Wysłany: Pon Maj 28, 2012 19:02 [R400]Pokrywa zaworow
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Witam cieknie olej z pod pokrywy zaworów centralnie nad aparatem zapłonowym ,kupiłem i wymieniłem uszczelke osadzając ją na silikonie ale niestety cieknie nadal.Czy zle zrobiłem ze dałem silikon na uszczelkę dodam ze cieknie w tym samym miejscu co w starej uszczelce.Gdzie szukac przyczyny
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 19:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeżeli została wymieniona uszczelka i dla zabezpieczenie przejechane zostało sylikonem to tak jak kolega leszczu pisze, jedynie z uszczelniaczy wałka może lecieć.
_________________ Lubisz jeździć?To jeździj, ale rób to tak aby inni też mogli czerpać przyjemność z
jazdy.
Własnie tez tak obstawiałem ze spod wała ale na pewno nie, cieknie centralnie z nad niego nad kopułką aparatu zapłonowego ,a moze byc peknieta pokrywa zaworów? tak sama od siebie?? bo nic innego nie przychodzi mi na mysl
mój błąd, a co do dokręcania to w Rave może być podany moment z jakim powinna być dokręcona.Co by nie urwać gwintu...
Jak zdjełeś pokrywę to oglądałeś ją może czy nie ma uszkodzeń?
Może już ktoś przed Tobą uszkodził pokrywę.W moim poprzednim silniku ktoś prawdopodobnie za mocno skręcił blok i wynikiem tego była pęknięta magistrala olejowa(przynajmniej tak to wyglądało).
_________________ Lubisz jeździć?To jeździj, ale rób to tak aby inni też mogli czerpać przyjemność z
jazdy.
a ja mam takie pytanie: jak odkręcę korek wlewu oleju i dotknę palcem dna tego wlewu to tam jakby odchodziła farba albo coś - jest taki pęcherz. można coś z tym zrobić (jakoś zdrapać) czy nowa pokrywa musi przyjść?
nie pokrywa, tylko uszczelka.To czego dotykasz pod korkiem, to jest właśnie uszczelka pokrywy zaworów. Generalnie jak samo nie odpada, to nie ruszaj, ale ostatecznie lepiej wymienić.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
ok, dzięki za podpowiedź. Jak będę wymieniał uszczelkę (lekko się poci nad alternatorem) to czy istnieje ryzyko że kawałki tej uszczelki wpadną w jakieś zakamarki i będzie problem żeby to oczyścić?
Jutro zrobię zdjęcie sytuacji to wstawię. Myślę, że po ściągnięciu pokrywy może jakiś fragment wystawać, choć wygląda to raczej "na równo" z powierzchnią. Pytanie tylko czy po zdjęciu pokrywy nowa uszczelka do czegoś będzie się jeszcze nadawać ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum