Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Amortyzatory Kayaba - odczucia w czasie jazdy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Amortyzatory Kayaba - odczucia w czasie jazdy
Autor Wiadomość
Pawel84 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 168
Skąd: Busko Zdrój

Rover 75

Wysłany: Wto Sty 10, 2012 20:43   

250 za sztukę. Sprawdzając w necie to firma ta produkuje amortyzatory od 50 lat, na pierwszy montaż idą do mercedesa...tylko ile w tym prawdy?
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Sty 10, 2012 20:43   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sash997 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 1654
Skąd: wieluń



Wysłany: Nie Sty 15, 2012 14:29   

to ja też sie moge podzielić wrażeniami po zamontowaniu na tyle amorków KYB, i można powiedzieć,że auto w znacznym stopniu sie utwardziło,przedtem nawet na amorach które miały 15% sprawności płynęło sie dosłownie po drodze lecz niestety przy prędkości już od 80km\h miatało autem po drodze jak szmatą, teraz po wczorajszej wymianie zawieszenie tak jakby sie usportowiło, jedzie sie jak na sportowych sprężynach czyli dość twardo
_________________
-DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
 
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Nie Sty 15, 2012 16:07   

A nie masz wrażenia jakbyś na furmace jechał szczególnie na pofałdoanej drodze? Łep lata na wszystkie strony :)
 
 
sash997 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 1654
Skąd: wieluń



Wysłany: Nie Sty 15, 2012 20:52   

no dokładnie tak,tylko może tego tak aż nie odczówam bo jeździłem o wiele twardszym autem i to nie jest dla mnie dziwne :razz:
_________________
-DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
 
 
 
milky 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 36



Wysłany: Wto Cze 19, 2012 10:49   

Zawsze czuć różnicę jak się zmienia amortyzatory. Dzieje się tak ponieważ nie zmienia ich się ze względu na własne "widzimisię" tylko gdy są zużyte czy też mocno uszkodzone. Jazda na sprawnych/niesprawnych amortyzatorach to dwie różne sprawy.

Co do Kayaby. Firma cieszy się sporą popularnością poza granicami naszego kraju, a u nas podchodzi się do tego produktu sceptycznie. O wiele chętniej kupujemy części zachodnie niż wschodnie. Ja osobiście wolałbym coś takiego - amortyzatory Sachs od Kayaby, pomimo wyższej ceny. Ale to tylko moja opinia.

Pozdrawiam
 
 
sash997 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 1654
Skąd: wieluń



Wysłany: Wto Cze 19, 2012 16:34   

heh:) mój jeden amorek sie wylał w bardzo szybkim czasie...ale pojechał do reklamacji,bedzie nowy,ale zdarza sie podobno,brałem od kolegi a jemu niedawno wylał sie przedni sachs po pół roku użytkowania :twisted:
_________________
-DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
 
 
 
TomaszM 




Pomógł: 13 razy
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 272
Skąd: Łódź

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 19, 2012 16:46   

Ja zdjąłem oryginalne po 13 latach i też założyłem KYB - w szoku byłem tylko, jak zobaczyłem na nich wybite MADE IN JAPAN - najczęściej nawet jak firma jest japońska, to produkcja albo chiny albo piszą że EU - a te przypłynęły statkiem z japonii, aż się zdziwiłem ;)
 
 
thorgalxxx 




Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 281
Skąd: Ziębice



Wysłany: Pon Cze 25, 2012 22:23   

Witam.

U mnie po wymianie było, a w zasadzie est dokładnie tak jak u markozalko, a i z tyłkiem mam to samo :) . Amorki ogólnie dobre jak za taką cenę, ale fakt faktem twarde jak cholera. Na zużytych olejakach pięknie po drodze płynął ;) a traz trochę stracił na komforcie. Po wymianie odezwały się wszystkie zużyte elementy zawieszenia. Po 8 tysiącach km zmiany w twardości raczej niezauważyłem.

A co do tematu wysokości zawieszenia, owszem amor znaczenie ma. Otóż codziennie podjeżdżam pod chatą pod krawężnik. Pewnego dnia zapieprzyłem przodem w ten krawężnik bo niezauważyłem że prawy amor wyzionął ducha. Po wymianie znowu dużo luzu się zrobiło. Wiem że za twardość i wysokość zawieszenia odpowiedzialne są sprężyny, ale jednak sprężyny nie wymieniałem a przód poszedł do góry.

Pozdrawiam
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Wto Cze 04, 2013 08:01   

Długo się nie nacieszyłem amortyzatorami. Pisałem ostatnio w innym poście że mam sprężynowy dźwięk z tyłu auta. Byłem przekonany z etłumik ma luz. Okazało się że lewy amor ma tylko 26% a prawy 87%. Jeździłem na nich rok i 11 miesięcy i przejechałem 27 tys. km. Szybko padł. Teraz na pewno nie kupię kayaby tylko coś tańsze i może olejowe. Zobaczę tylko co mają w sklepie.
 
 
haszczyc 



Pomógł: 38 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1631
Skąd: Zabrze

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 04, 2013 14:09   

markozalko, na stacji diagnostycznej sprawdzałeś amorki?
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Wto Cze 04, 2013 16:32   

Oczywiście że tak. Pojechałem do zaprzyjaźnionyc majstrów i najpierw sprawdzlili mi właśnie amorki. Sam byłem zdziwiony wyniku. jeden ten co mi wibruje całym autem 26% a drugi sprawny 87. Co zrobić mus wymienić oba. Już zamówiłem w sklepie i jutro odbieram. W sklepie jeden koleś mi powiedział ż estare sprężyny, a moje siedzą nisko choś nie mają pęknięć, są przyczyną padania amorów. Myślałem o wymianie jednego ale to się chyba mija z celem.
 
 
sknerko 
Klubowicz





Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sro Cze 05, 2013 08:26   

Wymienił bym jeden tylko
_________________
wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk" :D
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę :)
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
 
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Sro Cze 05, 2013 12:04   

Tez myślałem żeby tylko jeden wymienić ale jak tamten zaraz padnie i co wtedy? Ma niby 86% ale też jakiś mokry się wydaje.
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 05, 2013 12:14   

ja wymieniłem jeden i już rok jeżdżę beż problemów, w prawdzie nie mówię o roverze, ale np w rowerze wymieniłem jedną sprężynę i jest OK, nie widać różnicy, a mówili aby wymienić obie
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
sknerko 
Klubowicz





Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sro Cze 05, 2013 12:18   

No ze spręzynami to jest loteria jak masz szczęście to będzie OK a jak nie masz to bedzie różnica
_________________
wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk" :D
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę :)
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
 
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Pią Cze 07, 2013 13:26   

Dobra jutro robię oba dwa. Mam tylko pytanie. Pisałem w innym poście ale cisza. Nie wiem czy ma to jakies znaczenie, pewnie nie. Otóż dopiero jakiś czas temu zauważyłem że na osłonie koła tego z tyłu za kierowcą jest widoczne takie wycięcie i widać tłumik. Ni eiwem czy tak ma każdy czy była tam jakaś osłona i odpadła. Może wtedy coś się dostało do amora i strzelił. U was też widac tłumik jak się spojrzy w kooło za kierowcą czy jest cała ta osłona.

[ Dodano: Pią Cze 07, 2013 06:48 ]
Jestem po wymianie. Chciałem zabrać ze sobą ten drugi amor co miał 87% ale gadają mi no i widziałem sam że też jest mokry. Pewnie tez jego dni były policzone. Każdy się dziwi że tak szybko padły. Nie mam pojęcia czemu.

[ Dodano: Pią Cze 07, 2013 14:26 ]
Kurcze 700 zł władowałem jakiś czas temu w tuleje tyne a to były amory.
mimo że wtedy były dobre to one tak waliły. dziś jak się przejechalem to jakbym innym autem jechał, aż nie wierzę.:)
 
 
adas.ko 




Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 76



Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 19:33   

markozalko w końcu jakie amorki założyłeś na tylną oś, że jeżdzi się już jak na oryginalnych czyli komfortowo ?

ja jestem po wymianie tyłu na kayaba excel-g i mam takie same odczucie że na nowych trzepie z tyłu jakby się jechało taczką (przejechałem jakieś 600 km i nie widać poprawy). jak jechałem kawałek na tylnej kanapie to myślałem że nerki mi odpadną, z przodu jest troszkę mniej to odczuwane. Zatem koniecznie chcę je wymienić na inne a kayaby jeśli ktoś chce mieć sportowe zawieszenie to chętnie odsprzedam za atrakcyjną cenę.

Pozdrawiam, Adam
_________________
R 75 03r CDTi automat; R 45 03r 1.6; R 400 98r 1.6
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 19:39   

adas.ko, ja bym odkupił
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
mirekbuk120 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 73
Skąd: Bukownica



Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 03:45   

Ja jestem właśnie po wymianie amortyzatorów. Z tyłu założyłem TRW i jak na razie jestem bardzo zadowolony. Z przodu SACHS made in china :roll: , w tomatem zapewniali że nie mają na nie reklamacji a cena była bardzo niska. Pożyjemy zobaczymy.
 
 
markozalko 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 1051
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 13:09   

adas.ko napisał/a:
markozalko w końcu jakie amorki założyłeś na tylną oś, że jeżdzi się już jak na oryginalnych czyli komfortowo ?

ja jestem po wymianie tyłu na kayaba excel-g i mam takie same odczucie że na nowych trzepie z tyłu jakby się jechało taczką (przejechałem jakieś 600 km i nie widać poprawy). jak jechałem kawałek na tylnej kanapie to myślałem że nerki mi odpadną, z przodu jest troszkę mniej to odczuwane. Zatem koniecznie chcę je wymienić na inne a kayaby jeśli ktoś chce mieć sportowe zawieszenie to chętnie odsprzedam za atrakcyjną cenę.

Pozdrawiam, Adam


Ja mam równiez Kayaby na tyle. Takie same założyłem jak i wcześniej miałem. Mam nadzieję że te wytrzymają dłużej niż 20 tyś. km. Może wtedy wpadłem w dziurę, nie pamiętam. Co do odczuć w czasie jazdy to ja od dawna mam wrażenie że jakoś ciężko go ujarzmić :) Skacze jakoś dziwnie i ciężko jakoś utrzymać go, ale to pewnie moje wrażenia. Fakt faktem na tych oryginlanych inna była jazda, jak dla mnie lepsza. Cóż trzeb ajeździć i skakać :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] Gwizd w czasie jazdy
Maniek Rover serii 75, MG ZT 10 Nie Lut 07, 2016 19:45
Maniek
Brak nowych postów [R75] Zgasł w czasie jazdy.
zgasł w czasie jazdy i nie moge odpalić
polbeer Rover serii 75, MG ZT 3 Wto Maj 26, 2009 20:32
polbeer
Brak nowych postów [R75] Gaśnie w czasie jazdy
2corso2 Rover serii 75, MG ZT 13 Pon Wrz 28, 2009 11:12
2corso2
Brak nowych postów [R75] Niestabilny w czasie jazdy
zaniewka Rover serii 75, MG ZT 7 Wto Mar 31, 2009 20:07
SeniorA
Brak nowych postów [R75] Gaśnie w czasie jazdy
airkrzys Rover serii 75, MG ZT 29 Sro Sty 29, 2014 22:34
rafi-bydgoszcz



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink