Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: < 1993
Witam, prawie rok temu kupilem roverka 1.4 16v z 1992 roku monowtrysk. Przez dlugi czas nie bylo z nim problemow, ale od jakiegos czasu - 3 miesiecy strasznie dusi sie na niskich obrotach. Ruszanie nim to katorga - na polsprzegle z duza iloscia gazu pojdize, ale na spokojnie ma problemy, nie mowiac o jakims dynamicznym starcie
Silnik wogole nie wkreca sie w obroty szczegolnie od 1000 - 2500 obrotow jest problem.
Wymienione zostaly kable swiece, filrty gazu i powietrza, instalacja gazowa jest jak najbardizej w porzadku.
Jesli np raptownie wcisne gaz do konca - skacza obroty, czuc ze sie dusi i zazwyczaj gasnie, ostatnio jednak jak np sotje w korku i nacisne lekko pedla gazu, prawie dotkne - potrafi sie zadusic, zgasnac a pozniej rozrusznik dlugo kreci zanim znow sie odpali.
Bylem u wielu mechanikow, nikt nie potrafil stwierdzic dokladnie co to ejst, jeden nawet mowil ze to tlumik jest przytkany...w co totalnie nie wierze Po wizytach u tych wszystkich pseudo-mechanikow postanowilem odwiedzic kilku elektrykow.
Jeden z nich stwierdzil ze czujnik polozenia przepustnicy nie pracuje jak nalezy, a wlasciwie umarl...
Wiec myslalem ze sprawa bedize zalatwiona, problem w tym ze ten czujnik dostac gdziekolwiek to prawdziwy cud, bylem na wielu szrotach, przeszukuje co chwile ogloszenia w auto gieldzie, pytalem w sklepach z czesciami - nikt nie ma...
Wiec pytanie do Was forumowicze - czy to mozliwe ze to ten czujnik wywoluje takie problemy? W koncu to jest zwykly potencjometr i z tego co czytalem jest to jeedna z najbardziej niezawodnych czesci.
Drugie pytanie:
Znacie jakies miejsca w Polsce gdzie czesci do roverkow z tego roku mozna dostac? Szroty, sklepy, cokolwiek.
Na prawde zzalezy mi na Waszej pomocy, bo jestem bezsilny. Wszystkei silniki K16 jakie znalazlem sa na multiwtrysku...zadnego na mono.
Bede wdzieczny za kazda odpowiedz.
Pozdrawiam i dziekuje za posty
edit:
czujnik walu podobno jest w dosc dobrej formie
na benzynie jest to praktycznie nie odczuwalne, ale problem jest
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 03, 2011 20:05, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 01, 2008 17:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
u Ciebie jest pewnie czujnik biegu jalowego silnika, powinien byc przy pedale gazu, byc moze to jego wina, kiedys opisywalem tu na forum, jak sie go sprawdza
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
W kazdym razie dzisiaj sprawdzalem polaczenia czujnik polozenia przepustnicy - komputer i sie okazalo ze jednen ze stykow uciekl od strony kabla i nie byl polaczony odpowiednio z czujnikiem.
Czujnik ma opornosc od 7Ω do 1.8kΩ, wiec raczej w dobrym zakresie, napiecia jeszcze sprawdze, po jezdzie probnej po naprawie stwierdzilem ze praktycznie nic sie nie zmienilo.
W poniedzialek jade zamowic kopulke i palec, mimo ze ostatnio te czesci czyscilem to jednak wole miec pewnosc ze to nei to zanim wybiore sie na granice niemiecka w poszukiwaniu cpp.
Slyszalem rowniez o czyms takim jak "zielony kabelek" od komputera jodchodzi kabel zaznacozny na zielono wiec jesli ktos moglby podac fachowa nazwe tego kabla? Podejrzewam ze jest to kabel absolutnego cisnienia, ale nie mam pewnosci a z tego co slyszalem w polonezach jest to tez jedna z czesci ktora czesto dosc zawodzi.
Kopulka i paluch rozwiazal sprawe w 98% Smiga jak torpeda, od razu moglem mu zmniejszyc dawke gazu prawie o polowe.
Dlaczego w 98%? Bo lekkie przerwy czuc przy duzym obciazeniu, np pod gorke na dwojce na niskich obrotach z otwarta przepustnica na maksa, nieznaczne szarpniecia ale jednak odczuwalne.
Ale skoro kopulka i paluch zalatwila to moze jeszcze cewka? Lub regulacja gazu? Bo na benzynie problem nie wystepuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum