a po włączeniu świateł o ile spada napięcie ładowania?? Jeśli niewiele (ułamki volta) to jest OK. Jeśli więcej, to chyba altek do przeglądu. Ale moim skromnym zdaniem jest OK.
Po wlaczeniu silnika ladowanie wynosi 13,8 - kumpel mowil ze powinno byc 14,4
13,8 (przy obciążeniu: radio, światła) wystarczy.
Sprawdź jeszcze jakie jest napięcie wyjściowe na zaciskach alternatora. Jeżeli dużo większe (np. o ok. 0,5-1V) to możnaby przeczyścić połączenia aku<->altek
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
cały czas piszemy o prądzie ładowania akumulatora przez alternator.a pomiaru powinno się dokony wać przy naładowanym na max. akumulatorze.proste chyba nie
No nie do końca.
1. piszemy o napięciu a nie o prądzie.
2. Od ustalania napięcia w instalacji jest regulator w alternatorze, i on w zalezności od obciążenia tak reguluje prądem wirnika --> a to się przekłada na wartość pola magnetycznego w alternatorze --> a od wartości tego pola wytwarzanego przez wirnik zależy prąd jaki się indukuje w uzwojeniach stojana. Następnie ów prąd, wytworzony w stojanie, jest prostowany i wpuszczany w instalację auta, aby napięcie w instalacji było w miarę jednakowe. Jeśli sie zwiększy obciązenie to regulator powinien podnieść wartosć pola i zwiększyć prąd produkowany przez alternator i odwrotnie. Oczywiście to działanie jest prawidłowe w pewnym zakresie prądów, ale przy normalnej pracy układu różnice napięcia instalacji powinny się mieścić w zakresie 0,1 - 0,2 V i ten amper czy też dwa, które akurat ładują akumulator nie mają dużego znaczenia.
Dlatego pytałem jakie jest napiecie przy włączonych światłach itp. Jeśli jak napisał piter jest to ok 13,8 V (a nawet trochę mniej), to moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju.
Napięcie ładowania przez alternator jest niezależne od stanu naładowania akumulatora.
Teoretycznie tak a praktycznie nie do końca Jeśli aku jest bardzo mocno wyładowane, to moze odrobinę obniżyć napięcie ładowania ale jak już pisałem, są to ułamki volta
udalo mi sie naprawic w koncu te ladowanie okazalo sie ze, kabel od alternatora z + byl jakis "lewy" i gubil ok 2V teraz gubi gdzies 0,5V no ale smiga i NIE FALUJA OBROTY ! nawet na klimie cud jakis panowie meczylem sie z tym 3 lata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum