Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 1.4Si 97r] Z trudem odpala, obroty spadają, brak mocy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Paul
Pią Lis 19, 2010 10:13
[R200 1.4Si 97r] Z trudem odpala, obroty spadają, brak mocy
Autor Wiadomość
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Cze 13, 2010 22:50   [R200 1.4Si 97r] Z trudem odpala, obroty spadają, brak mocy

Witam szanownych forumowiczów.
Mam ogromny problem z moim roverkiem. Jakiś czas temu silnik zaczął mi przerywać i gasnąć niespodziewanie - poczytałem troszkę forum i wymieniłem świece, przewody zapłonowe, kopułkę i palec. Szarpanie ustąpiło jak ręką odjął. Po tej wymianie wszystko wróciło niby do normy ale zauważyłem zwiększone spalanie. Miernikiem sprawdziłem oporność sondy lambda i okazało się że jest z nią coś nie tak i oczywiście zakupiłem sobie sondę używaną ale wg miernika już sprawną.
Niestety sondy nie zdążyłem założyć bo wczoraj wynikł kolejny problem. Otóż rano miałem ogromny problem z odpaleniem. Samochód odpalał ale po chwili obroty gwałtownie spadały i silnik gasł. Przy każdej zmianie biegu działo się to samo. Przez cały czas musiałem go trzymać na obrotach.
Wieczorem ze znajomym uzbrojeni w komputer i miernik przystąpiliśmy do sprawdzania co jest nie tak. Okazało się że 2 nowe świece były zalane, więc zamieniłem je na stare jeszcze sprawne. samochód jednak nadal nie odpalał. Pomierzyliśmy chyba wszystkie możliwe czujniki, przeczyściłem silniczek krokowy, przepustnice ale niestety nic nie pomagało.

Takim można by powiedzieć kluczowym tropem na jaki wpadłem jest wężyk idący do komputera.
Otóż po wyjęciu tego wężyka obroty wracają do normy a po wpięciu go z powrotem auto momentalnie gaśnie. Sam wężyk jest ok - drożny i w żadnym miejscu nie uszkodzony. (wybaczcie że nie operuję tutaj specyficznymi nazwami ale nie znam się na samochodach więc tłumacze to po chłopsku :mrgreen: )
Znajomy który sprawdzał mi to wszystko rozkłada niestety ręce i twierdzi że to wina komputera. Inna diagnoza jest taka, że nie w potrafię określić ile jeździłem z tą uszkodzoną sondą lambda i katalizator mógł się zabić od nieprawidłowego składu spalin. Ostatnią rzeczą, którą czytam jest czujnik położenia wału, którego nie sprawdziliśmy bo nie wiem gdzie jest zlokalizowany - ale czy to może być jego wina ??

Panowie przepraszam że tak się rozpisałem ale chciałem opisać problem najdokładniej jak potrafię- nie wiem czy spamiętałem wszystkie szczegóły.
Acha jeszcze jedno :razz: - do domu wróciłem z odpiętym wężykiem od komputera - silnik pracuje ok ale w momencie gdy np na pierwszym biegu dodaję gazu obroty wzrastają tylko do ok 3 tys a potem momentalnie silnik się dławi i nie przyspiesza.
Proszę o wasze porady drodzy roverkowicze :trzymasie:

[ Dodano: Nie Cze 13, 2010 22:50 ]
Naprawdę nikt nie potrafi mi pomóc ?? Panowie naprowadźcie mnie chociaż co mógłbym sprawdzić.
Jest taka opcja że gdybym załatwił komputer od takiego samego modelu i silnika to auto by odpaliło ?? Czy immo jest zintegrowane z komputerem ??
Normalnie nie mam już sił do tego :cry:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Cze 13, 2010 22:50   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10897
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Cze 13, 2010 22:57   

ten wężyk do komputera to jest przewód podciśnienia, a w środku w komputerze jest czujnik ciśnienia bezwzględnego, który właśnie ma mierzyć ciśnienie w dolocie...
teraz pytanie, czy to coś nie tak z podciśnieniem w kolektorze, czy może po prostu czujnik się zepsuł...
Czujnik to standardowa motorola, (na forum chyba AndrewS podawał konkretny numer), tylko żeby go wymienić, trzeba otworzyć puszkę komputera...
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Cze 13, 2010 23:00   

Puszkę już otworzyłem, nie wiem czy ona powinna być hermetycznie zamknięta ale widać że poprzedni właściciel kiedyś tam zaglądał. Jest faktycznie czujnik motoroli tylko jak go sprawdzić ...
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10897
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Cze 13, 2010 23:06   

tego Ci nie powiem niestety :(
może spróbować podmienić :hm:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 11:16   

Witam ponownie. Sytuacja trochę się zmieniła ale z jednego problemu przechodzę w kolejny :/
Ale do rzeczy ... Samochód jakoś uruchomiłem - rurkę wchodzącą do komputera podłączyłem pod kompresor i zacząłem delikatnie dmuchać w celu poszukiwania nieszczelności i jakimś cudem chyba to pomogło i samochód zaczął działać .... do czasu.

Teraz pojawił się problem tego typu - gdy silnik jest ciepły to nie odpala. Gdy postoi i ostygnie z trudem ale odpali. Potem gdy już obroty wyrównają się to pracuje jako tako ale występuje szarpanie i zawieszanie się obrotów.
Oczywiście pierwsze co wymieniłem to czujnik położenia wału ale niestety to nie pomogło - niby wieczorem po wymianie było ok ale objawy znów wróciły. Zresztą stary czujnik sprawdzałem mienikiem i wszystko wskazuje na to że jest ok.

Panowie pomóżcie co mogę jeszcze zrobić bo już brak mi sił :( ((
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 11:32   

Sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej, ten dwupinowy. Oraz może czujnik temperatury powietrza w kolektorze dolotowym.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 12:48   

oprawca_1978, z tego co pamiętam sprawdzaliśmy je po pierwszej awarii.
 
 
Rokosz 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 32
Skąd: Kraków (zazwyczaj)



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 14:06   

Miałem dość podobnie, gasł na niskich obrotach, a odpalał tylko na zimno. Mechanik zmienił filtr paliwa i przeczyścił pompę paliwa. Pomogło. Nie jestem pewien czy to może być przyczyną Twojej awarii, ale spróbować chyba nie zaszkodzi. Te filtry nie są drogie.
 
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Pią Lip 02, 2010 19:02   

Witam ponownie Panowie.
Dzisiaj rano samochód z ledwością ale odpalił. Dojechałem nim do pracy i po odstaniu 8 godzin niestety już nie zapalił. :(
Piszę to bo znam troszkę więcej faktów: Poluzowałem śrubę znajdującą się za filtrem paliwa i przekręciłem zapłon - paliwo sika aż miło. Sprawdziłem iskrę na jednej ze świec - bez problemu. Ale po odkręceniu jednej ze świec okazało się że świeca jest sucha jak pieprz. Wygląda na to że paliwo "zatrzymuje" się gdzieś pomiędzy filtrem a wtryskami - pytanie tylko gdzie i czym to jest spowodowane ....
Proszę o pomoc bo nie mam już siły ... :( ((
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Pią Lip 02, 2010 19:08   

W listwie wtryskowej, jak patrzysz na silnik od przodu, to po lewej stronie idzie gumowy wężyk. Jak go ściągniesz i przekręcisz stacyjkę to powinno trochę paliwa z niego polecieć (z listwy oczywiście).
Jeśli poleci to listwa wtryskowa dostaje paliwo. Wtedy najlepiej wyciągnąć listwę nad silnik, zakręcić silnikiem i zobaczyć jak sika, powinna być mniej więcej mgiełka która leci tak do 25/30cm przed wtryski.
 
 
 
Vesper416 




Pomógł: 43 razy
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 1138
Skąd: Poznań

Rover Coupe

Wysłany: Pią Lip 02, 2010 19:57   

W tej całej historii jedno jest dziwne. Jeśli silnik pracuje i odłączysz mu wężyk podciśnienia to od razu zgaśnie a u Ciebie niby równiej pracuje, więc bankowo czujnik podciśnienia walnięty albo sam komp. Z podciśnieniem trochę walczyłem i wiem że wystarczy dziurka jak od szpilki w wężyku żeby silnik zaczął świrować.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Pią Lip 02, 2010 21:32   

Ok roverek odpalił z wielkim trudem ale jestem już w domku

ADI-mistrzu napisał/a:
W listwie wtryskowej, jak patrzysz na silnik od przodu, to po lewej stronie idzie gumowy wężyk. Jak go ściągniesz i przekręcisz stacyjkę to powinno trochę paliwa z niego polecieć (z listwy oczywiście).
Jeśli poleci to listwa wtryskowa dostaje paliwo. Wtedy najlepiej wyciągnąć listwę nad silnik, zakręcić silnikiem i zobaczyć jak sika, powinna być mniej więcej mgiełka która leci tak do 25/30cm przed wtryski.


Odpiąłem wężyk ale podczas kręcenia nie wydostaje się z niego ani kropelka paliwa. :/ Oczywiście wężyk jest jeszcze mokry od benzyny ale to zaraz po zgaszeniu gdy silnik pracował.

Vesper416 napisał/a:
W tej całej historii jedno jest dziwne. Jeśli silnik pracuje i odłączysz mu wężyk podciśnienia to od razu zgaśnie a u Ciebie niby równiej pracuje, więc bankowo czujnik podciśnienia walnięty albo sam komp. Z podciśnieniem trochę walczyłem i wiem że wystarczy dziurka jak od szpilki w wężyku żeby silnik zaczął świrować.


W tej chwili sprawdziłem ten wężyk i wypięcie go z komputera nie powoduje jakiejkolwiek zmiany w pracy silnika. Gdy już pracuje to ani obroty się nie zmieniają, ani się nie dławi a tym bardziej nie gaśnie.
 
 
Vesper416 




Pomógł: 43 razy
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 1138
Skąd: Poznań

Rover Coupe

Wysłany: Pią Lip 02, 2010 22:01   

Może sam czujnik jest zapchany...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sob Lip 03, 2010 12:52   

Witam ponownie.
Dzisiaj zabrałem się za podłączenie pod komputer który sobie zakupiłem (thx leszek95b za info) i wyszły mi takie cuda - na pewno pomogą nieco w diagnozie:

Po podłączeniu pokazało mi następujące błędy:





Następnie skasowałem te błędy i to jest zdjęcie zaraz po odpaleniu silnika:



Po skasowaniu wszystkie błędy zniknęły ale pojawia się cały czas błąd MAP: Nagrałem nawet filmik dokumentalny podczas pracy :
http://www.youtube.com/watch?v=rmswSQZgH4g
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10897
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Lip 04, 2010 12:30   

ciśnienie w dolocie powinno być na poziomie 20-40 kPa skoro jest niższe, to albo akurat hamujesz silnikiem, albo jest walnięty map sensor. spróbuj dodać gazu podczas pomiarów, jak nie zmieni sie wartość podciśnienia, to na 99,9% czujnik.

czujnik temperatury zewnętrznej też oszalał ;)

a BTW co to za program?
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Lip 04, 2010 13:03   

Map sensor znajduje się w moim przypadku w komputerze ?? ? To ten o którym pisałeś w drugim poście tego tematu ?? Jest wtedy konieczność wymiany całego komputera czy jak ??

A jeśli chodzi o program to jest to VISA dołączona do interfejsu euroscan opisanego w TYM temacie.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Nie Lip 04, 2010 13:30   

Teoretycznie tak, bo jeśli czujnik umieszczony jest w samym kompie, to nie idą w wiązce głównej do komputera przewody do niego, jak to była w zdecydowanej większości 'normalnych' samochodów z wtryskiem paliwa, w których czujnik podciśnienia jest autonomiczny i siedzi sobie grzecznie gdzieś w komorze silnika.

Jeśli sam czujnik jest znormalizowany i dostępny, to chyba jedyne, co pozostaje, to go rozszyfrować, kupić i umiejętnie przelutować w kompie. Albo wylutować stary, w jego miejsce wlutować przewody, wyciągnąć go poza komputer silnika i użyć czujnika zewnętrznego, od jakiegoś Opla czy innego Fiata.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
jarekz 



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Lip 04, 2010 13:56   

oprawca_1978, bez przesady nie mam na tyle zdolności aby przelutowywać ten czujnik. Przejrzałem troszkę forum i z tego co widzę to czasami ludzie piszą że to niekoniecznie ten czujnik jest uszkodzony - może to być też nieszczelność przewodów o której wspominał też Vesper416 w tym temacie. Jest to możliwe czy raczej mało prawdopodobne ?? Aha i czy to na pewno jest wina tego czujnika że nie mogę odpalić auta gdy jest ciepłe ?? Skąd dostaje informacje o temperaturze paliwa że pokazuje cały czas 200 stopni celcjusza ??
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10897
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Lip 04, 2010 15:24   

nieszczelność w tym wypadku jest raczej mało prawdopodobna, a to dlatego, że przy nieszczelności ciśnienie byłoby wyższe, a nie niższe od normalnego zakresu (to jest ciśnienie bezwzględne)
czujnik temperatury paliwa jest na początku listwy wtryskowej (od strony przepustnicy).
czy to na pewno wina czujnika, to trudno powiedzieć :hm:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Pon Lip 05, 2010 09:05   

To w listwie jest czujnik temp paliwa ? Ja tam nie widzę żadnych kabelków odchodzących od listwy :???:
Mam tylko wkręcony czujnik powietrza w kolektorze.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 14:24
Prescenn
Brak nowych postów [R25] utrata mocy w trakcie jazdy (spadają obroty)
Kenai Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sro Lip 06, 2016 17:54
sknerko
Brak nowych postów [R200] Duże spalanie, brak mocy, dziwne obroty.
kiko117 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 49 Nie Gru 04, 2011 16:17
kiko117
Brak nowych postów [ r200 2.0sdi 98r ] obroty spadaja
latinoo22 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Nie Mar 07, 2010 15:15
misza198818
Brak nowych postów [Mg ZR 160] Falujące obroty, brak mocy,
Toby0 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Nie Lip 19, 2020 13:27
Toby0



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink