Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416] ALARM - proszę o pomoc
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: kasjopea
Czw Lis 18, 2010 13:00
[R416] ALARM - proszę o pomoc
Autor Wiadomość
kitty_krakow



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 3
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 16:58   [R416] ALARM - proszę o pomoc
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: wszystkie

Witam
Mam problem z alarmem w roverze. Na początku było tak, że po zamknięciu pilotem - nie aktywował się ( nie mrugał ) ... należało więc sprawdzić czujniki w drzwiach , lub mocno trzasnąć - wtedy alarm zaskoczył i wszystko było oki. Teraz sytuacja bardziej się skomplikowała : nawet gdy alarm jest aktywny - włącza się i jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest odłączenie akumulatora.
Telefonowałam do kilkunastu serwisów z naprawą autoalarmów, niestety nikt nie podjął się tego wyzwania i za każdym razem odsyłają mnie do Serwisu Rovera.
Zna ktoś może jakis serwis, w którym by mi to zrobiono i cena nie byłaby wygórowana ?
Lokalizacja - Kraków.
Druga sprawa to niestety nie znam nazwy alarmu - ale prawdopodobnie jest to oryginalny roverowski alarm.
Proszę o pomoc.
maciej: poprawiłem temat, ale brak jeszcze rocznika auta. Przeczytaj zasady tego kącika i forum
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 24, 2010 00:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 16:58   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
emes 


Członek Zarządu
skarbnik


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2349
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 17:09   

Kitty_Kraków napisał/a:
Lokalizacja - Kraków


Listę warsztatów znajdziesz tutaj:

http://www.roverki.pl/garage.php

Kitty_Kraków napisał/a:
Druga sprawa to niestety nie znam nazwy alarmu - ale prawdopodobnie jest to oryginalny roverowski alarm


Jeżeli jego działanie polega na tym, że świecą (w sensie, że mrugają) światła awaryjne, a dźwięk to klakson, to duże prawdopodobieństwo, że to właśnie alarm fabryczny.
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 07 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 17:14   

Witaj,

Kitty_Kraków napisał/a:
Mam problem z alarmem w roverze.

Masz problem z czytaniem zasad kącika. Przeczytaj je jeszcze raz. :mrgreen:

Moim zdaniem u Ciebie jakaś czujka jest uszkodzona albo styk od niej zaśniedziały.
Z opisu problemu rozumiem, że włącza się sam alarm (po jego uzbrojeniu).

Co do warsztatu w Krakowie to Stupka-Kamasz na ul. Paproci jest dobry i nie powinien kręcić nosem, że to ROVER.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
emes 


Członek Zarządu
skarbnik


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2349
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 17:19   

piter34 napisał/a:
Moim zdaniem u Ciebie jakaś czujka jest uszkodzona albo styk od niej zaśniedziały


Moim zdaniem to jest prawdopodobne, szczególnie, że wcześniej, po brutalnym zamknięciu drzwi działał poprawnie :-)
 
 
 
kitty_krakow



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 3
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 17:29   

piter34 napisał/a:
Witaj,

Kitty_Kraków napisał/a:
Mam problem z alarmem w roverze.

Masz problem z czytaniem zasad kącika. Przeczytaj je jeszcze raz. :mrgreen:

Moim zdaniem u Ciebie jakaś czujka jest uszkodzona albo styk od niej zaśniedziały.
Z opisu problemu rozumiem, że włącza się sam alarm (po jego uzbrojeniu).

Co do warsztatu w Krakowie to Stupka-Kamasz na ul. Paproci jest dobry i nie powinien kręcić nosem, że to ROVER.



Nie mam problemu z czytaniem zasad.... To że styk może być zaśniedziały to dla mnie nie nowość i cały czas liczę się z tym faktem. Przeczytałam też inne posty odnośnie alarmów w roverze. Jak dla mnie powód takiego działania alarmu jest mniej ważny - liczy rozwiązanie.


Dziękuję - zadzwonie na ul. Paproci :???:
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 17:45   

Kitty_Kraków napisał/a:
Nie mam problemu z czytaniem zasad

Hmmm skoro tak, to ich nie rozumiesz, albo z przekory sie do nich nie stosujesz. Popraw proszę temat wątku na zgodny z zasadami tutaj panującymi.
Kitty_Kraków napisał/a:
To że styk może być zaśniedziały to dla mnie nie nowość i cały czas liczę się z tym faktem. Przeczytałam też inne posty odnośnie alarmów w roverze. Jak dla mnie powód takiego działania alarmu jest mniej ważny - liczy rozwiązanie.

Piter podał Ci warsztat, który zapewnie bedzie w stanie Ci pomóc, i podana została też prawdopodobna przyczyna, o której możesz wspomnieć będąc u poleconego wyżej (lub jakiegokolwiek innego) mechanika. Konkretnie nie jesteśmy w stanie Tobie powiedzieć, że jak wyczyścisz styk przy drzwiach X to alarm przestanie się sam włączać. Moja szklana kula jest zepsuta ;) I cieszymy, się, że przeszukałaś wcześniej forum, co niestety niezbyt czesto się zdarza. Pozdrawiam.
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
freego 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 20
Skąd: Kujawsko-pomorskie



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 19:49   Re: ALARM W ROVERze 416 Si Sedan - proszę o pomoc

Kitty_Kraków napisał/a:
nawet gdy alarm jest aktywny - włącza się i jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest odłączenie akumulatora.
Telefonowałam do kilkunastu serwisów z naprawą autoalarmów, niestety nikt nie podjął się tego wyzwania i za każdym razem odsyłają mnie do Serwisu Rovera.


Witam

To samo zjawisko niestety pojawiło się u mnie. Pomimo rozlicznych prób naprawy nie udało się ustalić przyczyny tego zjawiska. Sprawdziłem wszystkie czujniki i czujki, zatrzaski w klapach, czujniki w drzwiach - wszystko.
Musiałem odłączyć syrenę, ominąć instalację klksonu, zainstalować 2 alarm. Za zdjęcie starego fabrycznego serwis hondy zażyczył sobie 200 zł.

Gdyby udało się naprawić problem, czego życzę :roll: , daj znać co akurat u Ciebie wysiadło.

Pozdrawiam
 
 
 
Kysior 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 142
Skąd: Trzebinia



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 21:01   

A czy zaśniedziały styk nie spowoduje raczej niezadziałania alarmu? Nie będzie przewodził prądu, więc nie da informacji, że drzwi zostały otwarte, więc nie zadziała alarm, ani nie zaświeci się swiatełko (przy założeniu, że w Roverku jest ono, jak i alarm, sterowane masą).
Może przetarta gdzieś izolacja powoduje zwieranie do nadwozia? Wtedy trzeba by było prześledzić kabelki.
Ale jeśli problem wynika z błędnych sygnałów wysyłanych przez czujniki otwarcia drzwi to dziwnie powina się też zachowywać lampka oświetlenia wnętrza. Nie mam racji??
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 21:53   

Masz rację ;) Czyli pozostaje przegląd instalacji :) Ale ja bym mimo wszystko przegląd zaczął od czujników w drzwiach. Jest jeszcze taka sprawa, że jeśli jest zwarcie na stałe, to lampka i tak chyba będzie się wygaszała, to chyba tak jest skonstruowane. A alarm bedzie siezałączał zaraz po naciśnięciu pilota. Musze to sprawdzić przy okazji ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Kysior 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 142
Skąd: Trzebinia



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 22:35   

Owszem, jednakże wtedy otwarcie drzwi ze zwartym czujnikiem nie spowoduje zaświecenia się światełka.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 22:53   

A my o światełku wewnątrz nic nie wiemy:| Kitty_Kraków, jak juz poprawisz temat, to napisz jak się zachowuje oświetlenie wewnętrzne w Twoim aucie??
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Kysior 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 142
Skąd: Trzebinia



Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 00:01   

Warto by jeszcze sprawdzić, czy przypadkiem alarm w Roverku nie jest na tyle inteligenty, że właczając się załącza równocześnie światełko. I wtedy nie będzie wiadomo, czy alarm się włącza, bo coś powoduje jego wzbudznie i równocześnie zaświeca lampkę, czy też zaświecenie lampki jest efektem załączenia alarmu.
Ale ja lubię mieszać :) Ale żeby nie było zobowiązuję si do sprawdzenia tego jutro - czy uruchomienie alarmu czujką ultradźiękową powoduje zaświecenia światełka. Wyniki jutro późnym popołudniem (no, chyba że ktoś ma możliwość wcześniej, to zapaszam).
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10902
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 00:15   

niby nie jest to takie oczywiste a jednak.
Taka czujka w drzwiach to straszne bydle jest. mi kiedyś zamokła jedna przy myciu i potem przyszed mróz i alarm się losowo włączał. Po takim włączeniu wystarczyło otworzyć drzwi i zamknąć i było ok (do ponownego zamarznięcia).
A poza tym do czujników dochodzą tez przewody. Jeśli taki przewód ma przetartą izolację to będzie uruchamiał alarm przy zetknięciu z masą. To też chyba wypadałoby sprawdzić... i pewnie jest jeszcze kilka innych możliwości, a czujniki w drzwiach i zamkach maski i klapy to poprostu najbardziej rzucające się w oczy przyczyny losowego włączania się alarmu (i najłatwiejsze do zlikwidowania), a to że czujniki sż ok to nie znaczy że trzeba zaraz alarm wyrzucać :sad:

Kysior napisał/a:
czy uruchomienie alarmu czujką ultradźiękową powoduje zaświecenia światełka


nie powoduje (przynajmniej w mojej rakiecie :smile: )

PozdROVienia :wink:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
marcin236 




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 8
Skąd: Wałcz



Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 07:53   

U mnie był ten sam problem, więc zacząłem od czyszczenia styków w włącznikach przy drzwiach. Potem pomierzyłem je wszystkie multimetrem, wyszło ok więc zamontowałem. Niestety w nocy dalej budził mnie wyjący alarm mojego auta. Okazało się że po podłożeniu czegoś pod czujnik (nawinięcie taśmy izolacyjnej) styki bez problemu łączyły. Ale mam pytanie co do fabrycznego alarmu. W momencie naruszenia alarm wyje ale światła nie mrugają. Może ktoś wie co to może być?
Ostatnio zmieniony przez marcin236 Sro Kwi 18, 2007 08:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10902
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 08:23   

u mnie też tak jest
...myślalem ze to normalne... :?:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 07 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 12:01   

marcin236 napisał/a:
Ale mam pytanie co do fabrycznego alarmu. W momęcie naruszenia alarm wyje ale światła nie mrugają. Może ktoś wie co to może być?

W instrukcji nic nie napisano, ze coś ma migać/błyskać/mrugać.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
MIRAS22A 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 10
Skąd: KOŚCIAN



  Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 21:26   

WITAM. MIAŁEM TEN SAM PROBLEM. ALARM ZAWSZE SIĘ ZAŁĄCZAŁ PO ZAMKNIĘCIU AUTA.WYŁ I MIGAŁY KIERUNKI. PO SPRAWDZENIU WSZYSTKICH KRAŃCÓWEK I STYKÓW W KOSTKACH PRZY ZAMKACH PRZYSZŁA KOLEJ NA KLAKSON BO TO ON WYŁ I CO SIĘ OKAZAŁO ...zE KLAKSONY POD ZDERZAKIEM SĄ DWA I PRZY JEDNYM BYŁY URWANE KABLE I STYKAŁY SIĘ BO POPRZEDNI WŁAŚCICIEJ OWINĄŁ JE GOŁE RAZEM ZE SOBĄ TAŚMĄ.PODŁĄCZYŁEM DRUGI KLAKSON I OD TEGO CZASU JAK RĘKĄ ODJĄĆ. MOŻLIWE RÓWNIEŻ JEST ŻE GDZIEŚ MOŻESZ MIEĆ PRZETARTE KABLE OD KRAŃCÓWEK LUB CZEGOŚ INNEGO. JEŻELI AUTKO BYŁO STUKNIĘTE I WIESZ GDZIE TO POSZUKAJ TAM. :grin:
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 21:51   

MIRAS22A napisał/a:
ZAŁĄCZAŁ PO ZAMKNIĘCIU AUTA.WYŁ I MIGAŁY KIERUNKI. PO SPRAWDZENIU WSZYSTKICH KRAŃCÓWEK I STYKÓW W KOSTKACH

Caps lock Ci się zaciął ? Nie krzycz. I tak każdy przeczyta :D
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 07 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 11:59   

Cytat:
WITAM. MIAŁEM TEN SAM PROBLEM. ALARM ZAWSZE SIĘ ZAŁĄCZAŁ PO ZAMKNIĘCIU AUTA.WYŁ I MIGAŁY KIERUNKI. PO SPRAWDZENIU WSZYSTKICH KRAŃCÓWEK I STYKÓW W KOSTKACH PRZY ZAMKACH PRZYSZŁA KOLEJ NA KLAKSON BO TO ON WYŁ I CO SIĘ OKAZAŁO ...zE KLAKSONY POD ZDERZAKIEM SĄ DWA I PRZY JEDNYM BYŁY URWANE KABLE I STYKAŁY SIĘ BO POPRZEDNI WŁAŚCICIEJ OWINĄŁ JE GOŁE RAZEM ZE SOBĄ TAŚMĄ.PODŁĄCZYŁEM DRUGI KLAKSON I OD TEGO CZASU JAK RĘKĄ ODJĄĆ. MOŻLIWE RÓWNIEŻ JEST ŻE GDZIEŚ MOŻESZ MIEĆ PRZETARTE KABLE OD KRAŃCÓWEK LUB CZEGOŚ INNEGO. JEŻELI AUTKO BYŁO STUKNIĘTE I WIESZ GDZIE TO POSZUKAJ TAM.

Nie drzyj się... Dobrze słyszymy...
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R45] Alarm sam odpala. Proszę o pomoc
boku Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 11 Wto Kwi 10, 2007 12:43
boku
Brak nowych postów [R416] Poszukuję misy olejowej. Proszę o pomoc.
raffimat Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Sro Kwi 22, 2009 10:18
truten23
Brak nowych postów [R416] Zepsuty alarm
stryku Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 13 Sro Lip 18, 2007 10:57
piter34
Brak nowych postów [R416] Alarm wariuje
Robertt Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 26 Pią Gru 23, 2011 12:15
Robertt
Brak nowych postów [R416] Alarm - czujniki
Gość Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 9 Sro Sie 06, 2008 11:42
MSaigon



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink