Wysłany: Nie Lut 03, 2013 18:41 [R400] Raz wysprzęgla,a raz blokuje i blokada biegów
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Witam.
Problem pojawił się jakieś 3 miesiące temu ale znikł po zgaszeniu i odpaleniu silnika. Pojawił się 2 - 3 razy aż do dziś.
Jest taka sprawa.
Wsiadam, odpalam silnik na luzie, wciskam sprzęgło i nie mogę włożyć żadnego biegu. Po prostu dźwignia nie rusza się nawet milimetr. Gaszę silnik, parę razy ruszę pedałem sprzęgła, odpalam i auto działa normalnie i można jechać nim normalnie po mieście.
Czasem jest też tak, że gaszę silnik po jeździe, potem jest na biegu 1 i wciskam sprzęgło i chcę odpalić to mi auto "ciągnie" - objaw jakbym w ogóle nie wcisnął sprzęgła.
Czasem wystarczy odpuścić, wyrzucić na luz na zgaszonym i odpalić i jest okej, a czasem znów są "zblokowane" biegi przy wciśniętym pedale sprzęgła.
Dzisiaj np miałem tą samą sytuację, po czym zostawiłem auto zgaszone na jakąś godzinę, poszedłem znów odpaliłem auto na luzie bez wciśniętego sprzęgła, i auto normalnie znów działało, ale jak znów zgasiłem silnik i odpaliłem to znów się zablokowało. Normalnie TOTALNA losowość tego "blokowania" jest.
Przestudiowałem forum.
1.Wciskam pedał-łapa sprzęgła rusza się normalnie.
2.Nie widzę wycieków bo nie mogę zlokalizować tego zbiorniczka;/ Czy jeśli tam nie byłoby płynu to łapa sprzęgła (na skrzyni biegów) by się w ogóle ruszała?
3.Bardzo proszę najlepiej jakieś zdjęcie albo strzałką oznaczyć na zdjęciu komory silnika gdzie tego w ogóle szukać.
4.Wiem, że było o odpowietrzaniu ale nie bardzo zakumałem te instrukcje, czy pompa sprzęgła to to czarne co ma zbiorniczek i takie "wyjście" na wężyk, a wysprzęglnik to które jest?
Baardzo proszę o pomoc wszelką bo nie wiem co z tym robić, jak to raz działa, a raz się blokuje. strach się z podwórka ruszyć
Ostatnio zmieniony przez kruszan Nie Lut 03, 2013 21:41, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 03, 2013 18:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
adamek.o2, miałem podobny problem, z tym że problem mi się nasilił do takiego momentu że już wcale nie mogę wrzucić biegu, różnica jest taka że ja mam linkę a nie wysprzęglik, po swojemu obstawiałem sprzęgło, ale w końcu rozłożyłem ręce i zaciągnąłem auto do Pana Midowicza i zobaczymy co on wyduma, ja osobiście bez warsztatu niewiele mogłem zrobić.
dam znać jak się dowiem, dzisiaj auto ma być rozbierane
super Panowie, że odpowiedzieliście. Też dogadałem się ze znajomym mechanikiem, dzisiaj albo jutro podjadę do warsztatu i mają sprawdzić co się dzieje. No liczę, że to tylko albo uszkodzenie / nieszczelność pompy lub wysprzęglika. Sprzęgło samo w sobie (choćby tarcza) nie powinno być uszkodzone bo jeśli już "zaskoczy" i akurat jest okej to nie ma ani ślizgania ani nic,można kilka godzin jeździć i jest okej.
Ehh sam nie wiem
yyy wydaje mi sie ze byla przykrecona do sskrzyni nie do silnika ale zapewne o to samo nam chodzi.
Objaw był bardzo podobny. takze do odkrecenia masz 2 sruby na filtrze powietrza + opaska aby go wyjac i 2 srubki od tej blaszki takze warto sprawdzis i ją wyjąć .
Na pierwszy rzut oka nie bylo widac ale z doswiadczenia spodziewalem sie tego.
Wyprostowalem pospawalem pęknięcie i chodzi jak złoto.
Objaw był taki: odpalilem autko wrzucam 1 a tu tak jak by lekko ciągneło autem. Biegi zczeły ciężko wchodzic a droga powrotna to juz bez sprzegla. Jak stanąłem na swiatłach to jzu nie moglem wbic biegu. Musialem zgasic auto wbic 2 zapalic i jakos awaryjne na 2 dojechac pare km.
Cała operacja wyjecie spawanie montaz max 15min
_________________ ------> .... do 400 setek....
------
Rafal czy znalazłbyś jakieś foto i zaznaczył o którą blaszkę chodzi? Nawet fotkę tej części w necie (nie koniecznie zamocowanej w komorze silnika) i strzałkę w którym punkcie ta blaszka jest... Z góry dziękuję
Witam ponownie !
Roverek już odebrany od mechanika (na szczęście znajomego), który nie skasował na wielkie $$. Ufff...
Ergo: Tak jak u kolegi wcześniej, rozleciała się podstawa wysprzęglika. Jeszcze nie oglądałem tego osobiście, ale po zdjęciu podsttawy obudowy filtra powietrza powinno być widać.
Roboty na 30 minut i sprawa naprawiona tak na przyszłość.
Pozdro i dziękuję kolegom RafalTBG i Adrian za nie ocenioną pomoc
Szerokości !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum