Forum Klubu ROVERki.pl :: [Rover 620 Ti] Spadajace obroty.Gasniecie
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Rover 620 Ti] Spadajace obroty.Gasniecie
Autor Wiadomość
Marrkus 




Pomógł: 67 razy
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 1096
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Cze 29, 2011 20:59   

Za ssanie odpowiada mems.W zależności od wskazań czujnika temp. mems koryguje dawkę paliwa.

[ Dodano: Sro Cze 29, 2011 20:59 ]
i mam jeszcze taki głupi pomysł - zdejmij rurę idącą od intercoolera do przepustnicy - jednym słowem puść go bez turbo sprawdź co będzie się działo
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Cze 29, 2011 20:59   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Sro Cze 29, 2011 23:09   

za ssanie odpowiada mems.. hmmm... a łopatologiczniej o co chodzi z tym ssaniem? bo mi to bardziej na zbyt dużo powietrza wygląda..... tak to czuję ale się nie znam :) ?? :)

rura mi spadła kilka razy i nic się nie działo specjalnego poza mułem i warczeniem :)
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
fioleowy 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 6
Skąd: tomaszów lub.



Wysłany: Czw Cze 30, 2011 13:21   

Witam zawziętych walką z tym silnikiem, ja zrobiłem! Po kolei, śledząc pracę silnika zaobserwowałem zmianę pracy silnika podczas odpinania wężyka od ecm-ów. Zaczołem szukać przyczyny dlaczego tak siędzieje, okazało się że mam pękniętą membramę w zaworze przy turbinie i zasysał lewe powietrze. Znajdziecie go łatwo bo umiejscowiony jest z przodu silnika obok turbo, po naprawieniu (sklejeniu) membramy zaczął pracować w miarę równo, ale to jeszcze nie było to, dopiero po zamianie kompa auto zaczęło pracować jak mażenie!. Komputer jaki założyłem nie był wcale taki sam czyli YT za który krzyczą na allegro 400zł (ciekawe za co tyle dać) poszukałem w tabelach ROVER-a komputerów do silników i ich symbole, zanalazłem na allegro jeden za 120zeta wgrałem immo ze starego i chula jak burza, mam zdjęcia tylko, że jestem teraz w pracy i zainteresowanym moę podesłać symbole kompa. W moim przypadku to było to. Mówiłem, że jestem uparty!
 
 
Marrkus 




Pomógł: 67 razy
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 1096
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Czw Cze 30, 2011 20:32   

Sanie jest realizowanie na pewno poprzez czujnik temp. silnika. Jeśli temp jest znacznie niższa niż temp. robocza to mems wzbogaca mieszankę do momentu osiągnięcia temp. roboczej.

Co do samego mems-a to posiada on coś takiego jak parametry adaptacyjne które zmieniają się w zależności od zmian temp. zewnętrznej, sposobu jazdy kierowcy itp. Są dwa rodzaje korekcji krótkoterminowe i długoterminowe i niestety ale akurat o nich nie wiem zbyt wiele. Jedynie to że np korekcje długoterminowe odpowiedzialne są za odpowiednie dostosowanie czasu wtrysku przy zmianach np pór roku.

U mnie silnik zaczął znacznie lepiej pracować gdy po ponad 3-ech latach jazdy na lpg jeden miesiąc poganiałem na pb. Przy nie do końca prawidłowo działającej instalacji lpg korekcje te się rozjeżdżają i mogą prowadzić do zakłóceń w pracy silnika. Ponoć da się te korekcje wyczyścić i silnik na nowo się zaadaptuje ale jeśli faktycznie jest to możliwe to zapewne tylko przy pomocy testbook-a

Mam jeszcze pytanie do kol. filetowego. Czym załatwiłeś immo tzn jak je zgrałeś i przeniosłeś do drugiego memsa?

[ Dodano: Czw Cze 30, 2011 20:32 ]
fioleowy napisał/a:
po naprawieniu (sklejeniu) membramy zaczął pracować w miarę równo


Właśnie dla tego proponowałem puścić go bez turbo. Ten zaworek nazywa się "dump valve"
i jest odpowiedzialny za zmniejszenie turbolaga.
 
 
fioleowy 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 6
Skąd: tomaszów lub.



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 07:38   

Komputery potrafią się adaptować z instalacji gazowej jest tonawet w nowych Fiatach, miałem kiedyś coś takiego. A pamięć od immo jest obok procesora intela i można to zrobić pony ja osobiście zrobiłem xprogiem.
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 10:40   

To mam kolejne pytanie - czy mems z rovera 111 można podpiąć do 620 ?? ???
Mam taką możliwość, więc mógłbym sprawdzić czy jest jakaś zmiana.

[ Dodano: Pią Lip 01, 2011 08:30 ]
Który to wężyk od ecm ?? ?

[ Dodano: Pią Lip 01, 2011 10:40 ]
Markkus - czujnik temp silnika to ten sam czujnik który odpowiada za włączanie wentylatorów???

Wentylatory sie włączają więc powinno być ok. Czujnik temp wody wymieniłem tak dla zasady bo tani :) więc też jest ok.
Myślałem, że za ssanie odpowiada tez krokówka :roll: :oops:
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
fioleowy 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 6
Skąd: tomaszów lub.



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 11:18   

http://mgroveronline.zxq.net/ecu.php w/g tabeli nie ma takiej mozliwości aby zadziałał na tym sterowniku. Zasada jest taka ma być to komputer z 2l (koniecznie bo długość i czas wtrysku są bardzo ważne), z zapłonem elektronicznym czyli nie na kopułce (przynajmniej u mnie tak jest bo są 2 rodzaje silników) oczywiście mowa cały czas o 620TI z silnikiem 20T4, takie silniki były zakładane w 220, 416GTI, 620 i serii 800, niezbędne jest również skorzystanie z INFO-TECHa, lub ESITRONIC-a, AUTODATY, lub innego programu aby sprawdzić aplikację podłączeń ECU dla pewności. Przewód od MAP sensora biegnie od kolektora ssącego do komputera, normalny wężyk. w większości samochodów jest on umiejscowiany na kolektorach a tu jest w środku komputera. A za Markkusa odpowiem może się nie obrazi to czujnik sygnału temperatury do ECU i steruje on pracą wentylatorów
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 19:19   

Ok dzięki :)
To teraz moje sprawozdanie.
Wymieniłem wkońcu lambdę i na nowej jeździ jeszcze gorzej niż na starej - przerywa i na gazie i na benzynie a do tego przymula na gazie. W rezultacie włożyłem spowrotem starą.

Pytanie: czy nie powinenem usunąć błędu na kompie aby nowa lambda sprawnie działała ?? ??
Czy moze z nową lambdą jest coś nie tak ?? ???

Jakie macie pomysły ?? ??? Bo mnie już !@!$# bierze z tym samochodem....
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
fioleowy 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 6
Skąd: tomaszów lub.



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:09   

Nie trzeba kasować błędu, on jest w komputerze zapisany ale tylko do skasowania. Może to wina zapłonu, kable, świece. Jeżeli jest to na aparacie zaplonowym to sprawdziłbym czujnik HALA. Bo za pracę na gazie odpowiada komputer od gazu a wtryskiwacze są emulowane i tylko zapłon idzie ze sterownika silnika.
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:12   

Tylko, ze znaczna różnica jest w pracy silnika przy jednej i przy drugiej. Dziwne. Poza tym jak teraz czytam to wszystkie moje objawy można pod lambdę podciągnąć. Sam nie wiem. Świece i kable nowe i reszta też wydaje się być ok. Została lambda która wyszła na przeglądzie i na kompie, wymieniłem ja i dupa.... :beczy:
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
Marrkus 




Pomógł: 67 razy
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 1096
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:15   

Wykasowanie błędów raczej nic nie da bo to tylko informacje a nie zmienne wpływające na czas wtrysku.

Już i mi kończą się pomysły. Może faktycznie masz coś powalone w ecu, może ten nieszczęsny mapsensor?

Co do czujników (nie ma powodów do obrażania :) ) dodam, że są dwa czujniki. jeden jednoprzewodowy i służy on jedynie do "napędzania" wskaźnika na desce rozdzielczej i drugi dwu przewodowy dający info dla mems-a

[ Dodano: Pią Lip 01, 2011 20:15 ]
jaką sondę kupiłeś? masz jakiś symbol??
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:21   

sonda uniwersalna TMK ?? ?? jakieś trzy litery w nazwie...
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
Marrkus 




Pomógł: 67 razy
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 1096
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:25   

chyba ntk :D - czyli firma ok pytanie czy uniwersalna oznacza bez wtyczki ??

jeśli było trzeba dosztukować wtyczkę to może po prostu pomieszałeś kabelki?
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Sro Lip 06, 2011 20:35   

tak bez wtyczki. Kabelki raczej ok bo białe były dwa i sprawdziłem obydwie mozliwości. Źle podłączona dawała objawy takie jakby jej nie było (jak sprawdzałem kilka dni temu). Dobrze podłączona działa gorzej niż ta którą miałem :/

Znowu stówa w dupe...


Jeszcze jedno pytanie - na diagnostyce kompem gość powiedział mi że lambda wygląda jakby była wyłączona. Da sie jakoś wyłączyć lambdę ?? ? Ale skoro po odpięciu działa autko inaczej to chyba jednak jest podłączona.... Bądź tu mądry...

Kolejna usterka wykryta. Samochód bna benzynie praktycznie nie jeździł. Okazało się, że jedna ze świec pękła i takie przebicie było. Po wymianie okazało się, że silnik pracuje cały czas na 3 cylindry i prawdopodobnie tak było od zawsze (odkąd go mam). Przebicie również znaleźliśmy na kablu do pierwszego gara. Jutro wymieniam kable - moze jednak to ma jakiś wpływ na odpalanie na benzynie..... :/ Chociaż nie sądzę aby problem ustąpił bo mi ewidentnie przy dodaniu gazu rano od razu gaśnie, więc to nie kwestia samego działania 3 cylindrów. Chyba.

Na gazie iskry starcza ale na benzynie już nie :D
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
Marrkus 




Pomógł: 67 razy
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 1096
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Lip 06, 2011 21:32   

Zazwyczaj to na gazie układowi zapłonowemu stawia się większe wymagania
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Czw Lis 03, 2011 12:08   

Co do MAPsensora - to normalne, że po odłączeniu wężyka od kompa obroty się minimalnie podnoszą i równiej pracuje silnik ?? Dziwne.


Następna zagadka - przy gwałtownym wciśnięciu gazu chwilowo dlawi się silnik, dopiro później wchodzi na obroty
Mam wrażenie że to wszystko jest związane z tym problemem odpalania rano
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
radekcga 



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 6
Skąd: jaworzno



Wysłany: Pią Sty 06, 2012 14:06   

Sory że odświeżam stary temat, ale może to komuś pomoże.
Ja mialem takie same problemy w nubirze 1.6 z gazem 2 generacji. Problemem okazały sie zapieczone wtryskiwacze benzyny. Po około 100 kilometrach na benzynie z dodatkami w paliwie do czyszczenia wtrysków silnik zaczyna pracować już jako tako, zniknely problemy z rannym odpalaniem. Po 1000-2000km silnik chodzi juz calkiem niezle, a ile trzeba jeżdzić zeby wtryskiwacze uzyskaly pelna sprawnośc to nie wiem, być może trzeba to rozebrac i wyczyścić.
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Wto Lip 10, 2012 13:34   

Podnoszę.

Problem nadal istnieje. Kable od wczoraj nowe (NGK), świece też (BOSCH Platinium).
Rano moze nieznacznie lepiej odpala - tj od razu nie gasnie ale spada z obrotów bardzo. Tak jakby ssania nie mial. Przy każdym wciśnieciu gazu sie dlawi i zdycha. Dopóki sie nie przełączy na gaz :/

Co to jeszcze mozę być?????????????
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
davidlive 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 320
Skąd: Orzelec Duży



Wysłany: Wto Lip 10, 2012 13:39   

a dolot???

a co z czujnikiem ciśnienia powietrza w kolektorze dolotowym , ten mały wężyk który idzie do kompa , sprawdź może jest pęknięty
_________________
ford focus 1.8 tdci 115 KM(2002r) obecnie ROVER 620 Ti Vitesse 200KM(97r)(SPRZEDAM ) KONTA
KT POD 669 482 723
 
 
Marshall7 




Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 124
Skąd: Bytom/Katowice



Wysłany: Sro Lip 18, 2012 13:30   

Ten mały wężyk..... moim zdaniem on zbyt luźno "siedzi" w kolektorze. Jeśli ma być w 100% szczelne to przy wejściu do kolektora na 70% nie jest szczelnie :)

Jesli to może byc przyczyną to dzisiaj uszczelnię - dzięki za info. Znowu pojawiła się chwilowwa nadzieja :D

Poza tym dolot szczelny - uszczelniany już x razy z powodu własnie czyszczenia przepustnicy itp..... Sam dolot wykluczam raczej.

[ Dodano: Sro Lip 11, 2012 07:59 ]
Wężyk jest ok.

Co ciekawe (wspominałem o tym wyżej) Po odłączeniu wężyka silnik wskakuje na normalne obroty i wszystko się stabilizuje. Jak go założę z powrotem jest ok. Ale po dopaleniu na benz znowu obroty ok 300/min, falują, wariują i potrafi zdechnąć. Pomyślałem, że może skoro po odpięciu wężyka jest lepiej to moze jest zapchany. Przepychałem ale na nic. Jest tak samo. Z odpiętym całkowicie zapala ok ale słabszy jest podczas jazdy - po cos wkoncu ten wężyk tam jest :)


Jakieś pomysły ??

[ Dodano: Sro Lip 18, 2012 13:28 ]
Wogóle nie utrzymuje obrotów na zimnym silniku. Bez gazu gaśnie do momentu przełączenia na gaz bądź rozgrzania...


Czujnik temperatury juz był wymieniany bo to na ssanie wskazuje troche. Brak juz mi pomysłów, mechanicy tez ręce rozkładają....
_________________
Jestem bo mnie nie ma...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R600] Spadające obroty
na każdym z biegów dochodzi do 1,5tys obr i spada do 1tys
rapee Rover serii 600, Honda Accord 4 Pon Kwi 12, 2010 20:50
zimek-1985
Brak nowych postów [R600] Spadające obroty do 0
upierdliwy problem...
jptomczyk Rover serii 600, Honda Accord 2 Sro Lut 24, 2010 16:00
leszczu
Brak nowych postów [R620] Spadające obroty
Wiele prób i nic...
Mich Rover serii 600, Honda Accord 8 Sob Lut 09, 2008 09:31
Mich
Brak nowych postów [Honda Accord] Spadające obroty
maciej1 Rover serii 600, Honda Accord 0 Pią Gru 16, 2011 07:47
maciej1
Brak nowych postów [R618] Spadające obroty,auto gasnie.
Rover 618i benzyna gaz
iambasta Rover serii 600, Honda Accord 29 Sro Sty 26, 2011 12:05
maciej



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink