Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 19:59
Vesper416 sprawdzilem czujnik uderzeniowy i odpalil bez zadnego problemu
wiem wiem nie porownuje silnika z cc do roverka ale sam wiesz ze silnik spalinowy w obu autach dziala na tej samej zasadzie wiec stad moje przypuszczenia w dodatku obiawy zgadzaja sie w 100 % z moimi wiec wiesz roznie to moze byc
budyn26 a iskre masz duza???
nowe swiece tez moga byc wadliwe jezeli sa made in china
[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 19:59 ]
budyn26 jezeli to cewka juz by byla walnieta to za bardzo w plecy nie bedziesz
Świece NGK a gdzie robione to nie wiem. Czujnik uderzeniowy po czym poznać z jest coś z nim nie tak??
[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 20:02 ]
Tak tylko ze bym był pewny ze to właśni cewka, gorzej jak kupie a tu się okaże ze to nie to i dalej nie będę znal przyczyny.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 20:09
budyn26 czujnik uderzeniowy dziala jak bezpiecznik w instalacji elektrycznej w domu podczas zwarcia czy innych przygod poprostu sam sie naciska tzn wylacza i odcina zasilanie w domu.
a w roverkach jest tak uderzasz w przeszkode i ten wlasnie czujnik odcina nie wiem co iskre czy doplyw paliwa ale w kazdym badz razie auto nie odpala.mialem kilka dni temu wypadek roverkiem i owy czujnik zadzialalal odcinajac doplyw paliwa czy iskre czy to i to, nie wiem ale auto po holowaniu do garazu nie chcialo mi odpalic myslalem ze cos z instalacja podczas wypadku stalo sie nie tak ale zapytalem na forum o co kaman i Brt mi powiedzial co zrobic he he tzn nacisnac ten czujnik.Zrobilem tak i auto odpalilo ale w Twoim przypadku raczej nie stawial bym na ten czujnik bo wypadku nie miales przecież
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie nie miałem i lepiej żeby się nie przytrafił wystarczy ze firmówkę ostatnio skasowaliśmy Łapie się już wszystkiego bo to będzie coś z iskrą albo benzyna już sam nie wiem.
[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 20:20 ] Vesper416, mi tez trochę poszarpało jak przez ta zaspe jechałem a właściwe tak pdskakiwało przodem jak by przy gwałtownym ruszeniu ale dosłownie przez moment.
Miałem dzisiaj podobnie, pojechałem do maca na szame, wsiadam kręce i nic. Już miałem zabierałem radio, ale dziewczyna mówi żebym spróbował jeszcze raz. Więc krece i czuje że jak puszczam rozruch to tak jakby chciał załapać ale nie ma siły. Kręce więc dalej zaczął załapywać i po pół minuty ciągłego kręcenia wreszcie odpalił. Po drodze do domu gasł mi 3 razy.
W ogóle to do 2k obrotów muł jak cholera, po przekroczeniu idzie jak rakieta. W garażu podniosłem maske, silnik pracuje nierówno.
Ojcu tydzień wcześniej stało się to samo. Zawołał znajomego elektryka, ten kazał wykręcić aparat zapłonowy, a tam przewody miedziane od świec to masakra. Pokryte niebieską warstwą utlenionej miedzi. W aparacie to samo. Podobno przez myjnie bezdotykowe, bo zawierają wiele chemii która utlenia. Cewkę kazał wysuszyć i niby miało być ok. No ale nie jest bo gaśnie dalej.
Doradził mi żebym od aparatu wyjął kabel i izolowanym śrubokrętem, sprawdził jak długa będzie iskra z przewodu na blok. Trochę prowizoryczne badanie ale da mi jako takie rozeznanie.
Żeby wykręcić cewkę to trzeba mieć kanał albo dobry podnośnik (ja takiego nie posiadam), jak w takim razie pomierzyć obwody cewki?
OK dzięki wam chłopaki jutro po pracy sprawdzę to wszystko i napisze pozdrawiam
[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 16:30 ]
Sprawdzałem najpierw akumulator mi siadł podładowałem i jednak cewka bo już wogóle nie daje iskry. Pytanie czy jest sens kupować używana Żeby się nie okazało ze trafie na taka co zaraz padnie.
OK dzięki wam chłopaki jutro po pracy sprawdzę to wszystko i napisze pozdrawiam
[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 16:30 ]
Sprawdzałem najpierw akumulator mi siadł podładowałem i jednak cewka bo już wogóle nie daje iskry. Pytanie czy jest sens kupować używana Żeby się nie okazało ze trafie na taka co zaraz padnie.
Moim zdaniem nie ma sensu, bo jest to element który stale się zużywa podczas użytkowania. Czyli ma określony resurs, po przekroczeniu którego niezawodność tego elementu gwałtownie spada. Wynika to z trudnych warunków jej pracy, jak np. zmieniająca się stale temperatura pracy, zwłaszcza podczas mokrych dni.
Ja wczoraj kupiłem u Tomiego cewkę za 155 zł, założyłem ją tymczasowo, prowizorycznie na górze w okolicach przegrody przy pomocy opasek. Samochód działa bez zarzutu. Problemem jest krótki przewód zasilający, który będę musiał przedłużyć, żeby ją zamocować w jakimś ludzkim miejscu.
Jak tak sobie zacząłem przypominać to cewka mi zaczeła padać już póltora roku temu. Jak wjechałem w dużą kałuże to samochód mi zgasł. Później obroty spadały do zera, a po sekundzie wracał zapłon i samochód jechał dalej. Działo się to średnio raz na miesiąc i nie wiedziałem co to jest. Teraz jest wszystko jasne.
U mnie tez od jakiegoś czasu się to działo w ulewie zgasł ze 3 razy potem w zimie zaczęło szarpać wiec znachor wymienił wszystko oprócz cewki, mówił ze dobra. Po jakimś czasie zaczęła mieć przebicie wiec ja zaizolowałem gumowa taśmą i był git. Jutro pojeżdżę po szrotach i poszukam może coś znajdę, a jak nie to zamówię na allegro.
[ Dodano: Czw Lut 18, 2010 15:45 ]
Zjeździłem wszystkie szroty kolomnie nigdzie nie mają do rovera, zostało allegro. teraz pytani czy cewka od 1.6 pasuje do 1.4??
R416 Si Dzisiaj mi zgasł w czasie jazdy i to całkiem - zgasły światła, padła cała elektryka i nie odpala. Świeci tylko kontrolka od akumulatora i oleju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum