[karooo]

Witam,
Panowie nie wiem o co chodzi,
dzis jezdzilem w duzych zaspach,
odstawilem auto na 4h ruszylem jadac po prostej drodze czulem jak by auto telepalo, wstrzasy do przodu i tylu, powoli to ustalo lecz zostalo jeszcze, podczas gdy przyspieszam czuc to wyraznie przy 80/90km/h najbardziej. nie wiem o co chodzi :

[SPAMU¦]

[Remigiusz]

Nie złapało przypadkiem paliwa

[karooo]

czyli?

[ Dodano: Sro Gru 15, 2010 15:59 ]
zatankowane ponoc zimowe, w sumie nie wiem bo zostala ostatnia kreska na liczniku hmm

[ Dodano: Sro Gru 15, 2010 16:43 ]
dotankowalem do fulla, przy 80 ustalo teraz przy 100 jest, nie wiem o co choddzi

[Jugol]

Kolego, już Ci mówię co jest. Jeździłeś w dużym śniegu, później postawiałeś autko i śnieg, który dostał się w felgi roztopił się a następnie przymarzł do nich. Przy prędkościach jak piszesz zaczyna rzucać autem, że nie idzie jechać. Miałem podobnie w zeszłym roku jak sie wybraliśmy na zimowy spot do Poznania. Wracaliśmy późno w nocy z KULTowej do Czempina, przy 60km/h myslałem, że mi się auto rozlatuje. Następnego dnia o poranku oglądając dokładnie autko, zauważyłem w felgach takie buły lodu, więc przecinak w ruch, odkułem i po problemie

[karooo]

jest to bardzo mozliwe, wczoraj przejechalem jeszcze 70km przy predkosci 130-140 nic nie bylo przy mniejszych tak, ale i tak juz duzo mniej tego jest