Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Termostat, pompa wody, HGF - gotuje się woda
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Termostat, pompa wody, HGF - gotuje się woda
Autor Wiadomość
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 30, 2011 21:08   

ups....no ale mówiłam...żem Baba :P
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Mar 30, 2011 21:08   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
mirekbzyk 



Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 6
Skąd: Irlandia



  Wysłany: Czw Cze 09, 2011 10:41   [R75] Uszczelka pod głowicą KV6 2.0
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2002

Kupiłem niedawno Rover 75 kv6 2.0l benzynkę i okazało się, że chłodzenie totalnie zaniedbane. Wentylator uszkodzony-naprawiłem, korek do wymiany-wymieniłem, czujnik temperatury sprawny, ale z BMW więc inna wtyczka i połączony na skrętkę(zaśniedziałe, polutowałem teraz wskazania w wyższych zakresach wyższe o ok 10 C). Wczoraj mechanik zdiagnozował HGF(czerwony nalot na izolatorach świec, świece ok 1000km, niższe ciśnienie na tych cylindrach, ciągłe zapowietrzanie się układu chłodzenia, brak wycieków, błyskawiczne ubytki płynu). Teraz mam dylemat. Zrobić muszę ale moje pytanie to Was koledzy: da się na tym pojeździć. Autko jest fajne. Sam włożyłem dużo pracy i szkoda byłoby się pozbywać, ale jeśli miałbym robić uszczelkę jeszcze raz w niedalekiej przyszłości... :sad:
Ostatnio zmieniony przez apples Czw Cze 09, 2011 12:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marek-vw 



Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 10
Skąd: Białystok



Wysłany: Wto Cze 14, 2011 21:36   

chłodnicę oleju wymieniłaś na nową czy używkę bo mam ten sam problem i nigdzie nie mogę znależć
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 14, 2011 21:43   

chłodnica oleju byla uzywana :) sa na allegro, a jak nie to podzwon po szrotach. Wymien przy okazji korek wlewu od ukladu chlodzenia. Zaoszczedzisz nerwow na przyszlosc :)
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
slawkop 




Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 19
Skąd: Sulechów



Wysłany: Sob Cze 25, 2011 14:34   dwa miesiac walki

niestety - zaniedbanie skonczylo sie wymiana bloku silnika :(
zaraz opisze wszystko - ku przestrodze tych, ktorzy nie dbaja o swojego roverka

[ Dodano: Sob Cze 25, 2011 14:34 ]
witam serdecznie - po dwoch miesiacach walki w koncu jezdze :)
Od poczatku -
powyzej w postach dalem opis usterki. Okazuje sie, ze osoby, ktore pisaly o chlodnicy oleju mialy RACJE :)

Niestety - na poczatku kwietnia, tuz po tym jak opisalem fakt pojawiania sie "budyniu" w zbiorniczku wyrownawczym zaczal mi wyciekac plyn chlodzacy. Zbieg okolicznosci byl tutaj neizwykle pechowy poniewaz zaczalem juz poszukiwania mechanika, ktory zdiagnozowalby 'budyn". Niestety w dniu, w ktorym pojechalem do pierwszego mechanika - pojawil sie wyciek.
Pierwszy mechanik powiedzial, ze nie wezmie sie za KV6 - w drodze do nastepnego temperatura skoczyla do granicznej, czerwona dioda wiec pobocze i holowanie.
W miedzyczasie poszukiwalem mechanika (w Zielonej Gorze znalezienie mechanika, ktory wezmie sie za R75 V6 nie jest latwe).
Kolejny mechanik - takze stwierdzil, ze nie wezmie sie za V6. Znalazlem jednego, ktory podobno zna sie na tych silnikach. Tyle, ze byl na urlopie wiec postawilem pod brama u neigo i czekalem kolejny tydzien. Gdy wrocil - od razu bylem u niego - oznajmil mi, ze ma po urlopie duzo zaleglosci wiec wezmie sie za mojego roverka po kilku dniach. Heh - bylem w 7 niebie - w koncu ktos sie zgodzil. Tyle, ze po kilku dniach mechanik otworzyl maske i zadzwonil do mnie, ze ... on za V6 sie nie wezmie :) . Masakra. Ale na szczescie mial kolege, ktory naprawia ciezarowki :) hehe - dobre ale ... na szczescie prawdziwe. No i moj roverek trafil do Andrzeja (jestesmy juz na "Ty" -tyle razy co sie kontaktowalismy to wypadalo). To byl koniec poszukiwan mechanika. Ale nie koniec klopotow. Teraz najwazniejsze - moje dolewanie plynu (widocznie do silnika nie w pelni wychlodzonego) skonczylo sie PEKNIECIEM BLOKU (aluminium). W miejsci nie do pospawania. Zalamalem sie ale moja milosc do mojej 75tki jest wielka. Zaczely sie wiec poszukiwania bloku - w miedzyczasie Andrzej poinformowal mnie, ze budyn to efekt nieszczelnosci chlodnicy oleju.
Znalazlem silnik - w miedzyczasie swieta, urlopy itd. Mijaly tygodnie. Przy okazji Andrzej stwierdzil, ze wkrotce sprzeglo bedzie do regeneracji - dalem wiec takze do zrobienia sprzeglo. Na poczatku czerwca w koncu autko do odbioru. Zaplacilem (wszystkei sozczednosci poszly echh) i ucieszony zazcalem jezdzic. Po 4 dniach - wiartak znowu w ciaglym ruchu, budyn pod korkiem, czerwona kontrolka. Samochod wrocil na warsztat. Okazalo sie, ze uszczelnienie chlodnicy oleju nic nie dalo. Kupilem "nowa" - z odzysku.
Przy okazji - korek zbiornizcka wyrownawczego to bardzo wazna rzecz - byl pekniety-mechanik nakazal wymiane (nie mialem pojecia, ze to taka wazna rzecz).
Od ponad tysiaca kilometrow jezdze i jest wszystko OK.
Mam nadzieje, ze to juz na dluzej. Teraz kontrola plynow, bez zwlekania jezeli sie cos dzieje. ponad 5tys zł kosztów (a moglo byc 500zl) to niezla nauczka.
Tak wiec podsumowujac - dla mnie to niezle doswiadczenei, jestem madrzejszy wiec dla poczatkujacych z R75 KV6 - jak zaznacza kolega Andrzej - uszczelka pod glowica to ostatecznosc - najpierw chlodnica oleju jezeli pod korkiem jest "budyn".
Z moich uwag - jezeli cos zlego sie dzieje - od razu bierzcie sie za diagnoze i naprawe.
Pozostalo mi kilka drobnych usterek ale to bede prosic o pomoc w innych postach.
Pozdrawiam serdecznie
ide poulepszac mojego Roverka
 
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

  Wysłany: Pon Cze 27, 2011 17:36   [R75] Strzeliła pompa wody ! cóż za pech !
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999

Kochani, jednak moje problemy z temperatura sie juz zakoncza, poniewaz jak to babie sie trafia, na wylocie z Kielc do Zakopanego o godz 4 rano skoczyla nam temperatura na elektronicznym wyswietlaczu do 104 stopni....(wskazówka w polowie) wiec sie zatrzymuje, patrze kontrolnie pod maske a tam dyskoteka...wiec studze , dolewam i jade....i tak 7 razy :) wskazowka byla w polowie, kontrolowalam ta temperature z wyswietlacza.
Dojechalismy z wielka biedą do Zakopanego a tutaj mechanik zaprzyjazniony juz zdazyl sie pochwalic ze naszemu koledze z forum juz wymienial pompe wody :) i bardzo mnie to ucieszylo bo facet tylko podniosl maske i od razu wiedzial ze to pompa, zrobili mi test na uszczelke glowicy i wyszlo ok !

Kochani wiec zamowilam pompe wody z wkladkami zeliwnymi, nie plastikowymi ( jesli sie cos pomylilam w okresleniu-wybaczcie) jutro wieczorem mam odebrac autko i uważyć z mechanikami troche wódeczki :)


Pozdrowienia z bardzo zimnych gór !!
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Nie Lip 03, 2011 11:52   [R75]Wymieniłam wszystko w 75,dalej to samo-temperatura
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999

Jeśli nie skończą się problemy z tą temperaturą, to jak Wy mi świadkiem, sprzedam moje ukochane autko :( bo juz wszyscy mamy dosyc tych problemów ! juz mi sie znudziło wałkowanie ciagle tego samego tematu.

Przerobilam wszystko co tu w tematach opisane, od wymiany termostatu, po ostatnio pompe wody i rozrzad za co wysypałam 1,200 zł. Ale to nie o to chodzi, bo jak zepsute to trzeba naprawic.

Wiec po objawach obryzganego borygiem calego silnika, ogolnie wszystko co pod maską i podnoszaca sie na elektronicznym wyswietlaczu temperatury do 110 stopni, pojechalam do mechanika w Zakopanem i powiedzial ze to pompa wody....kupilismy czesci i na nastepny dzien ukochane autko bylo gotowe !
Wszystko fajnie, nie wazne pieniadze...wazne ze autko bylo juz ze mna i co ?? nie dlugo, bo w drodze powrotnej do Kielc moje autko przed samymi Kielcami zaczelo znowu szalec z temperatura :( z gorki mialo normalnie w granicach max 95 stopni a pod gorke juz gorzej bo do 106 szło idealnie i wtedy juz sie zatrzymywalam i pod maską ponowny meksyk :( no nie wiecie jak mnie nerwy ruszyły ! tragedia.
Dowiedzialam sie ze po wymianie korka na nowy , wymianie pompy wody ( wklad zeliwny czy metalowy nie wiem) pasek rozrzadu i rolki, musze jednak wymienic kolejny raz TERMOSTAT ! dodam ze wiatrak wlacza sie przy 100 stopniach i chodzi jak trzeba.


Co teraz ? :( mam resztki nerwów i tak naprawde zaczynam miec dziwne mysli o tym aucie, a bardzo tego nie chce.
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
0L0 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 836
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Nie Lip 03, 2011 12:04   

Jeżeli silnik jest zabryzgany płynem chłodniczym to by sugerowało uszkodzenie któregoś z gumowych węży, ale na gotującym się silniku powinno to być dobrze widoczne i słyszalne.

Poprawność działania termostatu można sprawdzić wkładając go do gotującej się wody. Problem w tym, że jest on opakowany plastikiem ze wszystkich stron i nie wiem czy cokolwiek dało by się zaobserwować.
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Nie Lip 03, 2011 12:27   

jak podniose maske do gory to rozbryzg idzie jakby od korka w strone szyby...ale przeciez korek wymienilam na nowy :(

weze jakby puscily to by inaczej bylo widac, a tutaj ewidentnie idzie od zbiorniczka wyrownawczego / korka ukladu chlodzenia.


nie uwierzycie, ale przegladam inne auta bo mam tego dosyc przez ta temperature ! jednak wierze ze mi podsuniecie rade i zakoncze problemy !
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
0L0 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 836
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Nie Lip 03, 2011 14:51   

To może uszkodzony jest sam zbiorniczek wyrównawczy?
 
 
mike-l 



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 361
Skąd: Gdańsk



Wysłany: Pon Lip 04, 2011 08:33   

Może spróbować wywołać efekt bryzgającej wody na postoju? Zagrzać ostro silnik i zobaczyć co się dzieje.
 
 
Pawel84 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 168
Skąd: Busko Zdrój

Rover 75

Wysłany: Pon Lip 04, 2011 08:43   

Niezły temat...sprawdź czy podczas pracy węże chłodnicy są bardzo twarde. Może uszczelka głowicy się kończy i wypycha spaliny do obiegu wody i potem wywala korkiem. Nie wiem czy pisał ktoś o tym ale ja mam taki pomysł na to co się dzieje z Twoim autem. Jeszcze test akwarystyczny na CO2 by sięprzydał. Robiłaś taki test? Można jeszcze zmierzyć ciśnienie na cylindrach może coś wyjdzie.
 
 
apples 




Pomógł: 564 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5678



Wysłany: Wto Lip 05, 2011 16:44   

Pawel84 napisał/a:
Jeszcze test akwarystyczny na CO2 by sięprzydał.
Robili.
 
 
lybra 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 66
Skąd: CK Scyzoryków

Rover 200

Wysłany: Wto Lip 05, 2011 20:06   

Nie znam się ale przyszło mi na myśl że zator może blokować przepływ płynu. Jest taka możliwość ?
I co z tą różnicą wskazań temperatury ?
wskaźnik pokazuje temperaturę bezpośrednio z silnika (u mnie)
a jak z tym komputerem - z innego miejsca podaje temperaturę ?
 
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Lip 05, 2011 21:09   

sluchajcie, robili mi test CO2 juz kilka razy i wykazuje ze jest OK. Dzis sprawdzilismy termostat gotujac go w garnku :D lol, no i wyszlo ze jest OK, po skreceniu auta z tym samym termostatem, dalismy mu w palnik, pojezdzilismy i niby OK.
Jedynie po dluzszej jezdzie i zatrzymaniu sie, temperatura na elektronicznym wyswietlaczu pokazywala max 102 stopnie i sie chlodzila do 99,98,97, po ruszeniu spadala do 95-94, nie mniej.

Nie wiem tez co moze byc grane, nie mam kamienia w ukladzie i weze sa miekkie, chlodnica ciepła :(

a co jak wyjade w trase i znow jadac pod gorke mi pierdylnie to samo ? szkoda mi go i juz. A moze mam nie sugerowac sie tym elektronicznym paciałajstwem tylko patrzec na normalna wskazowke temperatury i bac sie dopiero jak ona skoczy do góry ??


wrrr :evil:
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
Ostatnio zmieniony przez apples Wto Lip 05, 2011 21:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
0L0 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 836
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Lip 05, 2011 21:15   

A tak w ogóle to co za elektroniczne "paciałajstwo"? Wskazówka na desce rozdzielczej jest raczej wiarygodnym wskaźnikiem ;)
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Lip 05, 2011 22:19   

to jest wyswietlacz na desce rozdzielczej ktory pokazuje elektroniczna temperature silnika....
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Wto Lip 05, 2011 22:58   

reniatka266 napisał/a:
A moze mam nie sugerowac sie tym elektronicznym paciałajstwem tylko patrzec na normalna wskazowke temperatury i bac sie dopiero jak ona skoczy do góry
tak ,bo niebezpieczna dla silnika jest temperatura przy której wskazówka skoczy do góry i zapali się lampka ostrzegawcza (czerwona ), po to ona jest. Przecież trzeci bieg wentylatora włacza się przy 112 st. C. Raz w tygodniu kontroluj poziom płynu. Jeśli układ pracuje w zakresie 102-96 st. C , to jest b. dobrze

[ Dodano: Wto Lip 05, 2011 22:58 ]
reniatka266 napisał/a:
Jedynie po dluzszej jezdzie i zatrzymaniu sie, temperatura na elektronicznym wyswietlaczu pokazywala max 102 stopnie i sie chlodzila do 99,98,97, po ruszeniu spadala do 95-94, nie mniej.
i tak jest w normalnych warunkach jazdy.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
lybra 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 66
Skąd: CK Scyzoryków

Rover 200

Wysłany: Sro Lip 06, 2011 00:08   

Przy normalnej pracy nie powinien mieć 90 stopni C ?
Czy ten typ tak ma po prostu ?
 
 
 
Pawel84 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 168
Skąd: Busko Zdrój

Rover 75

Wysłany: Sro Lip 06, 2011 06:52   

...nie da rady aby silnik miał 90 stopni, normalna temperatura pracy silnika w kv6 waha się od 86 stopni podczas jazdy ze stałą prędkością ok 100 km/h do 100 stopni w korku w mieście.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [MG ZT] Pompa wody- problem silnik się gotuje brak nawiewów.
shamir94 Rover serii 75, MG ZT 5 Nie Sty 13, 2013 20:22
SeniorA
Brak nowych postów [R75] pompa wody i termostat
Beny21 Rover serii 75, MG ZT 8 Nie Gru 28, 2014 15:39
Beny21
Brak nowych postów [r75] jaką pompa wody i termostat
borsuk88 Rover serii 75, MG ZT 4 Pią Sie 09, 2013 17:03
borsuk88
Brak nowych postów [R75] Gotuje się woda i wywala przez korek
zxdaniel Rover serii 75, MG ZT 4 Sro Cze 11, 2008 15:08
maciej
Brak nowych postów [R75] Termostat ? Woda ?
dzieju Rover serii 75, MG ZT 10 Nie Lis 14, 2010 23:19
dzieju



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink