Forum Klubu ROVERki.pl :: Jesteśmy bogaczami :P
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Jesteśmy bogaczami :P
Autor Wiadomość
fearless
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:02   

Nie robię sobie żartów, pytałem telefonicznie, chyba w Wawie - w maju tamtego roku.

Nie sprawdzałem na e-bay (i tak nie mam konta, nie znam języka :P )

Taką cenę usłyszałem i taką powtarzam.

Temat ten napisałem, żeby sprawdzić, czy ktoś z Was czuje się tak jak napisałem....(wiem masło maślane)

Kupiłem moje autko po bardzo oazyjnej cenie, i byłem w pełni świadom pewnych usterek i awarii, które będzie trzeba usunąć, rok temu zapłaciłem za mojego R 6500 pln - wtedy wartość rynkowa była w granicach 11 000 pln.

Do tej pory zainwestowałem w niego około 6000 pln łącznie z podstawowymi sprawami typu przegląd, ubezpieczenia, oponki, filtry, płyny, oleje, rozrząd itd.(czyli podstawowe rzeczy po kupnie autka) i wcale nie żałuję tych pieniędzy(choć uważam że to dużo), autko powoli dochodzi do siebie...i nie zamienił bym mojego R na nic innego!
Pocieszający jest fakt, że jeszcze tylko czeka mnie blacharz, lakiernik i bez wstydu będe mógł pokazać się na każdym spociku:)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:02   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
hubosza87 




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 146
Skąd: Dobre



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:08   

ja wydałem ponad 6 tys na mojego R, ale to było prawie rok temu, wymieniłem silnik i skrzynie zaraz potem hgf, od tamtej pory żadnej usterki; przez to że wydałem tyle pieniędzy czuję się raczej biedniejeszy a niżeli bogaczem
 
 
 
rodi_ 




Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 635
Skąd: Cork, Sokolka

MG ZT

Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:15   

fearless napisał/a:
Kupiłem moje autko po bardzo oazyjnej cenie, i byłem w pełni świadom pewnych usterek i awarii, które będzie trzeba usunąć, rok temu zapłaciłem za mojego R 6500 pln - wtedy wartość rynkowa była w granicach 11 000 pln.

fearless napisał/a:
wcale nie żałuję tych pieniędzy(choć uważam że to dużo)

czyli wiedziales ze cos jest z nim nie tak, wiec ta suma wcale nie jest taka duza. Z czegos ta roznica w cenie musiala wynikac :wink:

Co do mojego poczuwania sie za bogacza? Nie, nie jestem. Kupilem swego za 1200E i jak narazie zmienilem filtr oleju i olej (razem 25E). Jak na przejechane 5 tys km to chyba nie duzo :razz:
Zachcianek takich jak sportowy wydech i dolot nie licze wogule, bo wyszlo by za drogo :lol:
_________________
Don't drink and drive, just smoke and fly
 
 
 
fearless
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:20   

hubosza87 napisał/a:
ja wydałem ponad 6 tys na mojego R, ale to było prawie rok temu, wymieniłem silnik i skrzynie zaraz potem hgf, od tamtej pory żadnej usterki; przez to że wydałem tyle pieniędzy czuję się raczej biedniejeszy a niżeli bogaczem


Użyłem słowa "Bogacz" przewrotnie, z pewną nutką ironii, oczywiście jak zauważyłeś - czujesz się biedniejszy, ja mam tak samo.

Widzę że sytuację mamy podobną, ja też mam już za sobą najgorsze (HGF, skrzynia, ABS), później były już same drobnostki, które jednak też kosztują (Łożyska, przeguby, wahacz, sworznie).

[ Dodano: Wto Sty 20, 2009 21:30 ]
rodi_ napisał/a:
czyli wiedziales ze cos jest z nim nie tak, wiec ta suma wcale nie jest taka duza. Z czegos ta roznica w cenie musiala wynikac :wink:

Co do mojego poczuwania sie za bogacza? Nie, nie jestem. Kupilem swego za 1200E i jak narazie zmienilem filtr oleju i olej (razem 25E). Jak na przejechane 5 tys km to chyba nie duzo :razz:
Zachcianek takich jak sportowy wydech i dolot nie licze wogule, bo wyszlo by za drogo :lol:


Wiedziałem dokładnie, ale przyznasz - cena była zachęcająca, i nawet dziś biorąc pod uwagę sumę kosztu zakupu oraz kosztów napraw, nadal uważam że było warto! :) (to tylko moje zdanie, żona ma inne :P )

Pierwsze 5kkm też przelatałem bez żadnych wydatków (pomijając te związane z zakupem, i te które zawsze się ponosi kupując używane autko - wymiany ).

Co do zachcianek, nie założył bym nigdy sportowego wydechu,nie zmieniał uładu dolotowego ani innych rzeczy, nie pasuje mi to do tego autka i nie pasuje do mnie, pewnie czuł bym się jak gówniarz (bez urazy dla Tych co mają sportowe wydechy).
 
 
rodi_ 




Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 635
Skąd: Cork, Sokolka

MG ZT

Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:39   

fearless napisał/a:
Pierwsze 5kkm też przelatałem bez żadnych wydatków

A jaki przebieg masz u siebie?

Co do dodatkow, to niestety kazdemu podoba sie co innego. Gdybym byl mezem i ojcem (bez urazy :smile: ) to pewnie bym nawet o tym nie myslal. Pewnie bym sie wozil R75 :razz: ale poki co jestem jeszcze za mlody na tak "powazne" auto :grin:
_________________
Don't drink and drive, just smoke and fly
 
 
 
Raptile 




Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2710
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:41   

Jestem Bogacz !! :plaża: Mnie mój Roverek kosztował juz hmmm 3 rezystor (za darmo !! pozdrawiam kolegę :) ) i hmm i to narazie wszystko :P A no i bym zapomniał pasek wielorowkowy mam do kupna 27 zł !! <-----Niezły Bogacz :glupek2:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
fearless
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:46   

rodi_ napisał/a:
fearless napisał/a:
Pierwsze 5kkm też przelatałem bez żadnych wydatków

A jaki przebieg masz u siebie?

Co do dodatkow, to niestety kazdemu podoba sie co innego. Gdybym byl mezem i ojcem (bez urazy :smile: ) to pewnie bym nawet o tym nie myslal. Pewnie bym sie wozil R75 :razz: ale poki co jestem jeszcze za mlody na tak "powazne" auto :grin:


190 000 km przebiegu.

A ja jestem mężem i ojcem i nie mam R75 :( Dlaczego !! !! !!

Pewnie z czasem dojrzeję do R 75, ale ja narazie moje R 416si w zupełności mi wystarcza, zarówno pod względem dynamiki jak i komfortu jazdy.
 
 
rodi_ 




Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 635
Skąd: Cork, Sokolka

MG ZT

Wysłany: Wto Sty 20, 2009 21:58   

No widzisz, ja mam 30tys km przebiegu wiec mam taka cichutka nadzieje ze troche dluzej pojezdze bez awarii.
A co do R 75 to juz sie przymierzalem, mialem nawet kilka jazd probnych ale stwierdzilem ze czulbym sie dziwnie. Mam 24 lata ale wygladam na 18 i to pewnie temu :lol:
_________________
Don't drink and drive, just smoke and fly
 
 
 
fearless
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 22:52   

rodi_ napisał/a:
No widzisz, ja mam 30tys km przebiegu wiec mam taka cichutka nadzieje ze troche dluzej pojezdze bez awarii.


Ło to o czym my tu gadamy.... Ty masz, można powiedzieć nowe autko :D A moje już swoją młodość raz przeżyło, teraz jest sequel :P
 
 
Krzysi3k 




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 3067
Skąd: Warszawa

Rover 25

Wysłany: Sro Sty 21, 2009 07:48   

Ja w moją 25-tkę władowałem na razie trochę ponad 1000 zł na naprawy przez 3 lata :) Co nie jest dużą sumą. Nie liczę wymiany płynów, rozrządu itp. Akurat trafił mi się egzemplarz jak na razie bardzo mało awaryjny :) Jedyne naprawy to przepływomierz i wymiana zamku w drzwiach przednich pasażera ;) no i jeszcze mała wizyta u elektryka, bo paliło mi bezpieczniki od świateł, szczególnie stopu, ale to była drobnostka jakaś ;)
Mój przebieg - 88 tysięcy ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Jesteśmy reklamowani w MOTORze !! :)
Mayson Offtopic 20 Czw Cze 18, 2009 07:24
Mayson



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink