Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 18:11 [r216 Coupe 97r] Biały dymek po deszczu
Witam dziś w Poznaniu może przez 10 minut była straszna ulewa. Kiedy anomalia pogodowa ustąpiła poszedłem do samochodu i kiedy wyjeżdżałem z parkingu w lusterku zauważyłem lekko siwy dymek. Wyszedłem z samochodu żeby się przyjrzeć. Dymek lekko siwy i nie to że non stop dymił tylko raz co jakiś czas oprócz tego zauważyłem że "ciecz" cieknie w ztłumika właściwie to kapie.
Pytam więc czy takie zachowanie w taką pogodę jest normalny czy powinienem się bać czegoś?????
Wcześniej nie zauważyłem takiego zachowania, dodam jeszcze żę pod maską miałem mokro bo uszczelka podszybia jest w dość złym stanie!
Jak myślicie co jest?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 18:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Hehe a już mi się uroiło że dopadł mnie HGF tylko skąd miałby być..
Z ulgą odetchnąłem. Wszyscy którzy oglądali samochód zawsze zwracali mi uwagę że czasem kapie mi coś z tłumika....
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hehe a już mi się uroiło że dopadł mnie HGF tylko skąd miałby być..
Z ulgą odetchnąłem. Wszyscy którzy oglądali samochód zawsze zwracali mi uwagę że czasem kapie mi coś z tłumika....
A gdzie tankujesz auto ;p katalizator widać dobrze pracuje.
Jest to zwykla para wodna a skroplona wylatuje z tlumika. Efekt tym wiekszy jak sie robi krotkie, miejskie trasy. W zime to dopiero bedzie widac
nie ma takiej możliwości by woda w tłumiku sie zamieniła w parę to wbrew fizyce, jedyne gdzie sie może w ta parę zamienić to jak jest gdzieś nieszczelna głowica i kapie do kolektora
No to zrób takie doświadczenie - weź namów kolegę, który ma samochód na benzynę, by przejechał się samochodem z zimnym silnikiem. Pojedź za nim swoim samochodem i patrz uważnie na końcówkę rury wydechowej (oczywiście, dbaj o bezpieczeństwo na drodze).
Gwarantuję Ci, że ujrzysz wylewającą się z rury wydechowej wodę, po prostu, będzie kapać i czasami aż ulewać, zwłaszcza, jak silnik jest zimny.
Jest to naturalny proces, jakoże produktem spalania jest m.inn, prócz dwutlenku węgla (czasami tlenku), związków azotu, itd.. także woda - jeśli spaliny są do tego stopnia schładzane, że osiągają temperaturę skraplania się zawartej w nich pary wodnej.
I nieważne, czy palisz benzynę, gaz, węgiel, stare szmaty czy teściową.
Produktem spalania w warunkach ziemskich zawsze będzie m.inn woda.
Jak nie wierzysz mimo wszystko, to weź jakąś rurkę, zaczerpnij duży oddech i zrób w nią kilka wydechów. Gwarantuję Ci, że znajdziesz na jej ściankach skroploną wodę.
Woda nie tylko jest produktem spalania paliw, ale i produktem tzw. spalania komórkowego. Człowieki też parę wydychają.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 20:13
Lechos napisał/a:
zwykla para wodna a skroplona wylatuje z tlumika
drlubicz napisał/a:
nie ma takiej możliwości by woda w tłumiku sie zamieniła w parę to wbrew fizyce
Widzisz co powyzej pisze? Woda w tlumiku to juz skroplona para wodna (czytaj uwaznie) w pare sie zamienia cieple powietrze z wydechu ze stykiem chlodniejszego i wilgotnego powietrza.
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku
Co jak co ale opinia takiego znawcy jakim jest oprawca_1978, w zupełności mi wystarcza i uspokaja!!! Lechos oczywiście też od początku mówił dobrze.
Przechodząc do meritum cieszy mnie fakt że mojemu mruczkowi nic nie jest jednak, a uwierzcie że jak zobaczyłem w lusterku dymek to wystrzeliłem z samochodu jak rakieta żeby owe zjawisko obadać. Przyłożyłem rękę do rury i chwila zrobiła się wilgotna no i waliła spalinami
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku
Sugerujesz zatem (zostawmy tą szóstkę z fizyki na potem do rozpatrzenia), iż woda gotująca się nie paruje, a dopiero odstawiona od tego źródła ciepła, które spowodowało wrzenie tej wody (abstrahując, przy jakim ciśnieniu owe gotowanie poczyniano) zaczyna parować?
Jeśli tak, to, zdaje się, z niejedną fizyką mamy do czynienia, ale co najmniej, z dwoma.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku
Sugerujesz zatem (zostawmy tą szóstkę z fizyki na potem do rozpatrzenia), iż woda gotująca się nie paruje, a dopiero odstawiona od tego źródła ciepła, które spowodowało wrzenie tej wody (abstrahując, przy jakim ciśnieniu owe gotowanie poczyniano) zaczyna parować?
Jeśli tak, to, zdaje się, z niejedną fizyką mamy do czynienia, ale co najmniej, z dwoma.
skoro już tak mamy czytać ze zrozumieniem to napisałem wyrażnie
"ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać"
i co by nie pisać nie ma takiej możliwosci by woda która jest w tłumiku wydostała sie w postaci pary przy odpalaniu auta to poziom klasy 8 szkoły podstawowej
Zagotowałem sie przed chwila. Podczas jazdy wybulgotało mi płyn (wadliwy korek) no i samochod stracił nagle moc. Zjechałem na pobocze poszedłem na stacje po wode demiraliowaną ale że do domu miałem jakieś 1300m to postanowiłem odpiąć czujnik temperatury żeby wiatraki non stop chodziły i pojechałem co prawda samochod 300m od domu stanął ale chwile odczekałem i spokojnie dojechałem. teraz pytanie jak myślicie uszczelka dostała w dupe ? Zdziwilo mnie ze sie zagotował bo jechałem z 40km/h
Na szczęscie i tak miałem w planach wymienic uszczelke dla swietego spokoju.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum