hey,czy ktos z was koledzy zdiagnozował problem ?
niestety tez chyba mam podobny problem ,a zaczeło sie to jak jechałem ok 10 km/h na biegu jałowym i silnik sam sobie dodawał gazu 750-1000 rpm po dodaniu gazu było juz ok,tylko teraz czasami przy hamowaniu spadną obroty .
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 15:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja u siebie tez nie mam pomysłu , przy spadkach obrotów aż silnik sie trzesie ja jednak ma na postoku na biegu jałowym i przy hamowaniu ,ale w momencie jak wysprzegle i wrzucę na luz
[ Dodano: Pon Maj 30, 2011 00:06 ]
21matys napisał/a:
i piszą tez że moze silniczek krokowy
to dotyczy benzyniaków
ja to chyba znowu dodam jakiś filmik by pokazać ja to u mnie falują
ja to chyba znowu dodam jakiś filmik by pokazać ja to u mnie falują
Ja widziałem
Generalnie auto pracuje sobie równo i nagle jest tak jakby chciało zgasnąć, szarpie budą, po czym wraca na obroty. Sytuacja powtarza się cyklicznie, ale w różnych, nieregularnych odstępach czasu. Na początek odpiął bym BOX'a bo to najprościej. Potem podmienił EGR'a, a na końcu sprawdził wtryski.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
samochod trafil do mechanika .podłączył komputer i ustawił EGR . Samochod chodził na jałowym ze 20 min i zero spadków . Zobaczymy jak na miescie bedzie sie zachowywał .
w sumie spoko warsztat i kumate chlopaki
Pojezdziłem .... i wrażenia takie ,ze obroty falują sporadycznie ( wręcz w cale ) a co dziwne samochód jest o niebo zrywniejszy . Problem natomiast pojawił sie taki ,ze ponownie 2 razy zgasł
witam....wracając do spadków obreotów przy hamowaniu to zauważyłem kolejną ciekawą rzecz a mianowice kiedy na początku maja czyściłem EGR oraz przerabiałałem pompkę sprzegła przypadkowo musiałem wyrwać czujnik sprzęgła.... po tych zabiegach efekt obrotów mi znaikł... ale dwa tygodni temu jka grzebałem w moim R to własnie zauważyłem ten wypięty czujnik (ogónie ma ułamany jeden uchwyt pewno dlatego wypadł) postanowiłem go włożyc i zaraz po przejechaniu kilku kilometrów zauważyłem ze efekt spadków obrotów powrócił, na drógi dzien zaraz wyciągłem czujnik z gniazda ( nie odpinałem z wtyczki) i efekt znikł.... może jadnak cos z tymi czujnikami cos jest... dodam ze nie mam tempomatu co dla porpawnego działania tempomatu niezbede są czujniki z pedałw sprzegła i hamulca... moze ktoś wyciągnie ten czujnik isprawdzi czy faktycznie to to... pozdrawaim
_________________ kupiłem, pojeździłem, popsułem, naprawiłem..... i to wszystko dzięki wam:):)
21matys, to by sie zgadzało czujnik mam orginalnie ale niebył na swoim miejscu ,gdy załozyłem tempomat i czujnik wpiołem tak jak powinien byc zaczeło sie zle dziac
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 23:07
domel-x napisał/a:
21matys, to by sie zgadzało czujnik mam orginalnie ale niebył na swoim miejscu ,gdy załozyłem tempomat i czujnik wpiołem tak jak powinien byc zaczeło sie zle dziac
Spróbujcie odsunąć ten czujnik trochę od pedału sprzęgła. Wykręcałem u siebie pompkę ostatnio i coś się zaczęło też dziać z obrotami. Moze faktycznie coś z tym czujnikiem.
hmm to raczej nie czujnik tempomat nie gra roli kiuedy jest wylaczony , fakt laczy sie z komputerem ale tylko podczas wlaczenia ,sproboj przejechac na tempomacie a pozniej gwaltownie zahamowac i zobaczysz przyczyne ,jesli auto zgasnie od razu bedzie jakis blad w komputerze
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 21:07
dawid7890 napisał/a:
hmm to raczej nie czujnik tempomat nie gra roli kiuedy jest wylaczony , fakt laczy sie z komputerem ale tylko podczas wlaczenia
Widzisz, nie wiesz o czym piszesz. Czujnik jest za pedałem sprzęgła i o nim piszemy, a Ty napisałeś o włączniku tempomatu który faktycznie nie ma nic wspólnego.
Napisalem ze czujnik nie ma nic do rzeczy kiedy jest wylaczony tempomat , chyba ze bierzecie pod uwage to kiedy jest wlaczony . Weim doskonale gdzie sie znajduje
Pierwszy raz sie spotykam z czymś takim, mam 2 roverki i zaden mimo tempomatu nie mial takich problemów . Moim zdaniem nie w tym tkwi problem zobaczymy z czasem moze komus uda sie zlokalizowac prawdziwa przyczyne
Pierwszy raz sie spotykam z czymś takim, mam 2 roverki i zaden mimo tempomatu nie mial takich problemów . Moim zdaniem nie w tym tkwi problem zobaczymy z czasem moze komus uda sie zlokalizowac prawdziwa przyczyne
wystarczy ze ktos zrobi to co opisywałem pare postów wyżej i wtedy albo potwierdzimy teorie albo ja obalimy... u mnie dziła tylko czekam na potwierdzenie teorii...
_________________ kupiłem, pojeździłem, popsułem, naprawiłem..... i to wszystko dzięki wam:):)
suchajcie czujnik wepchnołem dalej i ZERO spadku obrotów!!!!! teraz pytanie dloaczego i jak to naprawić
może jest walnięty czujnik albo komp fiksuje, ja to olałem bo nie mam tempomatu, trzeba może najpierw kupic nowy czujnik lub używany sprawny i zobaczyć, jak dalej obroty bede spadac to znaczy chyba ze cos z kompem... ktos pisał ze wgral nową mape i przestało wiec moze byc tak ze jednak komp...
_________________ kupiłem, pojeździłem, popsułem, naprawiłem..... i to wszystko dzięki wam:):)
Witam i jak w klubie spadających obrotów podczas hamowania. U mnie ten problem pojawił się na 100% po wymianie sprzęgła. Ze 3 razy zauważyłem jeżdżąc po mieście że delikatnie mi spadają obroty przy skrzyżowaniu. Po wymianie sprzęgła musiałem wrócić żeby ten czujnik mi cofnęli abym miał tempomat. Jak mi zrobili to po mieście jeżdżąc włączałem go na chwilę zeby sprawdzić czy działa. Wczoraj jechałem do warszawy i włączyłem sobie ukochany bajer i dojeżdżając do jabłonnej obroty mi spadły. Nastęne skrzyżowanie znowu. Było tak pare razy aż w końcu spadły do jakiś 450 aż zatrzęsło. Wydygałem i potem hamowałem najpierw silnikiem a potem szybko sprzęgło i na luz i jakoś nie spadały.Ale musiałem cały czas patrzeć na obroty. W drodze do domu nie włączałem już tempomatu i nie miałem już spadków. Ciort wie może może to faktycznie od tego wzrastaja. Jadąc z moją żoną jako pasażer ze 2-3 razy poczułem jakby podczas zmiany biegów obroty wzrastały, jakby przy benzyniaku obroty rosły przy wciśnięciu sprzęgła. Myślałem że nie puściła sprzęgła do końca albo co. ale czytając cały ten post widzę że niektórzy też mają i mieli takie wzrosty obrotów m.in apples. Cholera wie co to.
No i chyba trafiliście w sedno, teraz mi się przypomniało, że od momentu gdy poprawiłem czujnik tempomatu obroty spadały, tak więc to powinno być to!!!
Raczej na pewno to czujnik od tempomatu tzn sprzęła, ja jak jechałem w trasę i nie włączałem tempomatu to obroty mi nie spadały. Raz tylko minimalnie spadły. A jak wcześniej jechałem z włączonym tempomatem to potem były problemy.
markozalko, niema różnicy czy tempomat włączony czy wyłączony wazne ze czujnik jest na swoim miejscu i obroty spadają ,
-co ciekawego zauważyłem jeszcze czujnik na swoim miejscu a odpieta kostka od sterownika i obroty niespadają ,czujnik mam od nowosci auta,tylko sterownik i przyciski dołożyłem tak wiec mysle ze to wina sterownika w jakims stopniu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum