Po Tym co widze co napisał Kolega maciej to sądze ze jeszcze Kolego nie widziałeś jak sie klei auta Które wcale nie robią 4 sladów
Nei widziałem, a nawet jakbym zobaczył, to co - nie uwierzę, że takie "sklejone" auto będzie się w razie zderzenia zachowywać jak bezwypadkowe.
Mam trochę wiedzy inżynierskiej i to jest niemożliwe.
Firq napisał/a:
Sory Ze Tak Bronie Panowie czegos co uważacie za ZŁE ale Mieszkam Tu I Wiem Co Sie Tu Robi I Jak Sie Tu Robi wiec dlatego nie jestem przeciwko temu
No rozumiem.
Ciężko uważać, że większość sąsiadów to ludzie, którzy dla kasy ryzykują zycie innych...
Firq napisał/a:
a pozatym jak by źle robiono te sprawy w PPL to ludzie z Polski nie przywozili by tu aut tylko szukali by gdzies indziej "POMOCY" ....
A może nigdzie indziej nie chcą się podejmować takiej rzeźby:
"Tu nie ma blacharzy, tu są sami artyści..."
Jeśli ktoś szuka "pomocy' w zrobieniu z dwóch aut jednego, to po prostu nie zdaje sobie sprawy co robi "dla oszczędności" i tyle.
Jak dla mnie to żaden powód do dumy, że coś takiego wogóle się dzieje.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 07, 2009 12:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W naszym szrocie nie ma większości podzespołów na półkach.
Stoją po prostu samochody(w większości teraz "angliki") klient przychodzi sam wykręca, płaci i wychodzi.
Kupują klocki hamulcowe mimo tego, że nie polecamy takich praktyk, skoro w sklepach są nowe za takie same(podobne) pieniądze.
Kupują ćwiartki, połówki i nawet 1/8 samochodów.
Dlatego naprawdę teraz strach kupować samochodzik tak od razu bez specjalistycznego przeglądu w zaufanym serwisie lub u zaufanego mechanika.
Nie mówię że używanie takich części jest czymś złym, ale są pewne granice.
Może wierzyć, albo nie.
Bardzo często namawiamy klientów, że nowa sprawna i sprawdzona część jest niewiele droższa i warto ją kupić dla własnego bezpieczeństwa w sklepie i częsta odpowiedż jest taka: to nie dla mnie, w niedzielę jadę na giełdę i do ludzi pójdzie.
Gdy się zapytam czy nie boi się że przez takie coś "ci ludzie" mogą zginąć, zostać rannymi, odpowiada że to nie jego sprawa.
Ot i cała prawda o naszej motoryzacji i pseudo handlarzach.
jeśli wycina sie kawałek auta ze względów "kosmetycznych" - przerysowany bok itp. ale główne elementy nośne i są nieruszone to ok, ale jak ktoś pospawa z dwóch jeden (widziałem taki przypadki), to sory, ale nic tylko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum