Wysłany: Pon Maj 05, 2008 08:21 [R416] Mój Roverek nie żyje.. :( - HGF
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Nie dojechałem niestety wczoraj z majówki do domu...
Po przejechaniu 250 km, w tym 80 km autostradą A2 (niezbyt wolno niestety,
dodatkowo z dużym obciążeniem) pojawił się problem z rozruchem silnika. Jednocześnie temperatura na wskaźniku wzrosła do 3/4 skali, przestało też działać ogrzewanie,
tak więc dodatkowe schłodzenie silnika stało się nie możliwe.
Krótkie oględziny wykazały brak wody w zbiorniczku.
Postanowiłem jeszcze sprawdzić jak wygląda sprawa z olejem.
Odkręciłem korek, niestety majonez, to samo na bagnecie.
Koniec jazdy. Turek, godzina 17:30.
Czekanie na pomoc. Być może szybsza reakcja na wzrost temperatury by nas uchroniła,
niestety za kierownicą siedziała moja żona (świeży kierowca), a ja przez parę km przegapiłem ten szczegół.
Rozpoczęcie holowania - godzina 20:00.
Holowanie: 180 km, noc, deszcz, słaby akumulator, przez połowę drogi prawie brak wycieraczek. "Szczęśliwy" dojazd do domu, godz 1:30.
Oto moja historia.
Wygląda na to że znalazł się winowajca ustawicznego, powolnego opróżniania zbiorniczka...
Przez ostatnie 10 tys. km dolałem mu z 10 litrów płynów.
Chcę zrobić raz i dobrze. Proszę zatem o poradę co wymienić oraz przede wszystkim
gdzie dokonać naprawy (Warszawa i okolice zachodnie).
Czy Warszawiacy mają jakiś sprawdzonych specjalistów od silników K?
Czy mogę zrobić u mojego stałego mechanika ufając, że i z tym da sobie radę?
Nie wiem jakie ma doświadczenie w Roverkach, tylko tyle, że ogólnie robi wszystkie marki.
Czy zakładać uszczelkę nowego typu? (wolałbym)
Po przeczytaniu wątków dotyczących nowej uszczelki nasuwa mi się pytanie czy wymieniać
coś jeszcze? Było tam coś o magistrali olejowej, ale też o aluminiowej misce - trochę się pogubiłem...
Czy wymieniać śruby głowicy, czy wystarczy sprawdzić?
Czy uszczelka w TomaTeam "Produkt identyczny z oryginałem w opakowaniu zamiennika." jest OK?
Aha.. Jakie orientacyjne koszty całej operacji?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 16, 2011 20:08, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 05, 2008 08:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Pon Maj 05, 2008 10:50
MieszAs napisał/a:
Po przejechaniu 250 km, w tym 80 km autostradą A2 (niezbyt wolno niestety,
dodatkowo z dużym obciążeniem) pojawił się problem z rozruchem silnika.
Nawet mnie nie strasz.W lecie wybieram się moim R do Bułgarii i przyznaję,że z coraz większym niepokojem śledzę wszystkie przygody roverkowej braci z uszczelkami głowicy.
Co prawda nie miałem do tej pory najmniejszej przesłanki ku temu,żeby mu nie ufać,ale ktoś kiedyś stwierdził na tym forum,że prędzej czy póżniej HGF każdego kiedyś dopadnie
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
Poza uszczelka glowicy musisz kupic uszczelki kolektorow i prawdopodobnie uszczelke pokrywy zaworow. Sruby trzeba sprawdzic i jesli sa OK to nie ma sensu kupowac bo tanie nie sa. Uszczelke z TOMATEAM zalozylem 2000km temu i jest OK, wiec polecam ale sa tacy ktorzy twierdza ze tylko orginal, ktora jest sporo drozsza. Wybor nalezy do Ciebie.
Jezeli szukasz mechanika w wawie to wal do Mariusz418. Bedziesz mial 100% pewnosci, ze jest zrobione jak trzeba, choc nie jest to fizyka kwantowa i przyzwoity mechanik poradzi sobie zwlaszcza jezeli zagladnie do RAVEa.
_________________ obecnie MGF 1.8VVC 1997 i omega 2.6 V6 2001, był 620Si 1996
Jaki może być jej koszt? Nie jest to chyba element zbyt łatwo dostępny...
www.tomateam.pl i wszystko jest dostępne w przystępnych cenach.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nawet mnie nie strasz.W lecie wybieram się moim R do Bułgarii i przyznaję,że z coraz większym niepokojem śledzę wszystkie przygody roverkowej braci z uszczelkami głowicy.
Co prawda nie miałem do tej pory najmniejszej przesłanki ku temu,żeby mu nie ufać,ale ktoś kiedyś stwierdził na tym forum,że prędzej czy póżniej HGF każdego kiedyś dopadnie
Pocieszę cię że jak do tej pory Roverek zawiódł mnie jedynie drugi raz.
Pierwszy raz był to akumulator, a ten też już swoje lata ma.
Poza tym zrobiłem bezawaryjnie 10000 oprócz filtrów, świec i kabli nic nie robiłem.
Chłodziwa zaś musiałem dolewać praktycznie od początku.
Rada: sprawdzać regularnie płyn chłodniczy - w razie czego uzupełniać często
i nie przeciążać silnika, a da się jeździć długo.
Rada: sprawdzać regularnie płyn chłodniczy - w razie czego uzupełniać często i nie przeciążać silnika, a da się jeździć długo.
Jeśli płynu ubywa to dolać raz i natychmiast szukać nieszczelności, to Roverek nigdy nie zawiedzie.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
A jak nie można znaleźć nieszczelności... bo nie widać i nie ma innych symptomów HGF...?
To należy poczytać forum - uszczelka kolektora ssącego - bardzo trudno to zauważyć.
Jeśli nie da się znaleźć miejsca wycieku i to nie uszczelka kolektora, to na 99% HGF, a lepiej go zrobić wcześniej, bo jak dużo oleju pójdzie do chłodzenia to potem jest problem z płukaniem i zniszczonymi wężami chłodzenia.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
To należy poczytać forum - uszczelka kolektora ssącego - bardzo trudno to zauważyć.
Jeśli nie da się znaleźć miejsca wycieku i to nie uszczelka kolektora, to na 99% HGF, a lepiej go zrobić wcześniej, bo jak dużo oleju pójdzie do chłodzenia to potem jest problem z płukaniem i zniszczonymi wężami chłodzenia.
Od dawna interesuję się tym tematem. Fakt, że nieco zaniedbałem sprawę...
A właśnie niedługo miałem się za to zabrać porządnie... teraz już muszę
a bo uklad chlodzenia nie ma kontrolki minimalnego poziomu plynu, to jest bardzo powazna wada,
tak to by czlowiek wczesniej wiedzial ze cos sie dzieje i nie dopuscil przynajmniej do przegrzania
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
U mnie tym wskaźnikiem jest to, że samochód zaczyna źle chodzić na gazie, po HGF sprawdzam już 2 razy w tygodniu poziomy plynów (to już 20tys).
Ja w każdym aucie co 500-1000 km sprawdzam poziom oleju i przy okazji patrzę na pozostałe płyny (chłodniczy, hamulcowy, wspomagania) - 30 sekund, a święty spokój.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Mój Roverek 45 1.6l 16V też mnie zawiódł. Kupiłem go miesiąc temu. Wymieniłem tylko akumulator i opaskę zaciskową. Wszystko chodziło dobrze, aż tu w niedzielne popołudnie wracam z rodziną do domu i tuż przed domem dym spod maski. Zaglądam a tu ze zbiorniczka para ucieka. Dolałem płynu i jazda próbna. I znów woda się gotuje. Na dodatek jakieś farfocle pływają w zbiorniczku. Na forum doczytałem się że to może być HGF, czyli uszczelka pod głowicą jest uszkodzona. Przez dwa dni nie jeździłem.
Dziś wizyta u mechanika, który mieszka na mojej ulicy. Test. Odkręca korek od zbiorniczka płynu chłodniczego i włącza silnik. Więcej farfocli w zbiorniczku, a po paru minutach zaczyna bulgotać. Stwierdzona wada uszczelki pod głowicą.
Umówiłem się z mechanikiem na poniedziałek, bo powiedział, że dużo roboty z tym będzie. Prawdopodobnie chłodnica do wymiany, bo skorodowana i zapchana przez olej. Wymienić będzie trzeba też pasek rozrządu i inne rzeczy. Pierwsza orientacyjną cenę podał mi, to 500 funtów (p.s. mieszkam w Anglii). Chyba to dobra cena. Mam nadzieję, że naprawi mi moje autko i już wszystko będzie ok. Dodam, że mój Roverek ma przejechane 70tyś mil i ma 8 lat. Jestem trzecim właścicielem. Mam nadzieję, że więcej nie będę miał takich niespodzianek. Z dwojga złego, dobrze że to zdarzyło się na miejscu, a nie w trasie.
Zaczynam wierzyć, że wada HGF to normalka w silnikach serii K. Tyle już się na forum o tym naczytałem.
Czy może jest jeszcze jakaś wada, która często występuje w Roverach 45 1.6l 16V z 2000 roku?
Ja w każdym aucie co 500-1000 km sprawdzam poziom oleju i przy okazji patrzę na pozostałe płyny
ok, ale nie chroni to przed naglym peknieciem weza, lub tez dluga trasa i powolnym wyciekiem,
mialem taka sytuacje, gdyby nie LPG pewnie bym go ugotowal, a tak to przestal jechac na gazie, potem odrazu popatrzylem po wskaznikach i juz bylo wszystko jasne
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum