Po obejzeniu tych zdjec, poczulem sie troche jak w muzeum techniki(w pozytywnym znaczeniu oczywiscie), tekable, lampy....... .............. ale winszuje hobby.
Chetnie bym posluchal co wychodzi z glosnikow
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 14, 2007 21:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ADAM ze sprzętów nadających się do muzeum techniki, to chyba nadawał by się tylko mój 25-letni Radmor Reszta to dość nowe konstrukcje w cenach nieco przewyższających wartość mojego Roverka (oczywiście za sztukę). Np. Lampowa Delta to dziś wydatek ok. 12tys.zł, a jeden z kabli sieciowych który widac na zdjęciu to koszt 5tys. u zielonogórsiego producenta. Ten dzielony Omak kosztuje ok. 16tys, a C.E.C. u dystrybutora stoi za 9tys.zł Po wczorajszym podliczeniu wartości zgromadzonego sprzętu doszliśmy do wniosku, że będzie to kwota trochę przewyższająca 50tys. zł... Jaka szkoda, że to nigdy nie będzie moje...
Muzeum techniki to nie tylko starocie .
Ja mam mniej/wiecej rozeznanie o tym co tam stoi i wiem, ze to jest w pelni profesjonalny sprzet. Podszedlem do tego tylko lekko humorystycznie
Viniu napisał/a:
Jaka szkoda, że to nigdy nie będzie moje...
W zupelnosci cie rozumiem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Co do samego dźwięku to przyznam, że tak poukładanego, spójnego i z taką ilością szczegułów to jeszcze nie słuchałem. Mówię tu o połączeniu Omaków, CEC'a i Minasów. Poza tym do tej pory łudziłem się, że mam przyzwoite kolumny, tymczasem klony Minasów zmiotły moje Heybrooki zwłaszcza w zakresie średnik i wysokim Heybrooki jedynie w zakresie niskotonowym pokazały co potrafią, bo momentami schodziły "do piwnicy" zachowując przy tym dobrą kontrolę. Tym samym obaliły tezę utartą chyba na przykładzie B&W serii 600, że głośnik kevlarowy jest twardy, szybki i punktowy. Kevlar w HB4 potrafi być mięciutki i sięgnąć naprawdę nisko.
Ale zobaczymy jak to będzie w sobotę, kiedy odsłuchy odbęda się u kolegi w Nowej Soli. Tam porównaniom zostaną poddane głównie kolumny: Thiele CS1.5 z Dynaudio Audience 50 napędzane również przez Omaki i CECa. Na chwię spróbujemy też porównać dźwięk lampy z Rotelem 980CX. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Co do samych odsłuchów... obawiałem się tylko jednej rzeczy: ciśnienia na zmianę sprzętu po usłyszeniu dźwięku z wyższej półki. I stało się... wczoraj chciałem troche posłuchac muzyczki i niestety - mając w pamięci tamten dźwięk - nie dało się już tego słuchać... i zaczęło się wertowanie allegro w poszukiwaniu nowego wzmacniacza i CD-ka... ehh... audiofila to ciężka choroba...
o tak tak i mocno pustosząca kieszeń Mi się od czasów studenckich elektrostaty marzą nasłuchałem się na laborkach. i gdzieś w sieci nawet znalazłem instrukcję samodzielnej budowy w sumie to też w koncu w domu by się coś porzadnego przydało tyle, że narazie to nie ma nawet gdzie tego ustawić o innych aspektach nie wspominając hmmmmm
A dla Ciebie Viniu mam metodę: weź jakieś monofoniczne stare radio i posłuchaj przez pół dnia. Później już spowrotem Twój sprzęt będzie pięknie grał
_________________ Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv Masz problem pisz na forum
weź jakieś monofoniczne stare radio i posłuchaj przez pół dnia. Później już spowrotem Twój sprzęt będzie pięknie grał
Absolutnie popieram - metoda niezawodna i w 100% skuteczna .
Mnie z choroby "udźwiękawiania domu" wyleczyło ... życie. Pojawiło się na świecie dziecko, więc czasu na słuchanie muzyki nie ma. Sprzęt służy teraz głównie ... dziecku - bajki, piosenki itp. . Poza tym dziecko pożera sporą część domowego budżetu.
No i oczywiście pojawiła się nowa choroba - R75. Oprócz tego, wypłukała zupełnie portfel, to jeszcze w głowie "zawróciła"...
Tak więc z choroby w chorobę he he .
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
dla Ciebie Viniu mam metodę: weź jakieś monofoniczne stare radio i posłuchaj przez pół dnia. Później już spowrotem Twój sprzęt będzie pięknie grał
Że też ja na to nie wpadłem Ale faktycznie powinno pomóc
Marian_K napisał/a:
Mnie z choroby "udźwiękawiania domu" wyleczyło ... życie. Pojawiło się na świecie dziecko
Ja jestem na tej drodze i dlatego wymyśliłem sobie, że póki klon nie przyjdzie na świat, to jest ostatni gwizdek na zaopatrzenie się w coś przywoitego na przyszłość... mam na to jeszcze tylko dwa miesiące...
Marian_K napisał/a:
No i oczywiście pojawiła się nowa choroba - R75.
I tu tez mam dylemat... bo na przyszły rok zaplanowałem sobie R45... tylko nie wiem jak to wszystko pogodzić A w urzędzie godzin nadliczbwych nie uznają... trzeba będzie coś dorywczego po godzinach sobie chyba poszukać
Fajne doświadczenie, Viniu, choć faktycznie niebezpieczne dla kieszeni...
Chętnie bym posłuchał takiego "lepszego" zestawu... I korci mnie, żeby podpiąć jako źródło swojego tuningowanego Marantza Albo swoje kolumny do jakiegoś fajnego wzmaka, ale tranzystora, bo zestaw DALI + lampka pewnie zabrzmiałby za ciepło...
Szkoda, że Nowa Sól tak daleko
_________________ "Racing Is Life. Anything that happens before or after is just waiting..."
S.McQueen, Le Mans
Delta naprawiona, więc można było dokończyć odsłuchy. Co prawda już w okrojonym składzie, z innym transportem (zamiast C.E.C.'a był podrasowany Sony ES) i innym pomieszczeniu (nie najlepszym akustycznie). Na szczęście okablowanie było to samo. Pierwsze co rzuciło się w uszy to zdecydowanie mniej potężny dźwięk, ale za to łagodniejszy z kapitalną średnicą, dzięki czemu wokale były bardziej realistyczne. Trudno odnieść się do reszty aspektów dźwięku bo jednak akustyka pomieszczenia okazała się zabujcza głównie dla sekcji niskotonowej, która poprostu dudniła.
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Nie bylo mi dane jednak być na odsłuchach w Nowej Soli. Grały tam: Omaki zamiennie z Rotelem 980BX z Thielami CS 1.5 zamiennie z Dynaudio Audience 50. Jako transport niezmiennie C.E.C. Wrażenia były jednoznaczneL Thiele zmiotły Dynki z powuierzchni ziemi i tylko wrodzone opanowanie powstrzymały ich właściciela przezd porąbaniem ich na rozpałkę Przy Thielach zagrały ponoć jak kiepska mp3-ka To co wszystkich zaskoczyło, to diametralna zmiana jakości dźwięku po zmianie ustawienia sprzętu: na szerokiej ścianie nawet Thiele miały problemy, a po przeniesieniu sprzętu na węższą ścianę było zdecydowanie lepiej. Problemem okazała się szyba za kolumnami, która mocno spłaszczała dźwięk...
Przemek w zupełności Cię rozumiem... a żeby Cię "dobić" to napiszę, że 4 listopada w Lesznie będą odsłuchy z udziałem Bowersów model 801D (z kopułką z serii Nautilus) z równie imponująca elektroniką... zresztą... na zdjęciu poniżej widać cały sprzęt który będzie nam służył do odsłuchów... To dopiero będzie jazda
[img][/img]
Mniam, mniam!
Słuchałem jakichś Nautilusów, jak kupowałem swoje kolumny...
To były podstawkowce za 8000 zeta za parę...
Różnica była słyszalna. Niestety były poza zasięgiem :-(
8kzl to nie 2.5kzl :-(
Potem podłączyli mi chyba DALI Grand za 35 kzł/szt. (dawali mi 50% rabatu, bo to był zeszłoroczny, schodzący model... nie skusiłem się ) i różnicy już tak dużej nie było.
Delikatna była, ale nie trzykrotna
Ale moje DALI i tak nadal lubię
...Daleko do tego Leszna z Warszawy?
_________________ "Racing Is Life. Anything that happens before or after is just waiting..."
S.McQueen, Le Mans
Ja już zacieram ręce na odsłuch tych Bowersów.. Osobiście słyszałem je raz w Poznaniu w Top-HiFi kiedy przymierzałem się do B&W 602 s3 i pan podłączył mi je jako ciekawostkę oczywiście... miód na uszy mimo podłączenia do dość budżetowego Rotela i mocno przypadkowego okablowania. Już widzę co to będzie się działo z taką misternie dobieraną elektroniką i kablami
Ja już zacieram ręce na odsłuch tych Bowersów.. Osobiście słyszałem je raz w Poznaniu w Top-HiFi kiedy przymierzałem się do B&W 602 s3 i pan podłączył mi je jako ciekawostkę oczywiście... miód na uszy mimo podłączenia do dość budżetowego Rotela i mocno przypadkowego okablowania. Już widzę co to będzie się działo z taką misternie dobieraną elektroniką i kablami
602/603 były dla mnie za ostre. Cięły ucho... Wolę kolumienki cieplejsze brzmieniowo Ale to rzecz gustu Nautilusy były ok.
_________________ "Racing Is Life. Anything that happens before or after is just waiting..."
S.McQueen, Le Mans
Dla mnie seria 6xx również była za ostra, dlatego ich nie wziąłem. Po 602-kach słuchałem Paradigmy Monitor 3v.4 i tu znowu było przegięcie w drugą stronę... wysokie stłumione (oczywiście w porównaniu do kopułki w B&W), średnica nieco wycofana, ale za to basik był mięciutki ze zdolnąścią do przeciągnięcia. Ostatecznie też ich ni wziąłem, bo trafiła mi się okazja z tymi Heybrookami, które mam obecnie. Niestety apetyt rośnie... zwłaszcza kiedy posłucha się sprzętu z wyższej półki i do tego dobrze dobranego, a nie przypadkowego...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum