Wysłany: Czw Paź 08, 2009 13:38 [Rover 45 2002 r 2.0 TD] brak mocy
Przy ruszaniu i podczas jazdy silnik bardzo powoli nabiera obrotów, żeby zmienić bieg na wyższy muszę gazować do około 4000 obrotów (turbina włącza się dopiero powyżej 3000 obrotów a nie po 2000 tak jak powinna), a po zmianie biegu obroty spadają do około 1500 i rozpędzam się bardzo powoli, tak się dzieje na każdym biegu a prędkość makskymalna mojego roverka w tym momencie to 70 - 80 km/h. Wymieniłem filtr paliwa i zatankowałem verwę na Orlenie ale nic to nie pomogło ! jaka jeszcze może być tego przyczyna? Dziękuje za pomoc i pozdrawiam!!
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 13:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 15:08 Re: [Rover 45 2002 r 2.0 TD] brak mocy
slawomir.musial napisał/a:
Przy ruszaniu i podczas jazdy silnik bardzo powoli nabiera obrotów, żeby zmienić bieg na wyższy muszę gazować do około 4000 obrotów (turbina włącza się dopiero powyżej 3000 obrotów a nie po 2000 tak jak powinna), a po zmianie biegu obroty spadają do około 1500 i rozpędzam się bardzo powoli, tak się dzieje na każdym biegu a prędkość makskymalna mojego roverka w tym momencie to 70 - 80 km/h. Wymieniłem filtr paliwa i zatankowałem verwę na Orlenie ale nic to nie pomogło ! jaka jeszcze może być tego przyczyna? Dziękuje za pomoc i pozdrawiam!!
Nie TD lecz iDT! Turbina pracuje cały czas, a nie przy osiągnięciu 2000 obr/min. Sprawdź przewody do IC i samą turbinę, może pora na wymianę.
Jestem prawie pewien że to przewody od IC. Niedawno miałem podobny problem. I co najlepsze hihi na początku zrobiłem to co kolega, pojechałem na stację i zatankowałem paliwo serii "Vpower".
Niestety na dziurawe przewody nie pomogło. Sprawdź przewody IC
Wysłany: Nie Sty 17, 2016 15:39 Rover 45 2.0 SDi Brak mocy. Map sensor?
Witam. Mam spory problem z moim silnikiem 2.0 diesel. Objawy to brak mocy do 2500 obrotów potem auto zaczyna przyśpieszać jak powinno. Ostatnio wymieniałem świece żarowe i musiałem zdjąć sterownik z pompy paliwa żeby wymienić ostatnią. Po tej operacji Rover działał jak powinien (zrobiłem tylko 10 km). Zajrzałem jeszcze pod maskę żeby sprawdzić czy wszystko jest ok i coś mnie podkusiło żeby zdjąć kostkę z map sensora (kable były urwane, coś przegryzło je jeszcze przed wymianą świec). Ruszyłem jeszcze kostkę na przepływomierzu ( była obluzowana, zdjąłem ją i zamocowałem poprawnie). Po godzinie odpaliłem auto i od początku było słabe, silnik mulił do 2500 obrotów i kręcił tylko do 4000. Skręciłem urwane kable na kostce map sensora zgodnie z kolorami i nic. Myślałem że to paliwo lub jego filtr, kupiłem 5L vervy na Shell-u i podłączyłem bezpośrednio z bańki omijając filtr. Auto przez 1,5 km przepompowało całość do baku. Podczas pracy silnika (na paliwie z baku przez filtr) zdjąłem wężyk odprowadzający nadmiar paliwa z wtryskiwacza i leje się jak ze szlaufa, nie wiem czy to normalne na biegu jałowym przy 800 obrotach. Przewody IC sprawdzone. Turbo ładnie daje od 2500 obr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum