Na chwilę obecną już wiem , że padł ten tranzystor w sterowniku pompy- został wymieniony i goniec wyruszył z miejscowości Kobiór do Głogowa Koszt naprawy sterownika (wraz z kurierem) 450 pln.
To prawie za darmo w porownaniu do ceny za nową
Jugol, jakbyś mógl to wrzuć adres firmy która Ci to naprawiała bo mam taką samą pompe i nie wiadomo kiedy spotka mnie to samo co Ciebie
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pią Lip 10, 2009 23:29
Panowie :Lutek,Krzysi3k5 , a co to za offtopic
A kysz, paszli, paszli swoje tematy zakładać , ino roz
[ Dodano: Pon Lip 13, 2009 18:58 ]
Kochanica odpalona jakieś 2,5 godz. temu Przyczyna - padnięty sterownik pompy wtryskowej, a dokładniej tranzystor w w/w sterowniku. Nie będę tu zamieszczał ani symbolu tego tranzystora, ani metody dobrania się do niego i jego wymiany, gdyż jest to delikatna robota dla elektronika. Ja w/w pracę powierzyłem fachowcom, których namiary podaję :
Wspaniały kontakt z panem Darkiem i błyskawiczne naprawienie sterownika i odesłanie w ten sam dzień ( gdyby nie kurier, byłoby u mnie w piątek ) - koszt wraz z kurierem 450 pln- z czego jestem tym bardziej zadowolony.
Po zamontowaniu sterownika i polutowaniu kabli, WAŻNE porządnie odpowietrzyć układ paliwowy- od filtra zacząwszy, poprzez pompę wtryskową, a na wtryskach skończywszy.
Zamieszczę jeszcze linka do filmiku jak samemu poprawnie zdemontować sterownik, mimo że na filmie gość ma pompę na stole, z mojego doświadczenia powiem, że nie ma najmniejszego problemu ze zrobieniem tego bez jej demontażu- czas ok 10-15 min- tylko po odkręceniu śrub, delikatnie unieść dekielek sterownika, gdyż wewn. znajduje się dość delikatna taśma połączona z czujnikiem- elektromagnesem,który jest dokręcony dwoma śrubkami, które trzeba również wykręcić ( uważać, żeby nie wpadły do środka, wewn. wszystko jest zalane paliwem ) . Gdyby ( oby nie ) ktoś miał jakieś pytania- pytać, jak będę umiał na nie odpowiedzieć i pomóc- odpowiem i pomogę
P.S.
I jeszcze takie miłe info. Mój mechanik , tzn. osobisty mechanik mej Kochanicy, nie skasował mnie ani 1 pln- co skomentował tak : ,,...w końcu sam wykryłeś usterkę, sam zdemontowałeś sterownik ''
....ale lutownie 4 kabelków, ładowanie padniętego aku, podłączenie kompa-robił w końcu sam , o udostępnianiu czego sobie tylko życzyłem z jego zacnie wyposażonego garage- nie wspomnę
Życzę wszystkim takich właśnie kolegów- mechaników.
Ostatnio zmieniony przez Jugol Wto Lip 14, 2009 06:14, w całości zmieniany 4 razy
[ Dodano: Wto Lip 14, 2009 07:23 ]
Pierwsze odczucia po naprawie sterownika:
-auto nigdy tak nie odpalało- dotyk to zbyt malo powiedziane
-jest wg.mnie.bardziej zrywne (Paul kiedyś wspomniał, że jakiś taki mulasty jest), teraz zmieniłby zdanie
Zobaczymy jak będzie ze spalaniem, gdyż koledzy Z forum Forda Focusa, pisali, że po takiej naprawie miło im się zrobiło na duszy i pełniej w portfelu-gdyż mniej paliły ich Foczki , ale będę informował na bieżąco
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 22:28
Teraz już rozumiem. Ty podajesz ceny tzw. pomp rozdzielaczowych. Właśnie przejrzałem cały cennik Boscha i tam są zarówno pompy wtryskowe jak i rozdzielaczowe. Wtryskowe aż tak drogie nie są, ale te rozdzielaczowe to faktycznie - wg cennika Boscha pompa rozdzielaczowa o numerze seryjnym 0 460 414 992 kosztuje bagatela 10433,60zł brutto Nie wyobrażam sobie bulenia takiej kwoty! Po Świętach holuję auto do mechanika, ciekawe co z tego wyniknie...
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 02:30
PopaY napisał/a:
Teraz już rozumiem. Ty podajesz ceny tzw. pomp rozdzielaczowych. Właśnie przejrzałem cały cennik Boscha i tam są zarówno pompy wtryskowe jak i rozdzielaczowe. Wtryskowe aż tak drogie nie są, ale te rozdzielaczowe to faktycznie - wg cennika Boscha pompa rozdzielaczowa o numerze seryjnym 0 460 414 992 kosztuje bagatela 10433,60zł brutto Nie wyobrażam sobie bulenia takiej kwoty! Po Świętach holuję auto do mechanika, ciekawe co z tego wyniknie...
...nie wiem o co Ci chodzi, rozdzielaczowe, wtryskowe , tu masz podane czarno na białym cenę pompy wtryskowej Boscha VP-30
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 00:47
Postanowiłem dodać kilka ciekawych, ale uważam dość ważnych informacji dotyczących użytkowników Diesli z pompami VP-30 i VP-44.
Mamy zimę przez duże Z i co za tym idzie 80% tematów w usterkach dotyczy problemów z rozruchem, problemów ze złej jakości paliwem. Auto jest mi niezbędne codziennie, nawet przy -20 czy -30 stopniach C, więc nie ma zmiłuj- musi palić, ale jednak przy -19 powiedziało nie (przyczyną było paliwo diesel V-Power Shell ) Większość próbuje zakatować w takiej sytuacji akumulator, czy rozrusznik- byle odpalił w końcu. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że takim postepowaniem przykłada rękę- nogę do uszkodzenia pompy wtryskowej- mowa o silnikach bez dodatkowej pompy w zbiorniku paliwa. Pompa jest smarowana paliwem właśnie, więc mając przymarznięte paliwo czy to na przewodzie, czy na filtrze - zapchany filtr parafiną, doprowadzamy sami do jej pracy na sucho. Sama jakość naszego ON ma bardzo duży wpływ na żywotność naszych pomp. Tu można zobaczyć jak złej jakości paliwo wpływa na zużywanie się precyzyjnej w końcu mechaniki pompy:
Twój wpis nie zmniejsza mojego niepokoju o pompę w moim autku. W największe mrozy próbując jakoś dojechać do pracy przejechałem na niskich obrotach i II biegu z 10 km. Na więcej nie pozwalał zapchany parafiną filtr. Do tego silnik kilkanaście razy mi zgasł, a ponowne odpalenie też nie było łatwe
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Wto Mar 16, 2010 23:25
...a powracając do tematu, jak nabawiłem się tej awarii świecił mi check engine, po naprawie sterownika zgasł , czy to normalne, czy może kontrolka się spaliła
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum