Wysłany: Czw Paź 04, 2012 11:25 [PN K16] Zapowietrza się układ chłodzenia
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Siemka.
Pacjent 16K4F, świeżo po swapie, zrobione jakieś 50km...
Najpierw był problem z odpowietrzeniem dziada. Udało sie jakoś.
Termostat się otwiera, wentylator się włącza, nagrzewnica podaje gorące powietrze, podgrzewanie przepustnicy pominięte - jest zamknięty obieg jednym wężem... Ogólnie wszystko jakby w porządku. Ale tylko na wolnych obrotach na postoju.
Gdy tylko zacznę jazdę zaczyna się pompowanie węży. Cholernie twardnieją. Delikatnie odkręcając korek poziom płynu podchodzi pod niego.
Przed chwilą na mieście zakręciłem do 5500 i poczułem zapach płynu, oraz ochłodzenie powietrza z nadmuchu. Okazało się, że wywaliło płyn przez zakręcony korek - niewiele, ale jednak...
Następny fakt jest taki, że w niedzielę gdy miałem problem z odpowietrzeniem układu - grzał się, nie otwierał termostatu.
Ten problem jest zażegnany, obecnie temperaturę trzyma w normie, termostat się otwiera, ale pompuje węże...
Testowałem bez korka, efekt taki, że po kilometrze musiałem się zatrzymać na chodniku, bo wywaliło płyn i temperatura rosła masakrycznie szybko.
Zatrzymałem się, dolałem płynu, poczekałem aż termostat otworzy, i wiatrak włączy, wszystko zdawało się być OK. Spokojna jazda dalej, jakiś poltora kilometra pozniej to samo, wywaliło płyn, temperatura ponad 100 stopni. Dałem sobie spokój, zostawiłem auto na parkingu...
Na postoju go wkręciłem na 4tys na dłuższą chwilę i nic się niedziało, a tylko zacznę jazdę, nawet spokojną to wywala płyn...
Też wyciągacie z tego jeden wniosek ? Że to HGF i kompresja idzie do układu chłodzenia ?
Nie wiem jeszcze czy ma tutaj znaczenie jakieś zaworek zwrotny w kolektorze ssącym ? Nie wiem jak on działa...
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 11:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
I wtedy by też wywalało płyn po usunięciu korka ? Nie sądzę. Mając 1.4 jeździłem bez korka przez kilka dni i nie wywalało mi płynu... A tu ewidentnie płyn był wypompowywany jak się zatrzymałem i podniosłem maskę. Dopiero po zgaszeniu silnika zaczał opadać stan płynu w zbiorniczku.
Ja nadal upierał bym sie przy korku, co za problem kopic nowy od poloneza za 10zeta? Będziesz miał pewność, ludzie na forum różne cyrki opisywali z układem chłodzenia i często winny okazywał się koreczek właśnie
Poza tym w Polonezie jest zbiorniczek od Rovera i nie chce kupować korka typowo do Poloneza.
Gdybym u siebie w focie miał taki korek już dziś bym testował zachowanie. Dopóki mi nie przyjdzie zakupiony z allegro to mogę szukać usterek gdzieś indziej...
korek kupisz bez problemu, a to moze być on, lepiej wydać 10zł na korek niż 1000zł na zrobienie HGF.
jak dla mnie to na 99% HGF, a 1% na niespodzianki. np pęknięta tuleja, pęknięte coś innego, ale to rzadkość. Zaworka zwrotnego nie szukaj bo w Polonezie z tym silnikiem nie ma.
Zaworka zwrotnego nie szukaj bo w Polonezie z tym silnikiem nie ma.
Jak masz siać takie herezje to się nie wypowiadaj jest tam zaworek zwrotny w kolektorze ssącym na wyjściu z przodu głowicy...
Markzo napisał/a:
1000zł na zrobienie HGF
Skończcie temat kupna korka.
Narazie po kolejnym odpowietrzeniu, długo gniotąc węże zrobiłem jakieś 15km po mieście i jest w miarę OK, poziom płynu nie podnosi się, węże nie twardnieją. Tak jakby wszystko wróciło do normy.
Ale nadal nie ufam temu Polonezu i nie wiem co będzie jak to postoi całą noc...
Markzo napisał/a:
1000zł na zrobienie HGF.
Nie przesadzaj, liczyłem dzisiaj to bym się zmieścił w 500-600zł... Planując głowicę i zmieniając gumki.
leszczu napisał/a:
Kiedy pompa wody była ostatnio ruszana
Tydzień temu. Przekładałem ją z całym rozrządem łącznie z wałkami z 1.4, na którym zrobiła jakieś 5-6tys km. Pompa SKF, nie sądzę, żeby było z nią coś nie tak.
rafalrz1989, Dobra dajmy spokój temu korkowi nieszczęsnemu, widać że masz głowę na karku i pojecie o Kserii też, tym bardziej że
rafalrz1989 napisał/a:
Dopóki mi nie przyjdzie zakupiony z allegro to mogę szukać usterek gdzieś indziej...
kolega ma koreczek uz zamówiony.
A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?
A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?
Ne musi tego mieć wystarczy, że będzie przedmuch na zewnątrz. Obadaj dokładnie okolice łączenia głowicy z blokiem czy nie cieknie ci stamtąd płyn.
Miałem identyczne objawy jak autor tematu, przerobiłem wszystkie inne powody takiego zachowania i na koniec zrobiłem HGF który to był przyczyna takiego zachowania Poldasa. Nie miałem żadnych innych objawów poza właśnie twardnieniem węży i co ciekawe czasem mogłem przejechać kilkaset kilometrów i nic sie nie działo a czasem po kilkuset metrach miałem przystanek w podróży.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?
Żadnego dymka, olej czysty, w płynie coś tam niewiele pływa, ale to podejrzewam, że to pozostałości po poprzednim HGFie.
Wczoraj popołudniu odpowietrzony układ (nie usuwałem zaworka w kolektorze), jeździłem prawie 2h i wszystko było OK. Jazda spokojna, czasem dynamiczna, wszystko w porządku, temperatura w normie, ponizej 90 stopni, jak się zagrzał w korku, to wentylator się normalnie włączał...
Zostawiłem go pod sklepem na pół godziny, wychłodził się do około 50-60stopni, ponownie rozgrzany znowu działał jak należy, nic niepokojącego się nie działo.
Dzisiaj rano zrobiłem jakieś 10km i problem powrócił. Temperatura z około 90 stopni skoczyła na jakieś 100-110, wywaliło płyn przez zamknięty korek.
Zgasiłem silnik, odczekałem aż ostygnie, uzupełniłem płyn który wywaliło po odkręceniu korka, odpowietrzyłem dziada, termostat się otwarł, wentylator się włączył kontynuowałem jazdę.
Dojechałem do pracy jakieś 5km od miejsca postoju, temperatura była w normie, ale po odkręceniu zbiorniczka płyn dziwnie się pienił... Przyłożyłem nosa do wlewu, ale spalin nie wyczułem.
Bardzo dziwna sprawa. Gdy wywaliło mi płyn rura od termostatu do chłodnicy była zimna. Może wypadałoby zmienić termostat ? Może tutaj leży problem... Termostat mam jakiś Verneta na 82 stopnie. Wcześniej jeździłem na Mera TV-70 82 stopnie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum