a serio to interpunkcja w tym smietnikowym temacie mnie naj mniej interesuje, przeskakujace literki tez, bo wierze, ze z niejasnych powodow, chlopaki sobie skacza do gardel, bez sensu... poznalem obu i wiem ze by sie w REALU dogadali i usmiali z zartow, tylko zaden nei chce przyznac, ze to bylo smieszne, ze emotki dopowiadaly cos itp itd..
Apples, cos widze kombinujesz... chcesz meni wyciac z ineteresu... PFFFF kolega no dobra, chcesz to dzialaj z markiem , ale jego tu nie ma nikt cie nie wspiera a masz !
dobra koncze ten smietnik, bo mam nadzieje, ze bedzie usuniety....
kolorwych everybody
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
poznalem obu i wiem ze by sie w REALU dogadali i usmiali z zartow, tylko zaden nei chce przyznac, ze to bylo smieszne, ze emotki dopowiadaly cos itp itd..
widzieliśmy się nie raz, ale czy ze sobą rozmawialiśmy? zatem czy się poznaliśmy? hmmm zastanawiająca myśl prawda?
Apples, cos widze kombinujesz... chcesz meni wyciac z ineteresu... PFFFF kolega no dobra, chcesz to dzialaj z markiem , ale jego tu nie ma nikt cie nie wspiera a masz !
Nie podobają mi się Twoje wypowiedzi które kierujesz odnosząc się do poszczególnych zdań, czy urywków zdań wypowiadanych przeze mnie i przez innych.
Nigdy takich rzeczy nie robię umyślnie, gdy piszę poważnie, jeśli zrobię niechcący, to potem potrafię się do tego przyznać i przeprosić, a jeśli robię to w żartach, jak tu, to niestety różnimy się poczuciem humoru i będziesz musiał z tym żyć.
kris-tofer napisał/a:
Czytaj wypowiedź do końca, i odnieś się jedną wypowiedzią do konkretnego wątku drugiej osoby. Inaczej wprowadzasz zamęt odnosząc się do kawałka mojej wypowiedzi, potem wyciągasz inny mój cytat z poprzedniej wypowiedzi, sklejasz wszystko w całość i wychodzi masło maślane.
Uwierz, że czytam dokładnie, a to co Ty uważasz za zamęt, jest tylko wskazywaniem tego, co Ty i kilka innych osób robi, żeby pokryć swoje wpadki i niekonsekwencję.
I tu będzie moja część "prosto z mostu" - bardzo mi się nie podobają w Twoich wypowiedziach:
1. Częste zmiany zdania i niekonsekwencja.
2. Ucieczka w poboczne wątku, gdy okazuje się, że nie miałeś racji i brak przyznania się do tego, że się zagalopowałeś.
3. Niejasne wypowiedzi z brakiem znaków przestankowych tam, gdzie wpływają one na sens zdania - powoduje to możliwość dowolniej interpretacji takich wypowiedzi, a potem to, że możesz napisać, że Cię źle zrozumiałem.
4. Przekręcanie moich wypowiedzi.
5. Gołosłowność - stawiasz mi zarzuty, których nie potrafisz udowodnić.
A żeby nie być gołosłownym:
Ad. 1 Zaczynasz od odwołania się do swoich przeszłych zarzutów na mój temat "najlepszy dowód na wyciąganie przez Macieja słów z kontekstu i nadawanie im nowego znaczenia", a więc odwołujesz się do moich zachowań z innych wątków, a potem piszesz "moim zarzutom z innych tematów które tu nie powinny być poruszane".
Dlaczego mają być nieporuszane, skoro sam je poruszyłeś?
Albo ukrywasz co myślisz i piszesz co Ci pasuje albo jesteś niekonsekwentny i w ciągu półtorej godziny zmieniłeś zdanie, bo takie Ci bardziej w danej chwili pasowało.
Ad. 2. Wątek o "sprzedawczyku" - nie przyznałeś, że nie masz dowodów na łapówkarstwo, czy zdradę stanu za pieniądze (bo tak w SJP PWN jest rozumiane słowo sprzedawczyk), nawet, gdy inni wskazali, że koncesja została wydana za poprzednich rządów - oczywiście, napiszesz, że nie dotyczy tego wątku, ale to Ty pierwszy w tym wątku zacząłeś takie odległe nawiązania, a to jest pierwsze, które przychodzi mi do głowy.
Ad. 3. Cytowałem już dwukrotnie:
kris-tofer napisał/a:
moim zarzutom z innych tematów które tu nie powinny być poruszane, ciągle na nowo są stawiane przez Ciebie, Maciej dowody w nowych tematach.
To jest niezrozumiałe i może być interpretowane na różne sposoby.
Czytaj proszę to co napisałeś przed wysłaniem.
Ad. 4. Też w tym wątku, ja piszę:
Cytat:
Odnoś się proszę do całych zdań, bo inaczej można by pomyśleć, że Twoje zdanie powinno brzmieć:
a Ty:
kris-tofer napisał/a:
Piszesz, żeby cytować całe zdania, a sam nie potrafisz tego robić...
Wkładasz w moje usta coś, czego nie powiedziałem/napisałem, żeby mi potem "dowalić" pisząc, że nie robię czegoś, co sam proponuję, czyż nie?
I to na przykładzie żartu... Ech...
Dodam, że to były kolejne posty, więc nie pisz proszę, że coś wyrwałem z kontekstu, bo jeśli piszesz taką odpowiedź na mój post, to ciężko, zrozumieć to inaczej, niż jako bezpośrednie odniesienie.
Ad. 5. Np. wracanie do tematu wybiórczego cytowania, bez konkretów, no chyba, że za konkret chcesz uznać mój żart słownego, ale jeśli miałbyś tylko takie argumenty, to dyskusja tym bardziej nie ma sensu.
Więc podsumowując, nie dziw się, że dużo cytuję i dla Ciebie to jest zamęt, bo też bym odczuwał zamęt widząc obok siebie dwie swoje wypowiedzi napisane w ciągu półtorej godziny, które sobie przeczą, ale uważam, że nie da się inaczej dyskutować z kimś, kto tak często zmienia zdanie.
Zauważ, że na całym forum są 3 lub 4 osoby, z którymi tak dyskutuję, bo są to osoby, które albo zmieniają zdanie co 3 posty albo edytują lub usuwają swoje posty i wtedy warto pokazać na co się odpisuje.
kris-tofer napisał/a:
w takim razie jak będziesz jechał na spota to napisz, dostosuję się, ale uwierz mi, że nikt jakoś na spotach nie wpada ze mną w potyczki słowne.
Ale co mam Ci napisać?
Nie mam zamiaru Cię unikać, a wszystko będzie zależało od tego jak się wobec mnie zachowasz, bo ja na pewno żadnej nieprzyjemnej rozmowy nie sprowokuję, a jeśli Ty byś spróbował, to pewnie uznam, że nie warto psuć sobie wieczoru.
kris-tofer napisał/a:
i tu się najbardziej różnimy, to co Ty uważasz za żarty z innymi na temat np. moich wypowiedzi, ja już uważam za obgadywanie. I nie powiesz mi chyba, że nie obgadujesz mnie tylko moje wypowiedzi co? bo moje wypowiedzi chyba się jednoznacznie kojarzą z moją osobą.
Tak różnimy się - ja znam coś takiego jak "dowcip sytuacyjny", a Ty, wg tego co piszesz, wszystko bierzesz do siebie.
Dam przykład:
Czy jak zobaczysz kogoś np. na imprezie, kto wywrócił się w komiczny sposób i Cię to rozbawi, zaczniesz się śmiać, to śmiejesz się z niego, czy z sytuacji?
Ale jeśli wiesz, że gościowi włączył się już agresor i lepiej go nie prowokować, żeby nie psuć atmosfery imprezy, to czy nie odwrócisz się do znajomych i im dopiero się roześmiejesz, tak, żeby on nie widział, żeby go nie prowokować?
Ja tak, a jak widać po tym wątku, wystarczy kilka moich słów, mały żart, żeby włączył Ci się agresor i dlatego uważam, że w tej sytuacji nieprowokowanie Cię jest ok, tak samo, jak jest ok zdrowy śmiech z komicznej sytuacji, nie ważne kogo dotyczy, bo z siebie też umiem się śmiać i nie ma nic przeciwko, gdy robi to ktoś inny.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Ad. 1 Zaczynasz od odwołania się do swoich przeszłych zarzutów na mój temat "najlepszy dowód na wyciąganie przez Macieja słów z kontekstu i nadawanie im nowego znaczenia", a więc odwołujesz się do moich zachowań z innych wątków, a potem piszesz "moim zarzutom z innych tematów które tu nie powinny być poruszane".
Dlaczego mają być nieporuszane, skoro sam je poruszyłeś?
Albo ukrywasz co myślisz i piszesz co Ci pasuje albo jesteś niekonsekwentny i w ciągu półtorej godziny zmieniłeś zdanie, bo takie Ci bardziej w danej chwili pasowało.
zacząłem od żartu na Twój temat w kontekście innych Twoich tematów, bo każdy wie jaki jesteś, uwidoczniłem tylko to, ale Ty podobno znasz się na żartach...
Potem pisałem, że inne wątki nie powinny być poruszane w tym temacie, bo sam też krzyczałeś w innych tematach, żeby tak nie robić, ale skoro już tak robisz to bawmy się.
maciej napisał/a:
Ad. 2. Wątek o "sprzedawczyku" - nie przyznałeś, że nie masz dowodów na łapówkarstwo, czy zdradę stanu za pieniądze (bo tak w SJP PWN jest rozumiane słowo sprzedawczyk), nawet, gdy inni wskazali, że koncesja została wydana za poprzednich rządów - oczywiście, napiszesz, że nie dotyczy tego wątku, ale to Ty pierwszy w tym wątku zacząłeś takie odległe nawiązania, a to jest pierwsze, które przychodzi mi do głowy.
dlaczego pan Komorowski nie chciał wprowadzić stanu klęski żywiołowej? a w 1997 tak zaciekle o to walczył, kiedy był w opozycji? odpowiedz sobie sam.
maciej napisał/a:
Cytowałem już dwukrotnie:
kris-tofer napisał/a:
moim zarzutom z innych tematów które tu nie powinny być poruszane, ciągle na nowo są stawiane przez Ciebie, Maciej dowody w nowych tematach.
To jest niezrozumiałe i może być interpretowane na różne sposoby.
Czytaj proszę to co napisałeś przed wysłaniem.
moja zarzuty o Twojej manipulacji cytatami mają potwierdzenie w tym temacie i jak się okazuje w oryginalnym temacie o Roewe, gdzie mój cytat wziąłeś z kosmosu, nawet Marek to zauważył...
maciej napisał/a:
Wkładasz w moje usta coś, czego nie powiedziałem/napisałem, żeby mi potem "dowalić" pisząc, że nie robię czegoś, co sam proponuję, czyż nie?
tutaj najzwyklej się pomyliłem, zrozumiałem odniesienie się jako cytowanie, czyli w tyn akurat wątku źle zrozumiałem Twój przekaz.
maciej napisał/a:
Zauważ, że na całym forum są 3 lub 4 osoby, z którymi tak dyskutuję, bo są to osoby, które albo zmieniają zdanie co 3 posty albo edytują lub usuwają swoje posty i wtedy warto pokazać na co się odpisuje.
zdania nigdy nie zmieniam, chyba, że wcześniej coś przekręciłem, żeby nie zmieniać sensu rozmowy, a nie swojego postępowania.
maciej napisał/a:
Nie mam zamiaru Cię unikać, a wszystko będzie zależało od tego jak się wobec mnie zachowasz, bo ja na pewno żadnej nieprzyjemnej rozmowy nie sprowokuję, a jeśli Ty byś spróbował, to pewnie uznam, że nie warto psuć sobie wieczoru.
napisałeś, że boisz się naszego spotkania, więc pomyślałem, że przeze mnie nie przyjechałbyś spotkać się ze swoimi przyjaciółmi ze spotu. Odpisałem, że ustąpię jeśli będzie taka potrzeba, ale od niczego nie uciekam. Jeśli nie będziesz mówił z kimś na mój temat za moimi plecami, to przykro nie będzie.
maciej napisał/a:
Czy jak zobaczysz kogoś np. na imprezie, kto wywrócił się w komiczny sposób i Cię to rozbawi, zaczniesz się śmiać, to śmiejesz się z niego, czy z sytuacji?
wtedy podchodzę i pytam się, czy nic mu się nie stało, mogę uśmiechnąć się tylko wtedy, gdy poszkodowany sam obróci swój ''wypadek'' w żart.
maciej napisał/a:
Ja tak, a jak widać po tym wątku, wystarczy kilka moich słów, mały żart, żeby włączył Ci się agresor i dlatego uważam, że w tej sytuacji nieprowokowanie Cię jest ok, tak samo, jak jest ok zdrowy śmiech z komicznej sytuacji, nie ważne kogo dotyczy, bo z siebie też umiem się śmiać i nie ma nic przeciwko, gdy robi to ktoś inny.
będzie OK jeśli będziesz pisał do mnie wprost, ja tak robię i uznajesz to za wtyczki, jeśli wolisz żebym mówił coś do Ciebie przez kogoś, lub niby do ogółu czytających ale z przekazem do Ciebie to i tak tak nie zrobię.
To nawet nie offtop, tylko hydepark, ale widzę, że mamy wielu czytelników.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
i każdy wyciąga wnioski
cytat macieja z tematu o Roewe z ''pozdrowień" To co zrobiłem, żeby pomóc to moja sprawa i w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę tego reklamować, żeby poczuć się lepiej.
w odniesieniu do tematu: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=56010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum