Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 16:58
Wojtek napisał/a:
Płyn tam permanentnie się gotuje, w szczególności po wyłączeniu silnika gdy nie ma możliwości odprowadzenia duzej ilości ciepła z turbiny
pod warunkiem ze własnie jest chłodzoona cieczą a tak poza tematym: czy w R75 2,0CDT turbina jest chłodzona cieczą czy olejem?? Nie zebym o nią nie dbał, zawsze po dłuższej jezdzie studze ale pytam sie z ciekawosci
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Mar 2001 Posty: 99 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 17:59
Dam-Kam napisał/a:
pod warunkiem ze własnie jest chłodzoona cieczą a tak poza tematym: czy w R75 2,0CDT turbina jest chłodzona cieczą czy olejem?? Nie zebym o nią nie dbał, zawsze po dłuższej jezdzie studze ale pytam sie z ciekawosci
Pisałem o Roverku Tony finger'a czyli o benzynowym. W dieslu nawet nie mam pojęcia jaka siedzi turbina.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
a więc tak, po przeanalizowaniu tematu doszedłem z kumplem do wniosku, że jednak zanim mielibyśmy rozebrać silnik, zaryzykujemy jeszcze raz i spróbujemy to co część osób radziła, czyli kupiłem korek zbiorniczka wyrównawczego.
Korek z Tomateam - 45 zł. Chłodnicę zawieźliśmy do fachowca który spawa plastik no i dorobił (wspawał) podobny króciec do tego co pękł. Koszt roboty 50 zł.
Pomyślałem też że na wszelki wypadek wymienię termostat, kosz niewielki (35zł) a będę pewny, że jest ok. Kupiłem też kilka obejm metalowych, bo niektóre już były niepewne.
Zabraliśmy się z kumplem do pracy, zrobiliśmy wszystko jak trzeba, od razu wymieniliśmy 3 filtry, oraz olej w silniku.
No i jazda - przetestować auto. Przejechaliśmy ok.60 km i wszystko gra!!! Dodam, że żeby być pewnym że jest ok, nie oszczędzaliśmy auta, cisnęliśmy mocno, można powiedzieć katowaliśmy, także test przeszedł 100% ok!!! Fajnie, wreszcie, po prawie 3 tyg nerwów mam sprawne auto!!
DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC !
Jedna rzecz nas tylko zaskoczyła, jak podjechaliśmy pod dom i otworzyliśmy maskę, to ciekawy widok-nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy-kolektor wydechowy był rozgrzany do czerwoności-po prostu "żywy ogień". Szkoda że fotki nie zrobiłem...
Widzieliście kiedy takie coś?
Jutro montujemy system hamulcowy. Dziś daliśmy do przetoczenia tarcze 4 szt (160zł) i wyglądają jak nówki:)
Aha i jeszcze dziś fajne końcówki wydechu wspawaliśmy, w porównaniu do serii wyglądają wprost bosko:) Elegancko aczkolwiek dyskretnie podkreślają diabelski charakter auta:)
_________________ Mój pierwszy Roverek - 600 ti
PIĘKNY I BESTIA
1. przetoczone tarcze - zamontowane już
2. katalizator wywalony, w jego miejsce rura przelotowa (żadna strumienica!)
3. końcówki wydechu nowe śliczne (są grubsze niż oryg) zamiast tych brzydkich oryginalnych
Panie i Panowie!! śmiga jak DIABEŁ!!!
super mega!!! jestem bardzo hepi
hamulce brzytwa!! jestem pod dużym wrażeniem
dużo lepszy wylot spalin, od razu silnik i turbina lepiej pracują, od razu czuć różnicę, że ten katalizator zamulał auto. Mocy dostało autko
Do tego dużo ładniejszy dźwięk po tych małych modyfikacjach, tylko delikatniuśko głośniej, lecz wyraźnie bardziej elegancki basowy dźwięk jak na auto TURBO przystało:)
Dobrze mi kumpel doradził żeby katalizator wywalić:)
Dzięki wszystkim wielkie za pomoc:) Wreszcie (po 3 tygodniach od zakupu) mogę się cieszyć moim roverkiem!!!!
_________________ Mój pierwszy Roverek - 600 ti
PIĘKNY I BESTIA
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 21:18
tony finger napisał/a:
Panie i Panowie!! śmiga jak DIABEŁ!!!
...
super mega!!! jestem bardzo hepi
...
Dzięki wszystkim wielkie za pomoc:) Wreszcie (po 3 tygodniach od zakupu) mogę się cieszyć moim roverkiem!!!!
Widzisz a ty chciałeś silnik rozbierać - za oszczędzone $$$ możesz se teraz spokojnie autko dopieścić - koledzy z forum są BOSCY - zawsze pomogą i doradzą
podobnie jak u mnie świecił, choć muszę przyznać, że u mnie to była żywa czerwień, na pewno jaśniejsza niż na tej fotce:)
tak tak chłopaki.... Dziękuję wam bardzo za pomoc, od czasu zrobienia układu chłodzenia wszystko chodzi ok:) dziś przejechałem 200 km i wszystko cacy!!!
mam jeszcze kilka problemików do zrobienia z moim roverkiem, niestety, ale tak to już jest, w końcu to używane auto.
po kolei będę robić, najbardziej aktualny to: cieknie woda do bagażnika, sprawdzałem już możliwe drogi i nie mam pojecia skąd to cieknie..... może macie jakiś pomysł?
_________________ Mój pierwszy Roverek - 600 ti
PIĘKNY I BESTIA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum