Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420] Problem z Odpaleniem i grzejący się przewód masy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420] Problem z Odpaleniem i grzejący się przewód masy
Autor Wiadomość
malowany_79 



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:52   [R420] Problem z Odpaleniem i grzejący się przewód masy
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997

Witam.
Od dzisiejszego rana mam problem z odpaleniem auta. Na tyle ile się dało zweryfikowałem :
1. ropa w baku jest
2. podpompowanie ropy gruszką i odpowietrzenie filtra
3. przezkaźniki ( oczyszczenie i ponowne osadzenie ).
4. kilkukrotne przekręcanie kluczyka i gaśnięcie kontroli świec żarowych.
5. bezpieczniki sprawdzone

Auto kręci ale nie odpala. Spod silnika a w miejscu łączenia się z wydechem i katalizatorem wydobywa sie szary dym przy kręceniu.
Dodatkowo klema i przewód masowy są rozgrzane że aż parzą. ( może jakieś zwarcie )
Czy ktoś ma jakiś pomysł na szybko co powinienem sprawdzić jeszcze domowym sposobem bez narzędzi nim auto zostanie scholowane do warsztatu?( opcja sprawdzania świec żarowych i wtrysku odpada ze względu na brak narzędzi i umiejętności).
Ostatnio zmieniony przez malowany_79 Nie Paź 23, 2011 11:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:52   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:56   

Swiece to zwyklym miernikiem mozna sprawdzic. a jest szansa ze to one.
 
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:56   

Sprawdź kabel masowy tzn. wyczyść styk z pasem przednim i z bolcem akumulatora. Być może trzeba go wymienić skoro się grzeje ale najpierw trzeba sprawdzić czy styk jest dobry.
Masz pewnie nieszczelny układ wydechowy skoro dym wylatuje spod silnika.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
tronsek 




Pomógł: 289 razy
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 17:45   

malowany_79 napisał/a:
klema i przewód masowy są rozgrzane że aż parzą.
Tak jak koledzy wcześniej mówili, posprawdzaj przewody masowe do aku, budy i silnika. Popraw ich mocowania. Zobacz jeszcze wtyczkę kompa, czy czasem w niej przewody masowe się nie popaliły.
W linku poniżej masz fotkę która przedstawia wygląd mojej wtyczki od kompa w wyniku źle podłączonej masy do nadwozia. http://forum.roverki.eu/g...y&image_id=3921
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
malowany_79 



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 19:04   

Dziękuje za porady Wyczyszczenie klemy i mocowań nic nie dało. Przy kompie kable wyglądają na całe. Niestety miernika nie mam :( Jutro auto na holu trafi do warsztatu i zobaczymy co się staneło.
Dziwi mnie tylko fakt że aż tak mocno rozrzał się kabel masowy przy pasie przednim. Dotknąłem dłonią śruby mocującej w celu sprawdzenia połączenia i mam ładny okrągły ślad na wewnętrznej stronie dłoni od oparzenia ( lustrzane odbicie nakrętki).
 
 
pgrad 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 499
Skąd: Łódź

MG ZR

Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 19:38   

Masz zwarcie po prostu, powinno wywalić jakiś bezpiecznik. Ale trochę mnie to dziwi bo przecież ten kabel ma duży przekrój i tak się zastanawiam czy ktoś akumulatora nie włożył na odwrót... a da się... lub jakiś cymbał włożył bezpiecznik o większym amperażu niż powinien i się nie przepala (to obstawiam).
1. Rozładowywujesz układ poprzez przekręcenie klucza w pozycję zapłon.
2. Wyjmujesz kluczyk i pod klemy podłączasz miernik zwarcia lub omomierz.
3. Wyjmujesz po kolei bezpieczniki i patrzysz aż na mierniku pojawi się więcej ohmów.
Miernik lepiej używać do tego jakiś szajsowaty za ~10zł. Można też kombinować z żarówką lub/i amperomierzem.
 
 
 
Koju 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 350
Skąd: Kozienice



Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 20:19   

Witam
W pierwszej kolejności sprawdź napięcie na świecach podczas grzania,opcjonalnie powinno wynosić około 11 V w rzeczywistości 10-10,5 V.
Jeśli masz napięcie prawidłowe sprawdź świece,oporność mieszcząca się w normie 0,9-1,2 ohm.Tym banalnym sposobem wyeliminujesz podstawowe niedociągnięcia podczas rozruchu.
Moim zdaniem najczęściej siada przekaźnik a raczej jego styk podczas podgrzewania świeczek.
Jeśli chodzi o temperaturę przewodu masowego to zawsze po długim heblowaniu będzie wzrastać temperatura ww przewodu.
Zwarcie można zdiagnozować miernikiem po przekręceniu kluczyka w pozycji II na aku. ewentualnie możliwe jest zwarcie na rozruszniku podczas kręcenia.
_________________
Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
 
 
 
malowany_79 



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Paź 04, 2011 13:18   

Okazuje się iż była wina zwarcia przewodów wysokiego napięcia ( stąd grzanie, parzenie kablm masowym i dymienie ) - przynajmniej tak twierdzi mechanik. Przez zwarcie wysypały się świece i przekaźnik. Natomiast doszedł dodatkowy problem - podczas wykręcania świec żarowych ukręcili jedną tak że żarnik został w głowicy.
Żadne siuwaksy, próba wykręcenia nie pomagają już trzeci dzień. Trzeba będzie zwalić głowicę, splanować, wymienić uszczelki , olej itd.
ps. bezpiecznik się nie przepalił bo jakis matołek spiął na krótko kablem a bezpiecznik jedynie był atrapą ( owinięty tak taśmą izolacyjną po bokach aby nie było widać że pod spodem jest druciarnia )
 
 
adamek.o2 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 143
Skąd: Zambrów/W-wa

Rover 400

Wysłany: Wto Paź 04, 2011 14:22   

malowany - tak z ciekawości zapytam... Rozumiem, że to jakiś mechanik Ci to sprawdzał ... Tam napisałeś, że przy wykręcaniu świec żarowych ukręcili jedną.....


Czy koszta związane z tym, że ukręcili tą śrubę i będzie trzeba zdejmować głowicę pokryją Ci co ukręcili świecę, a więc schrzanili robotę ?
 
 
malowany_79 



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Paź 04, 2011 16:55   

adamek.o2, niestety koszta związane z robocizną głowicy, wymianą uszczelek itd obciążają mnie, albo mogę zabrać auto rozbebeszona i pozywać ich do sądu - mały prywatny warsztat :( (
Muszę na przyszłość znaleźć kogoś z forum z Warszawy lub bliskich okolic kto ogrania temat , ma czas i możliwości oraz ochotę grzebać przy samochodzie za odpowiednią rekompensatą finansową.
 
 
adamek.o2 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 143
Skąd: Zambrów/W-wa

Rover 400

Wysłany: Wto Paź 04, 2011 18:08   

uu no to szczere wyrazy współczucia.. niestety jak się trafi taki kaszaniarz to tylko spalić takiemu szopę... weźmie naprawić i sp*&%$#@!# ;/
Aż człowieka nosi na wszystkie strony ;/

Współczucie.
Pocieszające jest to, że będziesz miał silnik po niezłym remoncie :)
 
 
jerzy53 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 64
Skąd: Sochaczew



Wysłany: Wto Paź 04, 2011 20:23   

Nie chcę się bardzo wtrącać , ale jeśli świeca urwała sie tak , że w cylindrze jest kompresja , to na trzech dobrych świecach( nowych ) silnik powinien swobodnie zapalić . W moim R 45 z 2000 r. tylko jedna świeca byla dobra i dopiero przy mrozach zauważyłem , że gorzej zapala . Coś z tym mechanikiem jest nie tak . Ja tak pochopnie nie zdejmowalbym głowicy .
 
 
pgrad 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 499
Skąd: Łódź

MG ZR

Wysłany: Wto Paź 04, 2011 20:34   

1. W dieslu nie ma przewodów wysokiego napięcia.
2. Nie da się spalić świec żarowych poprzez zwarcie (chyba że cały czas pracują)
3. Silnik odpali w zimę nawet na 2 świecach.
4. Są warsztaty które wykręcą urwaną świecę bez zdejmowania głowicy
5. Ten warsztat to rzeźnia jakaś i nie dałbym im głowicy do roboty bo już widzę jak "hebel" idzie w ruch i po głowicy...

6. Żądaj zwrotu kasy za naprawę i zabieraj stamtąd auto...

Można spróbować przyspawać nakrętkę do urwanej świecy i odkręcić.
 
 
 
jerzy53 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 64
Skąd: Sochaczew



Wysłany: Wto Paź 04, 2011 20:42   

Całkowicie zgadzam się z wpisem kolegi " pgrada "
 
 
malowany_79 



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Paź 23, 2011 11:08   

pgrad, z powodu zwarcia wszystkie świece się wysypały - żadna z 3 świec do których jest dostęp z wierzchu nie grzała.
Świeca jest urwana tak że góra wyszła a w bloku silnika pozostała dolna część żarnika.
Były próby odrdzewiacza i wykręcenia nawet przez podgrzewanie gniazda. Teoretycznie można by wkręcić z powrotem ukręconą świecę plus dwie nowe ale jak się rozwarstwiła istnieje ryzyko że jak silnik dostanie temperatury czy obrotów to żarnik się wykruszy i będzie kaszanka z silnikiem tak na logikę . ( chyba że się mylę ).
Niestety jak udajesz się do warsztatu gdzie już x razy się coś robiło i było wszystko ok to wierzysz że naprawdę się znają na tym co robią.

[ Dodano: Nie Paź 23, 2011 11:08 ]
Ciąg dalszy historii.

Wymieniono świece żarowe ( jedna jest na zasadzie dorobienia tulei w głowicy ). Splanowano głowicę - jest już na najgrubszej uszczelce z dostępnych.
Zapłącono 1436 zł za :
planowanie głowicy
wymianę świec żarowych
komplet uszczelnień
wymianę oleju.
robociznę.
Auto nadal zimne nie odpala. Mechanicy przestawiali kąt zapłonu wczoraj pół dnia i nadal nie można odpalić zimnego silnika i silnik stracił moc - jak już odpala to jedzie ale pedał w podłogę i ledwo się zbiera. Co ciekawe na ciąg pali od razu lub jak sie minimalnie nagrzeje, ewentualnie po psiknięciu plakiem w dolot.

Diagnoza warsztatu :
leją wtryski - wymiana ( pytanie jakie koszta czy regeneracja czy nowe )
słaby akumulator ( wykłuczam - mam w bagażniku drugi pożyczony prawie 100 Ah z przewodami ).- zalecana wymiana akumulatora

Nie mam już siły ani kasy na dalsze grzebanie.
Czy ktoś z Warszawy lub bardzo bliskich okolic ogarnia ten temat ?
Silnik 2.0 diesiel L-series.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R420] Grzejący się silnik podczas jazdy
grecki Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 21 Czw Maj 26, 2011 08:46
Koju
Brak nowych postów [R420] problem z odpaleniem
adrian_1992 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Wto Lis 26, 2013 20:34
Karoligor
Brak nowych postów [R420]problem z odpaleniem
paulina2011 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Nie Sty 29, 2012 22:04
bizon
Brak nowych postów [R420] Problem z odpaleniem
carmagedon Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 14 Pią Sie 29, 2008 19:54
thef
Brak nowych postów [R420 Si 96r] Problem z odpaleniem.
cooladrian Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Czw Lut 11, 2010 21:19
cooladrian



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink