Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214] Wycena szkody
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214] Wycena szkody
Autor Wiadomość
Frugas 




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Racibórz

Rover 200

Wysłany: Nie Mar 18, 2012 11:19   [R214] Wycena szkody

Hej, wczoraj wracając z pracy do domu Pan maluszkiem wymusił mi pierwszeństwa i przed nosem skręcił, efekty widać na zdjęciach.
Policja została wezwana, sprawca się przyznał i teraz pytanie do Was ile za taką szkodę powinien dostać z ubezpieczalni i jak długo może to trwać ?
Obaj ubezpieczenie mamy w PZU (ja dodatkowo mam minicasco)

Policja stwierdziła zagrożenie dla ruchu z powodu nie działającej lampy i mnie odholowano do domu.
Jeśli mam samochód niezdolny do jazdy to powiniem też żądać pieniędzy od Ubezpieczalni za holowanie do miejsca naprawy ?
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Mar 18, 2012 11:19   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Lysy_ 



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 119
Skąd: Radom



Wysłany: Nie Mar 18, 2012 12:25   

Maska, błotnik, zderzak, lampa.... PZU jest niezłe w likwidacji szkód. Gdy ja likwidowałem u nich rzeczoznawce miałem dzień po zgłoszeniu na infolinię. Wycene powienieneś poznać od razu bo rzeczoznawcy PZU mają tablety i kalkulacje robią na miejscu -bynajmniej tak było u mnie 2 lata temu. Strzelałbym ok 1500-2000zł. Może ciut więcej. Ja w Corolii z 93r za 2x drzwi i oba błotniki miałem coś ok 3kPLN. W cale się nie zdziwę jak Ci szkodę całkowitą policzą heh ;) . Ale raczej stratny nie będziesz. Poszukasz części w kolorze i wyjdziesz na plus.

Co do kosztów lawety o ile takową miałeś to jak najbardziej. Przedstawiasz fakturę za usługę i ta kwota doliczana jest do szkody. Ja nawet wyciągnąłem kasę za badanie techniczne.
 
 
 
farek 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 224
Skąd: Międzylesie



Wysłany: Nie Mar 18, 2012 13:17   

zbieraj faktury, jeżeli Ci zabrali dowód to moim zdaniem powinni też za badanie techniczne zwrócić.
PZU więc możesz spać spokojnie, osobiście obstawiam ~2500 ;)

Szukaj błotnika i zderzaka w kolorze, angoli pełno :) lampe z europy, maskę bym chyba uratował.
 
 
 
machi12 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 160
Skąd: Będzin



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 00:45   

możesz dostać więcej :)
Oczywiście na orginałach i bez amortyzacji Ci się należy, ja myślę że możesz dużo dostać za szkodę.
Holowanie powinieneś skorzystać z assistance'a standardowego z OC sprawcy. Jeśli zapłaciłem to oczywiście fakturka dla rzeczoznawcy.
 
 
farek 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 224
Skąd: Międzylesie



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 12:10   

ile by Ci nie dali to sie odwołaj i może coś dorzucą ;)
Jeżeli oczywiście szkoda całkowita :)
 
 
 
Frugas 




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Racibórz

Rover 200

Wysłany: Pon Mar 19, 2012 13:18   

Mam nadzieje że szkody całkowitej nie dostane bo mi trochę szkoda R.

Cytat:
Szukaj błotnika i zderzaka w kolorze, angoli pełno :)

Autko było malowane wiec odcień może się nie zgadzać.
 
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 13:29   

Szkoda całkowita oznacza tylko wypłatę wartości rynkowej auta a nie jego kasację. Jak masz szkodę całkowita to albo auto naprawisz za uzyskaną kasę albo sprzedasz uszkodzone i dołożysz do tego co dostałeś z ubezpieczenia i kupisz sobie nowe.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Wydryszek 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Pon Mar 19, 2012 15:14   

sknerko napisał/a:
Szkoda całkowita oznacza tylko wypłatę wartości rynkowej auta a nie jego kasację.


No tak trochę nie do końca i lepiej uściślić żeby nie było niedomówień, nie wartość rynkową auta. Już nie wnikam czy wartość auta po odjęciu wartości głównych układów pojazdu czy też odwrotnie, od ceny rynkowej (niewielkiej) odjęta wrtość uszkodzonych "układów", ktoś zaraz mnie upomni że teżniedokładnie ale jużnie będę przypominał sobie jak to w rzeczywistości wygląda ale dostaniesz raczej zadowalające pieniądze jak na szkodę.

Co innego, że do zrobienia będzie na pewno maska, zderzak, lampa, błotnik a powinno sięteżwliczyć zaślepkęhalogenu, listwę dekoracyjną bo jest chyba oddzielnie, nie wiem czy pas nie ucierpiał, jeśli się wgniótł trochę to wymiana na nowy tak samo, dodatkowo wspornik lampy, mógł ucierpieć zbiornik płynu spryskiwaczy, pompka, tam też chyba jest klakson....albo to nie ta strona...nie wiadomo jak z dolną osłoną mocowaną do zderzaka na śruby.

Sprawdź wszystko dokładnie z likwidatorem.
Dodatkowo oczywiście koszta malowania, więc na pewno będzie szkoda całkowita zważając na wartość rynkową auta w Eurotaxie czy innym.

Holowanie i badanie techniczne dopuszczające obowiązkowo w koszta sprawy więc warto samochód zrobić przed zakończeniem postępowania i przeprowadzić badanie aby dochodzić wypłaty z tego tytułu.
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 15:57   

Wydryszek napisał/a:
No tak trochę nie do końca i lepiej uściślić żeby nie było niedomówień, nie wartość rynkową auta. Już nie wnikam czy wartość auta po odjęciu wartości głównych układów pojazdu czy też odwrotnie, od ceny rynkowej (niewielkiej) odjęta wrtość uszkodzonych "układów", ktoś zaraz mnie upomni że teżniedokładnie ale jużnie będę przypominał sobie jak to w rzeczywistości wygląda ale dostaniesz raczej zadowalające pieniądze jak na szkodę.

Jak jest szkoda całkowita to dostajesz kasę za auto jak wycenie np. eurotaxu minus wartość wraku przy czym wartość wraku zależy od stanu auta przed wypadkiem jego wyposażenia i takie tam. Przerobiłem to na własnej skórze i za Suzuki swift warty 3600pln dostałem 3600pln :twisted: i sprzedałem wrak za 1200pln bo wartość auta w katalogu była 4750pln
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
machi12 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 160
Skąd: Będzin



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 19:41   

sknero ma dokładnie racje.
Szkoda całkowita zawsze jest opłacalna i nie oznacza KASACJI auta.
:) Na starych autach zazwyczaj wychodzi szkoda całkowita bo zderzak na orginalnych częściach to zazwyczaj połowa wartości auta :)
 
 
Frugas 




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Racibórz

Rover 200

Wysłany: Pon Mar 19, 2012 19:51   

A jak jest szkoda całkowita to do tego liczy się minicasco ? tzn czy to się jakoś dodaje (bo w minicasco mam kwotę 5400 zł )

Jutro z rana mam oględziny autka, jak tylko będę miał info to tu napiszę.
 
 
 
machi12 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 160
Skąd: Będzin



Wysłany: Pon Mar 19, 2012 20:25   

Auto naprawiasz z OC sprawcy. Najprawdopodobniej (jeśli to jest w jednej ubezpieczalni) wypłacą Ci z AC i regresem sobie ściągną kasę na "Twoje konto" żebyś nie miał szkody.
Zaproponują Ci napewno coś fajnego. :)
 
 
Wydryszek 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Pon Mar 19, 2012 21:52   

Nie będę się spierał bo raz, że nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat :) a dwa to nie miejsce na moje wypociny w tym temacie, ogólnie szkoda całkowita powinna w tym przypadku wyjść dobrze ale zasada jest taka o ile dobrze pamiętam, że szkoda cąłkowita= wartość rynkowa sprzed wypadku-wartość po wypadku.
Bierzemy pod uwagę tylko OC i tutaj może się wartość auta drastycznie zmniejszyć względem minicasco na przykład do 4200zł, jeśli więc policzą (taka moja mąła teoria :P ) po oryginałach, a w przypadku szkody całkowitej nie patyczkują się zamiennikami i amortyzacją.... to za sam zderzak, lampę, błotnik, maskę plus lakierowanie i roboczogodziny może wyjść zdecydowanie więcej niż wartość auta według nich.
Naprawa nieekonomiczna, szkoda całkowita, i nie wiem jak w tym wypadku szacowana jest wartość.

Powiem tylko jak było u mnie.
Po wypadku, dachowanie, wszystko poobijane, zawieszenie wyrwane, opony nawet zniszczone, mieli wykaz głównych "układów" w samochodzie i ja mogłem się cieszyć że miałem mocno zniszczony samochód bo praktycznie każdy z wymienionych na liście był oznaczony jako zniszczony, w związku z tym iż wyszło że jeden z wymienionych układów jest sprawny a stanowił on kilka % wszystkich układów na liście, wartość samochodu po wypadku wyniosła właśnie te kilka %.
Wyszło więc że z wyceny 7800 (bo były zwyżki za nowe opony, lakier, właściciela, salon) wypłacili mi 7200 a za 600zł sprzedałem auto.

Nie bez powodu ludzie się martwili czy też martwią o to że zostanie zakwalifikowana szkoda całkowita, może to zależy od wartości auta....nie znam się :)

Obawiam się więc, że skoro większość tych wspomnianych układów jest sprawna a szwankuje tylko prawa przednia ćwiartka, może to wyjść niekorzystnie, niemniej jednak domysły opieram na swoim i znajomych przypadkach.
Ubezpieczalnia to PZU czyli historia pokazuje, że mimo wszystko powinieneś być zadowolony czego życzę bo użerać się z ubezpieczalniami nikt nie lubi.

Daj znać jaka wycena juz po wszystkim.
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Wto Mar 20, 2012 09:27   

Wydryszek, Cenę auta ustalają z katalogu tyle ze trzeba sie doczytac czy wzieli wszystko pod uwagę bo mój suzuki był w katalogu od 2400 do 3600 i oczywiście w pierwszym strzale wycenili go jak golasa na 2400 a dopiero jak im napisałem ze mają się ogarnąc bo mam wypasa za 3600 z małym przebiegiem :mrgreen: to przekwalifikowali na 3600. Oczywiście wysłałem im skany z cenami katalogowymi. Jak szkoda jest z OC to muszą liczyć ceny oryginalnych części a nie zamienników.
Moja sprawa z suzuki też była załatwiana z PZU w 2 tygodnie miałem kasę na koncie
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frugas 




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Racibórz

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 20, 2012 10:17   

Był rzeczoznawca i wycenił szkodę na 2650zł, teraz muszę wszystko podliczyć i ewentualnie się odwoływać ...
 
 
 
Wydryszek 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 20, 2012 11:07   

A podał jakie elemety do wymiany, naprawy??
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
Frugas 




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Racibórz

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 20, 2012 11:16   

Wydryszek napisał/a:
A podał jakie elemety do wymiany, naprawy??


Nic mi nie mówił ale jak opinia wpłynie do Pzu to mam nadzieje że telefonicznie się dowiem.
 
 
 
Wydryszek 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 20, 2012 11:28   

Biorąc oficjalnie pod uwagę samo malowanie to masz trzy elementy a nie wiadomo jak z pasem przednim będzie.
Przypuszczam, że wycena nie jest zła i cośmoże można wyciągnać, pytanie czy CIebie satysfakcjonuje taka kwota.
Dodatkowo dowiedz sięo kwestię holowania i badania technicznego po naprawie, zwrot kosztów.
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Wto Mar 20, 2012 12:10   

za mało za roverka jak mi gośc strzelił w lewy tylni narożnik dostałem 1800 a był raptem zderzak dopchnięty do pasa i pęknięty lakier na błotniku + błotnik lekko odgięty na zewnątrz najpierw zaproponowali 1400 i sie odwoływałem. ostatecznie 1800 ale kolega mi mówił że powinienem jeszcze raz pisać i jeszcze z 300 bym wyrwał. Na moje oko (masz uszkodzenia jak ja miałem w suzuki) to powinieneś około 3500 do 4000 dostać. Samo malowanie 3 elementów to jest 900 a trzeba zapruszyć na pozostałe żeby różnic nie było widać to kolejne z 200, zderzak, listwa ozdobna, błotnik, maska, reflektor może zbiornik spryskiwaczy z pompką , przedni pas + strefa zgniotu pod zderzakiem to jest masa części które powinni policzyć w cenie nowych oryginalnych do wymiany i robocizna......
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
KNA 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Kwi 2011
Posty: 201
Skąd: Złocieniec

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 20, 2012 12:11   

2650zł, trochę mało jak za takie szkody. Jakieś kilka miesięcy temu, sąsiadka wycofywała ze swojego podjazdu i oparła mi się o przód błotnika. Miałem niewielkie wgniecenie tuż przy lampie, która była nietknięta, oraz delikatne obtarcie na zderzaku. Oboje ubezpiczeni byliśmy w Link4. Dostałem za to niecałe 1200zł. Także porównując twoje szkody do moich, to są one znacznie większe, a odszkodowanie takie sobie.

Swoją drogą, czy wy też musieliście rysowac całe zdarzenie? Normalnie jak ten rzeczoznawca kazał mi w 2 kwadracikach rysowac całe zajście to byłem w szoku bo nawet kredek nie dostałem :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [OC] niska wycena szkody z oc - R200
wesyl Prawo i ubezpieczenia 4 Pią Sie 28, 2009 21:21
Pavel
Brak nowych postów [r214 97r] kolizja i wycena
marcin_zgierz Prawo i ubezpieczenia 2 Wto Lut 12, 2013 10:48
marcin_zgierz
Brak nowych postów Likwidacja szkody ubezp.
leaf79 Prawo i ubezpieczenia 3 Wto Wrz 25, 2007 08:06
Gość
Brak nowych postów Proszę o wycenę szkody.
robsson78 Prawo i ubezpieczenia 9 Pią Sty 10, 2014 21:19
soviet100
Brak nowych postów AutoCasco - likwidacja szkody
maryba Prawo i ubezpieczenia 4 Sob Sty 29, 2011 16:36
maryba



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink