Ja mam w swoim aucie przekładaną ścianę grodziową razem z półką pod mocowanie kierownicy z europejskiego dawcy.
Land Rover Freelander.
Rozgrzewana na fabrycznych spawach i zgrzewana w odpowiednich punktach specjalnym robotem sterowanym cyfrowo.
Buda wyjęte zawieszenie osadzona na ramie pomiarowej.
Nie spawane a zgrzewane tak jak w fabryce, a nawet lepiej bo dodano dodatkowe miejsca zgrzewów, rozpórkę i wzmocnienie krzyżowe ściany grodziowej.
Po pracach całość przetestowana na sztywność.
I tak się Panowie powinno robić dobrze przekładki.
Identyczne roboty zgrzewały auta w fabryce Opla w Gliwicach.
To już mówi samo za siebie.
Stasiek i Zientek nie są w stanie w szopie zrobić tego dobrze.
Pół roku temu po 3 latach robiłem całe zawieszenie i kontrolnie znów pojechałem na ramę pomiarową.
I co i nic.
wzorowo trzyma wymiary i sztywność podana w Rave, ba nawet jest sztywniejszy dzięki wzmocnieniom na grodzi i rozpórce.
W Twoim przypadku poważnie pomyślał bym nad zastosowaniem rozpórki na kielichach oraz krzyżowym wzmocnieniem ściany grodziowej.
Można też zastosować zrywające się poduszki i sanki pomocnicze. - Są zakłady co dorabiają takie do aut rajdowych.
W razie dzwona silnik ląduje na sankach i jest ściągany pod podłogę auta.
Są to jednak dodatkowe dość wysokie koszta.
Najlepiej to tak jak pisze.
Rozpórka i krzyżowe wzmocnienie ramy.
W razie dzwo
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 10:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
slax, nie rawda, trzeba sie po prostu nie wychylac i miec wszystkie kwity za pierwszym podejsciem do okienka i nikt nic nie pyta, jak sie ma za dlugi jezyk lubc jak sie na raty chodzi to zaczynaja pytac dopytac, cos sie chlapnie wowczas oni zaczynaja rzadac i coraz gorsza kupa. Mi rejestracja anglika idzie jak z niemiec:)
hvil, No to wdać na pradę masz wprawę, ale tak jak mowisz to pewnie podobnie jak z rejestracją niemca, jak z kumplem reestrowaliśmy jego auto z niemiec, to się przeraziłem tym wszystkim, ale juz po fakcie nie wydaje się to takie straszne
1. Pojechałem na stację diagnostyczną, gdzie nie ukrywając tematu przekładki (były angielskie blachy + dowód rej) zrobiłem 1szy przegląd. Warto zwrócić uwagę żeby wpisać do opisu pojazdu angielski numer rejestracyjny (mniej kłopotów w wydziale komunikacji)
2. Skarbówka i 160 zł = vat 24
Do złożenia deklaracji vat 24 potrzebne są:
Ksero:
- dowód rej angielski wraz z tlumaczeniem
- potwierdzenie załatwienia akcyzy w UC (ja byłem zwolniony)
- przegląd
- faktura zakupu wraz z tłumaczeniem
oraz w/w dokumenty w oryginale do wglądu
Dostałem potwierdzenie złożenia deklaracji VAT24
3. Starostwo (lub wydział komunikacji). 600 zł recykling + 265 zł wydanie tablic
Złożyłem:
-Stare tablice angielskie
-Dokumenty:
- ang. dowod rej + tłumaczenie przysięgle
- faktura zakupu + tłumaczenie przysiele
- przeglad ze stacji
- potwierdzenie złożenia vat24
- potwierdzenie opłat
- załatwiona sprawa akcyzy w urzędzie celnym (ja akurat byłem zwolniony bo autko było jako mienie przesiedlencze)
O ile się orientuję ta procedura jest identyczna jak w przypadku rejestracji KAŻDEGO auta sprowadzonego.
Za jakiś tydzień jadę najpierw do US po vat 25 i z tym dokumentem jadę po staly dowód rejestracyjny.
Ważne: w dniu wyrobienia tymczasowego dowodu TRZEBA wykupić OC (wynika to ponoć z prawa).
albo nie doczytalem albo nie bylo napisane czy gdzies musiales pokazywac jakis papier ze miales robiona przekladke czy nie? bo jesli nie to mozna sprobowac zarejstrowac z kiera po prawej stronie:) wystarczyla by tylko ludzka stacja diagnostyczna:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum