gdyby był walnięty czujnik położeni to bym nie miał iskry na cewce(tak myślę) a iskrę na cewce mam, wtryskiwacze działają na pewno, bo w poniedziałek wszystko było dobrze odpalał za pierwszym, a gdyby było coś nie tak ze wtryskiwaczami to by nie działały odrazu wszystkie tylko np. 1
obstawiam bardziej,że to palec, iż dochodzi do niego iska,ale nie przekazuje dalej
świece były wymieniane na ngk( czerwiec, przejechałem na nich max 5tys), a iskra po kablach nie skacze
jutro kupie palec i zobacz,,bo to najtańsze
[ Dodano: Wto Lis 16, 2010 10:14 ]
wymieniłem palec i dalej nie odpala tzn. dusi się zaskakuje, ale nić więcej
ale gdy miałem lekko wciśnięty gaz przez przypadek to odpalił po czym jak go puściłem to zgasł od razu
pamiętam,że jak go podłączyłem do komputera to pokazywał błąd czujnika temp. silnika( ale nie tego czujnika co pokazuje na deskę)
więc uważam,że w tym problem, auto nie włącza ssania i mieszanka jest uboga
teraz takie pytanie, gdzie ten czujnik się znajduję? bo już nie chce mnie sie szukać
druga sprawa czy prawidłowo podpiąłem kable do kopułki
patrząc na kopułkę od str. filtra powietrza to podłaczyłem:
lewy górny wtyk-1
lewy dolny wtyk-4
prawy dolny-3
prawy górny 2
Poprawną pracę czujnika położenia wału sprawdzi się tylko oscyloskopem. Ten czujnik jest indukcyjnym i pomiar statyczny napięcia/prądu/oporności nic tu nie powie, co najwyżej o ciągłości lub nie jego uzwojenia, bo już nie o jego sprawności.
Kolejność zapłonów w tym silniku to klasyczne 1,2,4,2. Silnik ten, patrząc na niego od strony paska rozrządu, kręci się w prawo, a patrząc na niego od strony kolektora wydechowego - kręci się w dół. Końcówka na kopułce aparatu zapłonowego do pierwszego gara jest ta najwyżej położona, z tego, co pamiętam. Tak więc następna, licząc obroty na siebie (jeśli stoi się patrząc na silnik od strony kolektora wydechowego), będzie do świecy nr 3, potem kolejna, do świecy nr 4 i ostatnia, do świecy nr 2.
Jeśli coś skopałem - poprawcie.
ps. oba czujniki temp cieczy chłodzącej, ten do wskaźnika na kokpit i ten dla kompa silnika znajdują się obok siebie, w kolanku cieczy chłodzącej, które umieszczone jest na głowicy, w okolicach czwartego cylindra (tego najbliżej koła zamachowego), patrząc od strony kolektora wydechowego. Jeśli jest to Roverek a nie Poldorover - to nie sposób tego nie zauważyć.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
wiec jeżeli patrze od str. palca to:
prawy górny wtyk-1( obok tego mam taką nadlana kropkę)
prawy dolny wtyk- 3
lewy dolny-4
lewy górny-2
a czujniki w podloroverzei roverze są te same? bo u Tomiego są rożne te czujniki do tego silnika, więc sie już pogubiłem
Ostatnio zmieniony przez Harry Wto Lis 16, 2010 11:26, w całości zmieniany 1 raz
Dla ciekawości dodam, że stare Żuki, Warszawy, Nyski i Tarpany z silnikami M-20 posiadały kolejność zapłonów 1-2-4-3.
[ Dodano: Wto Lis 16, 2010 10:55 ]
Czujnik na deskę jest nawet w nich polski, Pafal, FCTW-15 czy FCTW-25 się nazywa. Co do czujnika temp. dla silnika - nie wiem, ale kiedyś z ciekawości porównywałem ich charakterystyki - były identyczne. To są zwykłe termistory, żadna filozofia, to samo czujnik temp. powietrza w dolocie.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
no to już wiem w czym problem najprawdopodobniej, bym Ci dał pomógł,ale nie moge
ten czujnik temp dla silnika to on jest wkręcony w rurze przy cłodnicy,że tak powiem i u mnie z tego co kojarze ot ma kolor brązowy9kawa z melkiem)
Miałem podobny problem ze swoim r214i. Iskra niby była ale mocno słaba, wymieniłek bable i świece - nie pomogło. Wyczyściłem kopułke i palec - nie pomogło. Dobpiero gdy wymieniłem cewkę to było wszystko ok. Proponuje podstawić cewke jeśli masz taką możliwość.
właśnie w tym problem,że nie mam takiej możliwości
teraz ładuję aku,bo padł, przewody miałem źle podłączone 3-4 zamieniona
jeżeli nie odpali to bardziej stawiam na czujnik temp. bo miałem pokaze błędy
dziwne,żeby cewka nagle się rozwaliła skoro wcześniej wszystko ładnie chodziło, a iska od cewki do bloku była spora, nawet mnie kopnęło
[ Dodano: Wto Lis 16, 2010 13:54 ]
akumulator naładowałem, ciągle jest to samo, auto zaczyna zapalać i gaśnie jak jak by zaskakiwało,ale nie do końca i teraz nie wiem
cewka? by poszła sama z siebie przez tydzien?
kopułka skoro wcześniej wszystko działało?
czy w końcu czujnik temperatury do ECU. gdzie komputer mnie wykazał bład właśnie czujnika?
i teraz który czujnik jest który,bo 2 są obok siebie
jeden ma końcówkę niebieską,a drugi taki kolor jak kawa z mlekiem
ten kawowy jest odrazu widoczny, natomiast niebieski jest lekko schowany
Ten z dwoma przewodami idzie do kompa.
Trzymaj leciutko wciśnięty pedał gazu i odpal (nie puszczaj pedału), jeśli odpali i nie zgaśnie, to braknie mu z jakiegoś powodu powietrza.
Jeśli zgaśnie, to może być i cewka faktycznie (podmień na dowolną, z czegokolwiek, to niema znaczenia).
Ja kiedyś odwożąc dziewczynę stanąłem na światłach, zapaliło się zielone, ruszyłem i nagle samochód zaczął szarpać więc zjechałem na pobocze, zgasiłem silnik i już więcej nie mogłem go odpalić. W domu sprawdziłem i iskra była a mimo to nie palił, okazało się że była za słaba i w powietrzu przeskakiwała, ale już w cylindrze nie dawała rady (większy opór tam panuje).
Czujnik temp raczej by nie powodował takich objawów.
Trzymaj leciutko wciśnięty pedał gazu i odpal (nie puszczaj pedału), jeśli odpali i nie zgaśnie, to braknie mu z jakiegoś powodu powietrza.
odpalił na lekko wciśniętym gazie,ale jak puściłem to nie zgasł, tylko że rzucało silnikiem
i rurą wydechową tak samo,gdy go zgasiłem to bez wciśniętego gazu nie odpalił
po rozgrzaniu odpalił od razu, ale coś mnie się wydaje że bardziej zaczął kopcić
gdy jest rozgrzany to nim nie rzuca obroty w normie
a gdzie ona jest i jak ją sprawdzić? jestem zielony w sprawach mechanicznych się z góry przepraszam
w niedzielę i poniedziałek była ładna pogoda i odpalał bez problemu na raz,dzisiaj pada i spodziewałem się że nie podoła ale zaskoczył mnie i dał radę,ale jednak martwi mnie to że wcześniej się tak działo,wymienię może kable i świece?? bo mam dość stare już
Silnikiem zaczęło rzucać prawdopodobnie przez małą ilość powietrza i niskie obroty.
Trochę roboty będziesz miał, ale nic trudnego:
1. Wykręć przepustnicę i ją szmatką wyczyść, nie musisz jej rozkręcać, wystarczy że gardziel i motylek będzie czysty.
2. Wyczyść szmatką wnętrze kolektora ile dasz rady, może być osad z oleju wewnątrz.
3. Po odłączaj wszystkie wężyki od kolektora dolotowego i je wymyj dokładnie, a potem zakładając załóż na nie także opaski zaciskowe.
4. Na zdjęciu powyżej idzie wężyk od przepustnicy do silnika krokowego, sprawdź czy jest tam wszystko drożne. Wykręć ten plastik do którego wchodzi ten wężyk i jest do niego zamontowany silnik krokowy, wyciągnij z niego go i wyczyść wnętrze (chodzi o tej plastikowy trójnik). Silnik krokowy trzeba rozebrać, czyli podłączasz go i wyciągając i wsadzając wtyczkę od czujnika temp (w czasie stacyjki ustawionej w 2 pozycji) trzpień silnika zacznie wychodzić. Tutaj uwaga, jest on na sprężynce i może wyskoczyć, trzeba go trzymać.
Rozebrane elementy krokowego wsadzamy do ropy na jakieś 15min. Potem szmatką czyścimy wszystko do sucha i składamy silnik (podobno można trzpień potem wkręcić, ale ja musiałem zrobić tak samo jak go rozbierałem z tą różnicą że naciskałem trzpień).
5. Czyścimy wężyki od podciśnienia gorącą wodą.
6. Restartujemy przepustnicę, czyli na stacyjce w 2 pozycji naciskamy do dechy i puszczamy całkiem 10x pedał gazu.
Potem składasz wszystko i próbujesz odpalić silnik bez podpiętej puszki filtra powietrza.
Jeśli nie odpala to na stacyjce ustawionej w 2 pozycji odłączamy wężyk między krokowcem a przepustnicą i próbujemy wdmuchnąć powietrze.
Jeśli niema z tym problemu to wyciągamy listwę wtryskową, ustawiamy ją tak aby jej dysze były ustawione do góry i próbujemy zapalić, ktoś patrzy jak wygląda rozpylane paliwo. Powinna powstawać mgiełka a nie np. zwarte krople czy po prostu sikanie jak z pistoletu na wodę.
szymon1986
Cewka jest za blokiem silnika, dość niewdzięczne miejsce. Sprawdzić ją można podmieniając na inną.
dzięki sprawdzę przepustnice, bo jak kupowałem to był bardzo brudny filtr
co do krokowego to wątpię, ponieważ wszystko ładnie chodziło i na komputerze obroty biegu jałowego byly w normie
więc nadal uważam, że bardziej czujnik
no jutro przeczyszczę przepustnice i planuje kupić ten czujnik wtedy zobaczę co i jak
"pomógł" nie mogę dać, ale na zlocie piwo bedzie
[ Dodano: Wto Lis 16, 2010 21:33 ]
już nic nie rozumiem, teraz byłem odpalić auto i normalnie odpalił do strzała, zgasiłem lekko zakręcił i odpalił, bez gazu
silnikiem nie rzuca wszystko w normie się wydaje
Może miałeś to co ja czyli trzpień silnika krokowego utkną Ci w stożku i nie mógł się wydostać, czego efektem było właśnie to.
Tylko ja musiałem swojego wyjąć bo sam za nic by się nie wydostał, za bardzo się zakleszczył, ty miałeś farta i jakoś udało mu się z dziury wyrwać
!@!$#****to auto jak lato z radiem
i teraz nie wiem czy kupować ten czujnik czy nie ?
może uda mnie się go sprawdzić jeszcze raz na pc i będzie wiadomo
...
Jeśli nie odpala to na stacyjce ustawionej w 2 pozycji odłączamy wężyk między krokowcem a przepustnicą i próbujemy wdmuchnąć powietrze.
...
To miało właśnie sprawdzić czy krokowiec Ci nie utkną. Możesz wyczyścić to co Ci pisałem i pojeździć, jak znowu to się stanie to zrób dalsze części polecenia, jak nie to ciesz się sutkiem
To że krokowiec potrafi utknąć to wina plastikowego stożka. Trzeba by było wyjąć to i zobaczyć, może da się ten problem poprawić, ale ściągnięcie tego wszystkiego nie jest na tyle proste aby mi się chciało od tak
krokowy, przepustnica przeczyszczone
po podłączeniu do kompa
brak błędów
po odłączeniu czujnika normalnie wyskoczył błąd, czujnik reaguje na wzrost temperatury, czyli jest sprawny
jedynie co mnie zaskoczyło tu czujnik temp. paliwa
czy w moim roverze w ogóle taki występuje ?
bo komputer pokazał, że ma temp 200*C
więc albo go nie ma,albo uszkodzony
w ogóle do czego on służy przecież to nie diesel ?
podlacze sie pod temat jesli to nie problem.
W aucie mojej dziewczyny jest bardzo podobny problem, auto to 200 z silnikiem 1.1 8v. Jak go kupilismy to bylo ok, a pozniej zaczela sie jazda. Z poczatku trzeba bylo dodac troche gazu zeby wogule odpalil, a teraz to juz jak mu sie podoba.
Myslalem ze to cos z zaplonem, swiece wymienione, palec nowy, kopulka nowa, i nadal nie odpalal. Kupilem nowe przewody, tez nic. Zamienilem cewke z mego, zero roznicy. Czujnik polozenia walu tez przelozylem z mego, i nic. Pozniej znalazlem info o czujniku temp, tez zamienilem ze swego, nic. Zmienialem tez na probe, ten przekaznik od zaplonu i nic.
Glownym jego problemem jest to ze pali kiedy chce, teraz np poszedlem odpalic po tygodni postoju i odpalil odrazu z lekkim dodaniem gazu. Zgasilem go po minucie i juz nie ma mowy o odpaleniu. Jak sie nagrzeje to pali dobrze, ale zawsze trzeba dodac troszke gazu.
A i jeszcze jedna wazna rzecz, jak sie go wezmie na hol to pali po kilku metrach.
Silnik pracuje rowno, nic nie szarpie, ma sile(jak na 1.1)
nie wiem juz w czym moze byc problem.
dzieki za sugestie,
rafal
_________________ Don't drink and drive, just smoke and fly
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum