. Ja wiem że koledzy odradzali Ci kupna Rovera a Anglika tym bardziej bo po co, jedź do pana Stasia i on Ci naprawi wszystko za 500zł, chłodnice polepi silikonem i lutownicą a uszczelke wytnie z dykty. Chłopie rób i sprzedawaj i kupuj bete tak jak my, jeżdzi się nimi cudownie jak wozem na żelaznych kołach i wygląd mają nietuzinkowych jak każda jedna Beta róznią sie długością...
Ale tak poważnie to nie ruszają mnie Twoje sugestie a głupota, czemu zanim kupiłes nie poczytałes o samochodzie - typowe usterki? Zresztą myśląc przez chwilę każdy wywnioskuje że 200kM auto nie kupuje nikt zeby dojeżdzać do pracy czy w niedziele do kościoła tylko żeby mile i z ukojnym przyspieszeniem "rajsować" się z jazdy.
Jeżeli dalej swoje zdanie utwierdzasz w micie że za 10-20k kupisz autko nie dokładając nic do niego to jesteś w sporym błędzie
Ostatnio zmieniony przez NEOSSS Sro Kwi 16, 2008 13:14, w całości zmieniany 3 razy
rovero nie obrażając tu Ciebie i Twoje E46 , ale uwierz że w mojej okolicy typowy "tuman" oderwany świezo od pługa za zarobione tatusiowe pieniążki z pola leci i kupuje własnie E36 i E34, głównie tym się wożą "wieśniaki" i małolaty, zimny łokieć i music typu A teraz łapy w górę... Szczerze to podobają mi sie nowe Betki, stare to typowe wychechłane stylowe ludowozy... Boże ludzie co wy oka nie macie?
Nazwijcie to jak chcecie ale twardo stąpam po ziemi i widze kto czym jeździ i dlaczego... Zdażają sie wyjatki tak jak omawiany tu 620Ti poprostu zajechany - wyjątek czy głupota?
Ostatnio zmieniony przez NEOSSS Sro Kwi 16, 2008 13:13, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 13:14
NEOSSS napisał/a:
rovero nie obrażając tu Ciebie i Twoje E46
Wiesz osobiście mnie to jakoś nie boli bo tak samo bym zareagował gdybym jeździł Audi po prostu tego typu stwierdzenia, w tym tonie nie są mile widziane na naszym forum.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Sformułując to w jednym zdaniu.
Mi chodzi cały czas o to co załozyciel temat napisał że koledzy odradzili mu kupna Rovera a polecili kupno BMW, bo to fajne autko ludowozowe, my takie mamy to i Ty takiej miej... Mama on ma lizaka to ja tez chce lizaka...
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 13:23
NEOSSS napisał/a:
Sformułując to w jednej jednym zdaniu.
Mi chodzi cały czas o to co załozyciel temat napisał że koledzy odradzili mu kupna Rovera a polecili kupno BMW, bo to fajne autko ludowozowe, my takie mamy to i Ty takiej miej... Mama on ma lizaka to ja tez chce lizaka...
Wszystko jasne i ok.. Myślę, że wszyscy wiemy co masz na myśli chodzi o to, że przy okazji obrażasz ludzi którzy nie traktują bmw jak szpanowozu i nie kupili ich za kase z 18tki tylko za ciezko zarobione pieniadze
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Stan auta wydaje się bardzo dobry, jednak podczas jazdy do domku (~350km) już wyszło kilka problemów, z których najważniejszy to: wywaliło mi cały płyn z układu chłodzenia
Pamiętasz jak pisałeś?
Słuchaj, kupując samochód i stwierdzając taką usterkę już podczas pierwszej jazdy wraca się do komisu i żąda zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny, albo mówi się trudno i walczy do końca. Ty się poddajesz jak widzę, a tak piałeś z zachwytu nad tym autem, mimo problemów, które go dręczą od początku. Dobra rada. Wysil się trochę, zadzwoń do mariusza418, dogadaj z nim a na pewno Ci pomoże. Niestety, fachowość dużej części mechaników (nawet przy ich najszczerszych chęciach) pozostawia wiele do życzenia.
PS>Posiadanie samochodu to nie tylko wygoda i przyjemność, ale również obowiązki i wydatki. Jeżeli chcesz tylko jeździć, kupujesz nowy i bulisz horrendalne sumy na przeglądach w serwisie i jeździsz do nich z każdą najmniejszą pierdółką, żeby utrzymać auto w dobrym stanie technicznym (no chyba, że chcesz przyszłego właściciela władować w takie kłopoty jak z pewnym 600Ti z Radomia ). Jeżeli masz świadomość co oznacza kupno 10letniego samochodu tej klasy i z niepewną przeszłością, sprawdzasz czy aby na pewno stać Cię na jego utrzymanie, serwis i doprowadzenie do dobrego stanu technicznego i się decydujesz. I albo masz farta, bo poprzedni właściciel wiedział na czym polega utrzymanie samochodu i żadne wielkie niespodzianki nie wychodzą po kilku kilometrach, albo zaciskasz zęby, dopieszczasz go w tempie dostosowanym do możliwości finansowych i czerpiesz z tego niesamowitą przyjemność. Albo "popychasz" go dalej i szukasz następnego, tym razem już lepszej, cudownej marki, wierząc, że tym razem nie trafisz na kolejny złom. Opcja, którą polecam dla narzekaczy i hipokrytów myślących, że odłożenie wymiany filtra powietrza o rok i tankowanie oleju po frytkach jest ok, bo przecież zapłaciłem 15k za auto i ono musi być niezawodne samo z siebie, jest taka: kupujemy np. 126p lub Skodę Favorit za 1000zł, nie dokładamy nic, jeździmy rok, złomujemy i kupujemy następne auto w podobnej cenie. Wyjdzie nam taniej, rąk nie ubrudzimy, a i żalu z powodu rozstania nie będzie.
Opcja, którą polecam dla narzekaczy i hipokrytów myślących, że odłożenie wymiany filtra powietrza o rok i tankowanie oleju po frytkach jest ok, bo przecież zapłaciłem 15k za auto i ono musi być niezawodne samo z siebie, jest taka: kupujemy np. 126p lub Skodę Favorit za 1000zł, nie dokładamy nic, jeździmy rok, złomujemy i kupujemy następne auto w podobnej cenie. Wyjdzie nam taniej, rąk nie ubrudzimy, a i żalu z powodu rozstania nie będzie.
Sam jak kupiłem R600 SDi, to przyznam, że nie był zbyt popularny w PL. Z częściami też nie było za wesoło i zdarzyło się, że autko stało miesiąc u mechanika. Wydałem kilka tyś zł na remonty. Nie mówiąc już o nerwówce i pluciu sobie w brodę. Oczywiście padały zdania: "Coś Ty kupił, itp", "Zamień na Audi, Golfa .."
ale .... wszystko było z MOJEJ winy:
1. gdybym oddał autko do odpowiedniego mechanika miałbym je na drugi dzień
2. gdybym zakupił części w normalny sposób, a nie od Pana (który okazał się oszustem), nie czekał bym dodatkowego tygodnia
3. gdybym wcześniej zapoznał się z Forum, historią auta, samym modelem R600, to też było by łatwiej
4. gdybym wiedział gdzie szukać części (już wiem), to też autko by było zrobione na drugi dzień
5. gdybym sprawdził lepiej autko przy zakupie, to też wiedział bym na czym stoję ..
itp itp itp mógłbym tak cały dzień ...
Ale ja nie zrzucam winy na INNYCH, na FORUM ... bo wiem, że to był mój wybór ...
Teraz następne auto w rodzinie to też Rover będzie ... i gwarantuję Ci, że obecnie niektóre części do Poloneza mojego ojca są droższe niż do Rovera. Teraz mam pewnych i zaufanych mechaników, którzy nie prawią herezji o micie Rovera.
Poza tym, jak dbasz o auto i rzetelnie wykonujesz naprawy, to nie ma bata, auto Ci się odwdzięczy ...
Poza tym pomyśl, za ten pieniądz, gdzie dostaniesz pełną elektrykę, klimę, podgrzewane lusterka, skórę itp ... Gdyby Cię było stać na kupno zadbanej Audi lub BMW, to nie kupił byś Rovera .. i tyle ... a wiesz co Cię skusiło ? powiem Ci: wygląd, 200KM i cena ...
heh sam się zastanawiałem nad R600Ti, ale wiedziałem że mnie na nią nie stać, i już ... kupiłem SDi ... wybrałem R600 Sdi bo jego stosunek jakości do ceny DLA MNIE wydawał się najatrakcyjniejszy .. nie będę dodawał, że autko od samego początku bardzo mi się podobało
Również dorzuce swoje małe 3 grosze... kupiłem Roverka z padniętą uszczelką pod głowicą i tylko i wyłącznie z winy mojego mechanika, który po omacku szukał przyczyny awarii auto miałem unieruchomione na ponad tydzień. W międzyczasie odnalazłem stronkę roverki.pl i po szybkiej poradzie mechanik w jeden dzień wymienił uszczelkę, z całą reszta towarzyszącą. Wszystkie części dostałem w pierwszym z brzegu sklepiku (27tys. miasteczko). O tamtej pory zrobiłem 11tys. km i nie włożyłem w auto ANI JEDNEJ ZŁOTÓWKI (mówie oczywiście o wydatkach na nieplanowe awarie, a nie bieżącą eksploatację) czego wszystkim serdecznie życzę, a autorowi tematu szczególnie.
Miałam nie pisać, ale napiszę.
Mojego r kupiłam we wrześniu czyli prawie 8 miesięcy temu. Zapłaciłam wydaje mi się dość sporo, przebieg 170kkm czyli też spory, ale sprowadzał mi go i serwisuje ktoś kto się zna na autach, ja siedzę i czytam forum, dbam i robie co mogę... Efekt? Do tej pory wymieniona tylko (pomijając płyny i filtry co chyba oczywiste) przepustnica i zarówki h7. Wnioski proszę wyciągnąć samemu
Kolego.
moj komentarz jest pewnie jak i reszty Kolezanek i Kolgow bez sensu bo i tak na mnie uwierzysz.
Po pierwsze: przed zakupem orjentowales sie cos o 620Ti?? wyglada na to ze nie, ja przymierzalem sie do tego auta wiec zapytalem na forum pogadalem z uzytkownikiem zapytalem o czesci, jak znalazlem odpowiadajace mi auto dalem temat na forum dowiedzualem sie czego trzeba i po sprawie.
po drugie: wpadles na pomysl zeby sobie podjechac na jakis warsztat przed kupnem tego auta?? nie prosciej bylo wziasc kogos kto sie zna na autach??to jest normalny silnik turbo i daje sobie reke uciac ze ktos kto ogarnia temat doladowanych silnikow znalazlby te felery o kktorych piszesz.
Po trzecie: ja w przedzialem wiekowym 13-17 lat bo tyle latek mialem jak mielsimy naszego Rovera 623Si rozbieralem w srodku wnetrze majstrowalem przy silniku i jakos cholera materialy sa bardzo dobrej jakosci np boczki drzwi sa zrobione z plastiku a nie jak np w vectrze z dykty od ktorej wszystko odpada. nie bylo problemow ze zlozeniem wszytkiego do kupy.
Wiec teraz popatrz, ja wlasciwie nastolatek radzilem sobie z obsluga R623Si bo i przy silniku i elektryce majstrowalem. a czemu?? bo wystarczylo zapytac na www.roverki.pl a nie robic wsyztko na sile mlotkiem. skad wiesz ze ten Twoj mechanik ma wogle jakiekolwiek pojecie o mechanice?? szczerze to napewno nie ma bo ja przez 4 lata uzytkowania R600 nie mialem zadnego problemu z czesciami i mechanikami tylko nie ejchalem do pana zbysia za miedzy tylko do warsztatu samochodowego gdzie pan mechanik mial ksiazke do rovera i kilkuletnie doswiadczenie w naprawach aut.
kupilem teraz drugiego Rovera, poprosilem o konsultacje Kolegów z Forum, autko bylo dokladnie takie jak mi opisali i je wzialem. a teraz padla mi sonda lambda moze z wieku moze przez cos tam nie wiem i co mam obarczac o to wina marke Rover i to forum?? radze Ci opanuj sie i zacznij szanowac innych ludzi bo maja duuuzo wieksze doswiadczenie z ta marka i wiedza co mowią. na koniec tylko dodam ze jakonatsepne auto w garazu widzialbym wlasnie R620Ti
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Może jako użytkownik Ti dołożę kilka słów. Niestety części nie są dostępne tak jak by się tego chciało ale da się je znaleźć i to w rozsądnych cenach. Miałem również kilka problemów ale jakoś mi to nie przeszkodziło i ciągle mój samochód jest na chodzie. Co do tych 135 tyś km przebiegu - wątpię. mój jest również z '97 i jak go kupiłem miał ponad 170 tyś (niespełna rok temu) aktualnie ma ponad 185 tyś.
Nikt cię nie zmusza do używania tego auta - wpakowałeś się w egzotykę i teraz żałujesz? to sprzedaj lepiej i kup se to wymażone BMW choć watpię czy tam części będą tańsze choć zapewne łatwiej dostępne np w ASO
Gdybym ciągle poszukiwał swojego Ti to bym go od ciebie odkupił i cieszył się radością jazdy tym autkiem.
Co do chłodnicy to od diesla jest identyczna. jedynie te dwa korki. Czasami są chłodnice które mają je standardowo zaślepione i właściciele SDi muszą wiercić otwory, czasami w komplecie są specjalne koreczki do zaślepienia a jeśli ich nie ma to służę zdjęciami jak mają wyglądać - nawet moja żona by se z tym poradziła a co dopiero pożądany mechanik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum