Wysłany: Sob Gru 15, 2007 14:40 SOLVED [Rover 200 D 1998] zablokowany korek wlewu paliwa
niedawno kupiłem sobie R200 '98. Zdecydowałem się na tą markę głownie po lekturze tego forum (które notabene trzyma b. wysoki poziom ). Jestem ogolnie b. zadowolony., chociaż przydarzają się drobne przykre niespodzianki, taka jak np. dzisiaj. Otóż zablokował mi sie korek wlewu paliwa - po prostu nie mogę wsadzić kluczyka do końca zamka. Dziś w nocy był mróz więc być może jakimś cudem dostała się tam woda i coś przymarzło, próba z odmrażaczem w sprayu jednak nic nie dała. Może ktoś z was miał kiedyś podobny problem. Proszę o pomoc i jakąś poradę. Pewnie muszę jechać do mechanika i bez rozwiercania się nie obejdzie Co Wy na to ?
ps. przeszukałem forum, ale poza poradami, gdzie kupić korek (troszkę już nieaktualnymi, wiec w tej sprawie też proszę o pomoc), nic nie znalazłem.
pozdr.
Ostatnio zmieniony przez roolez Wto Gru 18, 2007 19:07, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 15, 2007 14:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 306 Skąd: Radom
Wysłany: Sob Gru 15, 2007 17:35
1. Czajnik z wrzątkiem.
2. Strzykawka z igłą .
3. Do strzykawki trochę wrzątku, Albo raczej tak od serca dużo tego wrzątku.
4. Smarowidło w Sprayu ale z taką rurką .
5. Najpierw ze 2 strzykwy tego wrzątku .
6. A potem solidnie tego smarowidła ale tak naprawdę super.
7. Włożyć kluczyk i delikatnie ale coraz mocniej w prawo i w lewo.
8. No i zadziało to u nas
_________________ był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
garaż ...autko na noc wstawić do garażu, a gdy odpuści korek natychmiast go zabezpieczyć przed ponownym zamarznięciem (co oczywiście powinno było być zrobione przed przymrozkami )
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Smarowidło Chyba, że jakieś specjalne do zamków ...
Nie ma nic gorszego niż użycie np. WD40 albo innego smaru/oleju do wkładki zamka. Po jakimś czasie od 'posmarowania' taki zamek można będzie palcem otworzyć
Nie ma nic gorszego niż użycie np. WD40 albo innego smaru/oleju do wkładki zamka. Po jakimś czasie od 'posmarowania' taki zamek można będzie palcem otworzyć
Dokładnie tak. Smar+kurz=klej
Zawsze mnie fachowcy uczyli, że zamki (wkładki) 'smaruje' się TYLKO na sucho, np. grafitem, albo sprajem odpowiednim (grafit z rozpuszczalnikiem/alkoholem), żeby nic się nie lepiło.
Z powodzeniem stosuję tą metodę w pracy i w domu --> zero problemów z zamkami.
Sąsiedzi stosowali WD40 i co dwa lata wymieniali wkładki na całym osiedlu
Tak...
Do zamków są specjalne preparaty.
Prawda jest taka: im zamek bardziej czysty i suchy tym lepiej.
Preparaty typu WD 40 najpierw smarują i penetrują, to fakt lecz po jakimś czasie kurz i cały syf łapie się ze smarowidłem zawalając brudem skutecznie zamek.
Wszyscy zakładacie, ze to mróz jest przyczyną problemu i to mnie cieszy , bo wówczas to nie jest poważny problem (obejdzie sie bez rozwiercania). Analizując wasze wpisy myślę, że najrozsądniej będzie zastosować strumień ciepłego powietrza (suszarka), ponieważ nie mam dostępu do ocieplanego garażu. Obiecuję napisać o finale sprawy. Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum