Dzięki Panowie za pomoc i porady. Po świętach będzie trzeba się tym zająć, bo póki co chyba sie nie wyrobie. Zobaczymy jak to bedzie. Pozdrawiam
[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 21:09 ]
A jeszcze jedno pytanie - nie wiecie z czego wynika fakt, że przy maksymalnej temperaturze nie działało ogrzewanie wnętrza?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 21:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Aha, dzięki za odp. Może jutro uda mi sie znaleźc czas i zaleje go wodą, sprawdze nieszczelności i jak coś to sie odezwe jakie efekty. Mam nadziej, że tragedii nie bedzie
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 21:56
Tak jak napisałem wcześniej: Wodą zalej tylko do sprawdzenia. Jeżeli masz zamiar jeździć do uzupełnij płynem lub koncentratem. Nikt nie da gwarancji że w nocy temperatura nie spadnie poniżej 0. Woda zamarznie.
Mam jeszcze jedną prośbe - czy ktoś z Was ma może instrukcje wymiany płynu chłodzącego? Nigdzie nie potrafie znaleźć, a jednak wolalbym to robić zgodnie w zaleceniami, a nie na ślepo
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 11:13
staf, tamten opis dotyczy diesla.Ale wymiana podobna.Po ściągnęciu osłon silnika od spodu i góry i podstawieniu zbiornika , odkręca się śrubę w bloku z przodu pod mocowaniem rur kolektora wydechowego.Po spuszczeniu płynu zakręcić korek ( na uszczelniaczu ).Teraz odpiąć zacisk i przewód dolny chłodnicy i spuścić płyn. Po spuszczeniu połączyć przewód i zacisnąć opaską. Wlewać płyn. W kV6 do odpowietrzania jest śruba na wężu poniżej filtra powietrza pod jego przewodem gumowym harmonijkowym.Przy napełnianiu układu ( w V6 ) powinno się odkręcić zbiornik wlewu (po odpięciu przewodu zwrotnego przy korku ) i unieść jak najwyżej zbiornik i tak pomału wlewać płyn do czasy wypływu przez odpowietrzenie.Po napełnieniu , zamocowaniu zbiornika i zakręceniu korka odpowietrzenia , uruchomić silnik na 1500-2000 obr. ,ustalić właściwy poziom .Uruchomić silnik na wolnych obrotach do czasu włączenia i wyłączenia wentylatora. Sprawdzić poziom ale i tak przez kilka dni trzeba kontrolować i go uzupełniać.
Panowie pilna sprawa - jestem w trakcie napełniania układu chłodzącego. Zrobiłem to nastepująco - odkręciłem korek wlewu i odpowietrznik. Uniosłem zbiornik wyrównawczy i zalewałem wodą do momentu wypłynięcie przez odpowietrznik. Nastepnie zakręciłem odpowietrznik, przykręciłem zbiornik wyrównawczy i zalałem do max. Uruchomiłem silnik (korka wlewu płynu nie zakręcałem) i czekałem aż temperatura wzrośnie. Początkowo wszystko było ok. Temperatura wzrastała, ale w momencie dojścia wskazówki do połowy woda zaczęła się gotować. Wskazówka nie podnosiła sie już, a woda sie gotowała (bulgotało i dymiło ze zbiorniczka wyrównawczego) I tak cały czas. W końcu jak wyłączyłem silnik to nagle wode wybiło przez otwór w który wkręca się korek zbiorniczka. I teraz nie wiem co jest grane? Czy to normalne? Wentylator się nie uruchomił (jest on sprawny napewno bo wczoraj normalnie działał). Co ciekawe wlałem zaledwie ok. 4,5 - 5 litrów wody. Aha - chłodnica jest zimna i zastanawiam czy termostat nie jest padniety bo wydaje mi sie ze powinien się otworzyć i puścić wode do chłodnicy. Jest jeszcze jedna opcja - jak w komisie zalewali go płynem zimowym to mogli tylko wlac płyn i nie włączyć auta, przez co płyn w chłodnicy pozostał stary i podczas mrozów zamarzł. Ale nie wiem, może Wy macie pomysł co tu zrobić i co sprawdzić?
Na szczęście póki co nigdzie nie ma żadnego wycieku
wydaje mi się że błędem jest rozgrzewanie na otwartym układzie bez korka bo woda czy płyn muszą być pod ciśnieniem bo to przesuwa punkt wrzenia i nie zagotuje ci się tak szybko w szczelnym układzie.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Sprawdziłem na zamkniętym korku i jest to samo. Temperatura dochodzi do połowy wskaźnika i później juz nie wzrasta, a po pewnym czasie zaczyna dymić spod korka i przeciskać wode.
pompa chyba nie jest drogocenna wiec warto ja podmienic, termostat tez, no i plyn zalac najtanszy z Tesco ale normalny chlodniczy....
nie jestem znawca V6 ale pompy czesto sie wymienia robiac rozrzad, czasem sa na jednym pasku, czasem obok, ale warto wstawić nowa, koszt pewnie 100-200pln ale spokoj na dlugo
unikaj tzw. 'gownianych oszczednsci' wyeliminuj problem na dobre
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 16:05
można wcześniej jeszcze sprawdzić korek zbiorniczka,czy utrzymuje ciśnienie i płyn na zawartość CO2 by wykluczyć uszczelkę. Dobry mechanik może określić czy to pompa się rozleciała i uszkodziła np. termostat.
Zauważyłem jeszcze jedną byc może istotną rzecz. Wężyk z jednej strony termostatu jest ciepły, a z drugiej strony kompletnie zimny - czy to może być znak ze jednak to termostat nawalił?
Chłopie! Wstaw to auto do garażu lub do mechanika. Jeśli o 100km masz nadal okrągłe tuleje cylindrowe to idź do kościoła podziękować Bogu. Jak już doprowadzisz auto do stanu używalności skontroluj ile bierzę oleju. Pogratulować fantazji jesli chodzi o te 100km z przegrzanym silnikiem i bez wody (zimna nagrzewnica wnętrza). Jak dla mnie to:
1. termostat
2. uszczelka pod którąś z głowic
3.pompa wody
Żadnym silnikiem nie wolno jechać jak temperatura jest za duża. ŻADNYM.
Po takiej przejażdżce już raczej będziesz mieć problemy z tym silnikiem.
[ Dodano: Czw Gru 24, 2009 17:14 ]
piobib napisał/a:
Wężyk z jednej strony termostatu jest ciepły, a z drugiej strony kompletnie zimny - czy to może być znak ze jednak to termostat nawalił?
Jak padła uszczelka to cylinder pcha ciśnienie do układu chłodzenia. Robi się bąbel spalin i korkuje układ. Termostat się nie otworzy jak będzie miał w środku powietrze. Zalej cały układ wody, odpowietrz dobre, wtedy odpal auto i pozwól mu pracować na wolnych. Jak uszczelka to się zagotuję. Jak pompa to po odkręceniu odpowietrznika na wolnych obrotach (zimny silnik) nie będzie wyrzucało z niego wody lub będzie to robiło baaaaaardzo słabo.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Chłopie! Wstaw to auto do garażu lub do mechanika. Jeśli o 100km masz nadal okrągłe tuleje cylindrowe to idź do kościoła podziękować Bogu. Jak już doprowadzisz auto do stanu używalności skontroluj ile bierzę oleju. Pogratulować fantazji jesli chodzi o te 100km z przegrzanym silnikiem i bez wody (zimna nagrzewnica wnętrza). Jak dla mnie to:
1. termostat
2. uszczelka pod którąś z głowic
3.pompa wody
Żadnym silnikiem nie wolno jechać jak temperatura jest za duża. ŻADNYM.
Po takiej przejażdżce już raczej będziesz mieć problemy z tym silnikiem.
Wybacz śmiałość, ale mało mnie obchodzi Twoja opinia na temat mojej fantazji itp. Sa sytuacje kiedy w razie nawet drobnej awarii jak przebite koło można bez problemu zostawić auto przy drodze i wrócić po niego po kilku godzinach, aby na spokojnie ściągnąć pojazd do domu. Są też sytuacje, kiedy mimo "pożaru" na dachu musisz jechać dalej! PO PROSTU MUSISZ! Więc jeśli nie znasz sytuacji to lepiej zamilknij - zresztą moja prośba nie dotyczyła opinii na temat jazdy autem po przegrzaniu silnika, ale zupełnie czegoś innego. Ale to tak na marginesie.
Natomiast za porade co do tego na co zwrócić uwagę i w czym mogą tkwić problemy bardzo dziękuję i po świętach sprawdze wszystko. Póki co auto stoi w garażu bez płynu chłodzącego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum