Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Sty 2011 Posty: 106 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 00:54
Nazwa w ogłoszeniu 45?
Pomijam fakt "śliczny i zadbany".
Z tego co się orientuję w tym roczniku był silnik 1.6 111/112 KM k-seria. Tapicerka jedynie boczki ma welurowe. Nie widzę świateł przeciwmgłowych. Brak też jest komputera, który istnieje w opisie (no chyba, że sprzedający mówi o tym pod maską
Cena 4400 wysoka jak za auta z takim stanem blacharskim.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 00:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Samochód z mojej miejscowości, wygląda atrakcyjnie w opisie i zdjęciach ale:
- przebieg inny niż na stronie
- nieoryginalna przednia szyba
- listwa nad przednia szyba *ten chrom* nie spasowany, odstaje
- błotniki malowane wymieniane
- maska malowana
- kontrolka poduszek nie zapala sie
- jak dobrze pamietam szyba tylna tez nieoryginalna
- oslona poduszki pasazera ma uskok 2=3 mm
- klamka z tyłu po stronie kierowcy nie działa
- mimo tego, że jest sierpień samochod stoi na oponach zimowych:)
- zbity halogen
- silnik umyty
- jak stwierdził kolega pasek się kończy
- po okazaniu wszystkich wad samochodu sprzedawcy, on uznał iz, nie zna się na tym i sobie poszedł
Samochód stoi na placu jakies 3-4 miesiące
Większość samochodów na placu to powypadkowe.
Jest to mój pierwszy post. Być może ostatni bo kupiłem już samochód nie rovera. Chciałem tylko zobrazować jak faktycznie prezentuje się ten samochód
Aha, jeszcze woda w bagażniku oraz ciężko było ustalić z gościem, z którego roku jest ten rover
Ostatnio zmieniony przez kaktus Pią Sie 19, 2011 17:40, w całości zmieniany 1 raz
coś wiem na ten temat... komisy w Tarnobrzegu pełne są krętactwa kupić tam dobre auto w komisie bez żadnych wad graniczy z cudem, kiedyś byłem w komisie tam na Mickiewicza przy wylocie na Jadachy to jednym słowem tragediaaaa
[ Dodano: Pią Sie 19, 2011 14:05 ]
on stoi na Mickiewicza, nie wiem czy to zbieg okoliczności koloru ale ten sam kolor roverka oglądałem na miejscu przeszło rok temu strasznie był zakurzony jak by od dawna nikt go nie używał w dodatku strasznie maska była w tamtym krzywa i dużo innych mankamentów właściciel komisu ciągle latał wokół aut tych najdroższych i je pucował woskował typowy handlarz z rozmowy jak z nim rozmawiałem
Tak, to właśnie komis na wylocie na Jadachy. Sam ostatnio szukałem samochodu. Tbg>Stalowa Wola>Lublin>Łuków>Siedlce>Warszawa>Lublin>Kraków. W jeden dzień zrobiłem masę kilometrów. Kupić w tym kraju używany samochód nie bity i w dobrym stanie jest bardzo ciężko. Ja oglądałem tego roverka ok 3 tyg temu. Teraz mnie tak wzięło żeby napisać o nim. Może dlatego, że sam jeździłem od jednego do 2 nieuczciwego sprzedawcy i o ile mogę chce innym oszczędzić niepotrzebnej podrózy
Też oglądałem tego Roverka i to co napisał kolega kaktus, to wszystko prawda, dodam, że auto w ogłoszeniu ma przebieg 170 tyś, a w samochodzie jest 140 tyś.
Podczas odpalania auta kontrolka SRS się nie świeci, więc kolega z którym byłem czyli kaktus, mówi do pana z komisu: "kontrolka poduszek się nie świeci" na co pan z komisu z dużym zdziwieniem odparł "a co to znaczy ?" odpowiedź była prosta "to znaczy, że nie ma poduszek" po lekkim dotknięciu pokrywy poduszki pasażera, osłona zapadała się do środka.
Zarówno pod maską jak i pod pokrywą bagażnika, są miejsca malowane, które mają inny odcień niż kolor samochodu i nawet nie są wypolerowane, farba jest chropowata!
Na ten samochód czekałem aż ponownie pojawi się na allegro aż tu dzisiaj bach na otomoto stoi
Chodzi mi tutaj o samochód który oglądałem razem z użytkownikiem encor
Samochód oglądaliśmy nie wiem, może 3 tygodnie temu, (co kłamstwem jest ze strony sprzedającego, że samochód jest 1 dzień w kraju )kiedy jeszcze nie wyglądał tak jak teraz Do rzeczy bo samochód warty opisania
Był wystawiony na allegro za 8600 do opłat po przyjeździe zobaczyliśmy mega brudny samochód pod zakładem lakierniczym. Maska w kolorze białym do malowania, pęknięta przednia szyba, gril ze szrotu jeszcze pisało na nim rover 75, śruby błotników ruszane, większa część tapicerki ściągnięta, dach zalepiony czymś czarnym (podsufitka była ściągnięta) ogólnie wszystkie uszczelki itp - samochód miał mieć nie wiem dlaczego malowany dach - na zdjęciu widać piękne zadbane felgi... 3 tygodnie temu były pokryte rdzawym nalotem. Właśnie co do kół, samochód stał na oponach zimowych z 2009 roku bodajże ale(!) na tylnej osi różnily się one rzeźbą bieżnika Dziwne brązowe "coś" pod obiciem tapicerki bagażnika. Radio nie chciało współpracować w żaden sposób tj nie włączyło się Podgrzewane fotele nie grzały ani trochę co tu jeszcze gośc napisał w tej aukcji.... kluczyk o właśnie, wciśnięty więc c. zamek tylko z kluczyka Kierownica wielofunkcyjna... ciężko powiedzieć coś na jej temat ponieważ radio nie działało a nie wyjechaliśmy niem z placu żeby można było coś powiedzieć o tempomacie Klimatyzacja jest ale nie chłodzi wiatraki się włączają no ale niestety nie ma sensu czekać na zimne powietrze z kratek Silnik, właśnie Zapomniałem o sercu tej bestii Niechętnie wchodził na obroty, po delikatnym przygazowaniu tak do 1200 obrotów... o właśnie Nie wiem czy w każdej 75 2.5 tak jest ale żeby silnik trzymał 550 obrotów ? Nie za nisko coś? Ale do sedna Po delikatnym przygazowaniu do 1200 obrotów na obrotomierzu widać było piękne skoki obrotów (co za tym idzie pracy silnika również ) tak od 500 do 1000 obrotów na minutę. Nie wiem dlaczego ale np boczki drzwi tylnych były ściągnięte klamki i cała reszta. Samochód był w stanie jak wyżej wymieniłem. Raczej jeździł co potwierdzałoby średnie spalanie które wg komputera wynosiło ponad 28 litrów na 100 km.
Ogólnie wyglądał jakby był ze szrotu i kosztował mniej więcej 500 euro Nie wiem jak teraz, może sprzedawca być mega uczciwy i zrobił wszystko tak żeby sprzedać igiełkę za te pieniądze Opisuję jedynie co zastaliśmy 3 tygodnie temu oglądając ten samochód
Jeszcze jedno Właściciel strasznie zabiegany człowiek, powiedział gdzie samochód stoi i nawet nie pojawił się aby coś nam o nim więcej powiedzieć a kluczyki były w stacyjce
Z mojej strony tyle, może Encor ma coś do dodania o czym ja zapomniałem napisać
Ostatnio zmieniony przez kaktus Pon Wrz 19, 2011 23:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem czy w każdej 75 2.5 tak jest ale żeby silnik trzymał 550 obrotów ? Nie za nisko coś? Ale do sedna Po delikatnym przygazowaniu do 1200 obrotów na obrotomierzu widać było piękne skoki obrotów (co za tym idzie pracy silnika również ) tak od 500 do 1000 obrotów na minutę.
Na obrotomierzu faktycznie tak wypada, ale wg OBC to jest ok 750 obr/min. "75" tak ma
Falowanie obrotów od 500-1000 to może być silniczek krokowy - u mnie tak to było, ale oczywiście do sprawdzenia masa innych rzeczy
MG MGF - Warszawa, komis IZAR na Modlińskiej
Link do aukcji Otomoto
Wczoraj widziałem auto na własne oczy, stoi głęboko schowane, widać ewidentnie, że zaczęło "wrastać" w podłoże.
Blacharka ok, nie widać, aby był robiony, wszystkie mocowania, progi, podłogi proste
Dach miękki ok, od wewnątrz widać minimalne przetarcia, najpewniej od otwierania i zamykania dachu, dużych uszkodzeń brak!
Windshot - jest, ma jedną małą dziurkę
Lampy z tyłu - nieoryginalne, ale montaż prawidłowy i wokół nich wszystko wydaje się być ok
Lampy z przodu - wsadzony zestaw HID
Brak koła zapasowego
Tylne prawe koło - flak
Hardtopu nie widziałem
Zawieszenie ogólnie równe
Wnętrze też w miarę ok, konsola środkowa niefachowo pomalowana, już widać zadrapania
Silnika nie dało się odpalić, padnięty akumulator, ale to, co mogę o nim napisać to:
Olej - jest, ale chyba nowy, nie widać, aby "pracował" za dużo
Auto miało instalację gazową, ale została zdjęta, została tylko zaślepka w zderzaku
Korek pojemnika od pł. chłodniczego - wyczyszczony elegancko, ale widać gdzieniegdzie ślady majonezu!!!
No więc auto wydaje się być w miarę ciekawą ofertą, jest jednak jedna rzecz, która, jak ją odkryłem, zdyskwalifikowała pojazd -
klocek lodu w zbiorniku z płynem chłodniczym!!! A temperatura wczoraj nie była duża, więc przy wcześniejszych -20-parę stop
ni na pewno układ chłodniczy został uszkodzony.
Uważajcie więc, koledzy, ja zwróciłem na to uwagę przy sprzedawcy, więc pewnie niedługo auto zostanie ogrzane, woda zlana i zalany
na szybko normalny płyn chłodniczy, bez sprawdzenia, jakie są szkody
No nic, szukam dalej....
Ten :
http://otomoto.pl/rover-s...-C22761824.html
Handlarz sprzedaje auto jako sprowadzone z Belgii po malej stluczce....
Na pierwszy rzut oka faktycznie - mala stluczka.
Unikal bardzo zagladania pod auto. Na poczatku nei bylo kanalu, moze u sasiada, w koncu sie udalo. kanal sie znalazlw Jego garazu. To co zobaczylismy delikatnie piszac nas zdziwilo. po cichu udalo mi sie dwa zdjecia zrobic :
To zdjecia podluznicy na poziomie grodzi silnika (jedna i druga strona)
i spaw przez cale auto....
Wyglada jakby auto mialo poprostu dospawany przod...
Na pierwszy rzut oka przed wejsciem pod auto nic podejrzanego az tak nie widac..
Dalej sie nie przygladalismy samochodwi - gdy wyszlismy z pod Niego handlarz stwierdzil "Chyba mozecie Pabnowie juz jechac...."
VIN ktory podal mi handlarz to SARRFPNBV4D756894. Nie mam pojecia czy to ten przodu auta tylu czy zaden z powyzszych.
Dodano 19.02.2012
Pisze ponownie poniewaz byc moze pospieszylem sie z osadem co do skladania z dwoch.
Ogladalem wczoraj innego streetwisa i jesli chodzi osam spaw i zabezpieczenie to w sumie wygladal podobnie...
Zobaczylem tez post "anglik czy nie" http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=76030
widze ze to nie tylko moje zdziwienie...
Co do auta - napewno cos kombinowane bylo - procz spawow wymienione i dziwne oznaczone sanki czy mocowania wahaczow. sciemnianie handlarza ze nie ma kanalu a pozniej reakcja ze "mozemy juz isc" gdy wyszlismy spod auta tez byla jednoznaczna ale z osadem ze skladany z dwoch byc moze sie pospieszylem aczkolwiek pewny tez nie jestem
Ostatnio zmieniony przez panadol Nie Lut 19, 2012 11:56, w całości zmieniany 3 razy
Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 10 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 13:53
http://auto-lux.otomoto.p...-C14876895.html
Witam oglądałem tego roverka.
Nie polecam auto ma pognite:masaka(juz jest dziura),lewe drzwi pasazera,lewe nadkole,prawe nadkole,narozniki prawych drzi.Podłoga autko od spodu tez ma duzo do zyczenia w paru miejscach gnije.Do wymiany uszczelka miski olejowej.
Auto stoi od pol roku w komisie.Jechalem autkiem i na kazdym biegu szarpie, przerywa nie da sie jechac.Sprzedawca twierdzi ze to przez resztke paliwa w baku ale ja na mine sie nie wladuje.
Cena do negocjacji bo gosc juz ma dosc auta.
Pozdrawiam
Zdecydowanie Warto ...omijać z daleka.
Auto fatalnie przełożone.
Brudne w środku.
Sprzedający deklaruje przebieg 90.000 mil a zobaczcie na kierownicę.
Mam auto z podobnym przebiegiem i na kierownicy nie ma śladu wytarcia.
No chyba że jakiś murarz tym jeździł.
druga kwestia to bardzo dużo widocznej powierzchniowej rdzy pod maską.
Praktycznie każda złączka zapinka opaski na wężach jest ruda.
Mam podejrzenia że ostro ganiane w terenie.
Wiskoza dogorywa.
Przekładka wykonana niechlujnie.
szkoda bo wizualnie i wyposażeniowo ładne.
Ale by je dopracować potrzeba sporego wkładu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum