Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420] Problem z hamulcami
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420] Problem z hamulcami
Autor Wiadomość
Modrato 



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 15
Skąd: lubelskie



Wysłany: Pią Lis 21, 2008 23:57   [R420] Problem z hamulcami
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

Witam
Pierwszy raz zawitałem na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.
Problem polega na tym,że kiedy wciskam pedał hamulca ,to leci mi do podłogi,a hamulce są, ale bardzo słabe.Dziwną rzeczą jest w tym to,że nie mam ubytków w ilości płynu hamulcowego.Wszystko to stało się z dnia na dzień.Kiedy podpąpuje to pedał staje się twardy,ale gdy go puszczam ,to po następnym naciśnięciu znowu leci do podłogi.W układzie hamulcowym nigdy nie zabrakło mi płynu i nic nie było robione.Znajomy twierdzi,że to wina pompy,a ja ,że układ jest zapowietrzony.Słyszałem takie opinie,że sam układ może się zapowietrzyć,bo płyn się starzeje czy coś takiego.Może ktoś spotkał się z takim problemem i podpowie ,bo jak wiadomo odpowietrzyć układ który był przez tyle lat nieruszany nie jest łatwo.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 01, 2011 22:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lis 21, 2008 23:57   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
gpredki 



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 423
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 00:13   

Zgas silnik, nacisnij kilka razy hamulec az stwardnieje, wcisnij mocno i odpal auto. Co sie dzieje? Uklad hamulcowy raczej nei zapowietrza sie sam z siebie, wiec podejrzewalbym pompe.
 
 
coldmanns 




Pomógł: 26 razy
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 428
Skąd: Katowice



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 08:47   

Może cylinderki przy bębnach są niesprawne?
Kidyś miałem podobnie i cylinderki były do kosza. Przy czym mi puszczały płyn.
Nie wiem czy może być tak, że będą niesprawne i nie będą puszczać.
 
 
Modrato 



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 15
Skąd: lubelskie



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 08:53   

Podpompowuje i pedał jest twardy,trzymam,nie leci do dołu.Odpalam silnik i wtedy pedał leci do dołu.
Myślę, że jeśli chodzi o cylinderki to by puszczaly płyn.W aucie moim zdaniem największą rolę odgrywają hamulce przednie ,a jak się nie mylę to w tym modelu jest dwustopniowa pompa.
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 12:50   

A dlaczego najpierw nie spróbujesz odpowietrzyć układu? Jeżeli odpowietrzysz, a sytuacja za chwilę się powtórzy to znaczy, że gdzieś jest problem. Zacznij od tego i będzie można myśleć co dalej.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 13:09   

thef napisał/a:
A dlaczego najpierw nie spróbujesz odpowietrzyć układu? Jeżeli odpowietrzysz, a sytuacja za chwilę się powtórzy to znaczy, że gdzieś jest problem. Zacznij od tego i będzie można myśleć co dalej.


Słuszna wielce rada i do bezzwłocznego zastosowania, godna o każdej porze dnia i nocy i w każdym stanie, czy wskazującym czy jeszcze nie albo już nie.

Pierwsze co, jak heble coś niedomagają, to przegląd "oczny" całej instalacji (przecieki, uszkodzenia, itp..) i zaraz po tym, odpowietrzanie, które zarazem, jest procesem wręcz trywialnym i o ile dadzą się odpowietrzniki odkręcić (a nie ukręcić) możliwym do szybkiego przeprowadzenia przez jedną osobę (co praktykowałem wielokrotnie na moim leciwym Polonezie, ukręcając zarazem odpowietrznik w prawym tylnym kole, a potem w nim, wykrętak urywając, i stan takowy ma miejsce po dziś dzień, tzn. od ponad roku).
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
leszek95b 




Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 870
Skąd: Gdynia



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 23:33   

podczepię się do tematu:
oprawca_1978, jak samemu odpowietrzyć hamulce?
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sob Lis 22, 2008 23:37   

leszek95b napisał/a:
podczepię się do tematu:
oprawca_1978, jak samemu odpowietrzyć hamulce?


Będzie ciężko .. chyba że masz sprzęt ;) zakłądam, że go nie masz, więc łatwiej i taniej będzie opłacić "złotym trunkiem" kolege .. jak to zrobić we dwóch, to już chyba wiesz ;) instrukcja: www.google.pl "jak odpowietrzyć układ hamulcowy" :)
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
leszek95b 




Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 870
Skąd: Gdynia



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 23:41   

we dwójkę umiem, sprzętu też trochę posiadam, dlatego chciałbym się dowiedzieć o jakimś sprawdzonym Roverkowym sposobie...
 
 
Deeptrip 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Lis 22, 2008 23:57   

leszek95b napisał/a:
podczepię się do tematu:
oprawca_1978, jak samemu odpowietrzyć hamulce?

Na odpowietrznik zakładamy rurkę\wężyk o długości ok 40 cm, najlepiej przezroczysty. drugi koniec wkładamy np do butelki na dno. Lekko odkręcamy odpowietrznik i pompujemy (płyn uchodzi wolno). Dobrze byłoby widzieć tą butelkę i kontrolować, czy uchodzi powietrze czy już tylko płyn. Następnie zmiana koła. Płyn ze zbiorniczka staramy się usunąć prawie do końca (ale tylko prawie). Dolewamy świeżego płynu na dalsze pompowanie. Do wykonawcy należy ocena kiedy układ odpowietrzony oraz kiedy płyn wymieniony.

Albo kupujemy TAKIE CUŚ na aledrogo ;)
_________________
http://www.autocentrum.pl...999776317_3.gif
 
 
Modrato 



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 15
Skąd: lubelskie



Wysłany: Pon Lis 24, 2008 15:43   

Będę drążył temat dalej.Zabrałem się dziś za swojego roverka.Okazało się ,że w jednym z uchwytów w osłonie przewodów hamulcowych ,jeden z przewodów skorodował i ma dziurkę ,którą uchodzi płyn hamulcowy.Jest to długi przewód idący do hamulców tylnych.Są tam 4 przewody metalowe.Dwa to wiem do cylinderków, a te dwa grubsze ,to zapewne do ręcznego,nie wiem zgaduję.
Mam pytanie,gdzie można taki przewód ( lub przewody ) kupić i czy nie ma możliwości wstawienia fachowo jakiejś wstawki do tego uszkodzonego.To uszkodzenie jest tylko w jednym miejscu na długości ok. 2 cm. a reszta jest idealna wzrokowo,nawet nie odpadła farba.Czytałem kiedyś na temat sztukowania przewodów hamulcowych bez spawania czy lutowania.
 
 
mcteusz 



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysokie Mazowieckie



Wysłany: Pon Lis 24, 2008 15:56   

Jeśli chodzi Ci o metalowy przewód to jak najbardziej da się go poprawić.
Możesz kupić zestaw do zarabiania przewodów hamulcowych na allegro (koszt ok. 80zł), odpowiednie końcówki, kawałek przewodu miedzianego i do dzieła.
Ewentualnie może w jakimś warsztacie ktoś za parę złotych zarobił by Ci końcówki w przewodach, ale wtedy musisz wszystko wyciągnąć na wierzch.
Jak dostaniesz odpowiednie końcówki i będziesz miał czym je zarobić to sprawa jest banalna. Jedna końcówka męska, druga żeńska. Wkręcasz jedną w drugą o po zawodach.

Możesz ewentualnie zmierzyć przewód, zajść do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi i kupić nowy, miedziany przewód o takiej samej długości z zarobionymi końcówkami. W ten sposób wymienisz cały.
_________________
Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Lis 24, 2008 16:49   

leszek95b napisał/a:
podczepię się do tematu:
oprawca_1978, jak samemu odpowietrzyć hamulce?


Bardzo prosto samemu można heble odpowietrzyć.

Ale wtedy potrzebny jest wężyk o długości nie 40 cm ale co najmniej dziesięć razy dłuższy (tak samo długi co najmniej jak samochód cały).
Bierze się kluczyk chyba nr 8 (z tego co pamiętam z mojego leciwego Poloneza), zakłada na odpowietrznik (oczkowy kluczyk najlepszy jest), i najpierw najpierw próbować poruszyć odpowietrznik (i modlić się zarazem, by się nie ukręcił, co często stać się może).
Jak da się poruszyć odpowietrznik, to wtedy kluczyka nie zdejmujemy, zakładamy wężyk igielitowy o długości jak napisałem wyżej, najlepiej założyć na ten wężyk zacisk samoczynny (żeby popuszczony weń płyn hamulcowy nie uciekał sobie swobodnie, ma on troszku małe napięcie powierzchniowe i lubi penetrować, a wężyk fi 5 to już za duża średnica, żeby go utrzymać.
Kierujemy koniec wężyka w kierunku zbiorniczka płynu hamulcowego, otwieramy go i umieszczamy wylot wężyka w jego wlewie.
Odkręcamy lekko odpowietrznik i pilnując, żeby wężyk nie wyleciał ze zbiorniczka, pompujemy radośnie pedałem hebla, zarazem pilnując, żeby się poziom płynu za mocno nie obniżył (płynu ze zbiorniczka ubędzie tyle, ile ma sumaryczną pojemność wnętrze wężyka, można sobie to nawet policzyć, mnożąc powierzchnię jego średnicy wewnętrznej razy jego długość, wzór na pojemność walca się kłania, oraz tyle jego ubędzie, co pocieknie po odpowietrzniku, itd..).
Osobnik, który podczas odpowietrzania układu chciałby zarazem przefiltrować sobie płyn, tudzież wyłapać zanieczyszczenia, które są w układzie hamulcowym, powinien ten wężyk wyposażyć w szeregowy filtr, np. od starej Łady czy Fiata. Wyłapie on pięknie brudziki z układu w sposób doskonały.
Odpowietrznika nie odkręcamy za mocno, bo będzie płyn za szybko cyrlukował. Ma być odpuszczony tak w "sam raz".
W taki to sposób, zamykamy pętlę obiegu płynu pomiędzy pompą a danym zaciskiem, który odpowietrzamy. Płyn, krążyć będzie na zasadzie "perpetum mobile", a powietrze, które ewentualnie będzie w układzie, ujdzie sobie swobodnie do atmosfery. I tak możemy pompować, ile sił w nodze będzie i chęci do tego. Wg mnie, dwadzieścia pompnięć wystarczy, żeby odpowietrzyć układ w danym kole. Oczywiście, wiadomo, powtarzamy tą czynność dla każdego koła.
Acha, pompujemy tak - szybkie naciśnięcie, powolne puszczanie pedału.
Gdy nam się to znudzi, idziemy do kółka, zakręcamy delikatnie odpowietrznik, zakładamy zacisk na wężyk zaraz za odpowietrznikiem, ściągamy delikatnie i przenosimy się na następne koło, uważając, żeby nie stracić płynu, który jest w wężyku.
Oczywiście, przy takiej operacji wypadałoby płyn wymienić na nowy, nie jest to wielki koszt.

Jeśli układ będzie uszkodzony i "łyka" powietrze, to i tak po naszym radosnym odpowietrzaniu, zaraz "weźmie" powietrze i praca będzie na marne. Wtedy trzeba się już nim zająć szczegółowo. Co też nie jest jakąś wielką filozofią.

Acha - jeśli chcemy mieć układ właściwie odpowietrzony i sprawnie działający (ta dziejowa prawda ma się zresztą do całego samochodu) - to BROŃ BOŻE nie idziemy z tym do tzw. "fachowców", "szpecjalistów", "mechaników" i tym podobnych "znawców materii", bo nie dość, że pieniążki wezmą, to jeszcze zrypią sprawę. A z układem hamulcowym żartów nie ma, tu gdy jest on niesprawny, gestię przejąć może śmierć.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Modrato 



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 15
Skąd: lubelskie



Wysłany: Pon Lis 24, 2008 17:23   

Już sobie poradziłem.Kupiłem przewód ze śrubónkami na końcach ( osobno przewód i osobno końcówki ) za 30 zeta wszystko.Wyciąłem uszkodzony kawałek na długość kupionego przewodu .Zarobiłem końcówki po obu stronach przewodu i wstawiłem kupiony przewód.

Mam tylko jeszcze jeden problem.Odpowietrzyłem układ ,zdaje mi się ,że dobrze,ale jeszcze pedał leci mi po zapaleniu silnika.To jest wina źle odpowietrzonego układu czy jeszcze coś innego.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R420] Problem z hamulcami
R.mac Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 12 Sob Kwi 04, 2009 00:40
chudson
Brak nowych postów [R420] Problem z hamulcami
mikel1806 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 15 Wto Lut 01, 2011 22:11
merh
Brak nowych postów [r420 si] Problem z hamulcami
kamil4993 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Wto Maj 29, 2012 19:46
kamil4993
Brak nowych postów [R420] Problem z hamulcami i sterowaniem w czasie deszczu
Lechuu Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Pią Sie 01, 2014 11:35
Lechuu
Brak nowych postów [R 45] Problem z hamulcami
Monotonny Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Nie Sie 28, 2016 16:05
Monotonny



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink