Forum Klubu ROVERki.pl :: Uważajcie, bo ślisko :)
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Uważajcie, bo ślisko :)
Autor Wiadomość
xtek 



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Gru 13, 2010 19:45   Uważajcie, bo ślisko :)

Wracalem sobie dzis do Krakowa przez wiochy i nic nie zapowiadalo tragedii :D Na podkarpaciu MASAKRYCZNIE zasypalo a jechalem przez wsie, gdzie pluga nie widzieli od roku. Po ubitym sniegu jezdzi sie fajnie. Gorzej, jak to wsyzstko zamarznie i zrobia sie lodowe rynny i garby. Na takim garbie mnie wlasnie wybilo.
Wrazenia byly takie:
-jade sobie spokojnie prosto
-nagle niewiadomo skad jade bokiem, kontry nic nie daja, gazowanie i hamowanie takze
-nagle obrot i jade tylem
-wjezdzam bokiem do rowu i siedze przypiety pasami :D auto zgaslo. sprobowalem od razu zapalic i udalo sie.
Krecenie kierownica nic nie dawalo w trakcie tego poslizgu. Co do opon to mam roczne Goodyear Ultragrip, wiec wszystko powinno byc ok. Jechalem kolo 40km/h.
Drzwi z trudem otworzylem, bo opadały i chcialy mnie przytrzasnac.
No wiec wysiadlem, zadzwonilem po assistance z Alior Banku, ktory dodali do konta. Za 40 minut gostek przyjechal z laweta i mnie wyciagnal. Ale nie bylo tak prosto. Kiedy zapial auto linka, dalej laweta sie slizgala. Podlozyl pod kola podporki - dalej nic, lawete sciaga. Dopiero musial przednia wyciagarke zapiac o drzewo i udalo sie wyciagnac.
Po zakonczonej akcji ruszylem w dalsza droge. Na aucie nie ma sladu, jest tylko brudne ;)
Rozwalila mnie jeszcze akcja towarzyszaca. Przejezdzaja typki w VW Transporterze i cos sie podsmiechuja. Patrzez za nimi chwile a oni jeden obrot, drugi obrot i tez do rowu. Na tym samym odcinku. Podszedlem do nich i pytam co sie stalo :D Oni na to, ze sie zastanawiali czy faktycznie jest i recznym przyhamowali. No coz. Mnie gosc wyciagnal a oni jeszcze czekali na swoja lawete ;) Traktorem nie bylo szans na ratunek, bo bylo tak slisko.
Duzo ludzi sie zatrzymywalo i oferowalo pomoc, ale niestety wypchnac by sie nie dalo.
Tu fotki:
http://picasaweb.google.c...CJr8kLG55pKFgQE

W kazdym razie polecam Alior, bo jakby co to mamy darmowe wyciaganie z rowu :D
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Gru 13, 2010 19:45   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Markzo 




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 19:58   

dla mnie warunki są normalne, kwestia przyzwyaczjenia, że piaskarki i pługi to mityczne stwory, których na drogach podkarpacia nie uśiwadczysz ;) rano mijałem 2 auta leżące tak jak Twoje w rowie na odcinku 500m :D
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 715
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 20:07   

Uwierz na słowo ale w gorszych warunkach przebijam się w opolskim codziennie do roboty...
Lekko odgarnięty jeden pas, drugi jak i pobocze po 40 - 80cm w śniegu a czasem trzeba się minąć z innymi pojazdami... polecam
_________________
-Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
 
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 20:13   

Ja podobnie jak kolega TomC, tyle, że w dolnośląskim. Codziennie rano do roboty ponad 53km do pokonania. Często się przebijam przez dziewiczy śnieg tuż przed pługami, znacząc szlak. Zdobyte w ten sposób doświadczenie - bezcenne.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
xtek 



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Gru 13, 2010 20:27   

Dziewiczy snieg jest fajny. Na sniegu da sie jeszcze hamowac, skrecac i przyspieszac. Gorzej, jak sa lodowe koleiny ;) Goscie z tego Transportera jechali z Kluczborka i powiedzieli, ze cala droge takieh chu*ni nie widzieli ;)
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 20:54   

xtek napisał/a:
Dziewiczy snieg jest fajny. Na sniegu da sie jeszcze hamowac, skrecac i przyspieszac.
Zgadza się. Wolę po świeżym śniegu jechać niż po lodowych koleinach, jednak nigdy nie wiadomo co i gdzie pod tym śniegiem się znajduje. Zwłaszcza jak dzień wcześniej była odwilż. Tak, czy owak nie jest lekko.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Gru 13, 2010 20:59   

53km .... sporo ... xtek dobrze, że nic się nie stało :ok:
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
xROnx 




Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1614
Skąd: Grunberg

MG ZT

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 21:18   

xtek napisał/a:
No wiec wysiadlem, zadzwonilem po assistance z Alior Banku, ktory dodali do konta

o to to to. Też to mam :)
Dobrze że nic Ci nie jest. fakt te zamarzniete koleiny ze śniegu są straszne. Mam takie jak jadę do garażu tak mnie ściągają że o mało ostatnio na drzewo nie wylądowałem... Trzeba uważać.
 
 
xtek 



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Gru 13, 2010 21:42   

Wiecej smiechu niz strachu :) Zima jest o tyle fajna, ze mozna bezkarnie rowy zwiedzac. W lecie to juz by zostal slad na aucie, a tak to tylko nauka na przyszlosc ;)
Na poczatku w ogole nie wiedzialem czemu mnie tak sciagnelo i obrocilo. Dopiero pozniej jak sie przeszedlem czekajac na lawete to zobaczylem te lodowe koleiny. Na pierwszy rzut oka nie bylo ich widac, ale byly cholernie sliskie. A ja przednimi kolami wypadlem z tych kolein, tylne zostaly dalej i dlatego mnie obrocilo.
Robie 40tys km rocznie, mam 3 kategorie prawa jazdy a ciagle mnie cos zaskakuje ostatnio ;) Smiesznie bylo, bo przyjechal ten sam gosc z laweta, ktory holowal mi auto w sierpniu po tym jak skuter we mnie wjechal ;)
 
 
Mombrey 




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Wto Gru 14, 2010 07:41   

xtek napisał/a:
Dziewiczy snieg jest fajny. Na sniegu da sie jeszcze hamowac, skrecac i przyspieszac. Gorzej, jak sa lodowe koleiny ;) Goscie z tego Transportera jechali z Kluczborka i powiedzieli, ze cala droge takieh chu*ni nie widzieli ;)

Ja w zime 94/95 jechałem z Wa-wy do Płocka w takich lodowatych koleinach. Od skretu w Zakroczymiu do Wyszogrodu mozna było puścic kierownice i samochód jechał jak na pociąg torach. Problemem były pojazdy które chciały skręcic (były to przeszkody na drodze), no i jazda z górki bo hamowanie nic nie dawało. Plusem rozpędzania z góry było to, że sie podjechało pod następną (Jeżdzący tą trasą wiedzą o co chodzi - są dwa "wąwozy" do pokonania).
Na taką drogę jaką tu opisujecie, to chyba tylko łańcuchy.
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4530
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Gru 14, 2010 10:00   

Mombrey napisał/a:
Na taką drogę jaką tu opisujecie, to chyba tylko łańcuchy.

Raczej opony z kolcami, bo łańcuchy też nie pomogą - metal po lodzie się poślizgnie, jeśli się nie wbije.
Łańcuch są super, ale na śnieg i błoto pośniegowe.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Remigiusz 




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Gru 14, 2010 12:51   

maciej, Tylko ze Spikes za zabronione w Polsce :razz:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
greg-si 
Klubowicz





Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Wto Gru 14, 2010 13:27   

Remi55, ale chyba gdy śnieg/lód na drodze to można używać kolców
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
kalisz 




Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 278



Wysłany: Wto Gru 14, 2010 14:48   

greg-si napisał/a:
gdy śnieg/lód na drodze to można używać kolców

Są bezwzględnie zabronione w Polsce. Za ich używanie grozi mandat karny w wysokości 100 zł i zabranie dowodu.

Na lodzie kolce są super, gorzej na odśnieżonej drodze.
 
 
 
greg-si 
Klubowicz





Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Wto Gru 14, 2010 16:42   

to dobrze wiedzieć bo myślałem że jest z nimi taka zasada jak z łańcuchami
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
Dydo 




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 307
Skąd: Grabów nad Prosną



Wysłany: Wto Gru 14, 2010 16:49   

Taka droga jaką przedstawiłeś na fotach to pikus do tej, którą ja czasami pokonuje na trasie ;) Może ktoś kojarzy - z Łasku droga na Wodzierady/Lutomiersk. Sam lód na drodze - dosłownie :) Nic nie posypane. Jazda max 30 km.h przy dobrych wiatrach ;) Dziś BMW pomagałem wyciągać z rowu, bo gość wypikował. Dramat to mało powiedziane.
 
 
 
przemolka1 




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 54
Skąd: Olsztyn



Wysłany: Wto Gru 14, 2010 16:53   

Ja swego czasu w beczce na tyle mialem opony z kolcami ale kolce były tak zrobione że podczas jazdy po asfalcie chowały się a dopiero podczas boksowania blokowały się i darły lód :mrgreen:
 
 
SyntaX 



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Wto Gru 14, 2010 17:04   

Mojej klejnoty dzisiaj całowały chodnik. W Łodzi ślisko jak diabli.
 
 
Roma 




Dołączyła: 31 Maj 2009
Posty: 621
Skąd: Katowice/Będzin

Rover 75

Wysłany: Wto Gru 14, 2010 17:24   

No to mnie, Panowie, nastraszyliście. Miałam zamiar na święta pojechać w Bieszczady, ale zaczynam się wahać... Może lepiej nie kusić losu i zostać w domu?
_________________
Pozdrawiam
Roma
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4530
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Gru 15, 2010 09:12   

Remi55 napisał/a:
maciej, Tylko ze Spikes za zabronione w Polsce :razz:

Wiem. :)

Czy ja napisałem, że są legalne?

Napisałem tylko, że to jedyna szansa na kontrolę na "lodowisku", bo łańcuchy nie wystarczą, bo też będą się ślizgać.

Roma_B, samochód jest po to, żeby jeździć - po kilku godzinach posprzątają i będzie ok. Trzeba się w najgorszym razie zatrzymać na dłuższy obiad, czy zakup prezentów i jechać dalej. ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Proszę - uważajcie na drodze
Marrkus Offtopic 71 Pią Sie 22, 2008 22:04
Mayson
Brak nowych postów Uważajcie na tego sprzedawcę, użytkownik forum: Racek
xaoo Offtopic 23 Wto Cze 28, 2011 14:22
szoso



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink