[cyklopuss]

Witam, poczytałem już dużo tematów związanych ze sprawą centralnego zamka. Uprzedzam od razu, wiązka tylnej klapy już dawno odrestaurowana,
Ostatnio podarowane mi zostały drzwi od MG ZR, oraz fotele kubełkowe, łącznie z tylnymi siedzeniami oraz zderzak. Wszystko to przez majowy weekend przemalowaliśmy ze szwagrem na oryginalny kolor R200 LQW (antracyt)...
dobra a teraz wracamy do tematu sprawy.
otóż całe drzwi łącznie z wiązką kabli itd, itp, zostały zamontowane z MG do mojego R 200.
szyby elektryczne działają ok, lusterka (znana sprawa) kieruję w lewo przestawia się w prawo, kieruję w dół przestawiają się w górę itd., ale to nieważne...

problem polega na tym że dziś w drodze do domu, stojąc sobie w korku na wisłostradzie nagle zaczął dobiegać do mnie hałas. Po paru chwilach zorientowałem się że to ani lusterka ani szyba.
Stanąłem na poboczu i:
gdy przekręciłem kluczyk w stacyjce na ON zaczęło dochodzić buczenie/wycie z siłownika zamka. wystarczyło przekręcić na OFF i cisza. Zdjąłem boczek od strony kierowcy, odpiąłem centralny zamek i po włączeniu stacyjki cisza, wszystko OK.
sprawdzałem miernikiem kostkę od C.Z. i po przekręceniu kluczyka w stacyjce pojawia się 12V.
pyt. 1: czy to normalne?
pyt. 2: padł zamek w drzwiach czy coś z elektryką po przekładce drzwi z MG do R 200 jest nie halo?
to ciągłe buczenie, jakby siłownik ciągle się miotał niepokoi mnie bo nie wiem czy nagle nie zacznie się coś jarać... a do gaśnicy w bagażniku dość długa droga....

wiem że rozpisałem się jak tylko, ale zawsze staram się wszystko dokładnie opisać

[SPAMU¦]

[rovek]

Spróbuj podłączyć zamek ze swoich starych drzwi i wtedy zobaczysz czy problem jest w elektronice czy w konstrukcjach zamków.

[leszczu]

Właśnie te zamki, chyba się różnią, więc zrób tak jak rovek, radzi.

[cyklopuss]

prawe drzwi działają ok, no ale tam jest siłownik slave.
dopiero za jakieś 2 tygodnie będę mógł zdobyć stary zamek do tego czasu wtyczka odłączona (teraz wchodzę do domu i myślę "czy na pewno zamknąłem kluczykiem drzwi kierowcy?" - przyzwyczajenie z pilota....)