Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:59 [R200] Mokry sufit auta?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam wszystkich użytkowników forum. Od niedawna stałem się posiadaczem Rovera 200 1.4Si z 1998r. Ogólnie samochód sprawuje się bardzo przyjemnie, raczej na niego nie narzekam, jednak ostatnio pojawił się mały problem, który dojrzałem dopiero teraz, przy ulewnych deszczach. Sufit samochodu jest cały przemoczony, tak jak by gdzieś coś było nieszczelne. Nie tylko z przodu nad kierowcą i pasażerem, ale także dalej do samego bagażnika po brzegach tapicerki jest wszystko mokre. Auto jest wyposażone w szyberdach. Czytałem tematy na tym forum odnośnie nietrzymających uszczelek w szyberdachu, ale ta moja wydaje się cała, nie spękana. Natomiast mam wrażenie że jest problem z samym szyberdachem, tak jakby nie jest całkiem domykany. W ogóle da się go tylko uchylić, nie da się go otworzyć, tak jakby coś go blokowało, a jak go zamknę, mam wrażenie, że jest szpara. Dodatkowo te plastikowe osłonki po bokach szyberdachu w środku auta miały połamane zaczepy, wogóle się nie trzymały, więc je zdjąłem, gdyż i tak nic nie dawały. Nie wiem zbytnio jak się za to zabrać, i najchętniej oddałbym go do jakiegoś warsztatu gdzie zrobili by to jak należy, gdyż sam nie mam doświadczenia w tego typu naprawach. Do tego to moje pierwsze auto, nie chciałbym czegoś zepsuć, albo rozebrać a potem mieć problem z poskładaniem. Jest ktoś w stanie polecić jakiegoś fachowca od tego typu problemów w Krakowie? Najlepiej żeby nie liczył sobie jak za 'zboże', gdyż zbyt grubego portfela nie posiadam. Chciałbym to jak najszybciej naprawić, gdyż nie chce żeby wszystko zgniło. Z góry dziękuję. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 22, 2010 21:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Spróbuj otworzyć go ręcznie - w podsufitce za szyberdachem jest takie małe okrągłe plastikowe "coś", a wa bagażniku powinieneś mieć klucz do awaryjnego otwierania szyberdachu. Stawiam na zatkane kanały odpływowe - jest ich cztery - dwa do przednich słupkach, dwa do tyłu. Spróbuj je czymś przepchać.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 19:29
Hmm jak się do tego dostać bez rozbierania całego samochodu i demontażu wszystkiego? Boje się to robić samemu, żeby czegoś nie zepsuć. Klucza do awaryjnego otwierania szyberdachu nie znalazłem w bagażniku niestety.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 20:11
Zdjalem cala podsufitke zeby ja wysuszyc, zostawilem auto u goscia ktory podniosl troche szyberdach, bo byl bardzo nisko, moze dlatego sie lalo przez niego. Te kanaliki odplywowe to sa te grubsze rurki na ktore nachodza gumowe weze tez takie grubsze co wchodza pod szyberdach i na nich sa takie opaski metalowe? Bo oprocz tego po bokach szyberdachu mam takie cienkie rureczki niczym nie zakonczone przy szyberdachu. Nie wiem co jest do czego.
Edit:
Przedmuchałem te kanały odpływowe z przodu i z tyłu sprężonym powietrzem. Założyłem podsufitkę, jeździłem już trochę w deszczu i jak narazie jest sucho. Może za mało padało Narazie temat uważam za zamknięty. Powodem był nieszczelny szyberdach + niedrożne kanały odpływowe z przodu i tyłu pod sufitem.
też mnie cieknie, z przodu kanały są drożne z tyłu nie sprawdziłem, bo nie wiedziałem ze są
cieknie po stornie kierowcy, od drugiej sucho
tzn. woda skrapla się z przez otwór w prowadnicy, nie wiem jak to określić, tuż przy ramce w czarnym elemencie jest otwór i tam cieknie, po drugiej str. nie
czy to ma związek z tylnymi otworami odprowadzającymi wodę?
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 21:28
Oczywiście rzuć okiem na te z tyłu też. Dmuchnij je sam, albo kompresorem na stacji też można. Sprawdź czy nie puszcza uszczelka w szyberdachu... U mnie było tak, że tak jakby obniżony szyberdach i cały czas lało do środka, poza tym te kanaliki odpływowe zatkane wszystkie 4 były... Szyberdach mi mechanik podniósł trochę wyżej i już ładnie leży, ale dla pewności zdjąłem jeszcze z niego uszczelkę, pod spodem wyczyściłem ładnie papierem ściernym z rdzy, posmarowałem Hammerite 2 warstwy, uszczelkę umyłem i wysuszyłem, założyłem na nowo. Nie ma już problemu, ale i tak boje się w ogóle używać szyberdachu.
[ Dodano: Pon Lis 22, 2010 21:28 ]
Aha. Koniecznie zdejmij podsufitkę i wysusz ją dokładnie, jak już będziesz wiedział, że nic nie kapie, żeby się grzyb jakiś nie zrobił i żeby Ci nie parowało auto w środku... W warunkach domowych w temperaturze pokojowej jakieś 2 dni, bądź na słońcu, którego akurat teraz niezbyt dużo...
problem cały jest w tym, że nie mam tak dostępu do garażu ale chodzi mnie oto, że cieknie przez taki otwór i nie wiem z czym on jest połączony? jak podniesiesz podsufitkę
to przy samej ramce jest, to wygląda tka jak by był ten otwór w stelażu szyberdachu
Witam, mam podobny problem.
Rowniez jedynie od strony kierowcy. Sprawdzalem kanaly odplywowe ( polalem wode z obu stron, ktora natychmiast wyleciala przez odplywy tuz za tylnimi i przednimi kolami)A mimo to tez dzis rano zauwazylem przemoczona podsufitke. Bawie sie z tym szyberdachem juz lipca i nie wiem co jest grane. Probowalem nawet dodatkowo uszczelnic szyberdach, ale nie bardzo chcial sie wtedy zamknac;]
Moze ktos wpadnie na jakis pomysl co zrobic aby woda wogole sie nie dostawala przez szyberdach?
A i PISTOLET czy duzo jest zabawy z demontazem podsufitki?ile ci to zajelo?
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 15:04
Mój szyberdach był lekko "opadnięty", tak stwierdził gość który przy tym robił. Podniósł go trochę wyżej i wygląda na szczelny... Co do podsufitki to jest trochę roboty. Na spokojnie jakieś 15 minut. Trzeba uważać, żeby nie połamać tych zatrzasków po bokach przy jej "odczepianiu" od dachu. Sam w ogóle teraz nie używam szyberdachu, bo boje się, że jak go ruszę to znowu będzie ciekło... A miałem z tym problem przez parę tygodni jeszcze z końcówką lata, zaraz po zakupie samochodu, teraz taka fobia o to została heh.
kurcze już mam dosyć kanały z przodu nie są zapchane, z tyły nawet nei wiem za bardzo gdzie one sa są one pod podsufitka? uszczelka zdjęta wyczyszczona,
trochę szyberdach się już sypie
i cieknie mnie z prowadnicy, a dokładnie z takiego otworu w czarnym elemencie,który jest przy ramce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum