Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lut 22, 2016 09:54
Markzo, Ty redofil jestes imho czerwony do tomcata srednio pasuje, kolejny minus to że szybciej płowieje niż inne kolory, poza tym jakby slax chcial zeby rover wygladal jak jakas honda to by kupił prelude
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 22, 2016 09:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
longer86, Biały odpada, ni wuja wg mnie nie pasuje do tego auta Żadnych kontrastów tez nie będzie typu czarne auto białe listwy itp, ewentualnie kła pójdą w czerń albo biel
Ten czerwony z czarnymi kołami podoba mi się. Korci mnie żeby zrobić czarnego
[ Dodano: Pon Lut 22, 2016 10:37 ]
bociannielot napisał/a:
poza tym jakby slax chcial zeby rover wygladal jak jakas honda to by kupił prelude
W piątek w pracy pomierzyłem "kielich" i narysowałem sobie flansze do rozpórki przedniej, koledzy wycieli wieczorkiem laserem i dziś rano podjechałem odebrać
Na foto jedna flansza już gotowa, druga surowa. Trzeba pozaginać uszy, zespawać i podciąć tak jak na pierwszej Potem montaż na auto i wpasuje profil stalowy, lekko załapie i potem już pospawam na gotowo na stole. Może dziś uda się skończyć dzieło
Przymiarka na aucie, przykręcona flansze i do tego dopasowałem profil, następnie całość lekko załapana.
Tutaj juz pospawane
I dziś już zamontowałem gotową rozpórkę, pośmigam tak trochę i zobaczy się co i jak Potem trzeba będzie wybrać jakiś kolor i pomalować
Jakby ktoś chciał sobie coś takiego zmajstrować, to mogę podrzucić plik .dxf z rysunkiem flansz, można to sobie wyciąć laserem. Flansza powinna pasować tez do eR200 okrąglaka
Pogoda dopisuje ostatnio, to tez parę rzeczy poprawiłem przy autku
Przede wszystkim eR dostał nowe dolne wahacze oraz oba przeguby zewnętrzne. Prawy wahacz był już w agonalnym stanie, luzu było ze 2mm... Lewy jeszcze by pośmigał, ale jak już wymieniać to parami Analogicznie przegub, z lewej strony strzelał jak z automatu, tak więc wymienione zostały oba zewnętrzne, dodatkowo także nowe osłony gumowe na przegubach wewnętrznych.
Tutaj stary wahacz i przegub, jak widać już nie pierwszej świeżości
No i nowe graty już na popradzkie
Dalej, wymieniłem "gruszkę" przy rozrządzie, stara mocno styrana, zresztą sam ja doprowadziłem do takiego stanu, ale to nie będę się chwalił Bo aż wstyd
Stara
Nowa
Dodatkowo, przerobiłem mocowanie tej poduszki, wcześniej jak ktoś pamięta pożeniłem ze sobą dwa mocowania, OEM z cupejki oraz to z R600 Ti, ale troszkę źle to zrobiłem, cala ta blacha podparta była tylko w miejscu gezie przykręcona jest śrubami do podłożnicy, natomiast na drugim końcu nie było podparcia i całość wyginała się trochę i nie potrzebnie pracowała, wyciąłem więc fragment który wspawałem wcześniej i w to miejsce dopasowałem nowy większy kawałek z grubszej blachy. Blacha jest tez zagięta na końcu w dwóch miejscach, dzięki czemu opiera się na podłożnicy i całość jest stabilna.
Tu przymiarka
Musiałem tez na nowo ustawić cały silnik, bo razem z blacha obciąłem szpilki, którymi mocowana była poduszka i trzeba było na nowo ustalić miejsce mocowania. Tak więc, pomiędzy kielichami rozciągnąłem strunę i do niej ustawiałem silnik
Teraz w końcu jestem zadowolony z tego mocowania, wygląda prawie jak OEM
Wcześniej zakupiłem tez dolne mocowanie od miski olejowej do sanek, od klekota. Chciałem żeby mocowanie były jak najbardziej oryginalne, ale okazuje się ze łapa nie pasuje, otwory w misce wypadają nieco inaczej i nie da się go przykręcić... Ale myślę ze dorobię w pracy nową flansze z aluminium i dospawam do niego OEM ucho, i mocowanie będzie wyglądało jak OEM
Tutaj owo mocowanie, jeszcze usyfione
Dalej, ubzdurałem sobie, ze wystrugam separator oleju Tak więc profil ze stali nierdzewnej 60x60, w profili wyciąłem dwa otwory na króćce, oraz okienko na "wizjer", oczywiście będzie tam wklejona szybka z plexi do tego jeszcze dwa dekielki, górny i dolny. W środku wspawałem metalowe sitko, na które upcham jeszcze wełnę stalowa albo coś w ten deseń, żeby rozbić opary oleju
Całość zmontowana na szybko, trzeba jeszcze dociąć uszczelki, no i ładnie wypolerować
Na montaż czeka jeszcze mechanizm zmiany biegów oraz linka sprzęgła z klekota
Aha, zapomniał bym. Udało mi się w końcu uruchomić obrotomierz tak jak trzeba, ja sierota kombinowałem z sygnałem z aparatu zapłonowego i diodami a tu wystarczyło pociągnąć sygnał prosto z ECU tak czy siak działa
Remigiusz, Gruszka używana z klekota, ale w ładnym stanie
Coć tam sobie dłubię, powoli bo powoli ale to przez brak czasu...
Jakiś już czas temu wyleciał aku do bagażnika. użyłem kable OEM z BMW e36, kabel gruby jak palec, w porządnej izolacji, dodatkowo puściłem w plastikowym peszlu. Ułożone z prawej strony wzdłuż fabrycznej wiązki i zabezpieczony żeby nie poprzecierał się o żadne elementy. Sam akumulator umieściłem w bagażniku także z prawej strony, zamontowany na stelażu ze stalowych kątowników.
Jakoś w miedzy czasie przyszła paczuszka od kolego Markzo A w niej nowy fajniejszy BOV, jest bardzo podobny do poprzedniego, ale wykonany 10 razy lepiej, oraz IC z Mercedesa, dosyć duża krowa
Bova udało się zamontować od razu bo flansza jest taka sama jak w poprzednim i pasował na moje mocowanie, natomiast z IC jest trochę gorzej... Przymierzyłem i wygląda to tak ze wyjścia wypadają na wprost podłużnic i nie ma jak poprowadzić przewodów... Ale co tam, OEI plastikowe wyjścia wywaliłem i dociąłem potrzebne elementy z alu na nowe wyjścia takie jak mi potrzeba, oddałem koledze do spawania, i jakoś w przyszłym tygodniu powinienem mieć u siebie gotowy, pasujący IC
Zaklepałem tez kompletny wydech z kwasówki, 2,5 cala po całości na dwóch przelotowych tłumikach, za dobry pieniądz Jakoś w połowie przyszłego miesiąca powinien być u mnie
W miedzy czasie naprawiłem szybę kierowcy, która pewnego razu po prostu postanowiła się nie podnieść Winna okazał się linka, a dokładnie uszkodzone jej mocowanie, wystarczyło nareperować ustawić jak trzeba i szuba hula w górę i w dół
Uszkodziłem tez próg podczas podnoszenia auta... Podniosłem za wysoko, uniosła się tez druga strona i auto pojechało w bok i oparło się na lewarku, efekt na foto... szzz kurfa, zły byłem na siebie cały tydzień... no nic z głupotą nie wygrasz szczególnie swoją
Następna sprawa to wysłałem w końcu "dawcę" na złom, wcześniej oczywiście nie było kiedy, ale zbliżał się koniec OC i czas się musiał znaleźć
No a dziś wyrzezałem sobie taki łącznik przepustnicy z kolektorem To była by już druga ewolucja owego ustrojstwa chyba lepsza od poprzedniej
Całość wycięta wodą z alu, jedna cześć 4mm i druga 20mm, i skręcona razem na sylikonie i 6 śrub Do tego dwie uszczelki wycięte z gambitu
Na razie tyle. W kolejce czekają jeszcze:
- wybierak biegów z klekota
- właściwa linka sprzęgła
- swap na tarcze z tyłu
- większe heble na przód
Tylko czasu brak, przepraszam za jakość niektórych fotek, robione mikrofalówka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum