Wysłany: Nie Mar 16, 2008 00:51 [R wszystkie] Pielegnacja wnetrza i silnika.
To moje pierwsze autko ze skórą inosiłem się z zamiarem założenia tego tematu wczesniej, ale postanowiłem najpierw sam sobie poradzić.
Znalazłem już własciwe srodki do pielęgnacji skóry, niestety mam dylemat co wybrac do kokpitu. Wielkorotnie oglądając rózne R zauwazyłem w wielu ,ze plastiki imitujace drewno (których R75 ma mase) czesto są fatalnie zblakłe, wręcz poszarzałe a ja bym chciał by zawsze pieknie się błyszczały. Jkaiego srodka używac, czy wystarczy jakikolwiek, dobry srodek z efektem wysokiego połysku, czy lepsze bedzie coś innego.
Druga sprawa to olej. Sprzedający przyznał bez bicia, ze nigdy niczego w sprzedawanych samochodach nie wymienia, jesli chodzi o płyny i częsci eksploatacyjne. W dieslu rozpoznanie oleju jest niestety całkowicie niemozliwe - wiadomo, ze po zalaniu swierzego i odpaleniu auta robi się zaraz czarny i konieć. Chce zmienić ten lej co mam i popadłem w konsternacje, gdy przeżucałem półki sklepowe.
Wyczytałem o olejach wszystko na forum i...chciałem kupić semi-syntetic 10W40 (mało ich) tylko, ze typowe oleje "diesel" wystepują tylko w postaci minerlanego lub w pełni syntetycznego...zdurniałem i nie kupiłem żadnego. Bo nie wiem co własciwie teraz mam kupić. Cena Syntetyka Castrol Magnatec Diesel u nas to zaledwie 114zł za 4l...dorzszy zaledwie o 2-5zł od każdego z nizszej półki, Elf, Shell, Mobil do diesli tez w niezłych cenach sa (żaden nie przekracza 120zł/4l) ale wszystko to albo minerał albo syntetic i wiekszość 15W40...help.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 00:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hmmm a może Valvoline MaxLife 10W40 (jest też wersja diesel półsyntetyk) od ponad 30kkm go leję i nie mam uwag Pozatym każdy "semi" bez napisu diesel, też sobie spokojnie "da radę" w Twoim silniku
_________________ Pozdrawiam - Brt
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 00:56
O dzieki Brt...jedno małe ale...cholera nigdzie w Białym na razie nie spotkałem tego oleju. A jaka cena z banieczke Z ciekawości bardziej pytam.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Krakow
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 01:10
Na podpowiedz odnośnie utrzymania plastików poczekam z Tobą -
może ktoś ma jakiś ciekawy patent na to, żeby pięknie błyszczały i nie stały się wyblakłe jak gołąb...
Pomogła: 70 razy Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 1716 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 12:36
Ja czyszczę pianka do szyb W5 z Lidla Chusteczki do plastików mi zostawiały zacieki i pryskacze do kokpitów nie myły i świeciły się jak psu jajka nawet te niby matowe i tłuściły.
Ale tak w sumie to dalej jestem w fazie testów, bo nie jestem do końca zadowolona, a kremowe plastiki (słupki itd) strasznie ciężko domyć.
Hmmm ja miałem "lepsze tesco" i działały ale teraz szarpnę się na jakieś firmowe ciekawe czy są bezpyłowe takie, żeby śmieci nie zostawały po nich muszę poszukać
Pomógł: 18 razy Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 306 Skąd: Radom
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 14:20
Ja w ciągu tygodnia idę pod klateczkę ok 3 razy Biorę dwie szmatki, miedniczkę gorącej wody i chusteczki do wycierania niemowląt i do tego jeszcze plaka I nie dość że pięknie pachnie i jest tak czyściutko... bo największy bród mokra szmatką z płynem. Potem zapachowymi chusteczkami dla niemowląt a na koniec plak I to działa i tatuś z mamusią zadowoleni Ale myślę teraz czym wypucować go pod maseczką... takimi domowymi warunkami
_________________ był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
Ja - jeśli chodzi o kremowe plastiki - to średnio co roku je demontuje a następnie szoruje w ciepłej wodzie płynem typu cif. Jak są suche - montuje ponownie. Wyglądają jak nowe.
A ja mam piankę czyszcząco-konserwującą PLAK i te kremowe też ładnie się wyczyściło.
Ostatnio spojler na tylnej klapie (r200) też tym czyściłem i ładnie zeszły szare cienie.
Cifa nie próbowałem ale na pewno nie użyłbym tego na konsoli ani "drewnie".
Cifa nie próbowałem ale na pewno nie użyłbym tego na konsoli ani "drewnie".
pozdry
mrd
Przecież napisałem wyraźnie tylko i wyłącznie o kremowych plastikach...I nie chodzi tu tylko o jakość czyszczenia ale również o wygodę i umycie tych elementów w każdym zakamarku.
Wszystko zależy ile kto ma czasu i co go zadowala.
Jeśli miałbym byś skrupulatny to nie napisałes "tylko i wyłącznie" ale w obecnej chwili nie jestem skrupulatny nie odbieraj mojej wypowiedzi w tym kontekście
Ja po prostu nie ufam temu preparatowi jeśli chodzi o elementy plastikowe.
Masz racje.. każdy ma swój własny sposób na zrobienie dobrze Roverkowi
U mnie akurat nie ma takiej potrzeby aby myć te części często
Przeczyściłem je ostatnio bo upaciałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum